wierszyki polityczne -złośliwe
Moderatorzy: chochlik, Jacek-P
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Poeto chyba się troszkę zagalopowałeś. Możesz paść na kolana i rozpocząć marsz w kierunku Częstochowy.
Czy wy naprawdę wierzyliście w wygraną? Przecież to było pewne, że Brodiuka ludzie na pewno nie wybiorą.
Teraz chochlikowi nawet głupio wejść na forum. Nie dziwię się. Tyle głupt pisać a teraz to analizować... hmm można się załamać.
Czy wy naprawdę wierzyliście w wygraną? Przecież to było pewne, że Brodiuka ludzie na pewno nie wybiorą.
Teraz chochlikowi nawet głupio wejść na forum. Nie dziwię się. Tyle głupt pisać a teraz to analizować... hmm można się załamać.
Mam kilka nowych ciekawych informacji... - ORKAN podczas rekrutacji.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
czasu brak, hrywno vel motocyklu, vel rewizjonisto i jak ci tam jeszcze Ciekawe są wyniki wyborów. Wygląda na to, że społeczeństwo Ostródy, znudzone marazmem kulturalnym tego miasta, uwielbia oglądać spektakle telewizyjne pokazujące karczemne awantury na sesjach rad - można to nazwać antykulturą
Teatr ten sam, i aktorzy i sztuka.
Już nawet nie wiem,
czy ze zdumienia mam się w głowę pukać.
Podobno wszyscy w tym mieście anielskiej chcą zgody,
a tu masz - znów ci sami gębę będą darli,
bo znowu są do darcia te same powody.
Ostródzki ludek chce wojny,
wcale nie chce zgody.
P.S.
Do kingimodest
Przekomarzać się z Tobą uwielbiam,
lecz widziałaś przecie że przez czas dosyć długi
to innych miałem na tapecie
Teatr ten sam, i aktorzy i sztuka.
Już nawet nie wiem,
czy ze zdumienia mam się w głowę pukać.
Podobno wszyscy w tym mieście anielskiej chcą zgody,
a tu masz - znów ci sami gębę będą darli,
bo znowu są do darcia te same powody.
Ostródzki ludek chce wojny,
wcale nie chce zgody.
P.S.
Do kingimodest
Przekomarzać się z Tobą uwielbiam,
lecz widziałaś przecie że przez czas dosyć długi
to innych miałem na tapecie
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
zręczny polityk poradzi
i oponenta sztorcować
i konwersację prowadzić
co zaś o braku zmian w radach
jedna zdaje się dobra na to rada
na cztery lata kalendarz rozpisać
każdą sesję rozliczać i każde słowo
z każdą do mediów lecieć odmową
każde wytykać samorządu potknięcie
i liczyć, że może w życia zakręcie
wylecą w hukiem z toru...
bo w parciu na władzę
nie mają oporu
coś się porobiło takiego w narodzie
że wybiera tych co nurzają się smrodzie
być może jego owładnięty amokiem
nie zauważa,
że potulny zgoła baran
naprawdę jest smokiem...
że ten kto obiecuje wiano dla dziewicy
z wielką lubością na progu pożre ją kaplicy
napchawszy własne trzewia do syta
czy naród głodny? nawet nie spyta
tylko okowitę popłucze gardło
i z rozkoszą poklepie
sadło
i oponenta sztorcować
i konwersację prowadzić
co zaś o braku zmian w radach
jedna zdaje się dobra na to rada
na cztery lata kalendarz rozpisać
każdą sesję rozliczać i każde słowo
z każdą do mediów lecieć odmową
każde wytykać samorządu potknięcie
i liczyć, że może w życia zakręcie
wylecą w hukiem z toru...
bo w parciu na władzę
nie mają oporu
coś się porobiło takiego w narodzie
że wybiera tych co nurzają się smrodzie
być może jego owładnięty amokiem
nie zauważa,
że potulny zgoła baran
naprawdę jest smokiem...
