Strona 16 z 27

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-01-20, 00:07:06
autor: annar
Jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną a wielbłądem?

- Wielbłąd może pracować 8 dni bez picia, podczas gdy mężczyzna może pić 8 dni nie pracując.
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-01-21, 08:54:48
autor: toledo
Siedzą w knajpie trzy myszy i się przechwalają.
- Ja – mówi pierwsza – gdy znajdę pułapkę na myszy, podchodzę, łapię za zabójczy pręt, poćwiczę trochę nim jak sztangą i zjadam serek.
- A ja – mówi druga – trutkę na szczury mielę na proszek i wciągam nosem.
Trzecia mysz nagle wstaje i kieruje się do drzwi.
- A ty dokąd?
- Idę do domu, bo o tej porze zawsze gwałcę kota.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-01-21, 09:06:02
autor: toledo
- Chłopak jest bardzo podobny do pana generała.
- Czyli jak? Konkretnie żołnierzu.
- Mały, łysy i ciągle się drze.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-01-31, 13:45:37
autor: toledo
zima

+ 20°C Grecy zakladają swetry (jesli jet ylko mogą znaleźć)

+ 15°C Jamajczycy wlączają ogrzewanie(oczywiscie,jesli je mają).

+ 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna.Rosjanie na daczach sadzą ogórki.

+ 5°C Można zobaczyć swój oddech. Wloskie samochody odmawiają posluszeństwa. Norwegowie idą się kąpać do jeziora.

0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.

- 5°C Amerykańskie samochody odmawiają posluszeństwa

- 15°C Kot upiera się, ze będzie spał z tobą w łóżku. Norwegowie zakładają swetry.

- 17.9°C W Oslo wlaściciele domów wlączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.

- 20°C Japońskie samochody nie zapalają.

- 25°C Francuskie samochody nie zapalają.Wyginęli Jamajczycy.

- 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot spi w twojej piżamie

- 35°C Zbyt zimno, żeby mysleć. Nie zapalają niemieckie samochody.

- 40°C Planujesz przez dwa tygodnie niewychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.

- 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.

- 45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiscie zaczynają robić coś dla bezdomnych.

- 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.

- 60°C Biale niedźwiedzie ruszyly na poludnie.

- 70°C Zamarzło piekło.

- 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.

- 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.

- 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wkurwieni

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-01-31, 14:00:04
autor: chochlik
:D :D :D
- 114 stopni Celcjusza- Polacy wymyslili nowy rodzaj lodów - ze spirytusu, ale też są wkurwieni, bo ze względu na niskie temperatury rzecznik praw obywatelskich wystąpił do rządu o zakaz jedzenia lodów ze względu na możliwą pandemię zapalenia gardła :D :D :D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-19, 11:01:30
autor: ALCHEMIK
:brawo: :brawo: :brawo: :-D :-D :-D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-19, 18:51:04
autor: toledo
Z ostatniej chwili:
Nadal minus 114. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi rzecznik praw obywatelskich zachorował na trzy godziny, a następnie zażądał od rządu symbolicznej złotówki odszkodowania za zaniechanie.
Rosja rozpocząła się import polskich lodów.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-19, 22:25:54
autor: annar
Minus 114 swoje robi! :D
Kiedy wysyłamy z kraju dokądś - to eksport.
Import - kiedy sprowadzamy do kraju

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-19, 23:09:21
autor: toledo
Jasne. :-) Dzięki :)

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-19, 23:09:57
autor: chochlik
jak zwał, tak zwał - Ruscy sa zadowoleni z importu. Ze względu na brak mocy przerobowych państwowego monopolu, niejaki Palikot chce zalegalizować bimbrownie celem poszerzenia asortymentu lodów spirytusowych o wiejskie smaki. Może się uda zrównoważyć import ropy i gazu.
a tak w ogóle ,to dowcip jest pyszny - jak lody spirytusowe :)

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-20, 00:18:11
autor: jezuita
Kliknij aby powiększyć

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-23, 11:09:08
autor: ALCHEMIK
Jeśli chodzi o zimno, to znalazłem taki kawal na rozgrzanie:

Tata Eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. Widzą białego niedźwiedzia. Tata eskimos złożył się do strzału. Wypalił. Niedźwiedź padł.
- Słuchaj mój synu - mówi tata eskimos - to jest biały niedźwiedź. Jest bardzo pożyteczne polowanie na niedźwiedzia, bo zwierz ów ma bardzo ciepłe futro, z którego można zrobić wyśmienite odzienie.
- Rozumiem mój ojcze - odpowiedział eskimosek
Poszli dalej. Widzą białą fokę. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i zwierzę padło.
- Popatrz mój synu - powiada tata eskimos - to jest foka. Z niej możesz mieć futro oraz wyborny tłuszcz.
- Tak mój ojcze - pokiwał głową eskimosek
Idą dalej. Widzą białego człowieka. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i człowiek padł.
-Popatrz mój synku, to jest myśliwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz tłuszczu, a jego skóra też na nic Ci się nie przyda.
Tata eskimos pochylił się nad zwłokami Europejczyka, wsunął rękę do kieszeni kurtki denata.
- Europejczyk w zasadzie na nic nie przyda, ale pudełko zapałek zawsze przy nim znajdziesz.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-23, 11:11:05
autor: ALCHEMIK
A ten może przydać się ruskim przy -114

