Forum Online

W dzisiejszej Gazecie Ostródzkiej opublikowano umowę, którą zawarł 17 sierpnia 2001 r. Zarząt Powiatu (J. A. i S.Z.) ze Sł. J.

W paragrafie umowy 7 czytamy:

"W razie nie dojścia do realizacji niniejszej umowy Sprzedajacy zapłaci karę umowną równą wartości transakcji"


Do umowy nie doszło. Prawdopodobnie Starostwo wypłaciło p. J. łącznie 2 mln. zł.

Wzięcie lapówki to jedna sprawa, a "rozliczenie" za działanie na niekorzyść Powiatu to druga.
I ta druga juz dawno powinna być przez Radę Powiatu wszczęta.

Czy była?

PS. Dodam umowa została zawarta zanim głos w sprawie sprzedaży akcji szpitala zabrała rada powiatu, jedyny organ władny podejmować takie decyzje.

Wystarczy (dla uczciwości) zacytować paragraf 6.
Umowa jest warunkowa - i WYMAGA jeszcze akceptacji Rady Powiatu!
Oto cała umowa. Bez niego inne paragrafy nie mają zastosowania.
Paragraf niby 7 nie ma nic do rzeczy.

Ps.1 Tak w ogóle, to zrozumienia tego wszystkiego należy wiedzieć, że:
1) Był to rok 2001
2) Umowę podpisał członek zarządu Jan Antochowski i Stanisław Dzwolak
3) Stało się to za wiedzą i aprobatą pozostałych członków zarządu: Czesław Najmowicz, Mieczysław Woźny i Zbigniew Pogorzelski.

Ps.2 Tak w ogóle, to umowa nigdy nie była wiążąca (oni o tym zapewne nie wiedzieli), bo - zgodnie z ustawą - brak było kontrasygnaty skarbnika...

To wszystko...

To nie jest wszystko....

Sięgnij jeszcze raz po umowę i przeczytaj uważnie.

O warunkach mówi paragraf 2 i 3.

Paragraf 6 w prawdzie nawiązuje do paragrafu 3, ale w zasadzie jest przyrzeczeniem. "Wspomina" (podobnie jak paragraf 2) o zgodzie na zbycie, ale Rady Nadzorczej Spółki, a nie Rady Powiatu. Rada Powiatu miała "tylko" podjąć uchwałę w sprawie zwiększenia udziałów.


PS. Podejrzewam, że zamysł był taki, że Rada Powiatu określi ogólne warunki zbywania akcji, a szczegóły będą "leżały w rękach" Rady Nadzorczej.
Zawsze to łatwiej...