CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Moderator: Jacek-P
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Temido, znów nie czytasz uważnie. Zgodnie z umową adopcyjną właściciel jest zobowiązany do nierozmnażania. To oznacza, że powinien przeprowadzić kastrację, albo pilnować psa. Albo-albo.
Ja nie widzę powodu dla którego właściciel miałby obowiązkowo psa sterylizować. Suczki mieszkające w moim domu nigdy nie były sterylizowane. Szczeniąt nie miały.
Warunki, w jakich psy powinny być przetrzymywane określają obowiązujące ustawy. Nie ma usprawiedliwienia dla dziurawych i niezadaszonych boksów. Przystępując do przetargu należy podać sumę gwarantującą prowadzenie schroniska zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami.
1. W schronisku dla zwierząt wyodrębnia się pomieszczenia przeznaczone do:
1) wykonywania zabiegów leczniczych i chirurgicznych;
2) izolowania zwierząt chorych lub podejrzanych o chorobę;
3) utrzymywania zwierząt zdrowych, w tym osobne dla samców, samic, samic z oseskami, młodych oddzielonych od matek;
§ 4. 1. Pomieszczenia lub boksy dla zwierząt oddziela się przegrodami.
2. Ściany, podłogi i drzwi w pomieszczeniach lub boksach wykonuje się:
1) z materiałów:
a) łatwych do mycia i odkażania,
b) niepowodujących urazów lub kontuzji u zwierząt;
2) w sposób uniemożliwiający ucieczkę zwierząt.
3. W pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się, legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia.
Piszesz, że to "UM jest właścicielem schroniska i musi przeznaczać środki finansowe na inwestycje w schronisku. Zamiast szarpać się teraz ze schroniskiem poszarpcie się z Urzędem Miasta, wybory się zbliżają!!!" - ale ja nie widzę powodu, żeby rzucać się na UM. (No, może na osoby, które kontrolują, a nic nie widzą). Przecież UM dał środki na prowadzenie schroniska!!! Mało tego - dał więcej, niż osoba stająca do przetargu uznała za kwotę wystarczającą.
Ja nie widzę powodu dla którego właściciel miałby obowiązkowo psa sterylizować. Suczki mieszkające w moim domu nigdy nie były sterylizowane. Szczeniąt nie miały.
Warunki, w jakich psy powinny być przetrzymywane określają obowiązujące ustawy. Nie ma usprawiedliwienia dla dziurawych i niezadaszonych boksów. Przystępując do przetargu należy podać sumę gwarantującą prowadzenie schroniska zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami.
1. W schronisku dla zwierząt wyodrębnia się pomieszczenia przeznaczone do:
1) wykonywania zabiegów leczniczych i chirurgicznych;
2) izolowania zwierząt chorych lub podejrzanych o chorobę;
3) utrzymywania zwierząt zdrowych, w tym osobne dla samców, samic, samic z oseskami, młodych oddzielonych od matek;
§ 4. 1. Pomieszczenia lub boksy dla zwierząt oddziela się przegrodami.
2. Ściany, podłogi i drzwi w pomieszczeniach lub boksach wykonuje się:
1) z materiałów:
a) łatwych do mycia i odkażania,
b) niepowodujących urazów lub kontuzji u zwierząt;
2) w sposób uniemożliwiający ucieczkę zwierząt.
3. W pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się, legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia.
Piszesz, że to "UM jest właścicielem schroniska i musi przeznaczać środki finansowe na inwestycje w schronisku. Zamiast szarpać się teraz ze schroniskiem poszarpcie się z Urzędem Miasta, wybory się zbliżają!!!" - ale ja nie widzę powodu, żeby rzucać się na UM. (No, może na osoby, które kontrolują, a nic nie widzą). Przecież UM dał środki na prowadzenie schroniska!!! Mało tego - dał więcej, niż osoba stająca do przetargu uznała za kwotę wystarczającą.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Na jakiej zasadzie i podstawie AFN jest dysponetem psow ze schroniska?Monika1 pisze:
ale AFN też nie jest zainteresowany handlem, bo handel polega na otrzymaniu zapłaty za towar co w danym przypadku nie ma miejsca. Jeżeli wiesz o takich przepisach to jaki jest problem ich wskazania? Powiatowy twierdzi, że w przypadku takim jak mam miejsce w Ostródzie przepisy komercyjne nie mają zastosowania i on nie widzi potrzeby przyjeżdżania.
Nie oni(inspekcja wet) maja przyjezdzac z wlasnej woli tylko fundacja niemiecka sama powinna to zglosic. Skoro tego nie robi to znaczy, ze przemyca psy a dokladnie wywozi psy nielegalnie.
Tak jak i kazdy podmiot komercyjny, przewozacy psy na terenie Polski, powyzej chyba 60 km powinien miec stosowne pozwolenie, inspekcji, na transport zwierzat, to nie afryka.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Naprawde mnie Twoje domysly nie interesuja:albo-albo. Jezyk prawniczy ma to do siebie, ze musi byc wszystko sprecyzowane a nie albo-albo; albo na dwoje babka wrozyla.magnolia pisze:Temido, znów nie czytasz uważnie. Zgodnie z umową adopcyjną właściciel jest zobowiązany do nierozmnażania. To oznacza, że powinien przeprowadzić kastrację, albo pilnować psa. Albo-albo.
Suczki mieszkające w moim domu nigdy nie były sterylizowane. Szczeniąt nie miały.