że ten kto obiecuje wiano dla dziewicy
z wielką lubością na progu pożre ją kaplicy
napchawszy własne trzewia do syta
czy naród głodny? nawet nie spyta
tylko okowitę popłucze gardło
i z rozkoszą poklepie
sadło
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Mąż zaufania
Mąż zaufania miał usiąść na krześle
i patrzeć jak komisja uwija się zręcznie
Lecz ten bezruchu długo nie wytrzymał,
za liczenie głosów raźno się imał
chciał pracę kolegom ułatwić, przyspieszyć
oj, trudno go będzie teraz pocieszyć
choć go chyba potrafię zrozumieć
bo sama bez ruchu wysiedzieć nie umiem
to nie mogę wprost wyjść ze zdziwienia
że go tak nakręciło do tego liczenia
że on- swoją drogą pan dyrektor pecepeeru
tak wielką sympatię ma dla papierów?
O gdyby tak każdy się urzędnik pojedynczym przejmował głosem
każdy by tu chodził z pełniuśkim trzosem
gdyby każdy się tak zapomniał w robocie
dawno by było po naszym kłopocie
dawno Irlandii cud obiecany...
tylko kto wtedy
ten mąż zaufany
kto się na ręce będzie patrzył dosadnie,
oj tak wyręczać- to wcale nie ładnie
to "skandalicznie"...
choć tak dobrze mi było myśleć
że to
ślicznie...
http://www.tvp.pl/olsztyn/informacja/in ... 30/3435448
i patrzeć jak komisja uwija się zręcznie
Lecz ten bezruchu długo nie wytrzymał,
za liczenie głosów raźno się imał
chciał pracę kolegom ułatwić, przyspieszyć
oj, trudno go będzie teraz pocieszyć
choć go chyba potrafię zrozumieć
bo sama bez ruchu wysiedzieć nie umiem
to nie mogę wprost wyjść ze zdziwienia
że go tak nakręciło do tego liczenia
że on- swoją drogą pan dyrektor pecepeeru
tak wielką sympatię ma dla papierów?
O gdyby tak każdy się urzędnik pojedynczym przejmował głosem
każdy by tu chodził z pełniuśkim trzosem
gdyby każdy się tak zapomniał w robocie
dawno by było po naszym kłopocie
dawno Irlandii cud obiecany...
tylko kto wtedy
ten mąż zaufany
kto się na ręce będzie patrzył dosadnie,
oj tak wyręczać- to wcale nie ładnie
to "skandalicznie"...
choć tak dobrze mi było myśleć
że to
ślicznie...
http://www.tvp.pl/olsztyn/informacja/in ... 30/3435448
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Ten się cieszy, kto ma ostatnie zdanie.
Panowie triumftorzy - macie po prostu
... Prze ...srane
P.S.
Złośliwy moderator - trudne do zaakceptowania
Panowie triumftorzy - macie po prostu
... Prze ...srane
P.S.
Złośliwy moderator - trudne do zaakceptowania
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
lepieje nie tylko pollityczne
***
kosiarzowi przypada ostatnie zdanie
lepiej więc nie czekajmy na nie
*
lepiej się będzie w zimnej wodzie ochlapać
niźli po solidną kąpiel we wrzatek skakać
*
***
kosiarzowi przypada ostatnie zdanie
lepiej więc nie czekajmy na nie
*
lepiej się będzie w zimnej wodzie ochlapać
niźli po solidną kąpiel we wrzatek skakać
*
Ostatnio zmieniony 2010-12-12, 11:22:34 przez kingamodest, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Okazuje się, że samotność w polityce uwiera... Ludwika Dorna nie chciało PJN, a przecież z czegoś trzeba żyć, więc Ludwik postanowił...
Ludwik - ten od Saby - jest sam,więc poczuł się bardzo słaby.
Więc Ludwik podjął decyzję z bardzo wielkim trudem.
Będzie się teraz bratał - nie z Jarkiem, niestety.
