Kiedy w końcu będą ścieżki rowerowe
Moderator: Jacek-P
Kiedy w końcu będą ścieżki rowerowe
Kiedy w końcu w okolicach Ostródy jak i w samym mieście będą ścieżki rowerowe z prawdziwego zdarzenia. Wiem, że w Ostródzie jest bardzo dużo miłosników czterech kółek ale strach jechać po zatłoczonych ulicach miasta. Odwiedzają mnie co roku znajomi z Anglii i Holandii, którzy również kochają rowery ale twierdzą, że nasze miasto nie jest atrakcją dla rowerzystów a cała Europa idzie w tym kierunku do przodu, a przecież Ostróda i okolice są takie piekne ... No cóż może w końcu zamiast kościołów zaczniemy budować szpitale, a kiedyś nawet ścieżki rowerowe. Hejjj
Re: Kiedy w końcu będą ścieżki rowerowe
Wspaniały temat . Gratuluję.Jest miejsce , które idealnie pasuje do tego typu przedsięwzięcia .Chodzi mi tu o szlak wokół jeż.Drwęckiego .Jest tu newralgiczny punkt w Piławkach ale i to jest do rozwiązania przy odrobinie nakładów i wyobrażni.Można przejechać lasem wzdłóż drogi nr 7 .Jest to bardzo piękna trasa .Nie wiem jak to się dzieje ,że nikt nie podejmuje tematu rozwinięci turystyki w naszym mieście.Knajpy nad jeziorem i polbruk nie zapewnią nam napływu turystów .Są w Polsce miejsca , gdzie władze zrozumiały na czym polega turystyka w XXI wieku.Nikt normalny nie przyjedzie tu na brwarek i oglądać porozwalane kosze i pobite lampy w parkach.Oferta Ostródy jest nędzna nie wykorzystujemy nawet tego , co dała nam przyroda i zostawili przedwojenni mieszkańcy tej pięknej ziemi .Pozdrawiam.
Re: Kiedy w końcu będą ścieżki rowerowe
To dziwne,
że najwięcej rowerzystów spotyka się w Ostródzie na deptaku nad jeziorem Drwęckim. Wystarczy wyjechać jednak za stary most kolejowy oddzielający obie części jeziora by przekonać się, że mimo pięknych warunków do jazdy rowerzystów jak na lekarstwo. Nie wiem jak Wy, ale mnie było by smutno, gdyby nagle w leśnej rzeczywistości powstały regularne ścieżki na bazie polbruku czy żwirówek. Zapewniam, że mamy wspoaniałe miejsca do jazdy, tylko trzeba ruszyć się z zaklętego kręgu miasta. Przykłady tras: Ostróda - stary most kolejowy - lasem wzdłuż jeziora do Piławek - tam można jechać wzdłuż jeziora Srebrnego żwirówką do Liwy, jak ktoś nie ma dość to szosą przez Miłomłyn do Tardy i wrócić lasem do Kaczorów, dalej 500 metrów 7-ką i już jesteśmy w Ostródzie. To około 40 km więc jak na raz wystarczy. Jak ktoś nie ma dośc opisów i brak mu mapy i inwencji to proszę pisać na priva.
że najwięcej rowerzystów spotyka się w Ostródzie na deptaku nad jeziorem Drwęckim. Wystarczy wyjechać jednak za stary most kolejowy oddzielający obie części jeziora by przekonać się, że mimo pięknych warunków do jazdy rowerzystów jak na lekarstwo. Nie wiem jak Wy, ale mnie było by smutno, gdyby nagle w leśnej rzeczywistości powstały regularne ścieżki na bazie polbruku czy żwirówek. Zapewniam, że mamy wspoaniałe miejsca do jazdy, tylko trzeba ruszyć się z zaklętego kręgu miasta. Przykłady tras: Ostróda - stary most kolejowy - lasem wzdłuż jeziora do Piławek - tam można jechać wzdłuż jeziora Srebrnego żwirówką do Liwy, jak ktoś nie ma dość to szosą przez Miłomłyn do Tardy i wrócić lasem do Kaczorów, dalej 500 metrów 7-ką i już jesteśmy w Ostródzie. To około 40 km więc jak na raz wystarczy. Jak ktoś nie ma dośc opisów i brak mu mapy i inwencji to proszę pisać na priva.