Ja nie widzę zapisu w tej umowie kategorycznego nakazu kastracji.
Mowisz o umowie niemieckiej, sprzedazy? Wlasnosc to rzecz swieta i takie "zastrzezenia w umowie sprzedazy", nie maja ZADNYCH konsekwencji, egzekwowania prawnego. Nie wiesz o tym?
Umowa adopcyjna to umowa "uzyczenia" psa, na OKRESLONYCH warunkach, zawsze mozesz odebrac SWOJĄ wlasnosc, jesli jakikolwiek warunek 'uzyczenia"(a nie sprzedazy), jest niespełniony. Natomiast sprzedajac psa, przekazujesz prawo wlasnosci a to rzecz swieta,"moja własność i nic Ci do tego psa po sprzedazy!
Nie chcesz kastrowac psow, to nie zajmuj sie bezdomnymi zwierzetami, wiecej szkody przynosisz niz pozytku. Nie interesuja mnie Twoje osobiste poglady ani Twoje psy wlasne, nic mi do tego, interesuja mnie psy bezdomne.
No znam to rozprzadzenie iWarunki, w jakich psy powinny być przetrzymywane określają obowiązujące ustawy. Nie ma usprawiedliwienia dla dziurawych i niezadaszonych boksów. Przystępując do przetargu należy podać sumę gwarantującą prowadzenie schroniska zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami.
1. W schronisku dla zwierząt wyodrębnia się pomieszczenia przeznaczone do:
1) wykonywania zabiegów leczniczych i chirurgicznych;
2) izolowania zwierząt chorych lub podejrzanych o chorobę;
3) utrzymywania zwierząt zdrowych, w tym osobne dla samców, samic, samic z oseskami, młodych oddzielonych od matek;
§ 4. 1. Pomieszczenia lub boksy dla zwierząt oddziela się przegrodami.
2. Ściany, podłogi i drzwi w pomieszczeniach lub boksach wykonuje się:
1) z materiałów:
a) łatwych do mycia i odkażania,
b) niepowodujących urazów lub kontuzji u zwierząt;
2) w sposób uniemożliwiający ucieczkę zwierząt.
3. W pomieszczeniach lub boksach zapewnia się zwierzętom swobodne poruszanie się, legowisko oraz stały dostęp do wody zdatnej do picia.
No i co z tego wynika?? Um nie użyczył obiektu podmiotowi tylko powierzyl mu opieke nad SWOIMI bezdomnymi psami i kotami w SWOIM obiekcie a to zasadnicza róznica.Piszesz, że to "UM jest właścicielem schroniska i musi przeznaczać środki finansowe na inwestycje w schronisku. Zamiast szarpać się teraz ze schroniskiem poszarpcie się z Urzędem Miasta, wybory się zbliżają!!!" - ale ja nie widzę powodu, żeby rzucać się na UM. (No, może na osoby, które kontrolują, a nic nie widzą). Przecież UM dał środki na prowadzenie schroniska!!! Mało tego - dał więcej, niż osoba stająca do przetargu uznała za kwotę wystarczającą.
Czy w tej umowie jest ze: zleceniodawca zleca wykonawcy umowy: budowe nowych boksow, wykonanie kanalizacji boksow/na terenie, utwardzenie boksow, zadaszenie, wybudowanie szpitala dla zwierzat itd??
Tak, osłaniaj UM a napewno cud sie stanie! Myslisz ze ktokolwiek nowy poprawi warunki bytowe, znacząco,z własnych srodkow? WĄTPIE, bajki i obiecanki cacanki.
Jak kwota obecnie jest przeznaczan na schronisko, na ile psow rocznie, wiesz?
Ostatnio zmieniony 2010-05-03, 14:39:35 przez temida, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Mam nieodparte wrażenie Temido, że masz osobę kierującą schroniskiem za "świętą krowę" lub osobę ubezwłasnowolnioną. Winny jest Um a ona jest ofiarą. Głucha i ślepa na prośby bo po co widzieć chore psy na boksach? Temida Ty aby przeczytałaś ten wątek? Widziałaś zdjecia? Czy osoba będąca tam codziennie od 8 lat nie powinna tego chcieć zmienić? zadnej inicjatywy, żadnych uwag do Um. schronisko nie ma nawet sprzętu do wyłapywania zwierząt, nie ma nic. istna Kpina.
Podmiot komercyjny to podmiot nastawiony na zysk. Twierdzisz' ze fundacja niemiecka bierze pieniadze za transport i wyplacaja sobie kierowcy pensje za ten transport albo wyplaca im je fundacja? Bo dopiero wtedy jest to przewoznik komercyjny gdy przewozi zarobkowo.
Podmiot komercyjny to podmiot nastawiony na zysk. Twierdzisz' ze fundacja niemiecka bierze pieniadze za transport i wyplacaja sobie kierowcy pensje za ten transport albo wyplaca im je fundacja? Bo dopiero wtedy jest to przewoznik komercyjny gdy przewozi zarobkowo.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
mozna przeczytac na stronach miasta ze obecna firma wygrala przetarg skladajac oferte na chyba 327 tys rocznie czy cos okolo tego. To ze teraz polowy z tego co owa firma miala robic nie robi, UM powinien zerwac taką umowę skoro nie jest dotrzymywana. Tu wina UM jak nic.
W umowie mowa jest o chyba 300 zwierzętach.
