Ot, choćby sprawa osób korzystających z bezpłatnych przejazdó z racji złego stanu zdrowia a cudownie okresowo uzdrawianych!
Te posiadające uprawnienia do bezpłatnych przejazdów osoby (z racji swojego inwalidztwa) mają przywilej podróżowania bez uiszczania jakichkolwiek opłat. Osoby im towarzyszące takoż.

A jeżeli faktycznie są chorzy i np. zasłabną, to co ma zrobić kierowca?
A może nie powinien wpuszczać do autobusu bez wyznaczonego, konkretnego opiekuna "niepełnosprawnych czasowo" [czytaj - chorych inaczej] ?
Kiedy u nas będzie normalnie, bez kombinowania?