tylko dla kobiet
Moderator: Jacek-P
Re: tylko dla kobiet
Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem:
- Natychmiast wychodź spod tego stołu!
- Nie wyjdę!
- Mówię Ci wyłaź!
- Nie wyjdę!
- Wyłaź ty tchórzu!
- Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie!
- Natychmiast wychodź spod tego stołu!
- Nie wyjdę!
- Mówię Ci wyłaź!
- Nie wyjdę!
- Wyłaź ty tchórzu!
- Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie!
Re: tylko dla kobiet
Po nocy poślubnej młoda żona chwali się matce:
- Mamo! Zrobiliśmy to 2 razy!
Ta to ma szczęście - pomyślała matka. Po tygodniu córka chwali się matce:
- Mamo! ostatnio było 8 razy!
- Matka z niedowierzaniem kręci głową. Ale gdy po dwóch tygodniach matka dowiedziała się, że ostatnio było 20 razy kazała mężowi pogadać z zięciem.
- Słuchaj - mówi - musisz się trochę opanować bo mi córkę zmarnujesz!
- Niech się tata nie boi - ona liczy tam i z powrotem...
- Mamo! Zrobiliśmy to 2 razy!
Ta to ma szczęście - pomyślała matka. Po tygodniu córka chwali się matce:
- Mamo! ostatnio było 8 razy!
- Matka z niedowierzaniem kręci głową. Ale gdy po dwóch tygodniach matka dowiedziała się, że ostatnio było 20 razy kazała mężowi pogadać z zięciem.
- Słuchaj - mówi - musisz się trochę opanować bo mi córkę zmarnujesz!
- Niech się tata nie boi - ona liczy tam i z powrotem...
Re: tylko dla kobiet
Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona otwiera okno i mówi do kochanka:
- Skacz!
- Coś ty, przecież to trzynaste piętro!
- Skacz, nie czas na przesądy...
- Skacz!
- Coś ty, przecież to trzynaste piętro!
- Skacz, nie czas na przesądy...
Re: tylko dla kobiet
Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie...
Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji, trochę wina, dobre jedzenie...
Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.
Re: tylko dla kobiet
Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.
- dr Jamajczyk
- gaduła
- Posty: 847
- Rejestracja: 2004-01-19, 15:00:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: 33%
Ślub Polki z Brazylijczykiem ujawnił lukę w prawie UK
Ślub Polki z Brazylijczykiem ujawnił lukę w prawie UK
Aneta K. zawarła małżeństwo w Brazylii nie ruszając się z Londynu. Dzięki niemu jej wybranek nabył prawa do pobytu w Wielkiej Brytanii. Home Office uznał ten precedens za „rozczarowujący” - czytamy w serwisie goniec.com.
Trwająca 15 minut ceremonia ślubna w jednym z brazylijskich miast odbyła się bez udziału pary młodej w marcu ubiegłego roku, ich miejsce przed urzędnikiem stanu cywilnego zajęli znajomi.
Mimo że brytyjskie przepisy nie zezwalają na zawieranie małżeństw „na odległość”, władze Zjednoczonego Królestwa zostały zmuszone do uznania ważności związku. W ten sposób Brazylijczyk, jako małżonek obywatelki Unii Europejskiej, zyskał prawo do otrzymania wizy i statusu stałego rezydenta w UK - pisze "Daily Mail".
Ta sprawa stworzyła precedens w brytyjskim prawie. Powołując się na prawa człowieka mąż Polki odwołał się od decyzji Home Office, który odmówił mu prawa do pozostania na terenie Wielkiej Brytanii.
- Skoro prawo brazylijskie uznaje za legalne małżeństwa poprzez pełnomocników, związek odwołującego się i jego żony jest również ważny z punktu widzenia prawa angielskiego - stwierdził sędzia imigracyjny David Allen.
Adwokat polsko-brazylijskiej pary zapewnia, że związek jest prawdziwy i nie został zawarty tylko po to, by mąż Polki nabył prawa pobytu w UK. Tłumaczy również, że był to jedyny sposób na pobranie się narzeczonych. Cudzoziemiec spoza UE, który jest w Wielkiej Brytanii na tymczasowej wizie, nie może bowiem zawrzeć tu małżeństwa.
- Oni chcieli się pobrać, ale nie mogli. Mogli zrobić to w Polsce, ale wtedy sprawy by się skomplikowały. Musieliby tłumaczyć wszystkie dokumenty na język polski – mówi "Daily Mail" reprezentantka pary Vitoria Nabas. - No i nie mieliby możliwości powrotu do UK - dodaje.
Małżeństwo Anety K. i Carlosa jest pierwszym przypadkiem obejścia z powodzeniem brytyjskich przepisów imigracyjnych poprzez związek zawarty przez pełnomocników. Prawniczka pary przyznaje jednak, że ma już kolejne podobne sprawy. Brytyjscy politycy i media już obawiają się, że będzie to precedens wskazujący innym lukę w przepisach.
