Forum Online

Niech mi wolno będzie zapoczątkować nową rubrykę. Nasza prasa lokalna jest bardzo ciekawa. Tyle w niej śmiesznych rzeczy, że aż trudno znaleźć numer bez jakiś kwiatków. Dziś na ruszt wkładam Głos Ostródy:
strona 5. Informator - Ośrodki Kultury
- Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości (jeszcze mogę zrozumieć)
- Inspekcja weterynaryjna (Tego nijak nie można zakwalifikować do Ośrodków kultury)
- Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (jak wyżej)

Z utęsknieniem czekam na kolejne numery lokalnej prasy.

Podźiwiam ten dodatek do Olsztyńskiej i zastanawiam się po, co ta gazeta w ogóle sie ukazuje? Wiele tekstów przypomina mi PZPR-wską landrynkę o piękności piękna i pieknisi.

Bardzo prosimy nie mylić obu gazet. Szanowny kolega, autor pierwszego postu, narzeka na "Głos" po czym drugi internauta odpowiada "Tak, tak, dodatek do olsztyńskiej".
Chciałabym Państwu przypomnieć, że "Głos Ostródy" jest gazetą całkowicie niezależną. Na pewno nie jesteśmy niczyją landrynką. Drobne lapsusy edytorskie spowodowane są tym, że gazeta składana jest w drukarni w Tczewie, co siłą rzeczy sprawia, że nie na wszysko mamy wpływ (tak było z owym informatorem). Sądzę jednak, że dla czytelników ważniejsza jest prawdziwość przekazu od koloru paierka, w którą zawinięta jest landrynka.
Pozdrawiam

"Pomarudze" sobie znowu. Informator - Ośrodki Kultury jak byl tak jest. Rozumiem jednorazowe przeoczenie, ale trzeci raz taka sama pomylka, to chyba brak starannosci lub lenistwo.

Ale nie nasze, na Boga, nie nasze! Tego typu uwagi proszę kierować na adres:
biurowp@wpomorskie.pl

Kto ma kierować?My czyli czytelnicy,czy wy redaktorzy?Mam wrażenie ,że komuś się pomyliło we łbie...

...ciekaw ja jest od czego lub kogo głos ostródy jest niezależny...należy on do grupy wydawnictwa pomorskiego i nie wciskaj tu kitu, że ta gazeta jest niezalezna...

Pozwolę się wtrącić. Prasa nie potrafi być niezależna, bo zawsze zależeć będzie od kasy. Mogę powiedzieć jedynie, że GO jest w tym sensie niezależny, że nikt, a już najmnije wydawnictwo, które jest "daleko", nie mówi nam co i jak mamy pisać. Nie jesteśmy i nie byłyśmy związane z żadną partią lub ugrupowaniem. Bystry czytalenik wywnioskuje to o czym piszę choćby z drukowanych opinii internautów. Już nie raz znosiliśmy cięgi za tę rubrykę (i nie tylko za nią)

PIĘTNUJĄC MEDIA, ICH PRACOWNIKÓW, TRZEBA BARDZO UWAŻAĆ, BY KONCENTRUJĄC SIĘ NA SKUTKACH ZŁA NIE ODWRACAĆ UWAGI OD JEGO PRZYCZYN.