Dowcipy, żarty, anegdoty.

Moderatorzy: chochlik, Jacek-P

Anonymous

Re: dowcip

Post autor: Anonymous »

Przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Poproszę wiadro wody.
Sprzedawca podaje mu wiadro.
Żółw : - Ile płacę ?
- Nic, weź sobie.
Nastepnego dnia znów przychodzi po wiadro wody, trzeciego dnia sprzedawca nie wytrzymał i pyta:
- Dlaczego codziennie przychodzisz po wiadro wody ?
- My tu gadu gadu a mi się chałupa pali...
Anonymous

Re: dowcip

Post autor: Anonymous »

10 pytań nurtujących niektórych ludzi...

1) Po co kamikadze zakładają kask?
2) Skąd wziął się pomysł sterylizowania igły służącej do podania śmiertelnego zastrzyku skazanemu na śmierć?
3) Dlaczego we współczesnym świecie nawet zera, żeby cos znaczyć musza być po prawej stronie?
4) Jaki jest synonim słowa "synonim"?
5) Dlaczego nie ma karmy dla kotów na bazie myszy?
6) Skoro do teflonu nic się nie przykleja, to jak przyklejono go do patelni?
7) Chce kupić nowy bumerang, ale jak pozbyć się starego?
8) Dlaczego sklepy otwarte 24 godziny na dobę maja zamki?
9) Jak się upewnić, ze wyrazu w słowniku nie wydrukowano z błędem?
10) Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
Anonymous

Re: ... ku celu ...

Post autor: Anonymous »

10 przykazań szczęśliwego człowieka


1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać.
2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.
3. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy.
4. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.
5. Praca jest męcząca, więc należy jej unikać.
6. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego.
7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.
8. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadził do śmierci.
9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj, aż ci przejdzie.
10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.
Anonymous

Re: .... z cylku ...

Post autor: Anonymous »

10 najsłynniejszych powiedzonek w historii, które zawierały przekleństwo:


1 "Co to kurwa było?" -Burmistrz Hiroszimy
2 "Skąd się wzięli ci wszyscy pieprzeni Indianie?" -Generał Custer (Little Big Horn)
3 "Każdy pieprzony idiota może to zrozumieć!" -Einstein
4 "Ona tak naprawdę wygląda, do kurwy nędzy! " -Picasso
5 "Jak, kurwa, to rozwiązałeś?" -Pitagoras
6 "Co ty chcesz mieć na tym pieprzonym suficie?!" -Michał Anioł
7 "Kurwa, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" -Joanna d'Arc
8 "Pierdolona ulewa!" -Noe
9 "Potrzebna mi ta parada jak pieprzona dziura w głowie" -J.F. Kennedy
10 "A kto się kurwa dowie?" -Bill Clinton
Anonymous

Post autor: Anonymous »

]17 Praw kobiet

1.Kobiety ustalają zasady.
2.Zasady mogą być zmieniane przez kobiety bez uprzedzenia.
3.Żaden mężczyzna nie może znać wszystkich zasad. Próby zapisania zasad są niedozwolone.
4.Jeśli kobieta podejrzewa, że mężczyzna poznał kilka lub wszystkie
zasady, musi natychmiast zmienić kilka lub wszystkie zasady.
5.Kobieta nigdy się nie myli.
6.Jeśli kobieta się myli, to z powodu straszliwego nieporozumienia,
które jest skutkiem tego co mężczyzna zrobił, powiedział, nie zrobił lub nie powiedział.
7.Jeśli mamy do czynienia z zasadą 6 to mężczyzna musi natychmiast
przeprosić za to, że był przyczyną nieporozumienia, bez żadnych
wyjaśnień ze strony kobiety, co zrobił, że spowodował nieporozumienie. Patrz zasada 13.
8.Kobieta może zmienić zdanie w każdej chwili i z każdego powodu lub w ogóle bez powodu.
9.Meżczyzna nigdy nie może zmieniać zdania nawet pod wpływem okoliczności bez wyraźnego pisemnego pozwolenia kobiety, które jest wydawane tylko w przypadku gdy kobieta chce, aby mężczyzna zmienił zdanie, ale nie daje żadnych oznak takiego życzenia. Patrz zasady 6,7,12,13.
10.Kobieta ma prawo być zła i wyprowadzona z równowagi z każdego powodu, prawdziwego lub wymyślonego, o każdej porze i w każdych okolicznościach jakie, w swej jedynie słusznej ocenie uzna za stosowne. Mężczyzna nie może dostać żadnych wskazówek dlaczego kobieta jest zła, lub co ją wyprowadziło z równowagi. Kobieta może jednak podawać fałszywe lub mylne powody, aby sprawdzić czy mężczyzna słucha jej uważnie. Patrz zasada 13.
11.Mężczyzna musi być spokojny przez cały czas, chyba że kobieta chce aby był zły albo zdenerwowany.
12.Kobieta może bez powodu dać znak lub wskazówkę dlaczego chce, aby on był zły lub zdenerwowany.
13.Mężczyzna powinien przez cały czas czytać w myślach kobiety.
Niespełnienie tego powoduje karę i sankcje nałożone według jedynie
słusznego uznania kobiety.
14.Kobieta może w każdej chwili i z każdego powodu, przywołać każde wydarzenie z przeszłości bez względu na czasowy i przestrzenny dystans, zmodyfikować je, wyolbrzymić, upiększyć, albo całkowicie przerobić, aby pokazać mężczyźnie, że jest albo był: nieczuły, uparty, tępy, oszukańczy, że się mylił lub/i jest niedorozwiniętym umysłowo idiotą.
15.Kobieta może użyć swej interpretacji wszystkich minionych wydarzeń, aby zademonstrować sposób w jaki mężczyzna zawiódł w okazywaniu jej uwagi, szacunku, poświecenia albo w zaspokajaniu jej potrzeb materialnych, mężczyzna poświęcał cala uwagę innym kobietom, zwierzętom domowym, zwierzętom gospodarskim, drużynom sportowym, samochodom, motorom, łodziom, samolotom lub współpracownikom. Takie przedstawienie sprawy jest nie do obalenia.
16.Jeśli kobieta jest w trakcie okresu, przed lub po, może zachowywać się jak tylko zechce, bez względu na logikę lub normy społeczne.
17.Każdy czyn, działanie, słowo, wyrażenie, wypowiedź, wydanie głosu, myśl, opinia, wiara mężczyzny podlega jedynie słusznej, obiektywnej interpretacji kobiety. Inne zewnętrzne czynniki nie są brane pod uwagę. Alibi, wymówki, wyjaśnienia, obrony, powody, usprawiedliwienia lub próby racjonalnego wyjaśnienia nie są mile widziane. Nędzne prośby o litość i przebaczenie są akceptowane w pewnych okolicznościach, zwłaszcza w połączeniu z namacalnym dowodem skruchy.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Czterdzieste urodziny

Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent ... Nie powiedziała nawet "Cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie nie odzywając się ani słowem. Kiedy wyjechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem.- No to chodźmy do mnie. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała: - Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni się przebrać w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła ... niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną i dziećmi. Wszyscy śpiewali "Sto lat" ... A ja siedziałem na kanapie ... W samych skarpetkach ...
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Z PAMIĘTNIKA ADMINISTRATORA


Poniedziałek

8:12
Człowiek z księgowości skarży się, że nie może osiągnąć informacji o wydatkach z bazy danych. Udzielam mu Standardowej Odpowiedzi Administratora Nr 112 - "U mnie działa!". Czekam chwilę, aż się wykrzyczy i wyłączam ekspres do kawy z UPS-a, podłączając jego serwer. Mówię, by spróbował teraz. Doskonale, jeszcze jeden zadowolony użytkownik.