Będzie się teraz bratał z wielkim, PiS-owskim ludem.
Nie wiem, czy z tej decyzji jednoznacznie wynika,
ze Ludwik ma błogosławieństwo od o. Rydzyka.
Bo przedstawiciele tej bogobojnej frakcji,
zażądali cudu od Jarka - wewnętrznej demokracji.
Żeby zakończyć ciut bardziej lirycznie,
uważam że decyzja została podjęta i bardzo bogobojnie
i bardzo demokratycznie.
Ludwik - ten od Saby - jest sam,więc poczuł się bardzo słaby.
Więc Ludwik podjął decyzję z bardzo wielkim trudem.
Będzie się teraz bratał - nie z Jarkiem, niestety.
Będzie się teraz bratał z wielkim, PiS-owskim ludem.
Nie wiem, czy z tej decyzji jednoznacznie wynika,
ze Ludwik ma błogosławieństwo od o. Rydzyka.
Bo przedstawiciele tej bogobojnej frakcji,
zażądali cudu od Jarka - wewnętrznej demokracji.
Żeby zakończyć ciut bardziej lirycznie,
uważam że decyzja została podjęta i bardzo bogobojnie
i bardzo demokratycznie.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Zbliża się plebiscyt na temat: jaki wspaniały jest Olgierd Dąbrowski. Właściwie niczego lepszego kandydat na burmistrza nie mógł sobie wymarzyć. Mieszkańcy gremialnie zakrzyczą: tak, Olgierdzie, tak! Po takim aplauzie, bez wątpienia należy przez aklamację nadać stadionowi imię największego wizjonera w historii Ostródy, a amfiteatrowi imię wielbiciela muzyki chodnikowej. Wtedy miara się dopełni i miasto zyska statut Oazy Wiecznej Szczęśliwości (nazwa Raj jest zarezerwowana od dawna).
Zastanawiam się tylko nad jednym. Jak ci dwaj panowie znoszą odebranie im ulubionej zabawki jaką było napieprzanie w tarczę strzelniczą pod nazwą Brodiuk. Chyba źle, bo teraz przerzucili się na Bogu ducha winnego Hocha i niejakiego Toledo, który podobno mieszka w Łomży i jedynym jego zajęciem jest pochylanie się nad geniuszem potencjalnego władcy Ostródy.
Na marginesie - jeżeli powstaje sojusz agnostyka z duchownym, żeby odebrać władzę w Radzie Miasta bogobojnej prawicy, to świat staje na głowie
Na pewno nie jest źle!
Jesteśmy wspaniali, a opozycja jest be!
To opozycji jest choroba, że bierze wszystko.
Innymi słowy dorwała się do żłoba.
My- genetyczni altruiści - jesteśmy pod tym względem
czyści.
Sięgnęliśmy do księżej pomocy,
by wyrwać żłoby z opozycyjnej mocy,
lecz nie pomogły modły - opozycyjny wróg
jest bezbożny i po diabelsku podły.
Spytam nieśmiało:
No dobrze - odbierzecie żłoby i co?
Myślicie - jak zwykle - że ludzie to debilne głupki?
Że wam uwierzą, że zamienicie żłoby
w wigilijne żłóbki?
Zastanawiam się tylko nad jednym. Jak ci dwaj panowie znoszą odebranie im ulubionej zabawki jaką było napieprzanie w tarczę strzelniczą pod nazwą Brodiuk. Chyba źle, bo teraz przerzucili się na Bogu ducha winnego Hocha i niejakiego Toledo, który podobno mieszka w Łomży i jedynym jego zajęciem jest pochylanie się nad geniuszem potencjalnego władcy Ostródy.
Na marginesie - jeżeli powstaje sojusz agnostyka z duchownym, żeby odebrać władzę w Radzie Miasta bogobojnej prawicy, to świat staje na głowie
Na pewno nie jest źle!
Jesteśmy wspaniali, a opozycja jest be!
