Forum Online

Zamieszczam ten artykuł dla wszystkich, którzy nie wiedzą kim jest Pani Dias. Warto przeczytać i zastanowić się ponieważ Pani Dias to przede wszystkim ...WIEDZA, KOMPETENCJE, DOŚWIADCZENIE...
Artykuł ten jest przepisany z ulotki Pani Dias roznoszonej po mieście.

------------------------------------------------------------------------------------

POZNAJ BLIŻEJ
NIEZALEŻNEGO KANDYDATA NA BURMISTRZA MIASTA OSTRÓDY
LIDIĘ DIAS
OSOBĘ, DOŚWIADCZENIE, POGLĄDY


Z Ostródą jestem związana od roku 1971 od podjęcia nauki w II klasie Liceum Ogólnokształcącego im. J.Bażyńskiego w Ostródzie, które ukończyłam w 1973r.
W roku 1977r. zdobyłam tytuł technika budowlanego w Technikum
Budowlanym w Olsztynie.
W roku 1983 uzyskałam tytuł inżyniera budowlanego w ART Wydział
Budownictwa Lądowego w Olsztynie.
W roku 1985 zdobyłam uprawnienia budowlane do pełnienia samodzielnych funkcji w budownictwie w branży konstrukcyjno – budowlanej.
Od roku 1997 jestem biegłą sądową z listy Sądu Okręgowego w Elblągu w zakresie budownictwa i szacowania nieruchomości.
W roku 2003 zdobyłam uprawnienia państwowe rzeczoznawcy majątkowego nr 3892.
Kwalifikacje zawodowe zdobywałam jednocześnie pracując i wychowując z mężem dwóch synów urodzonych w roku 1975 i 1979.
Doświadczenie pracy zawodowej
Od 1975r. pracowałam w firmach budowlanych takich jak :
Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjno –Montażowych Budownictwa Rolniczego(PRIMBR)
Zakłady Mięsne Morliny, Grupa Remontowo – Budowlana,
Przedsiębiorstwo Budownictwa Komunalnego ( PBK ),
Przedsiębiorstwo Budownictwa Rolniczego ( PBRol ).
- od stanowiska referenta, majstra, kierownika budowy, kierownika robót.
W Urzędzie Miejskim w Ostródzie pracowałam na stanowisku naczelnika Wydziału Inwestycji i Gospodarki Komunalnej od roku 1990 do 2004, kierując wydziałem IGK organizującym realizację inwestycji miejskich od projektu do odbioru końcowego i rozliczenia oraz prowadzącym bieżącą gospodarką komunalną miasta.
W grudniu 2004r. zdecydowałam się odejść z pracy w Urzędzie Miejskim, składając wypowiedzenie wraz z uzasadnieniem takiej decyzji, obecnemu Burmistrzowi miasta Ostródy. Nie musiałam tego czynić, byłam pracownikiem mianowanym, którego zwolnienie z pracy wymagało szczególnych procedur.
Dalsza moja praca jako urzędnika stała się niemożliwa do kontynuowania z wielu przyczyn, m.in.
- do wydziału IGK, jako zastępcę naczelnika, zatrudniono osobę związaną z polityką, do wykonywania
specjalnych zadań powierzanych bezpośrednio przez szefów, poza wydziałem,
- do urzędu przyjęta została kolejna osoba do pozyskiwania środków unijnych, którego obowiązki miały
być w większości wykonywane przez wydział IGK (osoba ta nie dotrwała na tym stanowisku do końca
tej kadencji samorządu ),
- władze miasta nadal kontynuowały zwyczaj wiązania pracy samorządu z interesami korzystnymi dla
określonych grup biznesowych, nie kierując się dobrem większości społeczeństwa miasta.
Decyzja odejścia z urzędu okazała się słuszna, dała mi nowe doświadczenia zawodowe z prowadzenia własnej firmy Agencji Obsługi Nieruchomości i działalności społecznej w Stowarzyszeniu Vena, założonego przeze mnie w 2005roku.
Mając 30 letnie doświadczenie pracy zawodowej, znając potrzeby mieszkańców miasta i konieczne kierunki rozwoju miasta, podjęłam decyzję o kandydowaniu na burmistrza miasta Ostródy z niezależnego ruchu społecznego.
Ogólne efekty dotychczasowego stylu rządzenia, choćby tylko z ostatniej kadencji Rady Miasta,