Re: Kiedy w końcu będą ścieżki rowerowe
nie bedzie nigdy najpierw potrzebna jest nowa chata dla burmistrza przeciez prawda?
- morderator
- rozkręcający się
- Posty: 176
- Rejestracja: 2005-08-30, 10:22:21
małymi kółkami
...jest pierwszy zwiastun obok "histerycznego" ronda wykonano ok 60 metrów ścieszki dla rowerów dzieląc chodnik na pół i wykonując go innym kolorem polbruku...
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: 2006-08-24, 13:41:16
Na razie to z namalowaniem znaków czekają, a ludzie sobie mimo wszystko swobodnie chodzą odpowiednimi kolorami, jak dusza zapragnie i oburzają, kiedy się jedzie rowerem, zchodzić z drogi nie chcą 
Co do żwirowania dróg leśnych - chyba nie potrzeba
Raczej są w takim stanie, że da radę przejechać nawet po wielich ulewach... Ale możana by poprawić trochę stan niekórych niby ścieżek, tych nieoficjalnych, sposobem jak w Szwajcarii - wyrównać trochę nawierzchnię piaskiem czy ziemią, zedrzeć może (tak spulchnić) ziemię na drodze i utwardzić, nie trzeba nawet żwiru przywozić i wysypywać.
Nasze tereny na szczęście obfite są w dobre drogi leśne (na rower, a nie na samochodowe zawieszenie), szkoda tylko, że po prostu nie ma poznaczonych szlaków - może nie koniecznie na gwałt potrzebnych nam, mieszkańcom, co przyjezdnym, którzy zaczepiają i z lekkim roztargnieniem zapytują, gdzie można się przejechać rowerem i nie zabłądzić... A droga po starym nasypie kolejowym w kierunku Gór Dylewskich jest atrakcyjna z racji przemierzania różnych pagórków, łąk i lasów... tylko odważnych do zapuszczenia się w niektóre miejsca potrzeba (nie pojadą sobie tam ot tak rodzice z dziećmi... szczególnie wielkim błotem oraz nieoznakowaną trasą).
A tak to do poprawy nawierzchni odcinki za Kajkowem... aż się proszą... co z tego, że pół km zrobili... dalej to co roku jest jeszcze gorzej... Brzydowo, Ornowo (no, tutaj w miarę), Kraplewo, Durąg... ech ech...
Chociaż jakieś oznaczenia... aż się o to prosi
Co do żwirowania dróg leśnych - chyba nie potrzeba
Nasze tereny na szczęście obfite są w dobre drogi leśne (na rower, a nie na samochodowe zawieszenie), szkoda tylko, że po prostu nie ma poznaczonych szlaków - może nie koniecznie na gwałt potrzebnych nam, mieszkańcom, co przyjezdnym, którzy zaczepiają i z lekkim roztargnieniem zapytują, gdzie można się przejechać rowerem i nie zabłądzić... A droga po starym nasypie kolejowym w kierunku Gór Dylewskich jest atrakcyjna z racji przemierzania różnych pagórków, łąk i lasów... tylko odważnych do zapuszczenia się w niektóre miejsca potrzeba (nie pojadą sobie tam ot tak rodzice z dziećmi... szczególnie wielkim błotem oraz nieoznakowaną trasą).
A tak to do poprawy nawierzchni odcinki za Kajkowem... aż się proszą... co z tego, że pół km zrobili... dalej to co roku jest jeszcze gorzej... Brzydowo, Ornowo (no, tutaj w miarę), Kraplewo, Durąg... ech ech...