To opozycji jest choroba, że bierze wszystko.
Innymi słowy dorwała się do żłoba.
My- genetyczni altruiści - jesteśmy pod tym względem
czyści.
Sięgnęliśmy do księżej pomocy,
by wyrwać żłoby z opozycyjnej mocy,
lecz nie pomogły modły - opozycyjny wróg
jest bezbożny i po diabelsku podły.
Spytam nieśmiało:
No dobrze - odbierzecie żłoby i co?
Myślicie - jak zwykle - że ludzie to debilne głupki?
Że wam uwierzą, że zamienicie żłoby
w wigilijne żłóbki?
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
to był zbędny opis rzeczywistości
Ostatnio zmieniony 2010-12-28, 11:25:55 przez chochlik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Nie przestrasz się lustrzanego odbicia.
Idę się napić
Idę się napić
Mam kilka nowych ciekawych informacji... - ORKAN podczas rekrutacji.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Tak już jest, że to co tobie służy,
innych po prostu nuży.
Ja mogę patrzeć w lustro na trzeźwo i pijany,
i robię to bez obrzydzenia.
Tylko dla takich jak ty, stan przed spojrzeniem w lustro
nabiera ogromnego znaczenia.
Dam ci radę - żeby się w życiu nie zgubić
trzeba siebie, choć trochę, polubić.
Bo gorsza od topora kata jest nienawiść do siebie,
a przez to do całego świata.
I jeszcze ci powiem:
a patrz se nachlany w lustro,
na zdrowie.
idę ...
innych po prostu nuży.
Ja mogę patrzeć w lustro na trzeźwo i pijany,
i robię to bez obrzydzenia.
Tylko dla takich jak ty, stan przed spojrzeniem w lustro
nabiera ogromnego znaczenia.
Dam ci radę - żeby się w życiu nie zgubić
trzeba siebie, choć trochę, polubić.
Bo gorsza od topora kata jest nienawiść do siebie,
a przez to do całego świata.
I jeszcze ci powiem:
a patrz se nachlany w lustro,
na zdrowie.
idę ...
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Gdzie sie podzieli
ci wszyscy wspaniali
tak pewni, zadziorni
lecz niezbyt lotni
Gdzie ten alchemik
nasz slynny czewski
gdzie jest toledo
orkan tchórzowski
Ino chochlika tu zotawili
w norce swego wodza
przed wstydem schronili
Narozrabiali wszedzie gdziekolwiek sie dalo
bylo tak pieknie i wladczo
coz teraz wam tutaj zostalo?
G***
Twoj poziom poezji chochole.
ci wszyscy wspaniali
tak pewni, zadziorni
lecz niezbyt lotni
Gdzie ten alchemik
nasz slynny czewski
gdzie jest toledo
orkan tchórzowski
Ino chochlika tu zotawili
w norce swego wodza
przed wstydem schronili
Narozrabiali wszedzie gdziekolwiek sie dalo
bylo tak pieknie i wladczo
coz teraz wam tutaj zostalo?
G***
Twoj poziom poezji chochole.
Mam kilka nowych ciekawych informacji... - ORKAN podczas rekrutacji.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
nie pochlebiaj sobie - trochę musisz potrenować
Mam dla ciebie wiadomość ponurą:
wszyscy wymienieni nie chleją wódy z byle kreaturą,
na każde skinienie nie zapieprzają hyżo,
w pas pochyleni d..py też nie liżą.
Nie chcą z tobą gadać, a to z tej przyczyny,
że obrzydliwie jest się zbliżać
do przyschniętej do płyty chodnika
plwociny.
Sądzisz, że urazić mnie możesz?
Uprzejmie informuję, że znoszę ciebie zarówno
z tym, co codziennie wydalam.
Jak się pewnie domyślasz - geniuszu -
wydalam zwykłe g..no.
Mnie bardzo pasuje taka kloaczna draka.
