Po kilku latach zdecydowałem się ponownie zobaczyć Ostródę z jedynego punktu widokowego w mieście-mowa oczywiście o wieży Kościoła Ewangelickiego. To co zobaczyłem wprawiło mnie w chwilę uniesienia z przewagą wściekłości. Będąc tam ostatnio (3 lata temu) można było na szczycie wieży zobaczyć przynajmniej kilkadziesiąt wpisów z lat 1909-1944. Na chwilę obecną pozostały tylko DWA!! Które udało mi się odnaleźć. Nie licząc bzdurnych graffiti w stylu hwdp:(
Czy faktycznie ważniejszą inwestycją było zainstalowanie przekażników pewnego koncernu telefonii komórkowej niż zabezpieczenie zabytkowych przecież napisów?
Nie wspomnę już o kilku przedmiotach stanowiących wystrój wnętrza, których nie ma(?) oraz o gablocie chroniącej mechanizm zegara na której widać ewidentne ślady próby wyłamania zamka.
Może między innymi za zainstalowanie tych szpecących przekaźników (sprytnie zamaskowanych zresztą ) oprócz kasy domagać sie zainstalowania monitoringu? Zapewne odstraszyło by to potencjalnych wandali i złodziei-mimo iż jest za późno...
Pozdrawiam
zniszczona gablota:
http://img102.imageshack.us/my.php?imag ... 573rl9.jpg
IDEA dzwonów....
http://img164.imageshack.us/my.php?imag ... 576wh2.jpg
jeden z ocalałych napisów:
http://img105.imageshack.us/my.php?imag ... 588wx7.jpg
Wieża widokowa.
Moderator: Jacek-P