11:00
Od kilku godzin jest w miarę spokojnie. Odkładam słuchawkę z powrotem na widełki, aby zadzwonić do narzeczonej. Twierdzi, że przyjeżdża do mnie z rodzicami w przyszły weekend. Żegnając się powiedziałem, żeby porozmawiała w tej sprawie z portierem i przekierowałem rozmowę na portiernię. Ile razy trzeba powtarzać, że w najbliższy weekend jest ogólnokrajowy konkurs Quake'a?

16:23
Dzwoni kolejny klient. Pyta, jak zmienić czcionkę w formularzach. Udzielam grzecznej odpowiedzi, żeby sprawdził w instrukcji procesora. Kiedy znajdzie, ma zadzwonić.

Wtorek

9:35
Szef zespołu badań zatrudnił nową osobę i prosi, bym wyrobił jej login i hasło. Pytam, czy przysłał już formularz J-19R-9C9/DARR/K1. Mówi, że nie słyszał o nim. Odpowiadam, że jest w bazie specjalnych aplikacji. Twierdzi, że nie słyszał o takiej bazie. Znudzony przekierowuję rozmowę na portiernię.

10:00
Z zespołu badań dzwonią ponownie. Tym razem nowozatrudniona osoba prosi o login. Notuję jej nazwisko, adres, nazwę zespołu, nazwisko szefa zespołu i oczywiście stan cywilny. Następnie "puszczam" wyszukiwanie w Centralnym Rejestrze Skazanych, Centrum Kontroli Zachorowań i mojej prywatnej bazie "Kto jest Kim w 1997 r.". Bez rezultatów, poza jednym plażowym zdjęciem. Informuję ją, że jej login będzie gotowy dzisiaj wieczorem i zgodnie z wiedzą nabytą na szkoleniu "Reengineering w zdobywaniu satysfakcji klienta" proponuję, że przyniosę jej login osobiście dzisiaj wieczorem do jej mieszkania.

14:00
Sekretarka z zespołu prawnego twierdzi, że zgubiła hasło. Radzę jej, żeby poszukała w torebce, na podłodze samochodu i w koszu w łazience, choć tak naprawdę sadzę, że hasło może leżeć za pecetem. Dlatego proponuję jej, aby zakleiła wszystkie otwory w komputerze, łącznie z otworem chłodzenia zasilacza. Spodziewając się, że rezultat poszukiwań będzie mizerny, tworzę tymczasem nowe hasło.

Środa

8:30
Wściekły użytkownik dzwoni z informacją, że procesor ma się nijak do czcionek w formularzu. Zaskoczony przyznaję mu rację, zarzekając się, że nigdy nie mówiłem o procesorze, ale o koprocesorze. Skruszony odkłada słuchawkę.

11:00
Lunch.

16:55
Powrót z lunchu.

17:00
Przychodzi druga zmiana. Idę do domu.

Czwartek

8:00
Do pracy zgłasza się nowy człowiek, Staszek. Oprowadzam go po serwerowni, centralce telefonicznej i biblioteczce. Sadzam go przy IBM PC-XT. Narzekania ucinam stwierdzeniem, że Notes działają tak samo na kolorowym, jak i monochromatycznym monitorze.

8:45
Pecet Staszka zakończył fazę odpalania. Z uśmiechem na ustach informuję nowego, że właśnie tworzę dla niego login. Ustawiam minimalną liczbę znaków w haśle na 64. Przerwa na fajkę.

Piątek

14:39
Dzwoni nowy klient z pytaniem, jak stworzyć dowiązanie do dokumentu. Mówię, że właściwie makro włącza się przyciskami Ctrl-Alt-Del. Twierdzi, że jego komputer się wyłączył. Radzę, aby zadzwonił pod numer pomocy Microsoftu.

16:00
Właśnie kończę zmienianie koloru czcionek we wszystkich dokumentach na biały i rozmiaru czcionki w Pomocach na 2 piksele.

16:30
Ktoś z marketingu twierdzi, że nie widzi tekstu na ekranie. Radzę, aby wybrał z paska Menu opcję Widok, następnie Zaznacz Wszystko i nacisnął klawisz Del i znowu w opcji Widok funkcję Odśwież. Obiecuję, że instrukcję takiego postępowania wyślę mu później pocztą.

16:45
Dzwoni kolejny użytkownik z pretensją, że nie może przeczytać Pomocy. Odkładam słuchawkę z zapewnieniem, że to poprawię i zmieniam czcionkę na Wingdings.

16:58
Podłączam do huba ekspres do kawy, aby zobaczyć, co się stanie. Niewiele.

17:00
Nocna zmiana puka do drzwi. Życzę im dobrej nocy i nadmieniam, że hub zabawnie się dzisiaj zachowuje.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Temat: Analiza Chemiczna
Przedmiot badań: Kobieta
Symbol: Ko
Odkryta przez: Adama
Waga atomowa: Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m.
Występowanie: Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.
Właściwości chemiczne:
a) Wykazuje duże powinowactwo ze zlotem (Au), srebrem (Ag), platyną (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami.
b) Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji.
c) Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ja sama w obecności mężczyzny.
d) Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem (alkoholem etylowym).
e) Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.
Własności fizyczne:
a) Powierzchnia zwykle pokryta warstwa barwników.
b) Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny.
c) Topi się po jej właściwym potraktowaniu.
d) Gorzka jeśli używana niewłaściwie.
e) Znajdowana pod różnymi postaciami od czystego metalu do pospolitej rudy.
Zastosowanie:
a) Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych.
b) Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy.
c) Pomocna przy wypoczynku.
Testy:
a) Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy jeśli jest odkryty w naturalnej postaci.
b) Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop.
c) Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach.
d) Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Temat: Analiza piosenki Disco Polo

Niebieskie oczy miała
a potem wyjechała

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

I nic mi nie zostało
zacząłem pić kakao

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

A kiedy powróciła
do domu moja miła

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

W brzuchu jej coś siedziało
cztery odnóża miało

La la la la la la la
La la la la la la la la
Tak tak tak tak tak tak
nie nie nie nie nie nie
Zdradziła zdradziła MNIE

