Dowcipy, żarty, anegdoty.

Moderatorzy: chochlik, Jacek-P

Anonymous

Post autor: Anonymous »

ZASADY GRY W GOLFA SYPIALNIANEGO:

1. Gracz musi posiadać własny sprzęt: kij i dwie piłki.

2. Gra na polu rozpoczyna się po otrzymaniu zezwolenia od właściciela dołka.

3. W odróżnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grający ma
wprowadzić kij do dołka, a piłki pozostają na zewnątrz.

4. Regulaminowy sprzęt ma posiadać twardy trzonek. Właściciel dołka posiada prawo sprawdzenia twardości trzonka kija przed rozpoczęciem gry.

5. Właściciel pola ma prawo ograniczenia długości kija w celu uniknięcia uszkodzenia dołka.

6. Zasada gry jest wprowadzenie kija jak największą ilość razy aż do momentu, gdy właściciel dołka będzie zadowolony i tak grający jak i właściciel pola uznają grę za skończona. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu może spowodować, że grający nie uzyska w przyszłości zezwolenia do gry na polu.

7. Za sprzeczne z dobrymi zasadami uważa się rozgrywanie dołka niezwłocznie po przybyciu na pole. Doświadczeni gracze poświęcają znaczna ilość czasu na podziwianie dołka.

8. Ostrzega się grających przed opowiadaniem właścicielowi pola, na którym aktualnie ma być gra o innych polach, na których grający grał lub gra regularnie. Wyprowadzony z równowagi właściciel może uszkodzić sprzęt gracza.

9. Na wszelki wypadek gracz powinien być zaopatrzony w odpowiednia odzież gumowa.

10. Gracz winien zawsze dokładnie sprawdzać czy jego czas gry jest właściwie ustalony, zwłaszcza gdy gra ma się odbyć na polu po raz pierwszy. Znane są przypadki zdenerwowania graczy, którzy stwierdzili, że inny gracz gra na polu uznanym za jego własne.

11. Każdy gracz powinien wiedzieć, że pole nie zawsze jest dostępne do gry. Niektórzy gracze czują się niezadowoleni, jeżeli stwierdzą że pole czasowo nie nadaje się do gry. Zaawansowani gracze stosują w tym przypadku grę alternatywna.

12. Gracz winien otrzymać zezwolenie właściciela pola do gry na tylnym dołku.

13. Regulamin zaleca powolna grę, grający musi jednak być przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeżeli takie będzie życzenie
właściciela pola.

14. Zagranie gry kilka razy w czasie tego samego meczu jest porównywalne
z "hole in one" w golfie trawiastym.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Oto kilka polskich idiomów dosłownie tłumaczonych na angielski.

I am from Beeftown - jestem z Wołomina

Don't make a village - nie rób wiochy

Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary

Penis is walking around me - ch... mnie to obchodzi

A shit is going around me - (...) mnie obchodzi

I tower you - wierzę ci

I'll animal to you - zwierzę ci się

a man from iron - człowiek z żelaza

Thanks from the mountain - dziękuję z góry

Paintings coin - obrazy Moneta

I feel train to you - czuję do ciebie pociąg

go out on people - wyjść na ludzi

cut off myself a nap - uciąć sobie drzemkę

It's after apples - już po jabłkach

It's after birds - już po ptokach

without small garden - bez ogródek

Brain tire fire = zapalenie opon mózgowych

To go to the second page of the street = przejść na drugą stronę ulicy

To cut percentage feet = obniżyć stopy procentowe

Do you divide my sentence? = Czy podzielasz moje zdanie?

Give me the second time = daj mi sekundę czasu

Heritage of prices = spadek cen

The Universal Pregnancy Law = Prawo Powszechnego Ciążenia

To make the profit on time = zyskać na czasie

He killed her the nail = zabił jej ćwieka

Rail on you! = kolej na ciebie!

The profits are flying into the hole = zyski lecą w dół

To divorce the bright facts = rozwodzić się nad jasnymi faktami

Serious music concert = koncert muzyki poważnej

Close meetings of the third grade = bliskie spotkania trzeciego stopnia

He was her right hand in driving the left businesses = był jej prawą ręką w
prowadzeniu lewych interesów

Can you throw me up? = możesz mnie podrzucić?