Dawno nie wpychałem do szamba
wydzieliny dońskiego kozaka.
Dmytro...
Idę...
Mam dla ciebie wiadomość ponurą:
wszyscy wymienieni nie chleją wódy z byle kreaturą,
na każde skinienie nie zapieprzają hyżo,
w pas pochyleni d..py też nie liżą.
Nie chcą z tobą gadać, a to z tej przyczyny,
że obrzydliwie jest się zbliżać
do przyschniętej do płyty chodnika
plwociny.
Sądzisz, że urazić mnie możesz?
Uprzejmie informuję, że znoszę ciebie zarówno
z tym, co codziennie wydalam.
Jak się pewnie domyślasz - geniuszu -
wydalam zwykłe g..no.
Mnie bardzo pasuje taka kloaczna draka.
Dawno nie wpychałem do szamba
wydzieliny dońskiego kozaka.
Dmytro...
Idę...
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
By utrzymać się w konwencji i zakończyć rok obowiązującym na forum klimatem, zamieszczam poniższy wierszyk. Obiecuję jednak nowe otwarcie po Nowym Roku.W końcu zawsze w Nowy Rok obiecuję sobie, że będę lepszym człowiekiem, ale na te obietnice nabiera się tylko moja D.
Sypie sobie śnieżek, sypie sobie równo.
Raz sypnie na świerczek, raz sypnie...
Mniejsza z tym.
W Polsce też nam sypie, sypie nam się równo.
Jednym sypie kasą, innym sypie...
Mniejsza z tym.
Władza także sypie, sypie ciut nierówno.
Swoim sypie fructa, opozycji...
Mniejsza z tym.
Co by nie powiedzieć, relacje mamy zdrowe.
Natura sypie śniegiem, polityk sypie słowem.
Mniejsza z tym?
A gdzie tam!
Śnieżek nam brud przykrywa, przykrywa nam go równo.
A co przykrywa polityk? Przypuszczam, że...
Mniejsza z tym.
Sypie sobie śnieżek, sypie sobie równo.
Raz sypnie na świerczek, raz sypnie...
Mniejsza z tym.
W Polsce też nam sypie, sypie nam się równo.
Jednym sypie kasą, innym sypie...
Mniejsza z tym.
Władza także sypie, sypie ciut nierówno.
Swoim sypie fructa, opozycji...
Mniejsza z tym.
Co by nie powiedzieć, relacje mamy zdrowe.
Natura sypie śniegiem, polityk sypie słowem.
Mniejsza z tym?
A gdzie tam!
Śnieżek nam brud przykrywa, przykrywa nam go równo.
A co przykrywa polityk? Przypuszczam, że...
Mniejsza z tym.
Ostatnio zmieniony 2011-01-01, 18:26:18 przez chochlik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
może i z tym mniejsza
lecz to nie umniejsza
winy w żadnym razie
chyba że zasługi
dopisze w obrazie
na ten nowy rok
lecz to nie umniejsza
winy w żadnym razie
chyba że zasługi
dopisze w obrazie
na ten nowy rok
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Najserdeczniejsze życzenia noworoczne przyjmij, Kingo Spełnienia marzeń -przynajmniej tych, o których co nieco wiem
Śnieżek sobie sypie i biedny świerczek gniecie,
a mnie ma przygnieść wina- mam ją nieść na grzbiecie.
Wymówkę mam wspaniałą, co winę mą umniejsza...
Lecz nowe jest otwarcie, dziś nowe wiedzie prym,
więc nie napiszę zdania..., a niech tam:
Mniejsza z tym.
Śnieżek sobie sypie i biedny świerczek gniecie,
a mnie ma przygnieść wina- mam ją nieść na grzbiecie.
Wymówkę mam wspaniałą, co winę mą umniejsza...
Lecz nowe jest otwarcie, dziś nowe wiedzie prym,
więc nie napiszę zdania..., a niech tam:
Mniejsza z tym.