Podmiot liryczny - dokładnie JA liryczne - jest w stanie załamania nerwowego. Często powtarzające się słowa 'la la la...', świadczą o emigracji wewnętrznej, zadumaniu, romantycznym roztargnieniu, co nasze JA liryczne potwierdza brakiem zdecydowanego stosunku do sprawy ('tak tak...nie nie').Bohater wiersza nie wie, czy ma ów rozdział swojego życia zamknąć za sobą: 'zdradziła mnie...tak tak' chce zapomnieć, zły i buńczuczny, ale nie potrafi zrozumieć. Chce, lecz nie może pogodzić się z tą myślą ('nie nie...') Bohater niczym rozdarta sosna - widać tu nawiązanie do poezji Młodej Polski, modernistyczno-hedonistyczne podejście do życia. K.
Przerwa-Tetmajer jest wyraźną inspiracją. Symbol rozdartej sosny odzwierciedla rozdarcie wewnętrzne naszego JA lirycznego. Nawiązanie do
poezji Młodej Polski widać również w drugiej strofie. Bohater wiersza topi
swoje żale w używkach. Co prawda nie wspomina o nirwanie czy alkoholu, lecz stara się zapomnieć o ukochanej przez zatopienie się w innej pasji - jest
nią picie kakao. Nasz bohater jest nowoczesny, prowadzi ekologiczny tryb
życia, dlatego woli zdrowe, pełne energii i białka kakao od destruktywnego alkoholu. Ukochana naszego bohatera powróciła, lecz nie zmieniło to nastroju podmiotu lirycznego. wciąż próbuje pamiętać, co ona mu zrobiła ('zdradziła mnie...tak tak...'), lecz nie może się z tym pogodzić ('nie nie...'). Bohater jednak zaobserwował zmiany w wyglądzie swojej lubej, najwyraźniej nie za bardzo wie, czym jest czteroodnóżowa nowość w brzuchu lubej. Wie natomiast jedno: że jego luba go zdradziła. Co można natomiast powiedzieć o samym podmiocie lirycznym? Jest na pewno amatorem blondynek, ponieważ w 98% osoby posiadające niebieska barwę tęczówek ('niebieskie oczy miała'), maja również blond włosy. Jest to oczywisty wynik genetycznego dziedziczenia pigmentu. Jego brak decyduje o jasności cery, włosów oraz oczu. Jego ukochana natomiast najwyraźniej jest blondynka, która nie znalazła w ramionach naszego JA lirycznego ujścia dla swojego temperamentu, mimo że żywi do niego ogromne uczucie. Potwierdzenie powyższego znajdujemy w słowach: ' a kiedy powróciła do domu moja mila'. Wróciła w stanie błogosławionym, co świadczy, ze niczym bohaterka 'Stu lat samotności' G.G. Marqueza - niezrozumiana, niedopieszczona, spragniona fizycznych czułości - uciekła od naszego bohatera, by znaleźć to właśnie, czego szukała. Jednak nie zapomniała o ogromnych pokładach miłości (myślę, że nie będzie nadinterpretacją, jeśli dodam, że platonicznej) do swego ukochanego i wróciła do niego, wiedząc, że ten dobry człowiek ją zrozumie i wybaczy. O
ile oczywiście zrozumie, skąd się wziął jej odmienny stan... Mamy do czynienia z pięknym tekstem, głęboko zarysowaną, skomplikowaną sylwetką psychologiczną naszych bohaterów. On cierpi, bo został zdradzony - ale nie może się z tym pogodzić. Wciąż kocha swoja lubą. Ona - szukająca czegoś więcej, niż jej nasze JA liryczne może dać. Niczym Jagna z Reymontowskich 'Chłopów'... Autor tekstu niezaprzeczalnie musiał długo prowadzić psychoanalizę archetypów dla swoich bohaterów. Wzruszający, pełen nawiązań do klasyki literatury tekst!
Anonymous

Post autor: Anonymous »

ANATOMIA


Słowo "anatomia" powstało, gdy ojciec wchodząc do pokoju, w którym jego dwunastoletni syn badał swoja młodszą kuzynkę, powiedział: "A na tom ja przyszedł".

Anatomia jest nauką o człowieku. Człowiek składa się z kościotrupka, kadłubka, głowy i kończyn.

O kościotrupku lepiej nie mówić, bo jedna pani tak się przestraszyła, że nie mogła wrócić do siebie i... poszła do jednego pana. Zacznijmy od głowy, od której zaczyna się człowiek. O niektórych ludziach, u których widać, że maja głowę, mówi się, że maja głowę i to jest zrozumiale. U innych ludzi, pomimo, że widać, że maja głowę, mówi się, że nie maja głowy - i to jest niezrozumiale. Głowa może być pusta, ale też może zastępować stodołę, gdy jest w niej siano i sieczka, czasami groch z kapustą. U głupich do głowy uderza woda sodowa. W czasie wojny ludzie dzielą się na takich, którzy tracą głowę, i na takich, którzy nie wiedzą, gdzie ją położą. Używa głowy wyłącznie do noszenia kapelusza 99 procent ludzi, a 1 procent do myślenia i wówczas, jeżeli ktoś zrobi coś niewłaściwego, to mówi: "Ja myślałem".

Na szczycie głowy rosną włosy. Włosy bywają blond, czarne, ryże, siwe i łyse. Jeden włos siwy jest więcej wart niż dwa łyse. Włosy służą do strzyżenia, wyrywania z rozpaczy i do znajdowania w zupie.

Pod czołem umieszczone są oczy, ażeby można było odróżnić, gdzie głowa ma przód. Oczy bywają piwne, szare, niebieskie, zielone i kaprawe. Czasami oczami się mierzy, strzela, a nawet rzuca. U kobiet oczy nazywają się gwiazdami, ale tylko u niektórych. Często się mówi, że oczy są zwierciadłem duszy. Jeżeli jest ciemno, to wtedy się mówi: "Choć oko wykol" i wtedy wszystko w oczy kole.

Pod oczami umieszczony jest nos, za który człowiek daje się wodzić. Jeżeli ktoś ma czerwony nos, to wtedy lubi wypić i jest alkoholikiem. Naukowo biorąc, jest to wpływ własności fizycznych na skłonności i upodobania.

U ludzi wielkich nos służy za schronienie dla much. Niekiedy nos zastępuje inna część ciała. Mówi się wtedy: "Mam cię w nosie" lub: "Pocałuj mnie w nos".

Nos może być dobry - ktoś ma dobrego nosa albo wcale go nie ma i mówi się: "Nie ma nosa".

Pod nosem rozlega się gęba czy inaczej mówiąc, buzia, która rozdziera się od ucha do ucha.

W buzi są zęby. Zęby bywają przednie, tylne, mleczne, słoniowe, czyli kły, i sztuczne. Sztucznych zębów nie należy nosić w tylnej kieszeni, by siadając nie ugryźć samego siebie. Zęby służą do zgrzytania lub do szczerzenia. A jeżeli kto oddaje ząb za ząb, to znaczy że zgubił ząb mądrości.

W gębie obraca się język, który służy do pokazywania doktorom i wrogom. Językiem człowiek się podlizuje. Jeżeli ktoś ma piękny język, to pisze wiersze. W okolicach, gdzie nie ma młynów, mielą językami. Język trzeba trzymać za zębami nawet wtedy, jeżeli się zębów nie ma.

Uszy są przytwierdzone na stale po obu stronach głowy. Są organem pomocniczym wzroku, gdy kupi się za duży kapelusz i nic nie widać. Uszy służą do ciągania w młodszych klasach. Do ucha mówi się rzeczy, których mówić do czego innego jest nieprzyzwoicie.

Przechodząc do kadłubka, pomijamy szyję, jak zwykle przy myciu. Służy ona głównie do wieszania.

Kadłubek od frontu stanowi klatkę, zwana piersiowa, a od tyłu plecy. Wygodnie jest mieć plecy szerokie. W klatce bije serce, a żeby było weselej - kiszki grają marsza i wtedy serce bije w takt.

W kadłubku istnieje cały zakład gastronomiczny. Są tam płucka, śledziowa (żona śledzia), cymes nad cymesy - wątróbka z cebulka, a także kiszka wchodowa i odchodowa, jest też zrobaczywiała kiszka z niewidomym robaczkiem.

Po bokach kadłubka wyrastają ręce. Czasami są to brudne łapy, które biorą łapówki lub łapią. Chociaż człowiek ma dwie dłonie, prosi o rękę. Przyjaciele mówią wtedy, że dotknęła go ręka losu. Toteż biorąc kobietę w ramiona, należy uważać, by nie wpaść jej w ręce.

Odnóża służą do kopania. Zaczynają się w miejscu, gdzie plecy tracą swa szlachetna nazwę. Kończą się stopami. Przeważnie człowiek ma dwie stopy. Niektórzy maja szeroka stopę i inaczej nie umieją żyć. Nogi łatwo odróżnić. Jeżeli jest prawe kolano, to jest prawa noga, jeżeli lewe kolano, to jest lewa noga. Jeżeli nie ma kolana, to nie jest noga.

Człowiek używa wszystkich części swego człowieczeństwa, by związać koniec z końcem. Gdy z tego nic nie wychodzi, wówczas człowiek wychodzi z siebie i już nie wraca. Jest wtedy trup i jest skostniały. Takiego trzeba czym prędzej zakopać i wysłać na wieczny spoczynek. Raz na rok trzeba zakopanego odwiedzić i wtedy mówi się: "Jedziemy do Zakopanego".
Anonymous

Post autor: Anonymous »

ANIOŁEK


Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez plot i zwiały - Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, że elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł więc po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękną, wielka choinką. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?... Stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Dramat w jednym akcie
(Kraków, autobus linii 173 - prawie pusty. Środek zimowego dnia, na
dworze pada śnieg.)
Postacie: Ja, Kanar, Kierowca.