My girlfriend is very expensive to me = moja dziewczyna jest mi bardzo droga

Tom divided their lottery coupon = Tom podzielił ich los

Time swimming allowed = czas płynie wolno

First from the shore = pierwszy z brzegu

Day, memory is flying = Dzień, wspomnienie lata

Czuję do ciebie pociąg, kochanie. I feel train to you, darling. I feel desire
for you, darling.

Dziękuję z góry! Thank you from the mountain. Thank you in advance.

Nie mam innego wyjścia. I have no other exit. I have no choice.

Roboty drogowe. Street robots. Road works.

Jestem po śniadaniu. I'm after breakfast. I've had breakfast.

na czarną godzinę = it takes an hour at the most to win the heart of a black
woman

czarne myśli = a black child thinks too

na czarnej liście = a black woman is, as a rule, covered with leaves

członek honorowy = a respectable penis

członek korespondent = a letter-answering penis

usztywnienie członka = (street slang) execution of a gang member

cukier w kostkach = sugar in one's ankles

Krzyż Pański! = show me your lower back, sir!

pójść komuś na rękę = to step someone's hand

przeżył ciężki zawód = he survived a career as a professional heavyweight boxer
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Internetowy Serwis Komputerowy
1. Opisz swój problem:
______________________________
2. Teraz opisz swój problem dokładniej:
______________________________
3. Opisz szeroko przypuszczalną przyczynę problemu:
______________________________
4. Pilność problemu:
A. Niezbyt pilny __
B. Niezbyt pilny __
C. Niezbyt pilny __
D. Bardzo pilny __
5. Natura problemu:
A. Zablokował się __
B. Zamarzł __
C. Zawiesił się __
D. Dziwny zapach __
6. Czy komputer jest podpięty do gniazdka?
Tak __ Nie __
7. Czy jest włączony?
Tak __ Nie __
8. Próbowałeś to naprawić samemu?
Tak __ Nie __
9. Pogorszyło się?
Tak __ Nie __
10. Czy masz "przyjaciela" który wie "wszystko o komputerach"?
Tak __ Nie __
11. Czy on jeszcze bardziej pogorszył?
Tak __ Nie __
12. Przeczytałeś podręcznik?
Tak __ Nie __
13. Jesteś pewien, że przeczytałeś podręcznik?
Może__ Nie __
14. Czy jesteś absolutnie pewien, że przeczytałeś?
Nie __
15. Jeżeli przeczytałeś, czy go rozumiesz?
Tak __ Nie __
16. Jeżeli tak to opisz dlaczego nie możesz naprawić tego sam.
_________________________________
17. Co robiłeś z komputerem kiedy wystąpił problem?
_________________________________
18. Jeżeli odpowiedziałeś "nic" to dlaczego byłeś w logach?
_________________________________
19. Jesteś pewien, że nie wymyśliłeś problemu?
Tak __ Nie __
20. Czy zegar na twoim magnetowidzie ciągle miga wyświetlając 12:00?
Tak __
Co to jest magnetowid? __
21. Czy masz egzemplarz "Komputer dla (t)opornych"?
Tak __ Nie __
22. Czy masz niezależnego świadka problemu?
Tak __ Nie __
23. Czy masz jakiś elektroniczny wyrób który działa?
Tak __ Nie __
24. Czy znasz kogoś kto miał podobny problem?
Tak __ Nie __
25. Czy dałeś swojej maszynie porządnego kopa?
Tak __ Nie __
26. Czy komputer płonie?
Tak __ Jeszcze nie __
27. Czy możesz zrobić coś poza bezustannym nachodzeniem nas?
Nie sądzę __ Nie
Anonymous

Post autor: Anonymous »

JAK ZAIMPONOWAĆ KOBIECIE

prawić komplementy,
szanować,
zaszczycać,
tulić,
całować,
pieścić,
kochać,
głaskać,
drażnić,
zapewnić wygodę,
chronić,
przytulać,
trzymać,
wydawać na nią pieniądze,
poić i karmić,
kupować jej rzeczy,
słuchać jej,
dbać o nią.
zostać z nią,
popierać ją,
trzymać się jej,
iść na koniec ziemi dla niej.

JAK ZAIMPONOWAĆ MĘŻCZYŹNIE

Pokazać nagość.
Przynieść jedzenie i piwo.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Porady świąteczne: Jak zabić karpia?