Eskimos ciągnie na sankach lodówkę. Widzi go drugi i pyta się:
- Po co Ci ta lodówka, jest minus 20 stopni?
- A niech się dzieciaki trochę ogrzeją.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-23, 11:16:10
autor: ALCHEMIK
A tak kończy się picie do nieprzytomności w parku:

Idzie pedał przez park i zobaczył śpiącego pijaka. Postanowił z tego skorzystać. Po zaliczeniu pijaczka zrobiło mu się jednak go żal, że go tak wykorzystał i zostawił mu na pocieszenie 20 złotych. Po przebudzeniu pijaczek wziął pieniądze i pomaszerował do sklepu. Znajoma ekspedientka gdy go zobaczyła, od razu sięgnęła po denaturat ale pijaczek powstrzymał ją krzycząc: - Od dziś tylko czysta !
Zdziwienie ekspedientki było wielkie, a urosło jeszcze bardziej gdy pijak wyciągnął pieniądze. Potem pijaczek poszedł do parku, upił się do nieprzytomności i spał całą noc. Rano przez park szedł znów pedał i jeszcze raz przeleciał pijaczka zostawiając mu 20 złotych. Po przebudzeniu się ze snu, pijaczek niezmiernie zdziwiony wziął pieniądze i poszedł do sklepu. Ekspedientka poznała go już z daleka i chcąc popisać się pamięcią spytała:
- I co panie Józiu, znów czysta ? - Na to pijaczek - Nie, denaturat. Po czystej cholernie d..a piecze ! :lol:

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 21:58:04
autor: annar
Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
- Mówisz tylko ''Znam całą prawdę'' i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jaś postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Podchodzi do mamy i mówi:
- Znam całą prawdę.
I... dostał 50 złotych z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony biegnie szybko do ojca i mówi:
- Znam całą prawdę.
I dostał 100 złotych z zastrzeżeniem, żeby nic nie mówił matce.
Rozochocony Jaś postanowił wypróbować nowa metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - mówi z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemie, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał:
- W takim razie synku uściskaj tatusia...
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:02:57
autor: annar
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają -

narkotykom powiedz NIE!

:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:04:45
autor: annar
Lata 70-te, PRL
Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10 lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne, czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę, rano czy po południu?
- Panie! Przyjdź pan rano!!
- Rano nie mogę, zakładają mi telefon...
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:12:08
autor: annar
Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu:

- Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, np. "Kocham cię!"

- Kocham cię!

- Powiedz jeszcze "Mój najdroższy skarbie!"...

- Mój najdroższy skarbie!

- I dodaj coś od siebie...

- Dobranoc
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:13:31
autor: annar
Mała dziewczynka odbiera telefon:

- A którym szefem mojego tatusia jest pan: tym wrednym dupkiem czy

zakutą pałą?- pyta dziecko z ciekawością.

:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:14:50
autor: annar
- Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to co chciał?

- Sztuczka.

- A kiedy kobieta wyciąga ze swej torebki to czego właśnie potrzebuje?

-Cud!
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:16:05
autor: annar
- Kto to jest psychiatra?

- Jest to człowiek, który zadaje ci dziesiątki pytań za pieniądze... pytań,

które żona zadaje ci za darmo.
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:18:47
autor: annar
Na przejście graniczne w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik.
Podchodzi do niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki?, broń?, dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz.
Pierwsza wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana ? - pyta gościa
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest pana, moje jest w tamtym tirze.
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:22:16
autor: annar
Dwóch biznesmenów (perfekcyjnie skrojone garniturki, nienaganne fryzurki) jedzie taksówką i dyskutują:

- Wyobraź sobie: jem ostatnio obiad z bardzo ważnym klientem - inwestycja miesiąca - luksusowa restauracja, najlepsze wina, najsmaczniejsze potrawy... Podali nam rybę. A ja zabrałem się do niej z widelcem i nożem!!

Przerażenie na twarzy rozmówcy, który dopiero po dłuższej chwili doszedł do siebie
i rozpoczyna swoją przerażającą opowieść.
- U mnie jeszcze gorzej: Zaprosiłem cudowną kobietę na kolację. Rozumiesz, romantyczny wieczór, kwiaty, nastrojowa knajpka... I nie odsunąłem jej krzesła przy stoliku!! Szok!! Stan przedzawałowy...

W tej chwili taksówkarz się odwraca i z lekkim zakłopotaniem pyta:
- Przepraszam bardzo, ale czy panom nie przeszkadza, że ja tak cały czas plecami do panów siedzę..?
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:26:51
autor: annar
Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej
przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje
kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Tym razem zgłasza się jakieś 80%. Kaznodzieja jeszcze zawiedziony wraca do
kazania. Mija kolejne 30 minut. Kaznodzieja znowu pyta:
- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?
Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie, wszyscy podnoszą ręce do góry.
Wszyscy z wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta:
- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?
- Nie mam żadnych.
- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?
- 93.
- Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe, żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów.
Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:
- Przeżyłam wszystkich S K ***S Y N Ó W ..... ...
:D

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2010-02-28, 22:32:14
autor: annar
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy i wycieraczki ...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
- No to teraz - mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem -
bierz się pan za mój!
:D