o których niewiele się społeczeństwo miasta informuje, są dość czytelne,
1.Wyprzedaż majątku gminy dla określonych grup biznesu za ceny budzące wątpliwości co do
stosowych wpływów z tego tytułu do budżetu miasta
- np. koszary oferowane do sprzedaży z 50% bonifikatą (nie wynikającą z przepisów),
- wyprzedaż działek na cele mieszkalne nad jeziorem Drwęckim.
2.Wysokie podatki od nieruchomości usługowych i mieszkalnych.
3.Zgoda na niekorzystne dla lokalnej przedsiębiorczości budowy marketów w centrum miasta.
Swoje poglądy na ten temat wyraziłam inicjatywą społeczną, występując wraz z licznym poparciem mieszkańców do władz miasta z konkretnymi wnioskami :
Petycja nr 1 dotyczyła wprowadzenia zakazu dalszej budowy marketów wielko-powierzchniowych.
Petycja nr 2 dotyczyła zmniejszenia podatków od nieruchomości w 2007r. drastycznie podniesionych na rok 2006.
Wnioski w Petycjach zostały licznie poparte przez mieszkańców Ostródy.
Efekt petycji ?
Brak odpowiedzi. Na jednej z sesji Rady Miasta, Zastępca burmistrza skomentował pierwszą petycję, że 60% podpisów mieszkańców zostało sfałszowanych.
Przykłady osiągnięć tylko z ostatniej kadencji samorządu miasta, które obecna władza przytacza na łamach lokalnej prasy GO 29.09. – 05.10.06r. są żenująco skromne, a wymienia się m.in.
2003r. Osiągnięcia medialne – typu Ostróda ma tytuł Letniej stolicy Warmii i Mazur oraz Ulubionej miejscowości wypoczynkowej.
2004r. Jako wydarzenie roku podaje się - Uroczyste przekazania obrazu „Napoleon użycza łask mieszkańcom Ostródy” do Muzeum.
Nie dodano tylko, że przekazanie obrazu nastąpiło z gabinetu burmistrza w którym wisiał od lipca 1992r. kiedy miasto przyjęło obraz od ofiarodawcy Państwa Freiwald.
Dalej wymienia się wydarzenia kulturalne, powstanie Największego Bębna Świata, trzydniowy festiwal regge, uzyskanie tytułu Letniej stolicy Warmii i Mazur...
Utworzenie w budynkach koszar szwalni firmy odzieżowej Caterina Collection, było rzeczywiście osiągnięciem gospodarczym tyle, że krótkotrwałym ( tworzonym na siłę ), bo zakład już nie istnieje.
2005 Osiągnięcia medialne, nowość Festiwal Ognia i Blus, Ostróda – gospodarzem Światowych Dni Turystyki, podpisanie umowy partnerskiej z miastem Neman na Litwie.
2006 Osiągnięcie medialne - uzyskanie przez miasto tytułu Diamentu Warmii i Mazur. Sprzedaż koszar.
Brak jest konkretnych działań wpływających na rozwój gospodarczy miasta.
Środki finansowe przeznaczone w budżecie miasta na inwestycje, nie są pomnażane o pozyskane dodatkowe dotacje lecz konsumowane.
Na przykład w 2006r. zaplanowano w budżecie – (biorąc pod uwagę rok 2006 jako rok kampanii wyborczej) remonty 10 chodników przyulicznych na kwotę 940 000zł,
remont lub wykonanie nawierzchni 7 ulic – na kwotę 1 756 000zł,
- bez jednej złotówki pozyskanej na dofinansowanie z innego źródła niż budżet miasta.
W budżecie miasta na rok 2006 zaplanowano wydatki inwestycyjne w kwocie 22 367 020zł,
w tym na rok budżetowy 2006 – kwota 8 303 820zł a 14 063 200zł na rok 2007 i 2008.
W kwocie 8 303 820zł na rok budżetowy 2006 z własnych środków z budżetu zaplanowano wydatki na inwestycje w wysokości 4 926 020zł i z kredytów na kwotę 3 377 800zł,
- bez pozyskania złotówki wsparcia z innego źródła poza budżetowego.
Taki sposób inwestowania środków publicznych, można nazwać bieżącym utrzymaniem i konserwacją mienia miasta, a nie inwestowaniem w rozwój miasta.
Czy tak ma być dalej !
Czy pozostaniemy w marazmie gospodarczym, czy ruszymy do przodu !
Zdecydują o tym wyborcy 12 listopada 2006r.