Kanar: Bileciki do kontroli!
(Siedzę dalej i tylko szyderczo się uśmiecham.)
Kanar: Bilecik!
Ja: Trąbka!
Kanar: Jaka trąbka?
Ja: Jaki bilecik?
Kanar: Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!
Ja: Po co?
Kanar: Jestem kontrolerem MPK!
Ja: Nie wierze panu!
Kanar (pokazując mi legitymacje kontrolera MPK): Oto moja legitymacja.
Ja: A oto moja (odpowiadam pokazując legitymacje szkolna).
Kanar: Proszę mi pokazać pana bilet!
Ja: Proszę mi pokazać pańską kartę szczepień!
Kanar: Ma pan bilet?
Ja: NIE!
Kanar: W takim razie proszę o dokumenty.
Ja: Nie mam.
Kanar: A ta legitymacja?
Ja: To nie moja! Znalazłem!!!
Kanar: To dlaczego jest na niej pana zdjecie?
Ja: Zbieg okoliczności!
Kanar: Proszę mi pokazać dokumenty!
Ja: Są TAM! (mowie wskazując wewnętrzną kieszeń kurtki Kanara).
Kanar: Proszę mi pokazać PANA dokumenty!
Ja: Którego pana?
Kanar: Pokaże mi pan dokumenty?
Ja: Nie pokażę!
Kanar: Bo zawołam policję!
Ja: Bo zawołam ojca!
Kanar: Proszę przestać się wygłupiać!
Ja: Proszę przestać się czepiać!
Kanar: Pokaże mi pan bilet albo dokument?
Ja: No nie, pan jest monotematyczny!!!
Kanar: Jeżeli nie zobaczę biletu, będę zmuszony pana zatrzymać!
Ja: Może mi wreszcie pan wyjaśni kim pan jest?
Kanar (trochę zmieszany): Jestem kontrolerem MPK!
Ja: Proszę o legitymacje.
Kanar: Już pan widział!
Ja: Chce do ręki!
(kanar wyciąga legitymacje i podaje mi)
Ja (biorę ją, chowam, po chwili wyciągam i mówie): Dzień dobry!
Bileciki do kontroli!
Kanar: Co proszę?
Ja: Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę o bilet do kontroli.
Kanar: To ja jestem kontrolerem!
Ja: Ma pan bilet?
Kanar: Nie potrzebuje, pracuje w MPK!
Ja: Tak, a mój ojciec w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić
blankiecik?
Kanar (rzucając się na mnie): Proszę mi oddać moją legitymację!!!
Ja: AAAaaa!!! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco,
proszę zatrzymać autobus!!!
(kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny, podchodzi do nas)
Kierowca: Co tu się dzieje?
Ja: Ja jestem kontrolerem MPK a ten pan nie ma biletu.
Kanar: Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!
Kierowca (zwracając się do nas obu): Proszę o legitymacje
(podaje mu legitymację, on ogląda ja dokładnie i mówi do mnie): To
nie jest pana zdjęcie!
Ja: Jestem po operacji plastycznej!
Kierowca (do kanara): ale pan jest całkiem podobny...
Kanar: Bo moja legitymacja!
Kierowca (wskazując na mnie): Tylko dlaczego miał ja ten pan?
Kanar: Bo mi ja zabrał!
Ja: Nieprawda, to jest pomówienie!
(przypadkiem wypada mi z kieszeni karta autobusowa)
Kierowca (podnosząc ja): Czy to pana?
Kanar: Przecież mówił pan, że nie ma biletu!
Ja: A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Ten pan pytał o
bilet.
Kierowca i Kanar (razem): IDIOTA!!!
(koniec)
Anonymous

Post autor: Anonymous »

APOKALIPSA USENETU


APOKALIPSA REVISITED
(fragment)

I widziałam siedmiu aniołów, którzy stoją przed Bogiem, i dano im siedem trąb.
I zatrąbił pierwszy. I powstał na Sieci post dwa nagłówki mający, i rzucony został w Usenet; i wywaliła się trzecia część czytników i trzecia część serwerów, a pośród nich wszystkie Outlooki i wszystkie Windows NT.
I zatrąbił drugi anioł; i hihot ujrzał AutoQrczaka tysięcznikiem zostającego, i liczba postów na hihota w jeden dzień wyniosła sześć tysięcy sześćset sześćdziesiąt sześć, i jedna trzecia hihotników pomarła na zawał.
I zatrąbił trzeci anioł; i powstała w Usenecie hierarchia nowa, a imię tej hierarchii brzmiało pl.media. I wszystkie grupy do pl.media zostały przeniesione.
I zatrąbił czwarty anioł, i ugodzone zostały wszystkie killfile i scorefile, cleanfeed.conf i procmailrc, i wyszło z nich niepoliczone mrowie, i gnębić poczęło Usenet od wschodu do zachodu.
I spojrzałam, i zobaczyłam posta na wszystkie grupy posłanego, który głosił: Biada, biada, biada użytkownikom Usenetu, gdy rozlegną się pozostałe głosy trąb trzech aniołów, którzy jeszcze mają trąbić.
I zatrąbił piąty anioł; i widziałam post jakoby od nowicjusza, który spadł na pl.rec.fantastyka.sf-f. I anonimowy był ten post, a nagłówki jego nie do rozszyfrowania były. I wyśmiewać poczęli bywalcy sf-f nowicjusza, i powstał podział wielki między nimi, albowiem trzecia część broniła go. I nastąpiła wielka niezgoda, i pluć na siebie poczęli, i zwalczać jeden drugiego.
Jedno 'biada' minęło; oto nadchodzą jeszcze po tamtym dwa następne 'biada'.
I zatrąbił szósty anioł, i usłyszałam głos mówiący do szóstego anioła, który miał trąbę: Uwolnij demony Usenetu, które przygotowane zostały na dzień ten i godzinę, aby wnieść chaos w Sieć. I powstały demony mniejsze, cancele i anonimy, remailery i spam, boty i darmowe konta, a wśród nich były Friko, Polbox i Kki, i imiona ich siały postrach i zniszczenie.
I powstały demony większe, a ich imiona były:ZmieńNa_MałaNagaBabaBujana, Expert, LeoTar i Falzmann, i posty ich były nieprzeliczone na wszystkich grupach, i sens ich był nijaki, a objętość wielka.
I powstały wielkie demony, a ich imię było TPSA i NASK, i podniosły ceny za usługi, i pogorszyły ich jakość; i krzyk wielki rozległ się po Usenecie.
I trzecia część łącz zapchała się; i trzecia część serwerów padła, i wszystkie modemy TPSA przestały odpowiadać. I trzecia część użytkowników Usenetu poczęła toczyć pianę z ust, i zabrano ich od komputerów.
Drugie 'biada' minęło; oto nadchodzi szybko trzecie 'biada'.
I zatrąbił siódmy anioł, i usłyszałam głos mówiący: Biada wam, albowiem zniesione będą blokady przeciw crosspostom we wszystkich czytnikach i na wszystkich serwerach. I tak się stało, i każdy wątek w każdej grupie crosspostowany był na wszystkie inne. I sf-f zmieszało się z p.c.o.a., i soc.culture.polish zmieszało się z pl.soc.religia, i wszędzie oprócz grup moderowanych zapanował krzyk wielki i chaos. Wtedy światło z nieba poraziło wszystkich moderatorów, i grupy moderowane także się nie ostały.
I usłyszałam po raz drugi głos, a głos rzekł: Biada wam, albowiem nie będzie już głosowań i każdy może założyć grupę. I powstały grupy straszliwe, a były pośród nich pl.media.hip-hop.spodnie.krok.nizej-kolan, pl.media.tomasz.surmacz.sux.sux.sux, pl.media.muzyka.scooter, pl.media.regionalne.warszawa.prawy-brzeg.targowek.szmulki.
I ginął Usenet w wielkich boleściach.
A wtedy powstał Tomasz Surmacz i rzekł: Dajcie mi czas, a wprowadzę pokój i porządek. I wszyscy admini skłonili się przed nim, i nadzieja zapanowała w Usenecie. I nagle rozległ się wielki huk, i światło poraziło ich oczy, a gdy przejrzeli, Tomasz Surmacz zniknął. I upadł w nich duch, i walczyć zaprzestali, i wyłączyli serwery, i rozeszli się do domów. I wyginęli co do jednego wszyscy użytkownicy Usenetu, albowiem żyć bez niego nie mogli.
A gdy wygubił już Pan plemię usenetowców, obrócił oko swe na IRC...
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Gdyby Microsoft produkował auta to pewnie wyglądały bo one mniej więcej tak:

Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu.
Po każdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić nowe auto.
Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze; należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę.
Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo, powodowałoby czasami wyłączenie silnika, nie możność ponownego uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania silnika do samochodu.
Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania w auta, chyba że kupiłoby się wersję "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas należałoby dokupić większą liczbę siedzeń.
Macintosh wyprodukował by wprawdzie pięciokrotnie szybszy, dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany energią słoneczną, ale mogący jeździć tylko po 5% dróg.
Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car default".
Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tyłka tego samego rozmiaru. Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?".
Od czasu do czasu, bez powodu, samochód zamknąłby się i dałby się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągnięcie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
GM wymagałby od każdego klienta zakupu luxusowej wersji map samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą podległą GM) nawet, jeśli kupujący ani ich by nie chciał, ani nie potrzebował. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe zmniejszenie osiągów samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Deparartament Sprawiedliwości na wniosek GM.
Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas.
Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start".
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Bajki


O analizie: Połóż się na plaży a nalizie ci piasku do dupy.
O Apaczach: A pacze a pacze a nic nie widzę.
O apostole: a postoł, a postoł i poszedł...
O apostołach: Jedzcie pijcie, a po stołach nie rzygajcie.
O ananasie: Ojciec z matka się nażarli a na nas się wypięli.
O babci: Ooo, bab ci się zachciewa !
O boksie: My stoimy, a obok sie pierdolą.
O czapie: Koniec żartów cza (...).
O De Gaulle: Morde gol.
O dziewannie: Dzie wanna? - Będę rzygał.
O dźwigu: Zamknij dźwi gówniarzu.
O gołębiu: Gołem biustem go zabiła.
O Iławie: I ława wystarczy.
O jabłonce: Miałam ci ja błonkę.
O Jacusiu: Ja cuś tu wódki nie widzę.
O Józku: Juz kurwa mnie szukają.
O Kaliszu: Powoli mi jajka lisz.
O kapuście: Ta butelka taka pusta.
O kolorach: Lila, rusz dupa, !
O komendzie: Wybili oko mendzie.
O komiku: Oko mi kurwa wybili !
O komisie: Oko mi sie nie zamyka.
O kosie: Oko sie mi zamyka.
O kotkach: Ten mnie miał, tamten mnie miał.
O Leszku: Leż kurwa spokojnie.
O Magdzie: Ma gdzie a nie ma z kim
O manifeście: Mani fest dupa rośnie.
O mieliźnie: Może pan mie liźnie.
O misiach: Oddaj mi sie.
O morzu, panterze i mieliźnie: Może pan tera mie liźnie.
O motylach: Mo tyle i chce jeszcze więcej.
O naleśniku: Na leśnika spadło drzewo.
O naleśniku i dżemie: Leży baba na leśniku i drzemie.
O naparze: Na parze leżał koc.
O napięciu: Na pięciu napadło dziesięciu.
O naturze: No, tu żeś się zesrał!
O nosie: Odpierdol no sie.
O Nowej Rudzie: Lepsza nowa ruda niż stara blondyna...
O orzeszku: O rzesz kurwa, biletów zapomniałem.
O pałacu: Ale ci pała cuchnie.
O pałacyku i latarence: Pała cyk i lata ręka.
O panterze i mieliźnie: Pan tera mie liźnie.
O paście: Dupa z ciebie.
O psie i Bałtyku : Pies Cię jebał Ty Kutasie!
O powidłach: Po widłach to dziury w brzuchu.
O romantyku: Roman ty kutasie.
O romantyzmie: Roman tyź mnie wykorzystał!
O rozmarynie: Roz Marynie nie wystarczy.
O smokach: Ssssssssss-pierdalaj w podskokach.
O strzykawce: Szczy kawka z drzewa.
O śledziu, żonie i puszczy: Śedź żonę, bo się puszcza.
O śledziu, panterze i puszczy: Śledź pan tera żonę, bo się puszcza.
O udach i piersiach : Jak się uda bedziemy piersi.
O wężu: Ssssssssssss-pierdalaj.
O wrzątku: Raki stały sobie w rządku.
O żabie: Żabierz te łapy.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Opis zachowania niektórych osób wybierających pieniądze z bankomatu.

On:
1. Podjechać
2. Włożyć kartę
3. Wprowadzić PIN
4. Wziąć pieniądze, kartę i kwitek
4a.Oryginalny kwitek schować, a do saszetki włożyć uprzednio przygotowany do pokazania żonie
5. Odjechać
5a. Kupić kwiaty kochance
5b. Kupić kwiaty żonie

Ona:
1. Podjechać
1a. Puścić sprzęgło
1b. Zakląć na szarpnięcie
1c. Wrzucić luz
1d. Ustawić lusterko wsteczne na swoją twarzyczkę
1e. Skrzywić się do lusterka
2. Poprawić makijaż
2a. Uśmiechnąć się do lusterka
3. Wysiąść otworem drzwiowym
4. Włożyć kluczyki do torebki
4a. Wyjąć kluczyki z torebki i zamknąć drzwi
4b. Dogonić samochód i zaciągnąć ręczny
5. Przejść dwie przecznice, bo koło bankomatu było miejsce tylko na dwie
długości samochodu
6. Znaleźć kartę w torebce
7. Włożyć kartę do bankomatu
7a. Wyjąć z bankomatu kartę telefoniczną i włożyć właściwą
8. Znaleźć w torebce karteczkę z zapisanym wcześniej PINem
9. Wprowadzić PIN
10. Postudiować instrukcję
11. Wcisnąć Cancel
12. Wprowadzić kod jeszcze raz, prawidłowo
12a. Wcisnąć Cancel
12b. Znaleźć w torebce kartkę z PIN'em do używanej właśnie karty
12c. Wprowadzić sumę do wypłacenia
12d. Zmniejszyć sumę do maksymalnego pułapu
12e. Zmniejszyć sumę do możliwości własnego konta
13. Wziąć pieniądze
14. Wrócić do samochodu
15. Znaleźć kluczyki
16. Poszarpać się z drzwiami
16a. Znaleźć kluczyki do samochodu
16b. Poprawić makijaż
17. Uruchomić silnik
18. Ruszyć
18a. Przeprosić w myślach właściciela pojazdu stojącego z tyłu za
porysowany zderzak
18b. Przestawić wsteczne lusterko tak, aby widać było samochód z tyłu
18c. Wrzucić bieg i puścić sprzęgło
18d. Uruchomić silnik i zmienić bieg z "3" na "1"
18e. Ruszyć
19. Zatrzymać się
20. Cofnąć
21. Wysiąść z samochodu
22. Wrócić do bankomatu i zabrać kartę z kwitkiem
23. Z powrotem do samochodu
24. Włożyć kartę do portfela
25. Włożyć kwitek do torebki
26. Zanotować na karteczce ile się wzięło i ile zostało
27. Zwolnić trochę miejsca w torebce, aby włożyć portfel do torebki
28. Poprawić makijaż
29. Wrzucić wsteczny bieg
30. Wrzucić jedynkę
31. Ruszyć
32. Przejechać 3km
33. Zwolnić ręczny
34. Domknąć drzwi
35. Podjechać pod perfumerię
36. Wydać wszystko
37. Żyć nie umierać
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Przepis na CIASTO MIŁOŚCI