W umowie mowa jest o chyba 300 zwierzętach.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Daleko mi do tego abym tak uwazala, doslownie i w przenosni.Oczywiscie,ze 'wiedzialy galy co braly" w jakim obiekcie ma sie zajmowac psami a juz jakosc opieki nad psami to mozecie sie jej czepiac, jesli macie dowody.pastel pisze:Mam nieodparte wrażenie Temido, że masz osobę kierującą schroniskiem za "świętą krowę" lub osobę ubezwłasnowolnioną
Same zdjecia to naprawde zaden dowod, szczerze. Zawsze jakies wytlumaczenie sie znajdzie, prawda? Rozumiem, ze macie te dowody podparte obdukcjami lekarskimi itd. Narazie to ja wiedze, ze "swieta krowa" to dla was urzad miasta. Jak urzednik zle przeprowadza kontrole, macie konkretne zarzuty na jego prace, to na co czekacie, co zrobiliscie?Winny jest Um a ona jest ofiarą. Głucha i ślepa na prośby bo po co widzieć chore psy na boksach? Temida Ty aby przeczytałaś ten wątek? Widziałaś zdjecia? Czy osoba będąca tam codziennie od 8 lat nie powinna tego chcieć zmienić? zadnej inicjatywy, żadnych uwag do Um. schronisko nie ma nawet sprzętu do wyłapywania zwierząt, nie ma nic. istna Kpina.
Nie, przewozi psy w celach zarobkowych a to jednoznaczne jest. Moze przewozic zadarmo ale ich srodek transportu tez musi posiadac stosowne pozwolenia.Podmiot komercyjny to podmiot nastawiony na zysk. Twierdzisz' ze fundacja niemiecka bierze pieniadze za transport i wyplacaja sobie kierowcy pensje za ten transport albo wyplaca im je fundacja? Bo dopiero wtedy jest to przewoznik komercyjny gdy przewozi zarobkowo.
1. stosowne zezwolenie na obrot psami i kotami spoza Niemiec w Niemczech.
2. zgloszenie psow do wywozu
3. stosowne zezwolenie, na przewoz psow i kotow, na posiadany srodek transportu
To, ze ktos jest w organizacji, nie znaczy wcale, ze jest "fachowcem od urodzenia" lub nabyl umiejetnosci po przez "praktyke". Czy mozesz byc lekarzem bo rozpoznalas grype u sąsiadki?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Czy ktos ma tresc tej umowy?pastel pisze:mozna przeczytac na stronach miasta ze obecna firma wygrala przetarg skladajac oferte na chyba 327 tys rocznie czy cos okolo tego. To ze teraz polowy z tego co owa firma miala robic nie robi, UM powinien zerwac taką umowę skoro nie jest dotrzymywana. Tu wina UM jak nic.
W umowie mowa jest o chyba 300 zwierzętach.
327 tysiecy dla 300 psow to uwazasz ze to taki luksus,ze z tego mozna jeszcze prowadzic dodatkowe inwestycje? Policz jaki jest koszt utrzymania psa, srednio, miesiecznie. Zakladając ze stacjonarnie jest no 200 psow? Mam nadzieje, ze wiesz co to oznacza utrzymanie psa, nie tylko samo jedzenie ale wszystko zwiazane z funkcjonowaniem schroniska a wiec: leczenie zwierzat, szczepienia, płace pracownikow, wywozka smieci, utylizcja zwlok, prad, ogrzewanie, paliwo itd.
Sprzetu nie ma do odlawiania psow i kotow bezdomnych(domowych nie dzikich)? Ktos odlawia psy/koty w miescie, na zlecenie wiec firmy odlawiajacej jest "psim obowiazkiem" miec taki sprzet.
A wolontariusze mają umowy z miastem, sa przeszkoleni, ubezpieczeni? A pracownicy schroniska maja tez przeszkolenie?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Temida jak się zapoznasz z całością sprawy wrócę do tematu bo to póki co rozmowa o niczym. Gdzie ktoś napisał że 327 tys to dużo? Powtarzam do znudzenia: do przetargu się staje pod przymusem i to tyle lat z rzędu? Pytasz o odławianie, raz widziałem jak na pętli nieruchomej mało nie powiesili psa. Odławianie domowych i dzikich kotow ma schronisko. Śprzet pozyczali od Afn pisał juź ktoś tutaj o tym więc się nie powtarzajmy, szanujmy swój czas. Z tego co mi wiadomo to też anf łapie i sterylizuje dzikusy i nie ma żadnej dotacji.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
ale to przecież zarządzająca z taką kwotą przystąpiła do przetargu. Prowadzi od 8 lat schronisko i rozumiem, że na podstawie własnego doświadczenia i stosownego kosztorysu podała taką kwotę, która ma jej na wszystko wystarczyćtemida pisze:Czy ktos ma tresc tej umowy?pastel pisze:mozna przeczytac na stronach miasta ze obecna firma wygrala przetarg skladajac oferte na chyba 327 tys rocznie czy cos okolo tego. To ze teraz polowy z tego co owa firma miala robic nie robi, UM powinien zerwac taką umowę skoro nie jest dotrzymywana. Tu wina UM jak nic.
W umowie mowa jest o chyba 300 zwierzętach.
327 tysiecy dla 300 psow to uwazasz ze to taki luksus,ze z tego mozna jeszcze prowadzic dodatkowe inwestycje? Policz jaki jest koszt utrzymania psa, srednio, miesiecznie. Zakladając ze stacjonarnie jest no 200 psow? Mam nadzieje, ze wiesz co to oznacza utrzymanie psa, nie tylko samo jedzenie ale wszystko zwiazane z funkcjonowaniem schroniska a wiec: leczenie zwierzat, szczepienia, płace pracownikow, wywozka smieci, utylizcja zwlok, prad, ogrzewanie, paliwo itd.
