Psy na wolności

Moderator: Jacek-P

Katrin
początkujący
początkujący
Posty: 43
Rejestracja: 2004-04-02, 21:25:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Psy na wolności

Post autor: Katrin »

Witam
Jestem właścicielką psa, jak wielu ludzi w naszym mieście, ale to co widzę doprowadza mnie do białej gorączki. Coraz więcej psów chodzi bez smyczy i nawet w okolicy nie widac właściciela. Kiedy wychodze ze swoim małym pieskiem ciągle muszę się rozglądać czy jakiś wielki pies bez smyczy i kagańca nie kręci się w okolicy, już kiedyś mialam taką sytuację że musialam bronić swojego psa przed jakimś owczarkopodobnym agresywnym wolno chodzącym psem. Całe szczęście że mnie nie pogryzl tylko drasnął, a właściciela niestety nie udalo mi sie zlokalizować.
Czy w końcu w naszym mieście ktos się tym zaintresuje?, czy ciągle musimy się bać, a zwłaszcza rodzice małych dzieci czy kiedyś takie wolnochodzace bydle nie zaatakuje?
Mam marzenie żeby kiedyś taki agresywny wolnochodzący stwór ugryzł strażnika miejskiego albo policjanta moze wtedy zaczną egzekwować przepisy, że nie wolno puszczać psów luzem.
Awatar użytkownika
DarioLee
średnio gadatliwy
średnio gadatliwy
Posty: 387
Rejestracja: 2004-05-13, 22:59:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: niestety Ostróda :/
Kontakt:

Post autor: DarioLee »

Ktoś wreszcie musi zrobić z porzadek z tymi psami. Ile rzy biegając dookoła Kajkowa napotykam po drodze takie psy, bez kagańca i smyczy. Kilka się już za mną "urwało" dopiero wtedy właściciel zareagował ale kiedyś moge nie wytrzymać i takiego pieska poczęstować małą niespodzianką. Widać potrzebna jest u nas jakaś tragedia żeby ktoś zrobił z tym porządek. Panowie zróbcie coś, chcecie mi wszystko zostawić na głowie ???? Jeśli tak to po cholere siedzicie na swoich stołkach ???? Lepiej odrazu oddajcie urząd.
Anonymous

... moze pomoze...

Post autor: Anonymous »

.. a moze miasto powinno wskrzesic rakarzy .. o ile kiedykolwiek tacy ludzie pracowali w ostrodzie ... bo jak nie to zawsze to jakas szansa dla bezro botnych a i na ulicach zrobiloby sie czysciej ... no i wlasciciel takiego pieska o ile go bardzo kocha zawsze bedzie mogl go odebrac za odplata ... no chyba ze sie z tym spozni i piesek zapadnie w gleboki sen ...

Habip

Lubie psy ale wszystkim i tak nie pomozemy
Awatar użytkownika
DarioLee
średnio gadatliwy
średnio gadatliwy
Posty: 387
Rejestracja: 2004-05-13, 22:59:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: niestety Ostróda :/
Kontakt:

Post autor: DarioLee »

Mam pytanie: Do kogo należy zgłaszać bezpańskie psy na naszych ulicach ?? Jak się zobaczy takie psy, które zagrażają mieszkańcą to do kogo trzeba zadzwonić ?? Do straży miejskiej, do policji czy może do kogoś innego ?
Awatar użytkownika
DJ_Zbycho
początkujący
początkujący
Posty: 53
Rejestracja: 2004-05-15, 10:38:12
Gadu-Gadu: 8736988
Lokalizacja: z czata
Kontakt:

Psy na wolności

Post autor: DJ_Zbycho »

Powiem jedno, instytucja o nazwie HYCEL, który w sumie może sam na siebie zarobić pobierając opłatę za zgarnięcie psa bez dozoru, wlepiając mandat za nie posiadanie kagańca czy luzactwo bez smyczy, jast jak najbardziej wskazana i warto ją powołać do życia.
Popieram pomysł dla bezrobotnych albo nawet alimenciarzy z których nie mozna zciągnąć kasy dla dzieci. Może będzie to jaden z atrakcyjnieszych zawodów w naszym mieście :-D


-----------------------------------------------------------------------
Nie czekajmy na tragedię, lepiej zapobiegać niż ............... zostawiam to wam.
Awatar użytkownika
lidka_park
początkujący
początkujący
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-27, 19:05:53
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

hmmm...

Post autor: lidka_park »

jesli mamy pewnosć, ze dany pies jest bezdomny to takie sytuacje należy zgłaszać do naszego schroniska...
Awatar użytkownika
Mars
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: 2005-02-17, 18:54:51

Post autor: Mars »

Przepraszam bardzo, co to znaczy bezdomny pies?

Kiedy można uznać, że PIES JEST BEZDOMNY?

Przeżyłem taką sytuację. Kilka lat temu.

To nie była Ostróda, ale teren "podległy" pod ostródzkie schronisko.
W pobliżu siedliska "kręciła się " grupka psów. Zadzwoniłem do straży, podano mi numer schroniska. Zadzwoniłem do schroniska, usłyszałem "dopóki nie atakują ... ". W końcu zaatakowały mojego syna, jadącego na drodze kategorii powiatowej.. Był na rowerze. Uciekł. Zadzwoniłem zaraz do schroniska. Po trzech dniach (i jeszcze kilku telefonach) psy zostały wyłapane.. W międzyczasie zginąl mój pies w walce z dziką sforą, oczywiście w obronie DOMU...