Składniki:
2 śmiejące się oczka
2 zgrabne nóżki
2 kochane rączki
2 twarde kontenery z mlekiem
2 jajka
1 wyściełana futerkiem miska do mieszania
1 twardy banan


Wskazówki:
1. Spójrz głęboko w śmiejące się oczka
2. Rozdziel dwie zgrabne nóżki dwiema kochanymi rączkami
3. Ściskaj i masuj kontenery z mlekiem bardzo delikatnie aż wyściełana futerkiem miska do mieszania będzie dobrze natłuszczona, sprawdzaj w regularnych odstępach czasu palcem
4. Delikatnie dodawaj twardego banana do miski, pracując nim w przód
i w tył aż do ubicia piany. (Dla lepszych rezulatów wyrabiaj w
międzyczasie kontenery z mlekiem)
5. Gdy temperatura wzrośnie, wsuń banana głęboko do miski i nakryj
jajkami (pozwolić aby wszystko przesiąknęło - byle nie przez całą noc)
6. Ciasto będzie gotowe gdy banan stanie się miękki. Powtarzaj kroki od trzeciego do piątego lub zmieniaj miski do mieszania.

Uwaga: Jeśli pieczesz w nieznanej kuchni wyczyść dokładnie przybory kuchenne przed i po użyciu. Nie wylizuj miski do mieszania po użyciu. Jeśli ciasto zbyt urośnie, ulotnij się z miasta.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Ciekawe doniesienia...

1. Gdybyś bez przerwy krzyczał prze 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni dostarczyłbyś
tyle energii, ile potrzeba na ogrzanie jednej filiżanki kawy

2. Orgazm wieprzy trwa 30 minut.!???

3. Jeśli będziecie walić głowa o ścianę, w ciągu godziny spalicie 150 kalorii

4. Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które maja sex na pocieszenie

5. Najsilniejszym mięśniem w ludzkim ciele jest język

6. Ludzie praworęczni żyją przeciętnie o dziewięć lat dłużej niż mańkuci

7. Mrówka może podnieść pięćdziesięciokrotność swojej masy, może popchnąć trzydziestokrotność swojej masy, a jeśli jest pijana, zawsze pada na prawa stronę.

8. Niedźwiedzie polarne są mańkutami.

9. Sum ma więcej niż 27000 kubków smakowych.

10. Pchła może skoczyć na odległość równą 350-krotności jej długości. To tak, jakby człowiek potrafił przeskoczyć całe boisko do piłki nożnej

11. Niektóre lwy mogą kopulować do 50 razy dziennie

12. Motyle smakują nogami

13. Strusie oko jest większe niż jego mózg

14. Morska rozgwiazda nie ma mózgu
Anonymous

Post autor: Anonymous »

KILKA WSKAZÓWEK JAK CZYTAĆ NA GŁOS Z TWOIM DZIECKIEM
Po przeczytaniu tego tekstu zamień wyrazy (przy zachowaniu wszelkich form gramatycznych): czytać na głos na kochać się, dziecko na partner,
książka na pozycja, słowo na część ciała, a stanie się podręcznikiem seksualnym!

1. Postaraj się zaplanować czas na regularne czytanie na głos. Może to być przed szkołą lub przed pójściem spać.
2. Wybierz książki właściwe dla wieku i zainteresowań twojego dziecka. Zacznij od obrazkowych książek, po czym przejdź do opisu książek i przykładów.
3. Wciągnij swoje dziecko w czytanie na głos prosząc by zgadł lub zgadła co w dalszej kolejności nastąpi, zharmonizuj to z poprzednimi doznaniami
przedstawiając słowo , które on lub ona zna lub odwołaj się do odpowiedniego obrazka książki.
4. Podejmij dyskusję o książkach i porozmawiaj o znaczeniu tych słów, którymi jest zainteresowane twoje dziecko.
5. Od czasu do czasu czytając na głos z twoim dzieckiem zmieniaj książki , które jemu lub jej już nie odpowiadają.
6. Czytając na głos wkładaj w to dużo ekspresji. Bądź dramatyczny kiedy czytasz na głos i każdą książkę napełniaj własnym życiem.
7. Zmieniaj tempo czytania na głos dopasowując się do książki . Jeżeli pojawia się napięcie w książce zwolnij czytanie na głos by je wzmocnić. Natomiast jeżeli, w którymś momencie czytania na głos akcja wzmaga się, zwiększ tempo dla lepszego efektu.
8. Jednak nie czytaj na głos zbyt szybko.
9. Pokaż swemu dziecku, że czytanie na głos sprawia ci wiele przyjemności, nie tylko wtedy, kiedy razem czytacie na głos. Opowiedz dziecku o swoim czytaniu na głos.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

- ogórek konserwowy: (czes.) "styrylizowany uhorek"
- uwaga pociąg: (czes.) "Pozor vlak"
- Terminator: (czes.) "Elektronicky mordulec"
- Ne ubiwajte me pane Terminatore!
- Asta la vista detinko!

W Czechach na przystankach podobają mi się wielkie napisy: "Odchody
autobusow"

Teatr po czesku to DIVADLO

Natomiast gdybyście mieli pomysł to po czesku jest "mam napad"

- miejsce stałego zamieszkania: (czes.) "trvale bydlisko"
- stonka ziemniaczana: (czes.) "mandolinka bramborova"
- indyk: (lit.) "kalakutas"
- plaster na odciski: (czes.) "naplast na kure oko"
- pasta do butów: (weg.) "CIPO KREM" :)
- sklep obuwniczy: (weg.) "CIPO ARUHAZ" ;))

- dziewczyna podniecona: (czes.) "vyrajcowana"
- dupa: (czes.) "biskup"

i jeszcze cytat z czeskiego pornosa:
"pozor! pozor! budu triskat!!!"
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Jak należy dbać o dyskietki?

1. Nigdy nie pozostawiaj dyskietek w stacji dysków, jako że dane mogą wycieknąć z dyskietki powodując korozję mechanizmów stacji dysków. Dyskietki należy przechowywać zwinięte w pojemnikach na ołówki.

2. Dyskietki powinny być czyszczone i woskowane raz na tydzień. Mikroskopijne opiłki metalu (które mogły nagromadzić się na powierzchni dyskietki) można usunąć przesuwając silny magnes tuż nad powierzchnią dyskietki. Opiłki wbite w powierzchnię można usunąć proszkiem do czyszczenia i mydłem. Przy woskowaniu dyskietek należy dbać, aby ich powierzchnia była gładka. Pozwoli to na szybsze obracanie się dyskietki (mniejsze opory powietrza) i tym samym szybszy dostęp do danych.

3. Nie zaginaj dyskietek, chyba, że nie mieszczą się do stacji dysków. "Duże'' dyskietki można zgiąć i używać w "małych'' stacjach.

4. Nigdy nie wkładaj dyskietek "do góry nogami'' do stacji. Dane mogą spaść z powierzchni dyskietki i zablokować precyzyjne mechanizmy stacji dysków.

5. Nie można wykonać backupu dyskietki przy pomocy maszyny kserograficznej. Jeśli potrzebujesz backupu (kopia bezpieczeństwa) swoich danych po prostu włóż dwie dyskietki do stacji. Ilekroć będziesz nagrywać swój dokument, zapisze się on na obu dyskietkach.