Sprzetu nie ma do odlawiania psow i kotow bezdomnych(domowych nie dzikich)? Ktos odlawia psy/koty w miescie, na zlecenie wiec firmy odlawiajacej jest "psim obowiazkiem" miec taki sprzet.
A wolontariusze mają umowy z miastem, sa przeszkoleni, ubezpieczeni? A pracownicy schroniska maja tez przeszkolenie?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Co znaczy odlawianiem dzikich kotow, zajmuje sie schronisko? Ja tez zadalam konkretne pytanie i jakos cisza. Na jakiej podstawie prawnej AFN decyduje o losie psow schroniskowych, przekazujac je do Niemiec itd? Skoro wszystko wiesz to zapewne to tez.pastel pisze: Odławianie domowych i dzikich kotow ma schronisko. Śprzet pozyczali od Afn pisał juź ktoś tutaj o tym więc się nie powtarzajmy, szanujmy swój czas. Z tego co mi wiadomo to też anf łapie i sterylizuje dzikusy i nie ma żadnej dotacji.
A te zale o dotacje na kastracje kotow dzikich to chyba do UM prawda, co do tego ma schronisko?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Racja! Wszystko, to nie oznacza modernizacja samego schroniska. Moze przedstawcie tresc umowy z miastem, co dokladnie miasto oczekuje, za te pieniadze.Tak to jest rozmowa "jak ze ślepym o kolorach".Monika1 pisze:ale to przecież zarządzająca z taką kwotą przystąpiła do przetargu. Prowadzi od 8 lat schronisko i rozumiem, że na podstawie własnego doświadczenia i stosownego kosztorysu podała taką kwotę, która ma jej na wszystko wystarczyćtemida pisze:Czy ktos ma tresc tej umowy?pastel pisze:mozna przeczytac na stronach miasta ze obecna firma wygrala przetarg skladajac oferte na chyba 327 tys rocznie czy cos okolo tego. To ze teraz polowy z tego co owa firma miala robic nie robi, UM powinien zerwac taką umowę skoro nie jest dotrzymywana. Tu wina UM jak nic.
W umowie mowa jest o chyba 300 zwierzętach.
327 tysiecy dla 300 psow to uwazasz ze to taki luksus,ze z tego mozna jeszcze prowadzic dodatkowe inwestycje? Policz jaki jest koszt utrzymania psa, srednio, miesiecznie. Zakladając ze stacjonarnie jest no 200 psow? Mam nadzieje, ze wiesz co to oznacza utrzymanie psa, nie tylko samo jedzenie ale wszystko zwiazane z funkcjonowaniem schroniska a wiec: leczenie zwierzat, szczepienia, płace pracownikow, wywozka smieci, utylizcja zwlok, prad, ogrzewanie, paliwo itd.
Sprzetu nie ma do odlawiania psow i kotow bezdomnych(domowych nie dzikich)? Ktos odlawia psy/koty w miescie, na zlecenie wiec firmy odlawiajacej jest "psim obowiazkiem" miec taki sprzet.
A wolontariusze mają umowy z miastem, sa przeszkoleni, ubezpieczeni? A pracownicy schroniska maja tez przeszkolenie?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
par. 2 pkt 2 mówi o konieczności bieżącej konserwacji oraz doraźnych remontach urządzeń oraz obiektów schroniska w ramach otrzymanych pieniędzytemida pisze: Racja! Wszystko, to nie oznacza modernizacja samego schroniska. Moze przedstawcie tresc umowy z miastem, co dokladnie miasto oczekuje, za te pieniadze.Tak to jest rozmowa "jak ze ślepym o kolorach".
BTW, par. 5 mówi o całodobowej opiece nad powierzonymi zwierzętami - jak się ma do tego monitoring zamiast obecności pracownika?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Temido, czytam Twoje posty i nie bardzo wiem, o co Ci właściwie chodzi?
Twoje wypowiedzi momentami maja dość ambiwalentny charakter.
Próbujesz stworzyć wrażenie osoby doskonale znającej przepisy prawne, ale nie potrafisz podać źródła, tylko odsyłasz do Internetu. (No, jasne, źródło wiedzy wszelakiej. jedynej i niepowtarzalnej. To tu młodzi adepci prawa zasięgają opinii!!)
Nie mogę mówić o niemieckiej umowie sprzedaży, bo jej nie widziałam. Natomiast wierzę takim organizacjom jak TOZ, które prowadzą adopcje zagraniczne i posiadają wiedzę o dalszym losie zwierząt.
Nie napisałam, że uważam za bezcelowe kastrowanie bezpańskich zwierząt. Wręcz przeciwnie. Natomiast uważam, że decyzję o kastracji własnego zwierzęcia-również adoptowanego, właściciel powinien podejmować sam!!! Nierozmnażanie nie jest równoznaczne z kastracją.
A z czego wnioskujesz, nie znając mnie przecież, że "więcej szkody przynoszę niż pożytku"?? Może uściślisz?? Bo nie bardzo wiem, do jakich moich działań mam to odnieść?