Chociaż jakieś oznaczenia... aż się o to prosi
- kaczor
- gaduła
- Posty: 816
- Rejestracja: 2004-01-01, 23:52:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
na Grunwaldzkiej chyba postawili znaki informujące o scieżce rowerowej a może mi się śniło nie pamiętam. to jeszcze powinni dać ZAKAZ poruszania się rowerów po tej ulicy. Niedawno jechałem tam a tu jedzie sobie na rowerze pani z dzieckiem w foteliku a robiło sie już ciemnawo, a rower oczywiście nie oświetlony. A potem by było (odpukać) na kierowce, że potrącił. Jeśli piesi chodzą po drodze dla rowerów to można dzwonić na policje
dostanie im się mandat 50 PLN no albo pouczenie ku przestrodze.
Też myśle że żwirowanie jest nie potrzebne, a oznaczenie by się jakieś przydało w lasie w kierunku liwy czy piławek i miłomłyna.
Też myśle że żwirowanie jest nie potrzebne, a oznaczenie by się jakieś przydało w lasie w kierunku liwy czy piławek i miłomłyna.
-
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: 2006-08-24, 13:41:16
Też dzisiaj myślałam, żeby coś w tym kierunku zrobić, na własną rękę porobić jakieś oznaczenia... Może dogadać się z kimś o wsparcie przy zrobieniu tablicy, która opisywałaby wszystkie te oznaczenia, trasy w okolicach miasta... Może trzeba by zebrać się i pomyśleć coś intensywniej, nie patrzeć, czy panowie z urzędu będą chcieli coś zdziałać??
Ta ścieżka co juz jest zrobiona to chyba psu na bude , co za atrakcja jeżdzić taka trasą w oparach spalin , ja jeżdzę z dzieckiem dwuletnim za most kolejowy najczęściej ,a jak czasem najdzie mnie na hardcorową raske to wybieram pola i haszcze nad jeziorem ornowskim ( z jednej i z drugiej strony ) moim problemem nie sa ścieżki ale brak towarzystwa , moze jakiś klub trzeba założyc dla miłośników dwóch kółek ( może już taki istnieje
?? a ja nic o tym nie wiem ) . Faktem jest że scieżki są potrzebne bo rowerzysta też człowiek , ale musza być najpierw bardzo dobrze pomyślane żeby były faktycznie użyteczne .......niestety wątpie że w Ostródzie bedzie tak jak np. w Gdańsku całe szczęście że mamy nasze piękne lasy i jeziora zapewniam że jest gdzie jeżdzić
Jeśli dzieciom i prosiętom dasz wszystko, czego pragną, to będziesz miał dobre prosięta, ale złe dzieci ( przysłowie nigeryjskie)
- kaczor
- gaduła
- Posty: 816
- Rejestracja: 2004-01-01, 23:52:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
najgorsze to jest to że ze ścieżek dla rowerzystów korzystają piesi
!! a jak sie im powie że to droga dla rowerów to zaczynają burczeć coś pod nosem.
Niedługo będzie można jeździć po nasypie do Miłomłyna (panowie od rozbiórki szyn w tamtą środe byli kawalek za Piławkami). 11km przepięknie usypanego nasypu przez las, w wąwozach coś fajnego.
Nigerria mam taki sam problem z brakiem towarzystwa na rower.

Niedługo będzie można jeździć po nasypie do Miłomłyna (panowie od rozbiórki szyn w tamtą środe byli kawalek za Piławkami). 11km przepięknie usypanego nasypu przez las, w wąwozach coś fajnego.
Nigerria mam taki sam problem z brakiem towarzystwa na rower.
- dr Jamajczyk
- gaduła
- Posty: 847
- Rejestracja: 2004-01-19, 15:00:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: 33%
trasy
...w tej gazecie wszystko jest możliwe...


- dr Jamajczyk
- gaduła
- Posty: 847
- Rejestracja: 2004-01-19, 15:00:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: 33%