1. Bicie na chama:
- młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na palce)
- tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń) Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo i śmierć karpia równie prawdopodobne

2. Bicie "na tchórza" - unikanie walki:
- do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów Skutki uboczne: wymiana korków, zakup nowej suszarki

3. Bicie psychologiczne:
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał) Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%?

4. Gry wojenne:
- do wanny wrzucasz petardę
Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu

5. Bicie damskie:
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski
Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie szkodzi)

6. Bicie niesportowe:
- idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod
nadjeżdżający autobus Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba

7. Bicie koleżeńskie:
- wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie?
Anonymous

Post autor: Anonymous »

K-pturek

Dawno, dawno temu, była sobie mała internautka, a nazywała się Czerwony
K-pturek. Codziennie chatowala sobie z przyjaciółmi na kanale #las, aż tu pewnego dnia dostała maila od Mamy, w którym było napisane:
"Kochana Córeczko, w załączniku przesyłam Ci pliki HTMLowe dla Babci. ZaFTPuj się, proszę, na konto Babci i daj jej te pliki, bo są jej potrzebne, żeby postawić sobie stronę webowa. Całuje. Mama"

Tak wiec nasza mała internautka odpaliła sobie Windowsowego FTPa i zalogowała się jako "K-pturek", żeby przesłać babci pliki, które właśnie dostała od mamy. Akurat ściągała załącznik ze swojego konta webmailowego, gdy nagle dostała przez ICQa wiadomość od użytkownika o adresie e-wilk@hacker.las.com << <mailto:e-wilk@hacker.las.com.

K-pturek grzecznie odpowiedział na ICQowa wiadomość, na co E-wilk uprzejmie ją pozdrowił i zapytał dokąd to się wybierała. K-pturek odpowiedzial:
- Loguje się na konto Babci, żeby przeFTPowac parę plików potrzebnych do postawienia własnej strony webowej. Po takiej odpowiedzi E-wilk zatelnetowal się na skróty i połączył się z kontem Babci pierwszy.

Gdy konto babci zapytało go o login ID, wstukał "k-pturek", scrackowal hasło i wszedł na konto. Babcia, gdy zorientowała się, że to nie K-pturek
tylko ktoś inny, natychmiast skillowala mu process, ale niestety E-wilk był
szybszy. Zrobił jej ICMP flood'a na wszystkie porty, których firewall babci
nie pilnował, firewall się wywalił, a E-wilk zmienił hasło Babci. Potem przyznał sobie prawa ROOTa i zmienił system operacyjny na nowy, który nawet interfejsem przypominał stary system babci. A gdy już wszystko było zainstalowane, rozgościł się na koncie babci podszywając się pod dotychczasowa właścicielkę.

Po chwili załogował się K-pturek i po wejściu na konto babci zorientował się, że cos się tu zmieniło. Zatalkowal szybko do babci i zapytał:
- Babciu, a dlaczego masz taka wielka quote na dysku ?
- Żeby lepiej pomieścić Twoje pliki.
- Babciu, a dlaczego masz taki nowoczesny interfejs graficzny ?
- Żeby lepiej skatalogować Twoje pliki.
K-pturek poczuł, że coś tu jest nie tak:
- Babciu, a dlaczego masz prawa ROOTa ?
- Żeby Cię lepiej scrackować !!!

Po takiej rozmowie nawet mały łatwowierny K-pturek rozpoznał, że to
wcale nie Babcia i szybkim whois sprawdziła, że jej rozmówca talkował z konta e-wilk@hacker.las.com <mailto:e-wilk@hacker.las.com
< <mailto:e-wilk@hacker.las.com. K-pturek natychmiast wysłał maila do security@cyberspace.cop.org << <mailto:security@cyberspace.cop.org
żeby poskarżyć się na oszusta. Przebiegły E-wilk spróbował zablokować
K-pturkowi serwer POP3 przeciążając pamięć, ale na szczęście K-pturek
zdążył w porę kliknąć guzik Wyślij.

Po chwili na serwer wszedł Sysop z cyberspace.cop, który błyskawicznie odczytał adres IP E-wilka, zoverride'owal mu prawa dostępu i sam
sobie przyznał profil ROOTa. Zanim E-wilk się zorientował, Sysop skillowal mu proces i założył bana na całą domenę. A z Trash'a systemu operacyjnego E-wilka udało się odzyskać tabele partycji starego systemu Babci, dzięki czemu można było odtworzyć stara konfiguracje.