No i na jakiej podstawie zakładasz, że środek transportu organizacji niemieckiej nie posiadał stosownego pozwolenia? Że nie posiada ona zezwolenia na obrót psami i kotami spoza Niemiec w Niemczech?Nie miała zgłoszenia psów do wywozu? Stosownego (to znaczy jakiego?? Może wreszcie konkrety?? Źródło!!!) zezwolenia na przewóz psów i kotów, na posiadany środek transportu?
Przedstawiasz się tu jako osoba doskonale znająca prawo, więc chyba masz podstawy, by zarzucać jego łamanie? Czy to Twoje domysły? Bo jeśli nie, jeśli wiesz, że prawo zostało złamane, to powinnaś to zgłosić! Jesteśmy państwem prawa. Właśnie namierzyłaś organizację przestępczą zajmującą się nielegalnym wywozem zwierząt!! Nie możesz tego tak zostawić!! Przecież los bezpańskich zwierząt oraz przestrzeganie prawa leży Ci na sercu. No i jesteś tak obeznana z prawem, może nawet jesteś prawnikiem???!!!, że na pewno wiesz, co teraz należy zrobić.
Do dzieła!!!
Twoje wypowiedzi momentami maja dość ambiwalentny charakter.
Próbujesz stworzyć wrażenie osoby doskonale znającej przepisy prawne, ale nie potrafisz podać źródła, tylko odsyłasz do Internetu. (No, jasne, źródło wiedzy wszelakiej. jedynej i niepowtarzalnej. To tu młodzi adepci prawa zasięgają opinii!!)
Nie mogę mówić o niemieckiej umowie sprzedaży, bo jej nie widziałam. Natomiast wierzę takim organizacjom jak TOZ, które prowadzą adopcje zagraniczne i posiadają wiedzę o dalszym losie zwierząt.
Nie napisałam, że uważam za bezcelowe kastrowanie bezpańskich zwierząt. Wręcz przeciwnie. Natomiast uważam, że decyzję o kastracji własnego zwierzęcia-również adoptowanego, właściciel powinien podejmować sam!!! Nierozmnażanie nie jest równoznaczne z kastracją.
A z czego wnioskujesz, nie znając mnie przecież, że "więcej szkody przynoszę niż pożytku"?? Może uściślisz?? Bo nie bardzo wiem, do jakich moich działań mam to odnieść?
No i na jakiej podstawie zakładasz, że środek transportu organizacji niemieckiej nie posiadał stosownego pozwolenia? Że nie posiada ona zezwolenia na obrót psami i kotami spoza Niemiec w Niemczech?Nie miała zgłoszenia psów do wywozu? Stosownego (to znaczy jakiego?? Może wreszcie konkrety?? Źródło!!!) zezwolenia na przewóz psów i kotów, na posiadany środek transportu?
Przedstawiasz się tu jako osoba doskonale znająca prawo, więc chyba masz podstawy, by zarzucać jego łamanie? Czy to Twoje domysły? Bo jeśli nie, jeśli wiesz, że prawo zostało złamane, to powinnaś to zgłosić! Jesteśmy państwem prawa. Właśnie namierzyłaś organizację przestępczą zajmującą się nielegalnym wywozem zwierząt!! Nie możesz tego tak zostawić!! Przecież los bezpańskich zwierząt oraz przestrzeganie prawa leży Ci na sercu. No i jesteś tak obeznana z prawem, może nawet jesteś prawnikiem???!!!, że na pewno wiesz, co teraz należy zrobić.
Do dzieła!!!
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
jakiekolwiek adopcje zwierząt od momentu przejęcia ich przez AFN, czy to lokalne czy zagraniczne, są poza tym tematem, zainteresowani mogą stworzyć sobie do tego inny wątek. Wiadomo, że AFN przejmując psy schroniskowe pod swoją opiekę czyli podpisując umowę ze schroniskiem na ich przejęcie wyadoptowuje je dalej, bo nie przyjmuje nikogo na dożywotni tymczas. To nie jest rola fundacji aby je przejąć i na nich "usiąść" tylko znaleźć im domy.temida pisze:Co znaczy odlawianiem dzikich kotow, zajmuje sie schronisko? Ja tez zadalam konkretne pytanie i jakos cisza. Na jakiej podstawie prawnej AFN decyduje o losie psow schroniskowych, przekazujac je do Niemiec itd? Skoro wszystko wiesz to zapewne to tez.pastel pisze: Odławianie domowych i dzikich kotow ma schronisko. Śprzet pozyczali od Afn pisał juź ktoś tutaj o tym więc się nie powtarzajmy, szanujmy swój czas. Z tego co mi wiadomo to też anf łapie i sterylizuje dzikusy i nie ma żadnej dotacji.
A te zale o dotacje na kastracje kotow dzikich to chyba do UM prawda, co do tego ma schronisko?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Tak, do internetu tez bo tam mozna odszuac te ustawy. Dla 'zasady" nie podaje, poszukaj, to nie boli. To odwroce pytanie: podaj podstawe prawną,ze psy mozna wywozic do Niemiec bez wczesniejszejego zgloszenia do inspekcji weterynaryjnej. Nie widzialas umowy czy psy sprzedaja w Niemczech, zapoznaj sie z przepisami tez niemieckimi,ok? Oddajesz psy do Niemiec i wierzysz komus na slowo, gratuluje odpowiedzialnosci. A ja wierze sama sobie i w prawo, nie zadnemu TOZ itd.magnolia pisze:Temido, czytam Twoje posty i nie bardzo wiem, o co Ci właściwie chodzi?
Twoje wypowiedzi momentami maja dość ambiwalentny charakter.