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
że winę można przekuć
w zasługę bez skrupułu
i jeszcze dopowiedzieć,
że dla dobra to ogółu,
to już Chochliku wiem
że komplemetem ukłuć
jak słowem można złem
to też Chochliku wiem
lecz że ty też jesteś
nadzwyczaj delikatny
nie wiedziałam do dziś,
że test będzie dodatni
Uogółniam obserwacje
i odnajduję potwierdzenie
że wyjątki są dowodem
na zasad istnienie.
W stół definicją rzucam,
a Ty się bijesz w piersi
milczą ci co byli
wskazani jako pierwsi!
w zasługę bez skrupułu
i jeszcze dopowiedzieć,
że dla dobra to ogółu,
to już Chochliku wiem
że komplemetem ukłuć
jak słowem można złem
to też Chochliku wiem
lecz że ty też jesteś
nadzwyczaj delikatny
nie wiedziałam do dziś,
że test będzie dodatni
Uogółniam obserwacje
i odnajduję potwierdzenie
że wyjątki są dowodem
na zasad istnienie.
W stół definicją rzucam,
a Ty się bijesz w piersi
milczą ci co byli
wskazani jako pierwsi!
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Nie chciałem pisać złośliwości na temat tragedii smoleńskiej, ale po raporcie MAK, w którym, obok rzeczy oczywistych, wyeksponowano 0,6 promila we krwi ś.p. gen. Błasika i wylano z tego powodu morze krokodylich łez - w Rosji, gdzie ogromna część narodu chla na potęgę - zamarłem z wrażenia. A jeszcze bardziej mnie poruszyło święte oburzenie pisiorków - jak to? Nasz generał, bohater, patriota wypił troszeczkę i robić z tego powodu aferę? Oburzające!
A ja powiem tak : a jasne że robić, bo jest o co... Niech mi wybaczą ten wierszyk absolutnie trzeźwi piloci Tupolewa, bo nie o nich przecież tu chodzi.
Ci, którzy nie są odporni na zgryźliwą ironię, niech lepiej tego wierszyka nie czytają.
Nareszcie !
PiS ma nowego wroga !
Eto priekrasna (choć ciut przechodzona),
ruskaja żenszczina - niejaka Anodina.
Wzięła i Lecha zabiła i teraz szuka frajerów
- innymi słowy mówiąc -
naszych polskich gierojów,
czyli lotczików - oficerów.
Eti lotcziki latać zabyli,
- kak Anodina skazała - bo oczień mało wypili.
Ruskiej duszy nie wzrusza - 0,6 gradusa.
Ot, gdyby pa pał litra na łeb wychlali,
charaszo by latali.
Eto w Rassiji często się zdarza -
liotczik katoryj wypił pał litra,
albo pał litra dwa raza.
I rozumiem szok Anodiny:
Za mało wypili,
dlatego się zabili.
A ja powiem tak : a jasne że robić, bo jest o co... Niech mi wybaczą ten wierszyk absolutnie trzeźwi piloci Tupolewa, bo nie o nich przecież tu chodzi.
Ci, którzy nie są odporni na zgryźliwą ironię, niech lepiej tego wierszyka nie czytają.
Nareszcie !
PiS ma nowego wroga !
Eto priekrasna (choć ciut przechodzona),
ruskaja żenszczina - niejaka Anodina.
Wzięła i Lecha zabiła i teraz szuka frajerów
- innymi słowy mówiąc -
naszych polskich gierojów,
czyli lotczików - oficerów.
Eti lotcziki latać zabyli,
- kak Anodina skazała - bo oczień mało wypili.
Ruskiej duszy nie wzrusza - 0,6 gradusa.
Ot, gdyby pa pał litra na łeb wychlali,
charaszo by latali.
Eto w Rassiji często się zdarza -
liotczik katoryj wypił pał litra,
albo pał litra dwa raza.
I rozumiem szok Anodiny:
Za mało wypili,
dlatego się zabili.