Być może Pani ... ale to nie ma większego znaczenia.
NIC NIE JEST TAKIE PROSTE, JAKBY SIĘ NA "PIERWSZY RZUT OKA" WYDAWAŁO.
Awatar użytkownika
lidka_park
początkujący
początkujący
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-27, 19:05:53
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: lidka_park »

:arrow: Mars... sfora psów to zupełnie inna sprawa... takie psy najczęściej pochodzą ze wsi i tworzą grupę aby zdobywać pożywienie, bo właściciele należycie ich nie karmią....te sfory czynią wielkie szkody, bo czesto zagryzają zwierzynę leśną albo z gospodarstw...to jest naprawdę poważna sprawa i należy apelować do ludzi o to by "nauczyli" sie dbać o psy na wsiach :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
Mars
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: 2005-02-17, 18:54:51

Post autor: Mars »

:arrow: LIDKA_PARK ... sfora psów to nie jest zupełnie inna sprawa... takie psy mogą oczywiście pochodzić ze wsi (ale nie tylko) i tworzyć grupy, aby zdobywać pożywienie "bo właściciele należycie ich nie karmią...". Niestety NIE ZNASZ PROBLEMU . W naszych potulnych przyjaciołach coraz częściej drzemie agresja. Na nocne eskapady potrafią "wykradać się" również psy z tzw. "dobrych domów", w należytych kondycjach i niekonieczne w celu zobycia pożywienia, a że są stworzeniami stadnymi, lubią grupę i swoje w niej miejsce, to szybko podporządkowują się "przywódcy" i "jest im z tym dobrze". Jednak sfory tworzą głównie psy porzucone lub zagubione (np. po sylwestrowych wystarzałach) i to one tworzą prawdziwe niebezpieczeństwo ..... Tak więc jeżeli schronisko otrzymuje infornacje o zagrożeniu, na pewno to jest poważna sprawa i oczywiście dogłębnie sprawdzona (Lideczko na wsi ludzie znają psy sąsiadów)

PS. Oczywiście, to co napisałem nie wyklucza potrzeby apelowania o "naukę" dbania o psa na wsi. Powiem więcej :!: :!: :!: LUDZIE NAUCZCIE SIĘ DBAĆ O PSY W MIASTACH :!: :!: :!:
Awatar użytkownika
lidka_park
początkujący
początkujący
Posty: 48
Rejestracja: 2005-06-27, 19:05:53
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: lidka_park »

:arrow: Mars... to fakt, nie miałam pojecia, ze psiaki z tzw. dobrych domów tez sie wykradaja i odstawiaja takie numery :(:(:(... myślałam ze ten problem dotyczy tylko psów ze wsi...ale na szczęście co do jednego jesteśmy zgodni, iż trzeba uczyć ludzi jak obchodzic się ze zwierzakiami...
Awatar użytkownika
Mars
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: 2005-02-17, 18:54:51

Post autor: Mars »

lidka_park pisze: :(:(:(... myślałam ze ten problem dotyczy tylko psów ze wsi...
:lol: LIDECZKO: na wsiach też bywają "dobre domy". :cmok1:
Awatar użytkownika
skecz
początkujący
początkujący
Posty: 97
Rejestracja: 2004-07-08, 00:31:04
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: skecz »

moze kiedys nakreca o tym film :lol:
ale skecz
dzitka_41
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 2005-07-31, 18:51:12
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

.....

Post autor: dzitka_41 »

Pieski bez smyczy i kaganca są niebezpieczne i to bardzo.Ale co daje smycz i kaganiec na pysku rodwailera(czy jak tam sie go pisze) jak prowadzi go 80letnia(1.50m i 45kg)kobieta.??To nie zart,,powaznie mowie,,bo myslalam ze umre jak prowadzilam swojego pieska na smyczy(pies 7kg :lol: ) a ten rodwailer nerwowy jakis ciagal swoja Pania po ulicy.To tez powinno byc karalne,,,narazanie zycia staruszki.
ktosik
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 2005-08-24, 22:44:19

....

Post autor: ktosik »

Witam. No troche poźno cos piszę, ale chce powiedzieć o jednym zdarzeniu. Wracając pewnego wieczorka od koleżanki (bylo juz pusto na mieście) nagle zza rogu wyskoczył na mnie pies bez kagańca! Naszczęście był na smyczy, także w jednej chwili jego pan odciągnął go do siebie. Ja to myślałam że dostane zawału. A gdyby tak ten piesek był spuszczony ze smyczy? A jakiz był wielki, prawie sięgał mi do pasa, wyglądał na pieska z tego dobrego domku, bo był zadbany a sam właściciel dobrze ubrany. Żałowałam że nie miałam wtedy ze sobą komórki, bo bym zadzwoniła na straż. Ludzie, a gdyby to tak w biały dzień taki piesek był na spacerze i skoczył by na małe dziecko??? W ogóle właścieciel swojego psa nie ma żadnej wyobraźni, sądzi że jego pies nigdy nic nikomu nie zrobi. Do czasu....
Awatar użytkownika
skecz
początkujący
początkujący
Posty: 97
Rejestracja: 2004-07-08, 00:31:04
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: skecz »

zachowanie psa wywozi sie z niedociągłości jego pana
ale skecz
Awatar użytkownika
egzorcysta
początkujący
początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 2005-10-30, 22:34:56

Post autor: egzorcysta »

Twój pies, twoja kupa :D
Zablokowany