i nic na świecie nie wkurza mnie jak to, że przez cztery lata wójt wypomina co zrobił w 2002 roku a na koniec kadencji, chwilę przed wyborami znowu rusza z inwestycjami- i nie ważne jak wykonane- że bez projektu, na czarno i przez paprunów popijających piwsko na dobry początek dnia a na koniec palących foliowe śmieci na środku rozgrzebanej inwestycji... ważne, że ludzie widzą..., że się robi...
piszę tu o popisowym zagraniu wójta gminy Grunwald, który koniecznie przed wyborami chce nas uszczęśliwić nowymi chodnikami
i nie było by nic w tym nic zdrożnego, gedyby nie sławetny już podjazd dla osób na wózkach przy przystanku w Stębarku, o nachyleniu coś około 35-45 stopni przy dozwolonych 20!?
a u was? drodzy czatownicy? też takie szopki w paździeniku???
Pozdrawiam.