6. Nie należy wkładać bądź wyjmować dyskietek ze stacji kiedy mruga na niej czerwone światełko. Mogło by to spowodować rozmazanie tekstu, w skrajnych przypadkach czyniąc go nieczytelnym. Czasami czerwona lampka mruga pomimo, że stacja nie pracuje. Jest to tak zwany stan "zawieszenia'' lub prościej "zawieszenie''. Jeśli twój system się zawiesi, będziesz zapewne musiał wrzucić kilka monet zanim odzyskasz dostęp do niego.

7. Jeśli twoja dyskietka jest pełna danych, a potrzebujesz więcej miejsca, to
wyjmij ją ze stacji dysków i energicznie wstrząsaj przez około dwie minuty.
Ubije to dane (kompresja danych) pozwalając na zapisanie większej ich ilości. Nie zapomnij o zaklejeniu taśmą klejącą wszystkich otworów w dyskietce, aby dane nie wypadły nimi w trakcie kompresji.

8. Prędkość dostępu do danych można wydatnie zwiększyć wycinając więcej otworów w koszulce dyskietki. Umożliwi to stacji dostęp do dysku w większej liczbie miejsc jednocześnie.

9. Dyskietek można używać jako podstawek pod szklanki z piwem (lub innymi napojami) o ile zostały poprawnie nawoskowane. Pamiętaj, aby potem wytrzeć dyskietkę do sucha.

10. Nigdy nie używaj nożyczek i kleju do ręcznej edycji tekstu na dyskietkach. Dane na dyskietkach są zbyt małe, aby można je było zobaczyć gołym okiem, i tak postępując możesz niechcący wkleić kawałek całkiem innego dokumentu w sam środek twojego tekstu. W takich przypadkach można używać żyletek i taśmy klejącej, o ile jesteś wyposażony w mikroskop elektronowy.

11. Okresowo należy spryskiwać dyskietki środkiem owadobójczym, aby zapobiec rozmnażaniu się wirusów.

12. Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy
czas - nie zapomnij o przesypaniu ich naftalina.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Co facet chce usłyszeć od swojej żony?


1. Kochany, jesteś pewien, ze wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla mnie.
3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
4. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
6. Tak mnie podniecasz kiedy jesteś pijany!
7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu. Idź
obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować?
Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoją nową mini-spódniczkę. Musisz to zobaczyć!
10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11. Kochany co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy
skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?
12. Zapisałam się na jogę aby spróbować wszystkie pozycje z kamasutry.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Fazy życia mężczyzny i kobiety

Fazy życia mężczyzny:

Wiek - Napój:
17 - piwo
25 - wódka
35 - szkocka
48 - podwójna szkocka
66 - tran

Wiek - Uwodzicielski tekst:
17 - Moi starzy wyjechali na weekend.
25 - Moja dziewczyna wyjechała na weekend.
35 - Moja narzeczona wyjechała na weekend.
48 - Moja żona wyjechała na weekend.
66 - Moja żona nie żyje.

Wiek - Ulubiony sport:
17 - seks
25 - seks
35 - seks
48 - surfowanie po kanałach telewizji
66 - drzemka

Wiek - Definicja pomyślnej randki:
17 - "języczek"
25 - "śniadanie"
35 - "Nie opóźniła mojej godziny terapii."
48 - "Nie musiałem się spotkać z jej dziećmi."
66 - "Wróciłem do domu żywy."

Wiek - Ulubiona fantazja:
17 - strzelić gola po gwizdku
25 - seks w samolocie
35 - stworzyć trójkącik
48 - przejąć firmę
66 - Szwajcarska pokojówka/Seksualny niewolnik pielęgniarki

Wiek - Idealny wiek aby się ożenić:
17 - 25
25 - 35
35 - 48
48 - 66
66 - 17

Wiek - Idealna randka:
17 - Uniknąć horroru przy płaceniu.
25 - "Podzielić czek zanim pójdziemy do mnie"
35 - "Wpadnij do mnie."
48 - "Wpadnij do mnie i coś ugotuj."
66 - Seks w samolocie firmy, w drodze do Las Vegas.


Fazy życia kobiety:

Wiek - Napój:
17 - Cooler alkoholowy
25 - Białe wino
35 - Czerwone wino
48 - Dom Perignon
66 - Kieliszek Jack'a Daniels'a z Napkin

Wiek - Wymówki na randkę:
17 - Musiałam umyć włosy.
25 - Musiałam umyć i wetrzeć odżywkę we włosy.
35 - Musiałam ufarbować włosy.
48 - Staszek musiał ufarbować mi włosy.
66 - Staszek musiał ufarbować mi perukę.

Wiek - Ulubiony sport:
17 - zakupy
25 - zakupy
35 - zakupy
48 - zakupy
66 - zakupy

Wiek - Definicja udanej randki:
17 - "McDonalds"
25 - "Darmowy posiłek"
35 - "Diament"
48 - "Większy diament"
66 - "Spokój jak w pi±tek popołudniu"

Wiek - Ulubiona fantazja:
17 - wysoki, przystojny brunet
25 - wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi
35 - wysoki, przystojny brunet z pieniędzmi i z mózgiem
48 - facet z włosami
66 - facet

Wiek - Idealny wiek na zamążpójście:
17 - 17
25 - 25
35 - 35
48 - 48
66 - 66

Wiek - Idealna randka:
17 - On proponuje zapłacić.
25 - On płaci.
35 - On przygotowuje śniadanie następnego dnia rano.
48 - Następnego dnia rano on przygotowuje śniadanie dla dzieci.
66 - Jest w stanie przeżuć śniadanie.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Bill Gates, a sprawa General Motors

Na ostatniej wystawie komputerowej COMDEX, Bill Gates dokonując
porównania przemysłu komputerowego z samochodowym powiedział:
"Gdyby GM dokonał takiego postępu, jaki miał miejsce w przemyśle
komputerowym, wszyscy jeździlibyśmy samochodami kosztującymi 25
dolarów i zużywającymi galon paliwa na 1000 mil." W odpowiedzi na te uwagę, rzecznik GM złożył na konferencji prasowej następujące oświadczenie: Gdyby GM rozwinął technologię taką, jaką rozwinął Microsoft, wszyscy jeździlibyśmy samochodami o następujących własnościach:
1. Auto ulegałoby wypadkowi dwa razy dziennie bez żadnego powodu.
2. Po każdym nowym malowaniu znaków na jezdni należałoby kupić
nowe auto.
3. Od czasu do czasu auto stawałoby bez powodu na drodze; należałoby to uznać za normalne, zapalić ponownie silnik i kontynuować jazdę.
4. Wykonywanie jakiegokolwiek manewru np. skrętu w lewo,
powodowałoby czasami wyłączenie silnika, niemożność ponownego
uruchomienia i w konsekwencji konieczność ponownego wbudowania
silnika do samochodu.
5. Tylko jedna osoba byłaby uprawniona do korzystania w auta, chyba ze kupiłoby się wersje "Auto95" lub "AutoNT". Ale wówczas należałoby dokupić większą liczbę siedzeń.
6. Macintosh wyprodukowałby wprawdzie pięciokrotnie szybszy,
dwukrotnie łatwiejszy w obsłudze i niezawodny samochód napędzany
energia słoneczną, ale mogący jeździć tylko po 5% dróg.
7. Wskaźniki temperatury oleju, wody i lampka kontrolna alternatora zastąpione byłyby przez pojedynczy wskaźnik "general car default".
8. Nowe siedzenia zmuszałyby każdego do posiadania tylko tego samego rozmiaru.
9. Przed zadziałaniem, system airbag zapytałby "Are you sure?".
10. Od czasu do czasu, bez powodu, samochód zamknąłby się i dałby
się otworzyć tylko przez jednoczesne pociągniecie za klamkę, przekręcenie kluczyka i przytrzymanie anteny radiowej.
11. GM wymagałby od każdego klienta zakupu luksusowej wersji map
samochodowych wydawnictwa Rand McNally (będącego wówczas firmą
podległą GM) nawet, jeśli kupujący ani ich by nie chciał, ani nie potrzebował. Rezygnacja z tej opcji powodowałaby natychmiastowe
zmniejszenie osiągów samochodu o 50% lub więcej. Ponadto spowodowałoby to rozpoczęcie śledztwa przez Departament
Sprawiedliwości na wniosek GM.
12. Za każdym razem, gdy GM zaprezentowałby nowy model, kupujący
samochody musieliby uczyć się wszystkiego od początku, gdyż nic nie działałoby tak, jak dotychczas.
13. Aby zgasić silnik należałoby nacisnąć przycisk "Start".
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Grafitti czyli texty z naszych murów...


