ok to teraz ja się wypowiem bo chyba powinnam
... poszłam z zamierzeniem poskakania przy skautach bo ile można widzieć i słuchać VaVa Muffin , no ile?
impreza przeszła moje największe oczekiwania , aż się łezka zakręciła jak VaVa schodzili ze sceny po długim bisowaniu
chyba tak fantastycznie jeszcze się nie bawiłam na żadnym ich koncercie, nie wiem jak to zrobili ale dostałam wielkiego kopa pozytywnej energii
i szacun wielki bo naprawdę się nie spodziewałam
może to przez kapelę która grała przed nimi?
moim zdaniem za wolno , za dużo basu, za smutno ,za długo sie stroili , za ... NIE nie nie
!
wolę szybsze rytmy
może było tak wspaniale dzięki ludziom ? fakt za dużo
tego się nie spodziewałam
ale jacy ?
podsumowując : żadne słowa nie wyrażą tego jak konkretnie zajebiście się bawiłam
ps. skauci pierwsza liga jak dla mnie