Niezależny Kandydat na Burmistrza miasta Ostróda

Lidia Dias

Pani Dias napisała: Zastępca burmistrza skomentował pierwszą petycję, że 60% podpisów mieszkańców zostało sfałszowanych. - hehehe to dlaczego nie zajmuje się tym prokuratura? Jeden urzędnik stwierdza przestępstwo a drugi kandydujący chowa głowę w piasek...

to już nie ma szwalni w koszarach

Krótkie pytanka do pani kandydat:
- panią zwolniono czy pani sam się zwolniła,na własną prośbę?
- czy pani nadzorowała budowę hali widowiskowej, gdzie na początku miała kosztowac około 3 mln a już w trakcie budowy, ciągle należało zmieniać umowę i wpisywać coraz wyższą kwotę - tak że chyba kosztowała 5 mln
- czy pani wydział nie był za to odpowiedzialny?

Zorro widze ze wszystko co jest za Nosewiczem to jest dobre co przeciw to złe.
Nie znam Pani Dias jak wielu mieszkańców ale widze ze to rozsądna osoba i myślę że burmistrz i wiceburmistrz musieli buc bardzo przekonujący zeby opóściła urząd. Każdy głupi wie jak to sie robi żeby kumpel wskoczył na lepszą posadkę.
Z tego co słysze od urzedników i ludzi to była solidna osoba może warto było te Panią zagospodarowac dla dobra miasta.
Nie znam całej sprawy ale jeśli zorro wie jaka była dokładnie przyczyna odejścia tej pani z urzedu i była ona inna niż to co Pani Dias opisała to warto to wyjśnić.
Na razie nie ma podstaw aby jej nie wierzyć.

Trochę patrzyłem na to z z boku, bo mi się rzygać chciało, ale nie wytrzymałem.
Osoba która pracowała 14 lat w urzędzie, w dziale który był najważniejszy i brała udział we wszystkich decyzjach, nagle o niczym nie wiedziała. Udaje fachowca, niewinnego. A może jej prywatna działalność przeszkadzała w pracy. Zwyczajna przyzwoitośc nakazywałaby nakazuje szacunek dla poprzedniego miejsca pracy.
A co do sprzedaży koszar z binifikatą 50%, to czy nie jest to w ustawie, że przy sprzedaży zabytków stosuje się ulgę.
Jeżeli nie , to jest uchwała rady miejskiej, która daje taką ulgę, przy zakupie ziemi ma określone cele. A chyba uchwałę podejmują radni?

1. Co do mojego odejścia z pracy w Urzędzie Miasta, było tak jak
napisałam w ulotce.
2. Co do własnej działalności gospodarczej
Rozpoczęłam ją w 2003r. i prowadziłam 1 rok pracując w UM.
Są osoby w UM prowadzace działalność gospodarcza wiele lat.
Nie jest to sprzeczne z prawem.
3. Co do zbycia koszar z bonifikatą 50%, to art. 68 ust.3 ustawy o
gospodarce nieruchomościami określa :
"Ustaloną zgodnie z art.67, cenę nieruchomości lub jej części wpisanej do rejestru zabytkow obniża się o 50%. Własciwy organ może, za zgodą odpowiednio wojewody albo rady lub sejmiku podwyższyć lub obniżyć tę bonifikatę.
W przypadku zbywania koszar, już w warunkach przetargu założono obniżenie ceny sprzedazy gruntow i budynkow o 50%, a to nie wszystkim musi sie podobać.
4.Co do budowy hali sportowej, nadzorowanej przez mnie i wydział, to
wypowiedź jest szukaniem sensacji tam gdzie jej nie ma.
Aż tak ważna to nie byłam, żeby swobodnie zwiększac koszty budowy
o miliony.
Lidia Dias

Pani Lidko niech Pani już nie nagina z tymi 50 %.
Wszystko było w porządku, zgodnie z prawem.