"Dupa nie traktor, a ciągnie..."

"In the beginning there was darkness over the computer world, and the darkness was without form and void. And Gates said "let there be light" and there was a general protection fault."

"Hiroshima'45" - "Czernobyl'86" - "Windows'95"

"Ulubionym zajęciem Polaków jest walka z przeważającymi siłami wroga."

"Z wódką nie wygrasz, ty ją w mordę, a ona cię na ziemię."

"Żadna praca nie hańbi, ale każda męczy."

"Prognoza pogody: będzie lało albo wiało."

"Kupię kradziony radioodtwarzacz tel. 997."

"Prawdziwy turysta z mydła nie korzysta."

"Tylko w dżemie siła drzemie."

"Wypuścić bąki z d...!"

"Autobus to brzmi tłumnie."

"Najpierw kolacja, potem kopulacja."

"Częste mycie skraca życie, skóra się ściera i człowiek umiera."

"Polska Alkoholska."

"Autovidol to mój idol."

"I love kaszanka & wątrobianka."

"Człowiek nie kaktus pić musi."

"Zając Poziomka szuka przyjaciół."

"Ala ma kota. Kot ma AIDS."

"Sprzedam zestaw noży do zabijania czasu."

"Lubię psy, ale za długo się gotują."

"Nie wychodź z siebie, możesz nie wrócić."

"Ziemniaki pozdrawiają buraki."

"Jak fajnie, że jutro koniec świata."

"Pszczółka Maja zwalczy faszyzm."

"Wyszłam za mąż zaraz wracam."

"Nauka nie wódka, nie musi iść do głowy."

"Byłem tu UFO."

"Zamienić syna z ZOMO na córkę, może być k..."

"Wszyscy chcą iść do nieba, ale nikt nie chce umierać."

"Palenie albo picie wybór należy do ciebie."

"MPO - Młodzież Po Ogólniaku."

"Wszystkie drogi prowadzą przed siebie."

"Popieramy głodujących w Etiopii."

"Proście, a będziecie prości."

"Życie jest za ciężkie, aby przykładać do niego wagę."

"Poszerzaj swoje horyzonty wyburz dom z naprzeciwka."

"Miłość jest jak sraczka - przychodzi znienacka."

"Komunizm Tak! W Polsce Nie!"

"Życie nie kończy się na szkole, tylko na cmentarzu."

"Piwo to moje paliwo."

"Pracując dla kraju, pracujesz dla kraju."

"Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy."

"Kto pod kim dołki kopie, ten jest grabarzem."

"Uwolnić mrożone truskawki."

"Nie jedz na czczo!"

"Polska dla pijaków!"

"Jeśli jeszcze nie zwariowałeś, to znaczy, że jesteś niedoinformowany."

"Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym."

"Sosnowiec żąda dostępu do morza!"

"Zabrania się pisać po murach."

"Żądamy jedenastego piętra!"

"Hej ułani, konie w dłoń."

"Bendem pić Żywiec, aż się Okocim."

"Napis ćwiczebny."

"Tu wolno walić konia."

"Świat jest piękny powiedział prosiaczek i rzucił się w przepaść."

"Wyrosłem już z pisania po murach."

"Co się tak q... patrzysz?! Nas tu nie ma..."

"Analfabeci muszom umżedź."

"Napisy na murach kłamią."

"Sex shop dżymały."

"Faceci są jak kible: albo zasrani, albo zajęci."

"Przechodniu, beknij sobie."

"Wódka lepsza od chleba, bo gryźć nie trzeba."

"Jak sobie pościelisz to... mnie zawołaj."

"Nie mam nic przeciwko ruchom kobiet, byle by były rytmiczne."

"Szczęść w barze."

"Łajkę pomścimy."

"Człowiek rodzi się mądry potem idzie do szkoły."

"Najgorsze z upokorzeń gdy nawala korzeń."

"Nie idę do nieba mam lęk wysokości."

"Bóg też zaczynał od zera."

"Sprzedam biblię z autografem."

"Ziemia jest piekłem innej planety."

"Diabeł stworzył Armię, a Bóg Dezertera."

"Dzieci to kupa szczęścia, z przewagą kupy."

"Małżeństwo - dożywocie za miłość."

"Trzy kolory niebieski. [napis koło komisariatu]"

"DOŻYŁKI '97 święto narkomanów."

"Życie grozi śmiercią."

"No Papieros!"

"Nie wolno Smoking!"

"Wprowadzić stan kościelny i godzinę elektryczną."

"Czytałeś Biblię - "Nie, poczekam aż sfilmują."

"W piątek koniec świata." Dopisek: "Nie szkodzi, nie mam planów na weekend."

"Jeśli za długa obetnij koniec. [Na automacie sprzedającym prezerwatywy]"

"Piwa i pacierza nie odmawiam."

"Alkohol to twój wróg więc lej go w mordę."

"Gdzie dwóch się bije, tam dentysta korzysta."

"Rzuciłem: piwo, palenie i sex, no i było to najgorsze 15 minut w moim życiu."

"Czapka nie Witka... No to czyja?"

"Nie deptać chodników!"

"Święty Mikołaj tak się schlał, że przyszedł w lipcu."

"Don't walk on grass, smoke it!"

"Feministki to męskie, szowinistyczne świnie!"

"Chcesz mieć gładką cerę - Załóż sobie prezerwatywę na głowę."

"Ciało zanurzone w wodzie zaczyna mówić prawdę."

"Ciało zanurzone w ciele traci na cieczy!"

"Ciało zanurzone w cieczy traci na odwadze."

"Ciało w ciemności traci na oporze..."

"Sprzedam dolinę. Muminek."

"Ludzie! Myślcie! To nie boli!"

"Uwielbiam pracę, fascynuje mnie. Mogę siedzieć i patrzyć na nią godzinami..."

"Owsiki - trzymajcie się w kupie!"

"Więcej włosów niż rozumu."

"Zrozum rozum."

"Polska dla brudasów."

"Mikołaj Święty jest pierdolnięty."

"Barbie to kurwa. Podpisano: Sindy."

"Co za dużo to punkowo."

"Nauka nie saper - też lubi się napić".

"Walnij z glana dyskomana, depeszowca zaś z korkowca."

"Gitary dla górników."

"Kto pije ten ma surowce wtórne."

"Ksiądz w dom, Bóg w dom."

"Ksiądz obrazą świętości."

"Jezus Chytrus."

"Jak mi przyjdzie ochota na pracę, to siadam i czekam, aż mi przejdzie."

"Bądźcie realistami - chciejcie niemożliwego."

"Myślę więc jezdem."

"Brud musi odejść."

"Kler - przewodniczą siłą narodu."

"Boże, chroń nas przed kościołem."

"Program kościoła - programem narodu."

"Religia do fabryk."

"Celibat wrogiem dziecka."

"Polityka mózg zatyka."

"PZPR walczy."

"Kaczory na prezydenta... Albanii."

"Wałęsa na króla."

"Wałęsa na kaszankę."

"Żont rrznie głópa."

"Szkoła naszym wspólnym więzieniem."

"Jeśli miłość przeszkadza ci w nauce - rzuć szkołę."

"Nie budujcie przytułków dla nędzy umysłowej."
Zablokowany