Próbujesz stworzyć wrażenie osoby doskonale znającej przepisy prawne, ale nie potrafisz podać źródła, tylko odsyłasz do Internetu.
Ja nic nie zakladalam. Napisalam w punktach co powinno byc. Czy takie dokumenty pokazno w schronisku a glownie w urzedzie miasta, miasto jest WLASCICIELEM tych bezdomnych psow,prawda?No i na jakiej podstawie zakładasz, że środek transportu organizacji niemieckiej nie posiadał stosownego pozwolenia? Że nie posiada ona zezwolenia na obrót psami i kotami spoza Niemiec w Niemczech?Nie miała zgłoszenia psów do wywozu? Stosownego (to znaczy jakiego?? Może wreszcie konkrety?? Źródło!!!) zezwolenia na przewóz psów i kotów, na posiadany środek transportu?
Czy powiatowy lekarz weterynarii byl obecny przy "pakowaniu psow" do samochodu? Sprawdzil dokumenty wywozowe(paszporty/czipy, szczepienia), zobaczyl stan zdrowia psow, czy ich stan zdrowia pozwala na ich transport? Wiesz co to znaczy jesli sa uchybienia i zatrzymają takie psy sluzby niemieckie? EUTANAZJA psa.
Widzisz tylko problem jest w tym, ze wlascicielem psa schroniskowego nie jestes, otrzymujesz psa pod opieke na okreslonych warunkach, w Polsce, umowa adopcyjna. Dlatego tez uwazam, ze Twoje poglady sa szkodliwe. Kastracja daje 100% gwarancji,ze psy nie beda sie rozmnazaly. A "pilnowanie psow" widac, widac ile szczeniat trafia do schronisk. Nie chcesz adoptowac psa na okreslonych warunkach,nikt Ciebie nie zmusza. Kup od kogos psa, wez od kogos z prawem wlasnosci, po jego suczce nawet, nie musisz adoptowac psa ze schroniska. Przymusu nie ma.Nie napisałam, że uważam za bezcelowe kastrowanie bezpańskich zwierząt. Wręcz przeciwnie. Natomiast uważam, że decyzję o kastracji własnego zwierzęcia-również adoptowanego, właściciel powinien podejmować sam!!! Nierozmnażanie nie jest równoznaczne z kastracją.
A z czego wnioskujesz, nie znając mnie przecież, że "więcej szkody przynoszę niż pożytku"?? Może uściślisz?? Bo nie bardzo wiem, do jakich moich działań mam to odnieść?
Ostatnio zmieniony 2010-05-03, 18:24:39 przez temida, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Taka umowa jest niewlasciwą umową albo sobie interpretujesz ją jak chcesz.Monika1 pisze: Wiadomo, że AFN przejmując psy schroniskowe pod swoją opiekę czyli podpisując umowę ze schroniskiem na ich przejęcie wyadoptowuje je dalej, bo nie przyjmuje nikogo na dożywotni tymczas. To nie jest rola fundacji aby je przejąć i na nich "usiąść" tylko znaleźć im domy.
Jedynym wlascicielem psow bezdomnych jest urzad miasta/gminy i to on decyduje do kogo trafia bezdomny pies. To, ze organizacja POMAGA w adopcjach nie znaczy, ze w schronisku nie powinny znalezc sie dokladne dane, adres, nowego opiekuna psa. Nie ma tak, ze bezdomne psy "sobie wędrują z rąk do rąk" i nie wiadomo kto jest odpowiedzialny tak naprawde za psa i do kogo dokladnie trafiaja i jaki los je spotkal. Z naszych pieniedzy jest oplacana opieka nad bezdomnymi zwierzetami i wszystko jasno i klarownie powinno byc.
Pojedz do Niemiec, do schroniska, jako organizacja i zobaczysz czy Ci wydadza psy do dalszej adopcji, ok?
Prawnie, zadna organizacja nie ma prawa dysponowac bezdomnymi psami/kotami to obowiazek urzedow miast/gmin. Organizacja ma prawo opiekowac sie psem( o ile miasto dane itd, nie ma wlasnego schroniska), psem odebranym interwencyjnie, czasowo, lub jak sąd orzeknie,ze prawo wlasnosci przechodzi na organizacje, decydowac o dalszym losie psa/kota. Rowniez, kiedy wlasciciel sam oddaje swojego psa organizacji, zrzekajac sie na pismie prawa własnosci. Tyle.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
czyli rozumiem, że schronisko przekazując na podstawie umowy adopcyjnej zwierzęta fundacji robi to wbrew prawu, tak?temida pisze:Taka umowa jet niewlasciwą umową albo sobie interpretujesz ją jak chcesz.Monika1 pisze: Wiadomo, że AFN przejmując psy schroniskowe pod swoją opiekę czyli podpisując umowę ze schroniskiem na ich przejęcie wyadoptowuje je dalej, bo nie przyjmuje nikogo na dożywotni tymczas. To nie jest rola fundacji aby je przejąć i na nich "usiąść" tylko znaleźć im domy.
Jedynym wlascicielem psow bezdomnych jest urzad miasta/gminy i to on decyduje do kogo trafia bezdomny pies. To, ze organizacja POMAGA w adopcjach nie znaczy, ze w schronisku nie powinny znalezc sie dokladne dane, adres, nowego opiekuna psa. Nie ma tak, ze bezdomne psy "sobie wędrują z rąk do rąk" i nie wiadomo kto jest odpowiedzialny tak naprawde za psa i do kogo dokladnie trafiaja i jaki los je spotkal. Z naszych pieniedzy jest oplacana opieka nad bezdomnymi zwierzetami i wszystko jasno i klarownie powinno byc.