PS.a ekspertyzy szacunkowe nieruchomosci, przed 2003 r. (tj. zanim Pani zarejestrowała działalność) robiła Pani na umowę o dzieło?

Pani Lidko
No to jak - koszary sprzedano zgodnie z prawem czy nie?
- czy bonifikata była zgodna z wolą rady i za zgodą rady (na zgodnie z uchwała)?

Bardzo mi się to podoba, że można zadawać bezpośrednie pytania przyszłej Pani Burmistrz (mam nadzieje).
Inni kandydaci nie byli tak odważni aby się wypowiedzieć na naszym forum

misiek7921 pisze:Zamieszczam ten artykuł dla wszystkich, którzy nie wiedzą kim jest Pani Dias. Warto przeczytać i zastanowić się ponieważ Pani Dias to przede wszystkim ...WIEDZA, KOMPETENCJE, DOŚWIADCZENIE...
Artykuł ten jest przepisany z ulotki Pani Dias roznoszonej po mieście.

Nie wiem czy tak bardzo bezposrednio, chyba ze teraz pani Dias odezwie sie co bylo by superr!!!

Pani Lidka jest naiwna i tyle. Inni są cwani i ją wypuścili, jako harcownika. Jak każda kobieta, dała się nabrać na piękne słowa. NOS był w stosunku do niej był i jest bardzo lojalny, ufał jej, czy gdzieś powiedział coś złego o pani Lidce?
To jest bład NOSa.

A czy Pani Lidka powiedziała coś złego na Nosewicza?

Jako kobieta, dała lekki sygnał, że "obecnie panująca władze:
moja praca jako urzędnika stała się niemożliwa do kontynuowania z wielu przyczyn, m.in.
- do wydziału IGK, jako zastępcę naczelnika, zatrudniono osobę związaną z polityką, do wykonywania
specjalnych zadań powierzanych bezpośrednio przez szefów, poza wydziałem,
- do urzędu przyjęta została kolejna osoba do pozyskiwania środków unijnych, którego obowiązki miały
być w większości wykonywane przez wydział IGK (osoba ta nie dotrwała na tym stanowisku do końca
tej kadencji samorządu ),
- władze miasta nadal kontynuowały zwyczaj wiązania pracy samorządu z interesami korzystnymi dla
określonych grup biznesowych, nie kierując się dobrem większości społeczeństwa miasta.
Nie chce mi się dalej ciągnąc tego tematu. Ja bym od Pani Dias "nie kupił używanego samochodu"
Po prostu, było się kiedyś w "ekipie" to trzeba trzymać sztamę. Nikt nie szanuje tych co zdardzają tajemnice"

I ma racje. ale nie nie powiedziała jak niektóre prostaki że Nosewicz jest taki czy inny, a napewno Go nie obraziła.

Kamcia - dajmy sobie spokuj. I tak będzie najlepiej. A ludzie niech osądzą kto ma rację....

W ulotce podałam, że utworzenie w budynkach koszar szwalni Caterina Collection była osiągnięciem gospodarczym, tyle, że krótkotrwałym
( tworzonym na siłę ), bo zakład już nie istnieje.
Otrzymałam informację, że zakład istnieje i rozwija się.
Przepraszam za błędną informację i osoby które poczuły się urażone. Firmie życzę powodzenia.
Lidia Dias

misiek7921 pisze:W ulotce podałam, że utworzenie w budynkach koszar szwalni Caterina Collection była osiągnięciem gospodarczym, tyle, że krótkotrwałym
( tworzonym na siłę ), bo zakład już nie istnieje.
Otrzymałam informację, że zakład istnieje i rozwija się.
Przepraszam za błędną informację i osoby które poczuły się urażone. Firmie życzę powodzenia.
Lidia Dias

