Dworzec PKP
Moderator: Jacek-P
Dworzec PKP
drodzy ostródziacy powoidzcie czemu u was jest taki gówniany dworzec????zamiast poczekalni szmateks a klop zamkniety. jakis czas temu chcialem sie zalatwic a tam jakis dres leje na drzwi od kibla. zszokowalem sie na maxa. turystyczne miasto, ładne, miłe, ze znanym festiwalwm w Polsce a tu taki zonk w postaci dworca. nie rozumiem tego przeciez jak ktoos do was przyjezdza to widzi ten nieszczesny dworzec i co sobie mysli "jaki dworzec takie miasto"
Nie przesadzajmy. Nie jest najgorzej. Widziałem wiele miat i nadal uważam, że nasz grajdołek nie jest najgorszy. Władze miasta można krytykować za wiele spraw, ale w przypadku stacyjki to pozostaje im tylko prosić i ewentualnie wspomóc PKP. Fakt jednak pozostaje faktem: na starych zdjęciach z lat 60. stacyjka prezentowała się schludnie, chociaż okres był chędożny.
Ta, no niestety, nie mamy porządnego dworca, bo władze inwestują w kolejne supermarkety..
Rzeczywiście, to jest gorzej niż tragiczna sprawa. Dojeżdżam codziennie do Olsztyna jak wielu zresztą ludzi z naszego miasta, nie ma się gdzie załatwić, nie ma gdzie normalnie usiąść i poczekać na pociąg, nie mówiąc już o jakimś bufecie.
Dla mnie to juz nie szok, ale dla przyjezdnych to może być spory szok. Dajmy na to muszą poczekać godzine na pociąg a nie znają miasta i pozostaje im czekanie na dworcu... Nie zazdroszczę...
I o ile latem i wiosną da sie przeżyć, o tyle zimą to jest prawdziwa MASAKRA!!!
W poczekalni są wieczne przeciągi i jest zimniej niż na dworze...
Nie piszę dalej, bo mi się niedobrze robi...

Rzeczywiście, to jest gorzej niż tragiczna sprawa. Dojeżdżam codziennie do Olsztyna jak wielu zresztą ludzi z naszego miasta, nie ma się gdzie załatwić, nie ma gdzie normalnie usiąść i poczekać na pociąg, nie mówiąc już o jakimś bufecie.
Dla mnie to juz nie szok, ale dla przyjezdnych to może być spory szok. Dajmy na to muszą poczekać godzine na pociąg a nie znają miasta i pozostaje im czekanie na dworcu... Nie zazdroszczę...
I o ile latem i wiosną da sie przeżyć, o tyle zimą to jest prawdziwa MASAKRA!!!
W poczekalni są wieczne przeciągi i jest zimniej niż na dworze...

Nie piszę dalej, bo mi się niedobrze robi...

Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
- Tytus Andronikus
- średnio gadatliwy
- Posty: 496
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 997
- Lokalizacja: Kolonia Ostródzka - Anglia
- Kontakt:
chwila
Droga Studentko choc slowo droga ma tu wieloznaczne znaczenie jaka wladza inwestuje w markety nie oklamuj narodu to inwestorzy inwestuja a wladza moze lub nie przyjac korzysc materialna za grunt lub inny uklad choc przyjmujac norme nie zrobi nic Dworzec jak wiesz jest PKP i to jest Panstwo w panstwie a zraszta szkoda godac bo to kazdy wie......a z drugiej strony to "Powini tego zabronic"
1. Dworzec jest własnością PKP i z tego co wiem nie zapowiada się, by w tej kwestii miało się coś zmienić. Oczywistym za tym jest, że miasto nie zainwestuje w obiekt, który nie jest jego własnością.
2. Brak toalety jest rzeczywiście żenujący.
3. Wielka poczekalnia i bufet tym bardziej, są rzeczami niepotrzebnymi, bowiem Ostróda nie jest stacja przesiadkową, a zatem gros ludzi przychodzi na konkretną godzinę - kilka minut przed odjazdem pociągu. Bufet nie utrzymałby się, poczekalnia natomiast miałaby wszelkie predyspozycje, by stać się miejscem opanowanym przez element (panno studentko - proszę wziąć to pod uwagę!)
4. Perony ani budynek sie nie sypią, zapach uryny owszem zdarza się, ale nie jest rzeczą dojmującą (jak na dworcu Olsztyn Główny swego czasu).
5. Oczywiście, gdyby budynek był wyremontowany, perony wyłożone polbrukiem i wiaty nieco gustowniejsze, a przejście podziemne bardziej zadbane byłoby cudownie. Jednakże nastąpić to może po niewyobrażalnym cudzie jakim byłoby zreformowanie PKP, albo gdyby miasto stało się właścicielem stacji. Konstatując: warunki nie są najlepsze, ale dworzec nie straszy.
2. Brak toalety jest rzeczywiście żenujący.
3. Wielka poczekalnia i bufet tym bardziej, są rzeczami niepotrzebnymi, bowiem Ostróda nie jest stacja przesiadkową, a zatem gros ludzi przychodzi na konkretną godzinę - kilka minut przed odjazdem pociągu. Bufet nie utrzymałby się, poczekalnia natomiast miałaby wszelkie predyspozycje, by stać się miejscem opanowanym przez element (panno studentko - proszę wziąć to pod uwagę!)
4. Perony ani budynek sie nie sypią, zapach uryny owszem zdarza się, ale nie jest rzeczą dojmującą (jak na dworcu Olsztyn Główny swego czasu).
5. Oczywiście, gdyby budynek był wyremontowany, perony wyłożone polbrukiem i wiaty nieco gustowniejsze, a przejście podziemne bardziej zadbane byłoby cudownie. Jednakże nastąpić to może po niewyobrażalnym cudzie jakim byłoby zreformowanie PKP, albo gdyby miasto stało się właścicielem stacji. Konstatując: warunki nie są najlepsze, ale dworzec nie straszy.
- kaczor
- gaduła
- Posty: 816
- Rejestracja: 2004-01-01, 23:52:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
w Giżycku jakoś miasto mogło przejąć dworzec od PKP i go porządnie wyremontować, a podobnie jak Ostróda jest tylko miastem przelotowym.
Poczekalnia nie jest potrzebna
Mylisz się. Zimą nie idzie wytrzymać w holu i jest tłok szczególnie gdy do Olsztyna jadą studenci, a niech pociąg ma jeszcze opuźnienie to można i zamarznąć. obok jest dworzec PKS i podróźni PKS-u też by mogli tam poczekać na autobus. Bufet może by wystarczyło tam przenieść któryś z barów sprzed dworca ale bez możliwości sprzedawania alkoholu by nie było problemów. wiaty są na peronie II ale nie bardzo spełniają swoją role (brak szyb). w tunelu można (TRZEBA!!) zamontować jakieś oświetlenie wystarczyło by je włączyć na 30 minut przed przyjazdem pociągu. no i kibelek by sie przydał bo krążą dowcipy o ostródziakach w pociągu 
Poczekalnia nie jest potrzebna
Proszę popatrzeć na kwestię dworca przez pryzmat rynkowy. Przenieść bar spod dworca na dworzec, ale bez możliwości sprzedaży alkoholu. Kaczorze twój pomysł jest kuriozalny po prostu. Rzecz pierwsza jakim problemem jest przejść 50 metrów do dworca by robić tam awantury?? Nawet dla mocno pijanej osoby odległość nie jest nie do pokonania. Rzecz druga bary pod dworcem utrzymują się właśnie ze sprzedaży piwa, bez tego zdechną w błyskawicznym tempie. Więc jak zrobimy 20 gr z każdego biletu na utrzymanie baru??
Ławek przydałoby się więcej, co nie byłoby problemem gdyby przestrzeń w holu została rozsądniej zagospodarowana.
I poczekalnia niepotrzebna, co więcej jeśli można wynająć pomieszczenia dworcowe na lokale handlowe czy usługowe to koniecznie trzeba z tego korzystać. A po co? - A po to szanowni państwo, że jeśli dworzec utrzyma sie sam to mniej pójdzie na niego pieniędzy z naszej kieszeni. Wszak państwo (zarówno nie-rząd, jak i pseudo-samorząd) hojnie subsydiują PKP.
A niech tam będzie Pewność, Komfort, Punktualność.
Ławek przydałoby się więcej, co nie byłoby problemem gdyby przestrzeń w holu została rozsądniej zagospodarowana.
I poczekalnia niepotrzebna, co więcej jeśli można wynająć pomieszczenia dworcowe na lokale handlowe czy usługowe to koniecznie trzeba z tego korzystać. A po co? - A po to szanowni państwo, że jeśli dworzec utrzyma sie sam to mniej pójdzie na niego pieniędzy z naszej kieszeni. Wszak państwo (zarówno nie-rząd, jak i pseudo-samorząd) hojnie subsydiują PKP.
A niech tam będzie Pewność, Komfort, Punktualność.