Pojedz do Niemiec, do schroniska, jako organizacja i zobaczysz czy Ci wydadza psy do dalszej adopcji, ok?
Prawnie, zadna organizacja nie ma prawa dysponowac bezdomnymi psami/kotami to obowiazek urzedow miast/gmin. Organizacja ma prawo opiekowac sie psem( o ile miasto dane itd, nie ma wlasnego schroniska), psem odebranym interwencyjnie, czasowo, lub jak sąd orzeknie,ze prawo wlasnosci przechodzi na organizacje, decydowac o dalszym losie psa/kota. Rowniez, kiedy wlasciciel sam oddaje swojego psa organizacji, zrzekajac sie na pismie prawa własnosci. Tyle.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
albo rozmowa jest merytoryczna albo będziemy się odsyłać do internetu. Podanie przepisu, na który się ktoś powołuje też nie boli. Gdzieś wspominałaś, że nie znając umowy schronu z miastem to "gadał ślepy o kolorach". Tu jest podobnie. Wystarczy powołać się na uchwałę, rozporządzenie czy cokolwiek innego. No i co powiesz o opinii powiatowego, który nie widział potrzeby swojej obecności w takiej chwili? Nie zna przepisów czy ten, o którym wspominasz nie dotyczy tej sytuacji?temida pisze: Tak, do internetu tez bo tam mozna odszuac te ustawy. Dla 'zasady" nie podaje, poszukaj, to nie boli. To odwroce pytanie: podaj podstawe prawną,ze psy mozna wywozic do Niemiec bez wczesniejszejego zgloszenia do inspekcji weterynaryjnej. Nie widzialas umowy czy psy sprzedaja w Niemczech, zapoznaj sie z przepisami tez niemieckimi,ok? Oddajesz psy do Niemiec i wierzysz komus na slowo, gratuluje odpowiedzialnosci. A ja wierze sama sobie i w prawo, nie zadnemu TOZ itd.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
TAK. Jesli Ty piszesz, ze przekazuja dalej to znaczy ze nie adoptująMonika1 pisze:czyli rozumiem, że schronisko przekazując na podstawie umowy adopcyjnej zwierzęta fundacji robi to wbrew prawu, tak?temida pisze:Taka umowa jet niewlasciwą umową albo sobie interpretujesz ją jak chcesz.Monika1 pisze: Wiadomo, że AFN przejmując psy schroniskowe pod swoją opiekę czyli podpisując umowę ze schroniskiem na ich przejęcie wyadoptowuje je dalej, bo nie przyjmuje nikogo na dożywotni tymczas. To nie jest rola fundacji aby je przejąć i na nich "usiąść" tylko znaleźć im domy.
Jedynym wlascicielem psow bezdomnych jest urzad miasta/gminy i to on decyduje do kogo trafia bezdomny pies. To, ze organizacja POMAGA w adopcjach nie znaczy, ze w schronisku nie powinny znalezc sie dokladne dane, adres, nowego opiekuna psa. Nie ma tak, ze bezdomne psy "sobie wędrują z rąk do rąk" i nie wiadomo kto jest odpowiedzialny tak naprawde za psa i do kogo dokladnie trafiaja i jaki los je spotkal. Z naszych pieniedzy jest oplacana opieka nad bezdomnymi zwierzetami i wszystko jasno i klarownie powinno byc.
Pojedz do Niemiec, do schroniska, jako organizacja i zobaczysz czy Ci wydadza psy do dalszej adopcji, ok?
Prawnie, zadna organizacja nie ma prawa dysponowac bezdomnymi psami/kotami to obowiazek urzedow miast/gmin. Organizacja ma prawo opiekowac sie psem( o ile miasto dane itd, nie ma wlasnego schroniska), psem odebranym interwencyjnie, czasowo, lub jak sąd orzeknie,ze prawo wlasnosci przechodzi na organizacje, decydowac o dalszym losie psa/kota. Rowniez, kiedy wlasciciel sam oddaje swojego psa organizacji, zrzekajac sie na pismie prawa własnosci. Tyle.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
Albo jest wprowadzony w bład. Psy/koty wyjezdzają w celach komercyjnych czyli na sprzedaz.Monika1 pisze:albo rozmowa jest merytoryczna albo będziemy się odsyłać do internetu. Podanie przepisu, na który się ktoś powołuje też nie boli. Gdzieś wspominałaś, że nie znając umowy schronu z miastem to "gadał ślepy o kolorach". Tu jest podobnie. Wystarczy powołać się na uchwałę, rozporządzenie czy cokolwiek innego. No i co powiesz o opinii powiatowego, który nie widział potrzeby swojej obecności w takiej chwili? Nie zna przepisów czy ten, o którym wspominasz nie dotyczy tej sytuacji?temida pisze: Tak, do internetu tez bo tam mozna odszuac te ustawy. Dla 'zasady" nie podaje, poszukaj, to nie boli. To odwroce pytanie: podaj podstawe prawną,ze psy mozna wywozic do Niemiec bez wczesniejszejego zgloszenia do inspekcji weterynaryjnej. Nie widzialas umowy czy psy sprzedaja w Niemczech, zapoznaj sie z przepisami tez niemieckimi,ok? Oddajesz psy do Niemiec i wierzysz komus na slowo, gratuluje odpowiedzialnosci. A ja wierze sama sobie i w prawo, nie zadnemu TOZ itd.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
magnolia Brawo nic dodać nic ując !
Temida poszukaj hahaha, istny cyrk, ale od tematu nas nie odciągniesz
, nic nie wiesz, walisz na ślepo z nadzieją że trafisz , błazenada nic więcej. Czekamy na doniesienie o zlamaniu prawa, daj znac co z tego wyszlo
Temida poszukaj hahaha, istny cyrk, ale od tematu nas nie odciągniesz
, nic nie wiesz, walisz na ślepo z nadzieją że trafisz , błazenada nic więcej. Czekamy na doniesienie o zlamaniu prawa, daj znac co z tego wyszlo
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
pastel, przestan z siebie robic blazna, narazie to Wy cos wiecie, ale nie do konca, ze "dzwoni tylko nie wiecie" w, którym kosciele". Podstawowych aktow prawnych z ochrony zwierzat nie znacie a bierzeci sie za"opieke nad zwierzetami". Czekalam az ruszycie glowkami, cos samodzielnie poszukacie. Jak widac klepanie w klawiature najlepiej Wam wychodzi.
Prosze rozporzadzenie:
http://www.toz.pl/akty_prawne/rozporzad ... ierzat.pdf
Tylko juz nie klep ze tam nic nie ma, przeczytaj 1o razy ze zrozumieniem, jesli potrafisz
Czy wolontariusze mają umowy zawarte z miastem na wolontariat, sa przeszkoleni do pracy z i przy zwierzetach, sa ubezpieczeni? Czy to taka 'wolna amerykanka' też? A kto bedzie odpowiadal jak wolontariusza pies pogryzie?
Prosze rozporzadzenie:
http://www.toz.pl/akty_prawne/rozporzad ... ierzat.pdf
Tylko juz nie klep ze tam nic nie ma, przeczytaj 1o razy ze zrozumieniem, jesli potrafisz
Czy wolontariusze mają umowy zawarte z miastem na wolontariat, sa przeszkoleni do pracy z i przy zwierzetach, sa ubezpieczeni? Czy to taka 'wolna amerykanka' też? A kto bedzie odpowiadal jak wolontariusza pies pogryzie?
Ostatnio zmieniony 2010-05-03, 19:10:13 przez temida, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
ale psy nie są sprzedawane, bo w przypadku sprzedaży następuje zapłata, tak? A jeżeli nie występuje to co? i czy możesz założyć inny wątek aby ten temat kontynuować? bo to zupełnie nie jest związane z warunkami, które panują w schronisku a to jednak te warunki stanowią meritum sprawy.temida pisze:Albo jest wprowadzony w bład. Psy/koty wyjezdzają w celach komercyjnych czyli na sprzedaz.Monika1 pisze:albo rozmowa jest merytoryczna albo będziemy się odsyłać do internetu. Podanie przepisu, na który się ktoś powołuje też nie boli. Gdzieś wspominałaś, że nie znając umowy schronu z miastem to "gadał ślepy o kolorach". Tu jest podobnie. Wystarczy powołać się na uchwałę, rozporządzenie czy cokolwiek innego. No i co powiesz o opinii powiatowego, który nie widział potrzeby swojej obecności w takiej chwili? Nie zna przepisów czy ten, o którym wspominasz nie dotyczy tej sytuacji?temida pisze: Tak, do internetu tez bo tam mozna odszuac te ustawy. Dla 'zasady" nie podaje, poszukaj, to nie boli. To odwroce pytanie: podaj podstawe prawną,ze psy mozna wywozic do Niemiec bez wczesniejszejego zgloszenia do inspekcji weterynaryjnej. Nie widzialas umowy czy psy sprzedaja w Niemczech, zapoznaj sie z przepisami tez niemieckimi,ok? Oddajesz psy do Niemiec i wierzysz komus na slowo, gratuluje odpowiedzialnosci. A ja wierze sama sobie i w prawo, nie zadnemu TOZ itd.
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
zapytaj zarządzającej, ona zajmuje się wolontariatemtemida pisze:pastel, przestan z siebie robic blazna, bo narazie to Wy cos wiecie, ale nie do konca, ze dzwoni tylko nie wiecie" w, którym kosciele". Podstawowych aktow prawnych z ochrony zwierzat nie znacie a bierzeci sie za"opieke nad zwierzetami". Czekalam az ruszycie glowkami, cos samodzielnie poszukacie. Jak widac klepanie w klawiature najlepiej Wam wychodzi.
Prosze rozporzadzenie:
http://www.toz.pl/akty_prawne/rozporzad ... ierzat.pdf
Tylko juz nie klep ze tam nic nie ma, przeczytaj 1o razy ze zrozumieniem, jesli potrafisz
Czy wolontariusze mają umowy zawarte z miastem na wolontariat, sa przeszkoleni do pracy z i przy zwierzetach, sa ubezpieczeni? Czy to taka 'wolna amerykanka' też? A kto bedzie odpowiadal jak wolontariusza pies pogryzie?
Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????
[quote="Monika1"] ale psy nie są sprzedawane, bo w przypadku sprzedaży następuje zapłata, tak? [quote]
Psy sa przekazywane DO SPRZEDAZY czyli w celach komercyjnych. W ramach meritum sprawy jest tez wywoz psow do Niemiec
Psy sa przekazywane DO SPRZEDAZY czyli w celach komercyjnych. W ramach meritum sprawy jest tez wywoz psow do Niemiec