Hmm to jak tu startowac na burmistrza skoro nie zna sie realiow miasta

W niedzielę wybiorę się do lokalu wyborczego. Postanowiłam przyjrzeć się bliżej kandydatom. To, co przeczytałam w ulotce informacyjnej kandydatki na burmistrza, być może wzbudziłoby śmiech, gdyby nie było tragiczne. Rozumiem, że nie każdy urodził się z talentem humanistycznym, nie każdy też musi posiadać wiedzę i szeroki zakres słownictwa (no, może gdy ktoś chce zostać burmistrzem wymagania powinny być większe). Ale są przecież specjaliści, którym można powierzyć - jeśli nie napisanie, to choć poprawne zredagowanie wizytówki, jaką jest ulotka informacyjna. Tymczasem to, co napisała pani Dias świadczy nie tylko o jej niepoważnym stosunku do mieszkańców naszego miasta - jak można podawać nieprawdziwe informacje? (To, czy istnieje jakaś firma na rynku trzeba najpierw sprawdzić). Świadczy także o kompletnej ignorancji zasad poprawnej polszczyzny - od stylu po gramatykę, interpunkcję, składnię i ortografię (np. nie z imiesłowami przymiotnikowymi czynnymi pisze się razem, po zdaniu pytającym należy postawić znak zapytania, nie wykrzyknik, regge i blus pisze się inaczej, słowo miasto można zastąpić innym, by nie powtarzało się kilkakrotnie, a już wypuszczanie gotowego tekstu z literówkami jest śmieszne). To tylko niektóre z morza błędów. Nie chcę się czepiać, ale jako poważny człowiek chciałabym być traktowana poważnie przez osobę, która startuje na jedno z najważniejszych stanowisk w naszym mieście. Tymczasem, czytając ulotkę pani Dias, poczułam się zniesmaczona i odniosłam wrażenie, że powstawała ona na kolanie, a ktoś ją piszący miał niewiele czasu. Miał chyba także niestety niewielkie pojęcie o naszym rodzimym jezyku.

Pani Lidka moim zdaniem sama się skompromitowała podając nieprawdziwe informacje dotyczące "kolekcji Kasi". Przecież to nie tajemnica państwowa, którą można sprawdzić w 5 minut Totalny brak profesjonalizmu a jak dziś usłyszałem w radiu maszdziury sprostowanie ze strony firmy to już się kompletnie załamałem.

Pierwszy raz startuje to sie nie zna i pewnie trema ja zjadla jak pisala ulotke to mogla sie pomylic W koncu kobieta tez czlowiek.

do racjonalistka.
Dziecko chciałabyś mieć takie wykształcenie jak Pani Dias. Podejrzewam, że nie rozumiesz znaczenia niektórych słów w ulotce.
Dam ci dobrą rade. Zrób swoją ulotkę i napisz coś o sobie (podejrzewam, że będzie ci wstyd samej to czytać).
Nie masz pojęcia ile trzeba poświęcić na przygotowanie takich wyborów.Apropo jakie masz wykształcnie (zawodówka góra podstawówka)??

A wszystkim pozostałym głosującym życzę powodzenia i miłej współpracy z nowym burmistrzem albo jego zastępcą:):):) śmiechu warte.

to prawda, nie jestem inżynierem budowlanym a magistrem tylko. Mimo to wiem, jak się pisze a propo's. A Ty nie
Pozdrawiam, życzę miłego dnia.
P.S. Miło, gdy ktoś mnie odmładza, zwracając się do mnie per: "Dziecko". To naprawdę kobiecie pochlebia.
P.S.2 - Ponieważ dalsza konwersacja wydaje mi się bezcelowa alienując się znikam z forum nie dając satysfakcji potencjalnemu rozmówcy zripostowania mojej wypowiedzi, uznając z góry, że i tak mnie nie usatysfakcjonuje.

Trzebabyło się posłuchac i zblokowac listę może byłby jeden mandat - a tak - porażka