Home Office określił decyzję sędziego Allena, zezwalającą w praktyce na pobyt Brazylijczykowi, jako „rozczarowującą”
Aneta K. zawarła małżeństwo w Brazylii nie ruszając się z Londynu. Dzięki niemu jej wybranek nabył prawa do pobytu w Wielkiej Brytanii. Home Office uznał ten precedens za „rozczarowujący” - czytamy w serwisie goniec.com.
Trwająca 15 minut ceremonia ślubna w jednym z brazylijskich miast odbyła się bez udziału pary młodej w marcu ubiegłego roku, ich miejsce przed urzędnikiem stanu cywilnego zajęli znajomi.
Mimo że brytyjskie przepisy nie zezwalają na zawieranie małżeństw „na odległość”, władze Zjednoczonego Królestwa zostały zmuszone do uznania ważności związku. W ten sposób Brazylijczyk, jako małżonek obywatelki Unii Europejskiej, zyskał prawo do otrzymania wizy i statusu stałego rezydenta w UK - pisze "Daily Mail".
Ta sprawa stworzyła precedens w brytyjskim prawie. Powołując się na prawa człowieka mąż Polki odwołał się od decyzji Home Office, który odmówił mu prawa do pozostania na terenie Wielkiej Brytanii.
- Skoro prawo brazylijskie uznaje za legalne małżeństwa poprzez pełnomocników, związek odwołującego się i jego żony jest również ważny z punktu widzenia prawa angielskiego - stwierdził sędzia imigracyjny David Allen.
Adwokat polsko-brazylijskiej pary zapewnia, że związek jest prawdziwy i nie został zawarty tylko po to, by mąż Polki nabył prawa pobytu w UK. Tłumaczy również, że był to jedyny sposób na pobranie się narzeczonych. Cudzoziemiec spoza UE, który jest w Wielkiej Brytanii na tymczasowej wizie, nie może bowiem zawrzeć tu małżeństwa.
- Oni chcieli się pobrać, ale nie mogli. Mogli zrobić to w Polsce, ale wtedy sprawy by się skomplikowały. Musieliby tłumaczyć wszystkie dokumenty na język polski – mówi "Daily Mail" reprezentantka pary Vitoria Nabas. - No i nie mieliby możliwości powrotu do UK - dodaje.
Małżeństwo Anety K. i Carlosa jest pierwszym przypadkiem obejścia z powodzeniem brytyjskich przepisów imigracyjnych poprzez związek zawarty przez pełnomocników. Prawniczka pary przyznaje jednak, że ma już kolejne podobne sprawy. Brytyjscy politycy i media już obawiają się, że będzie to precedens wskazujący innym lukę w przepisach.
Home Office określił decyzję sędziego Allena, zezwalającą w praktyce na pobyt Brazylijczykowi, jako „rozczarowującą”
Re: tylko dla kobiet
Wiek mężczyzn:
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.
Re: tylko dla kobiet
co myśli mężczyzna mówiąc:
Taak, niezła fryzura = Przedtem było lepiej
Taak, niezła fryzura = I za to zapłaciłaś 150 zł?!?
(W czasie zakupów) Ta jest niezła = Weź wreszcie którąkolwiek z tych kiecek i wracajmy wreszcie do domu.
Taak, niezła fryzura = Przedtem było lepiej
Taak, niezła fryzura = I za to zapłaciłaś 150 zł?!?
(W czasie zakupów) Ta jest niezła = Weź wreszcie którąkolwiek z tych kiecek i wracajmy wreszcie do domu.
Re: tylko dla kobiet
Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią...
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który to konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
Re: tylko dla kobiet
Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
- Dlaczego nie ma pani męża?
- A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i kocura, który włóczy się przez całe noce.
Re: tylko dla kobiet
Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi:
- pooraną zmarszczkami twarz,
- przerzedzone włosy,
- braki w uzębieniu,
- biust obwisający do pasa,
- sadło wylewające się tu i ówdzie...
Patrzy i w końcu stwierdza: "Dobrze mu tak!"
- pooraną zmarszczkami twarz,
- przerzedzone włosy,
- braki w uzębieniu,
- biust obwisający do pasa,
- sadło wylewające się tu i ówdzie...
Patrzy i w końcu stwierdza: "Dobrze mu tak!"
Re: tylko dla kobiet
- Powinienem zwolnić swojego kierowcę - mówi minister do żony. - Jeździ jak wariat! Już piąty raz ledwo uszedłem z życiem...
- Daj mu jeszcze jedną szansę!
- Daj mu jeszcze jedną szansę!
Re: tylko dla kobiet
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka cichutko chichocząc pomyślała:
- No raczej nie sądzę... i dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...
Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka cichutko chichocząc pomyślała:
- No raczej nie sądzę... i dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...
Re: tylko dla kobiet
Jak mężczyźni definiują podział obowiązków "pół na pół"?
- Ona gotuje - on je, ona sprząta - on brudzi, ona prasuje - on gniecie...
- Ona gotuje - on je, ona sprząta - on brudzi, ona prasuje - on gniecie...
Re: tylko dla kobiet
-Dlaczego kobieta jest najlepszym matematykiem?
-Bo umie sobie dodać urody, odejmie lata, mnoży dzieci, dzieli łoże.
-Bo umie sobie dodać urody, odejmie lata, mnoży dzieci, dzieli łoże.
Re: tylko dla kobiet
- Panie doktorze, w jakiej pozycji będę rodzić?
- W takiej samej, w jakiej nastąpiło poczęcie.
- Niech mnie pan nie straszy! Jak ja urodzę na tylnym siedzeniu samochodu z nogą wysuniętą
przez okno?!
- W takiej samej, w jakiej nastąpiło poczęcie.
- Niech mnie pan nie straszy! Jak ja urodzę na tylnym siedzeniu samochodu z nogą wysuniętą
przez okno?!
Re: tylko dla kobiet
Mąż budzi żonę w nocy.
- Kochanie, kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.
- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...
- Ha! Mam Cię...
- Kochanie, kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.
- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...
- Ha! Mam Cię...
Re: tylko dla kobiet
Wczoraj wybrałam się na imprezę z koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, że wrócę o północy. "Obiecuję ci kochanie, nie wrócę ani minuty później" - powiedziałam i wybyłam.
Ależ impreza była cudowna!!!
Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków. Było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tę wściekłą kukułkę w zegarze - kuka 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż całkiem pijana, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...!!!! Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!.
***
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. Nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. "Och, jak dobrze, jestem uratowana..." - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: "Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką". Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: "Taaaak???? A dlaczego, kochanie?'"
A on na to:
- Widzisz, dziś w nocy, zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła "O w mordę!!!", znów zakukała - 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka, po czym szybko zaczęła chrapać...
Ależ impreza była cudowna!!!
Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków. Było tak fajnie, że zapomniałam o godzinie!!!!..
Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tę wściekłą kukułkę w zegarze - kuka 3 razy. Kiedy się zorientowałam, że mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż całkiem pijana, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...!!!! Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!!!.
***
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. Nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. "Och, jak dobrze, jestem uratowana..." - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: "Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką". Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: "Taaaak???? A dlaczego, kochanie?'"
A on na to:
- Widzisz, dziś w nocy, zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła "O w mordę!!!", znów zakukała - 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła głośnego bąka, po czym szybko zaczęła chrapać...
Re: tylko dla kobiet
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie.
Nie wrócił, jak zazwyczaj, zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo.
Około godziny dziewiętnastej puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się twoje rządzenie! JA jestem teraz w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy, palancie jeden!
Nie wrócił, jak zazwyczaj, zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo.
Około godziny dziewiętnastej puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się twoje rządzenie! JA jestem teraz w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy, palancie jeden!
Re: tylko dla kobiet
- Czym się różni facet od świni?
- Świnia po alkoholu nie zmienia się w faceta!
- Świnia po alkoholu nie zmienia się w faceta!
Re: tylko dla kobiet
- Tato, ty masz taki brzuch od piwa?!
- Nie, synku, DLA piwa.
- Nie, synku, DLA piwa.
Re: tylko dla kobiet
Mężczyźni są najsilniejszymi stworzeniami na świecie. Mogą przetrwać niezliczoną ilość czasu mając do dyspozycji tylko piwo i baterie do pilota.
Re: tylko dla kobiet
IDEALNY PREZENT
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:
- Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął: "Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to chcę, proszę, Panie, prooooszę, prooooszę, zdecydowanie ułatwi mi to życie".
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia.
Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości.
Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży „wysiąkując” rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym obnosić.
Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała:
- Jak jest drugi prezent"
Bóg odpowiedział:
- Mózg, Ewo, mózg...
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:
- Mam tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na stojąco, a ...
Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął: "Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to chcę, proszę, Panie, prooooszę, prooooszę, zdecydowanie ułatwi mi to życie".
Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia.
Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości.
Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał po plaży „wysiąkując” rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym obnosić.
Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała:
- Jak jest drugi prezent"
Bóg odpowiedział:
- Mózg, Ewo, mózg...
Re: tylko dla kobiet
- Dwa miesiące byłam na ścisłej diecie..
- No i ile straciłaś?
- Dwa miesiące...
- No i ile straciłaś?
- Dwa miesiące...
Re: tylko dla kobiet
Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
... i spraw Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki....
... i spraw Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki....