Nareszcie PiS pokazał coś fajnego;
pokazał naprawde zgrabną dupkę senatora Jackowskiego.
Bardzo proszę, niech PiS się nie wzbrania,
ma jeszcze tyle dup i dupek do pokazywania.
Jedna dupa, co ciągle się obżera,
zawczasu wykazała wiele sprytu, i stwierdziła:
bardzo proszę - pokażę, a nawet dam,
byle nie do odbytu. ( autentyczne)
wierszyki polityczne -złośliwe
Moderatorzy: chochlik, Jacek-P
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
który to już dzień znęcania się nad niepełnosprawnymi ? 26 ?
Dają tym, których się boją,
i ogłaszają, że dają, z wielkim medialnym przytupem.
Niepełnosprawnym nie dają, bo ci, bezradni,
nie bardzo mogą kopnąć ich w dupę.
Zła kalkulacją !
Niepełnosprawni, siłą rozpaczliwej woli,
zmuszą obojętnych sprawnych do kopania za nich.
A to już zaboli !
Trzeba być niepełnosprawnym inaczej,
żeby krzywdzić bezradnych,
według igeologii pogardy kaczej.
Dają tym, których się boją,
i ogłaszają, że dają, z wielkim medialnym przytupem.
Niepełnosprawnym nie dają, bo ci, bezradni,
nie bardzo mogą kopnąć ich w dupę.
Zła kalkulacją !
Niepełnosprawni, siłą rozpaczliwej woli,
zmuszą obojętnych sprawnych do kopania za nich.
A to już zaboli !
Trzeba być niepełnosprawnym inaczej,
żeby krzywdzić bezradnych,
według igeologii pogardy kaczej.
Re: wierszyki polityczne -złośliwe
Se dzieje... Uciekać przed ludźmi, to dopiero bohaterstwo. Mają słuzby tajne przez poufne, mają policję, mają armię, mają wotowskie krasnoludki, mają wreszcie uzbrojoną straż marszałkowską i spieprzają przed ze strachu przed ludźmi ? Niebywałe !
Te KOD- owskie wredne lebiegi,
uczą pisiorków trenować marszobiegi.
Zrobiła się z tego poważna sprawa,
bo nie może nadążyć za nimi obstawa.
Mateuszek znalazł na ucieczkę sposób bardzo prosty:
zaczyna na rzekach, kanałach i strumykach
budować ucieczkowe mosty.
Martwię się, bo Jarek, co ma kolanko chore,
może nie nadążyć biec za każdym spieprzającym pisiorem.
Jedna sprawa budzi mój frasunek:
jeszcze nie wiem, jaki będzie tych marszobiegów
kierunek.
Jako że Jarek jest fanem polityki rosyjskiej,
proponuję wspaniałe lasy
tajgi syberyjskiej.
Te KOD- owskie wredne lebiegi,
uczą pisiorków trenować marszobiegi.
Zrobiła się z tego poważna sprawa,
bo nie może nadążyć za nimi obstawa.
Mateuszek znalazł na ucieczkę sposób bardzo prosty:
zaczyna na rzekach, kanałach i strumykach
budować ucieczkowe mosty.
Martwię się, bo Jarek, co ma kolanko chore,
może nie nadążyć biec za każdym spieprzającym pisiorem.
Jedna sprawa budzi mój frasunek:
jeszcze nie wiem, jaki będzie tych marszobiegów
kierunek.
Jako że Jarek jest fanem polityki rosyjskiej,
proponuję wspaniałe lasy
tajgi syberyjskiej.