Ostatnio zmieniony 2011-01-26, 07:43:49 przez chochlik, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Trwa spektakl pod nazwą: czy rząd to zdrajcy? Znowu zabłysnął Jarek.
Jarek stwierdził,
a w obrażaniu ludzi już wpada w rutynę,
że nigdy by nie zrobił "niedźwiadka"
z Putinem.
To żadna dziwota;
Jarek potrafi przytulić tylko swojego
kota.
Lecz jestem pewny,
że zdobyłby się na buziaczka z Tuskiem.
Niech tu się nikt z przerażenia
nie wierci;
zrobiłby to pod warunkiem,
że byłby to mafijny, rytualny pocałunek
śmierci.
Jarek stwierdził,
a w obrażaniu ludzi już wpada w rutynę,
że nigdy by nie zrobił "niedźwiadka"
z Putinem.
To żadna dziwota;
Jarek potrafi przytulić tylko swojego
kota.
Lecz jestem pewny,
że zdobyłby się na buziaczka z Tuskiem.
Niech tu się nikt z przerażenia
nie wierci;
zrobiłby to pod warunkiem,
że byłby to mafijny, rytualny pocałunek
śmierci.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
policja aresztowała ostródzką gwiazdeczkę od walenia w ryja, niejakiego Lewego.... I za co? Za jakieś bzdetne wymuszenia i narlotyki
Olgierdzie mój drogi!
To co piszę, to dla mnie żadna uciecha.
Bardzo Tobie współczuję!
Po prostu masz pecha!
Bo gdy kogoś zaczynasz promować
na wszystkie świata strony,
ten natychmiast trafia do pudła
i odwiedza nie miejskie salony,
lecz ławę oskarżonych.
Nie chcę rozdrapywać żadnej starej rany,
ale bardzo się cieszę,
że nigdy nie będę
przez Ciebie promowany.
Olgierdzie mój drogi!
To co piszę, to dla mnie żadna uciecha.
Bardzo Tobie współczuję!
Po prostu masz pecha!
Bo gdy kogoś zaczynasz promować
na wszystkie świata strony,
ten natychmiast trafia do pudła
i odwiedza nie miejskie salony,
lecz ławę oskarżonych.
Nie chcę rozdrapywać żadnej starej rany,
ale bardzo się cieszę,
że nigdy nie będę
przez Ciebie promowany.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
mnie też proszę nie promować
Nurkowanie to jedyna dziedzina życia codziennego, w której osiągnięcie dna jest sukcesem.
"czasami lepiej siedząc cicho wyglądać na idiotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości...".
"czasami lepiej siedząc cicho wyglądać na idiotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości...".
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Jarek Kaczyński u Pospieszalskiego powiedział, że wojna o IV Rzeczpospolitą wybuchnie od nowa.
O IV Rzeczpospolitą
wybuchnie nowa wojna.
lecz żeby wybuchła,
trzeba w nią zaangażować truchła.
Bo nic tak oblicza wojny nie zmieni,
jak Armia Cieni.
By ta wojna wyszła narodowi
na zdrowie,
trzeba zmienić ojczyznę
w jeden wielki grobowiec.
Jednego faktu jednak nie znacie:
jedno truchło wciąż żyje;
żyje w swoim bracie.
Już za chwilę świat cały
taką wiadomość otrąbi:
Jarek Kaczyński to
zombi.
O IV Rzeczpospolitą
wybuchnie nowa wojna.
lecz żeby wybuchła,
trzeba w nią zaangażować truchła.
Bo nic tak oblicza wojny nie zmieni,
jak Armia Cieni.
By ta wojna wyszła narodowi
na zdrowie,
trzeba zmienić ojczyznę
w jeden wielki grobowiec.
Jednego faktu jednak nie znacie:
jedno truchło wciąż żyje;
żyje w swoim bracie.
Już za chwilę świat cały
taką wiadomość otrąbi:
Jarek Kaczyński to
zombi.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Wiadomość dnia
Pisiorki będą kontrolować fora.