Dzięki pomocy K-pturka i dzielnego Sysopa, Babcia mogła dokończyć
formatowanie w HTMLu i postawiła wspaniałą stronę webowa z dostępem
10 kilo na sekundę. Stronę Babci podziwiali wszyscy jak Siec długa
i szeroka, i w krótkim czasie nabili jej rekordowa liczbę hitow.

... I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Klasyfikacja wiekowa

WIEK MĘŻCZYZN
0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak MERCEDES: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może
zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.

WIEK KOBIET
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AMAZONIA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak JAPONIA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych,
wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Większość użytkowników komputerów można podzielić na trzy kategorie: hacker, lamer, luser.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się wiec takie paradoksy:
1. Każdy myśli, że jest hackerem
2. Lamer myśli, że tylko on jest hackerem
3. Luser myśli, że hacker jest lamerem.

Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach:

--------------------------------------------------------------------

1. Jakie ma hasło:
La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia
Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie
Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona

2. Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon:
Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata
La: Zhackuje linie sąsiada, złapią go za dwa tygodnie
Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny

3. Zauważył, że zgubił klucze do domu:
Ha: Otworzy cicho wytrychem
La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, ze pomylił piętro
Lu: Zapuka

4. Klasówka / kolokwium z matematyki:
Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója
Ha: Raz przeczyta, cala noc gra w Quake'a, szóstka
La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka

5. Znajdzie w Sieci Jolly Roger's Cookbook:
Lu: Poleci na policje i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali
La: Zrobi pól kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelką zbierać
Ha: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci

6. Stanie mu samochód na szosie:
Ha: Coś pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba gumą do żucia, pojedzie z piskiem opon
La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręka, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogowa
Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu

7. Kiedy trzeba iść do opery:
Ha: Siądzie, zaśnie przed uwertura, a na koniec będzie bić brawo
Lu: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu
La: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy

8. Stanął mu zegarek:
Lu: Zdrapie brud i rdze, zaniesie do zegarmistrza
Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części
La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwile, znowu stanie

Zwierzę domowe:
La: Pitbull, wabi się Warez (czytaj po polsku :-))
Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku
Lu: Rybki w akwarium

Ostatnie słowa przed śmiercią:
Lu: (pisze testament)
La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi...
Ha: logout

Ulubiony film:
Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne
La: Emanuelle (cala seria)
Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas

Ulubione do czytania:
Ha: Himan, źródła systemu, wydruki bugtraq
La: Seria "dla (t)opornych"
Lu: Ludlum, Deighton, McLean

Cel życiowy:
Lu: Natłuc taaaaka kupę kasy
Ha: Zhackować ich wszystkich
La: Zostać hackerem

Czyta w gazecie:
Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie
La: Program TV
Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego...

Pytanie testowe: która godzina?
Lu: 15 po drugiej
Ha: 98/03/05 14:15:19 Thu
La: 888848119 (sekundy od 1.01.1970)
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Cześć! Postanowiłem zabawić się w stylu J. Weissa z Radia Zet. Zadzwoniłem pod podany w jakimś ogłoszeniu TPSA numer darmowy i zapytałem się jak skonfigurować linuxa żeby się łączył z 0-202122. Wyglądało to mniej więcej tak:

