Czyt to prawda że Nosewicza wygwizdano?
Moderator: Jacek-P
Czyt to prawda że Nosewicza wygwizdano?
Nie byłem wczoraj na wystawie w Muzeum, ale sasiadka opowiadała mi, że jak przedstiawiano Nosewicza to nikt nie buł mu braw a nawet ktoś gwizdał. czy to prawda?
Zacznijmy od tego, że ogółem wszystkich osób (przynajmniej na otwarciu) było kilkanascie. Dlaczego?
1. Równolegle trwała druga impreza (jezienny koncert orkiestry miejskiej) organizowana przez CK
2. Informacja o otwarciu nie była "rozwieszona"
Wnioski nasuwają się same.
PS. Połowa gości to Ci co przyszli się "pokazać".
Wiadomo, wybory no i świeże ploteczki:
"no wiesz, jej nie było, był tylko on, a ta...).
OSTRÓDZKI ŚWIAT KULTURY
1. Równolegle trwała druga impreza (jezienny koncert orkiestry miejskiej) organizowana przez CK
2. Informacja o otwarciu nie była "rozwieszona"
Wnioski nasuwają się same.
PS. Połowa gości to Ci co przyszli się "pokazać".
Wiadomo, wybory no i świeże ploteczki:
"no wiesz, jej nie było, był tylko on, a ta...).
OSTRÓDZKI ŚWIAT KULTURY
Miałem okazaję być wczoraj na wystawie Janusza B. Kozłowskiego, własciciela kolekcji pocztówek i bibelotów związanych z dawna Ostródą. Uważam, że na otwarciu nie było kilka czy kilkanaście osób a około kilkadziesięciu (40-50) Faktycznie nikt nie gwizdał ale z tymi brawami też szału nie było, może było to kilka osób, które cichutko i krótko klaskało panu burmistrzowi. Ale w zasadzie to główna postacią tego spotkania to był Janusz Kozłowski. Natomiast faktycznie ktoś wyraził swoją dezaprobatę dla p. Nosewicza wołając głośno BUUUUU! Widać go chyba nie lubi. Bez komentarza.
-
- początkujący
- Posty: 127
- Rejestracja: 2006-10-21, 21:56:49