Naprawdę!
Będą ścigać tych, co ich czci
uchybią,
a także tych, co na godność Jarka
dybią.
Zatem ja - który jest pisiorków
katem,
już drżę z obawy,
widząc liczne o zniesławienie wytoczone
sprawy.
Drogie pisiorki, mimo że wam wierszyki
płużą,
uwzględnijcie mą linię
obrony;
dla niewielu poetów Jarek jest największą
Muzą.
Bo oprócz mnie i Rymkiewicza,
nikt się Jarkiem nie
zachwyca.
Pisiorki będą kontrolować fora.
Naprawdę!
Będą ścigać tych, co ich czci
uchybią,
a także tych, co na godność Jarka
dybią.
Zatem ja - który jest pisiorków
katem,
już drżę z obawy,
widząc liczne o zniesławienie wytoczone
sprawy.
Drogie pisiorki, mimo że wam wierszyki
płużą,
uwzględnijcie mą linię
obrony;
dla niewielu poetów Jarek jest największą
Muzą.
Bo oprócz mnie i Rymkiewicza,
nikt się Jarkiem nie
zachwyca.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Jarek na wszystkie problemy ma tylko jedno rozwiązanie - rozwiązuje.Rozwiązał kolejną strukturę wojewódzką PiS.
Zgroza!
Jarek rozwiązał Świętokrzyskie.
A wcześniej rozwiązał Pomorze.
Jarek rozwiązał,
bo Jarek wszystko może.
Może rozwiązać krawat,
i polityczny problem też rozwiązać może.
Mówi,
że rząd też rozwiąże
- jak Rydzyk dopomoże.
Cóż, wszystkie te rozwiązania
tylko destrukcji służą.
Może te rozwiązania
kiedyś Jarkowi się znużą
i weźmie na siebie służące ojczyźnie
zadanie;
popracuje troszeczkę
(ale przyjemnie)
i poczeka dziewięć miesięcy
na naprawdę dobre
rozwiązanie.
Zgroza!
Jarek rozwiązał Świętokrzyskie.
A wcześniej rozwiązał Pomorze.
Jarek rozwiązał,
bo Jarek wszystko może.
Może rozwiązać krawat,
i polityczny problem też rozwiązać może.
Mówi,
że rząd też rozwiąże
- jak Rydzyk dopomoże.
Cóż, wszystkie te rozwiązania
tylko destrukcji służą.
Może te rozwiązania
kiedyś Jarkowi się znużą
i weźmie na siebie służące ojczyźnie
zadanie;
popracuje troszeczkę
(ale przyjemnie)
i poczeka dziewięć miesięcy
na naprawdę dobre
rozwiązanie.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
PiS znowu ma katastrofalną wiadomość...
Rodacy!
Z przerażenia łapcie się
za główki,
bo Donaldinio - szpion Putina,
chce na podpieprzyć
lodówki.
Zagrywka Tuska i Putina
jest niewyobrażalnie świńska,
bo Rosjanie - niecnoty
chcą wznowić eksport do Polski
lodówek z Mińska.
Jak widać, przekręt już gotowy;
padnie bezdyskusyjnie
polski przemysł lodówkowy!
P.S. Lodówka Mińsk - hit eksportowy Rosji z czasów socjalizmu. Była znakomita - tak na marginesie...
Rodacy!
Z przerażenia łapcie się
za główki,
bo Donaldinio - szpion Putina,
chce na podpieprzyć
lodówki.
Zagrywka Tuska i Putina
jest niewyobrażalnie świńska,
bo Rosjanie - niecnoty
chcą wznowić eksport do Polski
lodówek z Mińska.
Jak widać, przekręt już gotowy;
padnie bezdyskusyjnie
polski przemysł lodówkowy!
P.S. Lodówka Mińsk - hit eksportowy Rosji z czasów socjalizmu. Była znakomita - tak na marginesie...