- Hmm.... do tego nie potrzebuje pan żadnego linuxa tylko explorera i dial-up networking
- ale Linux to system operacyjny
- Co? Linux? To jakaś piracka wersja windowsa?
- Nie, Linux to system będący klonem unixa
- Aaaa, unixa. Momencik... [wstawić 5 minut] Aaaa, tego unixa! Ja nie wiem, pan zadzwoni pod numer xxxxxxx dzwonie pod xxxxxxx:
- Dzień dobry, ja chciałbym się dowiedzieć jak skonfigurować linuxa żeby łączył się z waszym 0-202122
- Przykro mi, 0-202122 jest przeznaczony dla osób korzystających z windowsów.
- Ale ja słyszałem że to jest możliwe, może poda mi pan jakiś numer telefonu?
- Proszę zadzwonić do biura obsługi klienta w swoim mieście. Dzwonie.
- Dzień dobry, jak skonfigurować linuxa żeby się łączył z 0-202122?
- Słucham????
- Noooooo, niech mnie pani połączy z jakimś informatykiem
- Aaaa, informatykiem. Tak, już łączę [wstawić piec minut muzyczki 'dla Elizy' w wykonaniu beeperka nędznej jakości]
- Słucham?
- Czy może mi pan powiedzieć jak skonfigurować linuxa żeby łączył się z tym waszym 0-202122
- No, najpierw w panelu sterowania dodaj/usuń programy, potem...
- mi NIE chodzi o winde
- o co?
- o windows tylko o Linuxa.
- akurat linux nie ma tu nic do gadania, on i tak korzysta z winsocka, a żeby go skonfigurować niech pan...
- Proszę pana, linux to oddzielny system!
- CO?
- Czy może mnie pan połączyć z jakimś unixowcem?
- Z kim? [jestem cierpliwy...]
- Z kimś kto się zna choć troszeczkę na systemach unixowych, to taki system do serwerów internetowych
- NT? Tam tak samo jak w dziewięćdziesiątcepiątce!
- Nie NT! Taki system z trybem tekstowym, nie microsoftu, serwery na nim sieciowe się stawia [...tu charakteryzuje unixy]
- Aaaa, to może ja pana połączę z administratorem internetowym!
- Bardzo proszę [kolejne 5 minut słuchania fuckin' 'Dla Elizy]
- Słucham
- Czy może mi pan powiedzieć jak skonfigurować linuxa do łączenia się z numerem 0-202122
- Proszę zadzwonić do Biura Obsługi Klienta.
- Ale mnie stamtąd skierowali do Pana!
- Niemożliwe! Od tego jest Tomek!
- Tomek, Stefan, Mietek, mnie skierowali do Pana.
- No wiec słucham.
- Już mówiłem, jak skonfigurować linuxa żeby się łączył przez modem z numerem 0-202122
- Linuxa? Niestety, ja się znam tylko na SunOS
- A czy pracuje u was ktoś kto może się na tym znać
- Niestety, raczej nie. Do widzenia, wesołych świąt!
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Dlaczego Linux jest lepszy od kobiet.

1. Z Linuxem możesz pracować przez cała dobę.
2. Linux zawsze powita cię radośnie promptem "login:".
3. Linux nie doda sobie sam nowych kont dopuszczając osoby niepowołane do systemu.
4. Z łatwością możesz sprawdzić co twój Linux robił w ostatnich minutach.
5. Linux nie zniknie nagle z dysku zabierając ze sobą pół twojej duszy.
6. Na swojego Linuxa możesz zalogować się wielokrotnie w tym samym czasie.
7. Linux jest stabilny.
8. Linux nie zadaje pytań.
9. Linux nie wymaga od ciebie, żebyś tańczył zanim będziesz mógł się zalogować.
10. Linux nie zwraca uwagi na umięśnienie ramion.
11. Linux nie pali.
12. Linux nie pije.
13. Linux nie potrafi rozbić twojego samochodu.
14. Linux nie sprawdza twojego znaku zodiaku.
15. Linux jest za darmo!
16. Jeśli uważasz, ze twój Linux nie wygląda dostatecznie dobrze wystarczy, że zmienisz window manager.
17. Linux nie ma przyjaciółek.
18. Zeby zainstalować Linuxa nie musisz wkładać garnituru.
19. Instalacja Linuxa da się wykonać w pół godziny.
20. Do instalacji Linuxa nie potrzebujesz pomocy księdza.
21. Linux działa nawet, jeśli nie dajesz mu kwiatów.
22. Linux funkcjonuje bez przerw przez cały miesiąc.
23. W Linuxie istnieje polecenie shutdown -h now.
24. Z czasem Linux staje się coraz lepszy.
25. Doświadczeniami z Linuxem możesz dzielić się bez skrępowania.
26. Linux nie narzeka, jeśli używasz przez jakiś czas innego systemu.
27. Wyjeżdżając możesz Linuxa pozostawić w domu bez obaw.
28. Linux nigdy nie powie "Ja nie mam co na siebie włożyć".
29. Linux może wygrać z Tobą w szachy.
30. Linux nie domaga się, abyś miał porządek w szafach.
31. Linux nie piszczy na widok zdjęcia Bogusława Lindy.
32. Do Linuxa dostajesz pełny kod źródłowy, a jego twórcy odpowiadają na e-maile (przynajmniej czasami).
33. Jeśli inni tez chcą mieć Linuxa, możesz dać im kopie.
Awatar użytkownika
muslim
średnio gadatliwy
średnio gadatliwy
Posty: 266
Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.

Informatycy, lammerzy...

Post autor: muslim »

" Hymn informatyków "

Nie chcę podwyżki, po co trzynastki
To wszystko tylko szczęścia namiastki.
A szczęście dla mnie to praca szczera:
Dwanaście godzin przy komputerach.

Nie wzbraniaj Ojcze! Precz z oczu Matko!
Nie dla mnie żona i dzieci stadko.
Jeść, spać, dorastać - ja pragnę w biurze,
I umrzeć z dłońmi na klawiaturze...
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
Marcelina
gaduła
gaduła
Posty: 774
Rejestracja: 2004-01-04, 17:43:40
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: Marcelina »

.....

Jedzie wielka ciężarówka z prędkością 200 km/h. Z naprzeciwka leci wróbelek. Nagle ptaszek uderzył o maskę. Pisk opon, ostre hamowanie, wychodzi zatroskany kierowca. Zabrał rannego ptaszka do domu, kupił mu klatkę, włożył do niej chleb i wodę. Wróbelek budzi się po jakimś czasie, patrzy: kraty, obok niego leży chleb i woda.
- O Boże zabiłem go!!!

......

Rebeka zgłasza się do rabina z prośbą o rozwód.
- Bój się pani Boga! - powiada rabin - Przecież ma pani takiego porządnego męża. Czy ma pani coś mu do zarzucenia?
- Rebe, ja podejrzewam mojego męża, że to ostatnie dziecko, które mamy, to nie jest jego...

....

Ksiądz poucza gosposię:
-Dziś wieczorem, jak przyjdą goście, podaj tylko drinki, bez niczego.
-Ależ proszę księdza! Może chociaż fartuszek założę?
Awatar użytkownika
muslim
średnio gadatliwy
średnio gadatliwy
Posty: 266
Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.

Marketing

Post autor: muslim »

A) Marketing kobiecy


1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta,
podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku".
To jest marketing bezpośredni.

2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego
faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta
laska jest świetna w łóżku".
To jest reklama.

3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go
o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz "Jestem
dobra w łóżku".
To z kolei jest telemarketing.

4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta,
rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i
pytasz "pamiętasz jak dobra jestem w łóżku?"
To się nazywa Customer Relationship Management.

5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz,
poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka.
Mówisz mu jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego
garniturem. Napomykasz jak dobra jesteś w łóżku.
To się nazywa Public Relations.

6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta,
podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie
pokazujesz mu jeden sutek, lub cala pierś.
To jest Merchendising.

7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on
podchodzi i mówi: "Słyszałem, ze jesteś świetna w łóżku"
To jest uznana marka - branding.


B) Marketing męski


Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz:
"Jestem fenomenalny w łóżku,
potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy."
To nazywa się Nieuczciwa Reklama
i jest karane w większości krajów UE.
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
Marcelina
gaduła
gaduła
Posty: 774
Rejestracja: 2004-01-04, 17:43:40
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Ostróda

Post autor: Marcelina »

Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje pierwsze pytanie:
- Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem?
Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$.
- Ok - mówi prawnik. - Twoja kolej...
- Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta:
- Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?
Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$. :lol:
Awatar użytkownika
muslim
średnio gadatliwy
średnio gadatliwy
Posty: 266
Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.

Post autor: muslim »

Pierwszy raz od 20 lat ucieszylam się na widok męża.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację.
* * *
- Szefie, żona prosi pana do telefonu.
- Prosi? To pomylka.
* * *
Z pamiętnika starej panny blondynki:
Rozczarowalam się ostatecznie!
Otwarlam drzwi, na których napisano "MĘŻCZYŹNI"
- a tam....ubikacja!
* * *
- Kochanie czy móglbyś mnie zdradzić z inną kobietą?
- Mówisz i masz!
* * *
- Zaczyna pan siwieć. Czy stosuje pan jakieś środki, żeby powstrzymać ten proces?
- Tak! Rozwodzę się!
* * *
- Genek kochaleś się kiedyś w troje?
- Nigdy!
- To zasuwaj szybko do domu.
* * *
Ostatnio dowiedzialem się, że milość to głównie kwestia chemii.
Z pewnością dlatego moja żona traktuje mnie jak odpady toksyczne.
* * *
- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?
- Odebraleś Boże sily, to odbierz i chęci.
* * *
- Tato, mogę spróbować skoków bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego początku prześladowaly cię wypadki z gumą.
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
Zablokowany