Jan Pawel ll
Moderator: Jacek-P
Jan Pawel ll
Kilka lat temu strcilem ojca,byl to nisamowity bol jakiego nigdy
przedtem nie odczulem.Wczoraj te same uczucie ogarnelo mnie.
Bylem uczniem 7mej klasy kiedy kardynal Wojtyla zostal papierzem,
rok wczesniej w Gietrzwaldzie mialem zaszczyt uslogiwac Mu
w czasie 100nej Rocznicy Objawien.Podczas pierwszej pielgrzmki
bylem w Warszawie .Odszedl od nas Wielki Rodak.Boli troche
mniej gdy pomysle ze teraz bezposrednio wstawia sie za nami u Boga.
On sasial ,my musimy to pielegnowac by zebrac plony.
przedtem nie odczulem.Wczoraj te same uczucie ogarnelo mnie.
Bylem uczniem 7mej klasy kiedy kardynal Wojtyla zostal papierzem,
rok wczesniej w Gietrzwaldzie mialem zaszczyt uslogiwac Mu
w czasie 100nej Rocznicy Objawien.Podczas pierwszej pielgrzmki
bylem w Warszawie .Odszedl od nas Wielki Rodak.Boli troche
mniej gdy pomysle ze teraz bezposrednio wstawia sie za nami u Boga.
On sasial ,my musimy to pielegnowac by zebrac plony.
- jezuita
- średnio gadatliwy
- Posty: 492
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: UK Bury St Edmunds - PL Ostróda
dzieło człowieka
Nie ma słów które oddałyby, to co czuje po stracie Tego człowieka.
Teraz czas na nas.
My którzy tu zostaliśmy wiemy, że śmierć jest początkiem a nie końcem.
Wiara musi wygrywać nad nie wiarą.
W życiu nie ma przypadków i życie to nie anomalia.
Zostaliśmy wybrani aby nieść świadectwo prawdzie.
Bóg czeka na nas.
Teraz czas na nas.
My którzy tu zostaliśmy wiemy, że śmierć jest początkiem a nie końcem.
Wiara musi wygrywać nad nie wiarą.
W życiu nie ma przypadków i życie to nie anomalia.
Zostaliśmy wybrani aby nieść świadectwo prawdzie.
Bóg czeka na nas.
- Tytus Andronikus
- średnio gadatliwy
- Posty: 496
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 997
- Lokalizacja: Kolonia Ostródzka - Anglia
- Kontakt:
lipa panowie
Bez Karola komuna by nie upadła tu i nigdzie na świecie. Jeżeli nie jest wierzącym Pan Moderator, to może czasem niech zrozumie wagę historyczną faktów, jakie obecnie są naszym świadectwem? Bierności, brak szacunku dla historii -tak to widzę. Oczywiście śmierć Papieża Polaka jest pytaniem o wiarę w Boga. Panu Moderatorowi i Księdzu z NPNMP, też widać czegoś brakuje. Ale jak powiedział Papież "śpieszmy, się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". Ja nie poszedłem jak widać na mszę ale jestem duchem z nimi.
- Tytus Andronikus
- średnio gadatliwy
- Posty: 496
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 997
- Lokalizacja: Kolonia Ostródzka - Anglia
- Kontakt:
http://www.ostroda.prv.pl/
http://www.ostroda.prv.pl/ jak należy szanować innych.........
- Jacek-P
- moderator
- Posty: 688
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:13
- Gadu-Gadu: 3035627
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
Re: lipa panowie
Każdy na swój sposób przeżywa odejście Ojca Świętego. Ja nic tobie nie narzucam, ty chcesz to zrobić. Nie masz prawa oceniać mnie w ten sposób, bo mnie nie znasz. Twój żal jest, co najmniej nie na miejscu. Szkoda słów.Tytus Andronikus pisze:Bez Karola komuna by nie upadła tu i nigdzie na świecie. Jeżeli nie jest wierzącym Pan Moderator, to może czasem niech zrozumie wagę historyczną faktów, jakie obecnie są naszym świadectwem? Bierności, brak szacunku dla historii -tak to widzę. Oczywiście śmierć Papieża Polaka jest pytaniem o wiarę w Boga. Panu Moderatorowi i Księdzu z NPNMP, też widać czegoś brakuje. Ale jak powiedział Papież "śpieszmy, się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". Ja nie poszedłem jak widać na mszę ale jestem duchem z nimi.
_____Pozdrawiam____
..:: Jacek-P ::..
..:: Jacek-P ::..
- Tytus Andronikus
- średnio gadatliwy
- Posty: 496
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 997
- Lokalizacja: Kolonia Ostródzka - Anglia
- Kontakt:
napewno
Już po pogrzebie więc powiem tylko tyle Właśnie słów Ci chłopie zabrakło.
- Mały Mistrz
- średnio gadatliwy
- Posty: 378
- Rejestracja: 2004-01-26, 00:52:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode
- Mały Mistrz
- średnio gadatliwy
- Posty: 378
- Rejestracja: 2004-01-26, 00:52:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode
- Tytus Andronikus
- średnio gadatliwy
- Posty: 496
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 997
- Lokalizacja: Kolonia Ostródzka - Anglia
- Kontakt:
sorrki Mistrzu
Sorrki Mistrzu, ten czas prawdy ma dla mnie dość duże znaczenie prywatnie, Masz racje szkoda czasu i nerwów na "ślepych" co głuchych prowadzą. Dziękuje Mistrzu
Re: sorrki Mistrzu
? ? ? ?Tytus Andronikus pisze:(...) szkoda czasu i nerwów na "ślepych" co głuchych prowadzą.(...)
W sobotę w Białych Koszarach msza "rocznicowa".
PS. "Miłość przekształca serca i daje pokój" ostatnie papieskie przesłanie.
Re: lipa panowie
PS Nr 2
To nie są słowa JP II, a Ks. Twardowskiego i pochodzą z wiersza "Śpieszmy się” ( „Poezje wybrane” 1979 r.)Tytus Andronikus pisze:(...)Ale jak powiedział Papież "śpieszmy, się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". (...)
pomnik Jana Pawła II
Stawianie pomników Janowi Pawłowi II to raczej zaspokojenie własnej próżności
lokalnych polityków niż wyraz hołdu dla osoby i nauki papieża. To żałosny wyraz
kołtuństwa i najprymitywniejszy sposób na utrwalenie swojej kadencji.
Beznadzieja, tym bardziej, że znajduje swoje źródło w stolicy regionu, w Olsztynie bowiem radni tez wpadli na taki "genialny" pomysł.
Wiejscy politycy, opanujcie się! Zafundujcie raczej jakieś wakacje biednym dzieciom albo kupcie jakiś przydatny sprzęt. Czy potrzebny jest kolejny kamień, przy którym robić sobie będą fotki wykrawaceni lokalni pożal się
Boże politycy?[/b]
lokalnych polityków niż wyraz hołdu dla osoby i nauki papieża. To żałosny wyraz
kołtuństwa i najprymitywniejszy sposób na utrwalenie swojej kadencji.
Beznadzieja, tym bardziej, że znajduje swoje źródło w stolicy regionu, w Olsztynie bowiem radni tez wpadli na taki "genialny" pomysł.
Wiejscy politycy, opanujcie się! Zafundujcie raczej jakieś wakacje biednym dzieciom albo kupcie jakiś przydatny sprzęt. Czy potrzebny jest kolejny kamień, przy którym robić sobie będą fotki wykrawaceni lokalni pożal się
Boże politycy?[/b]
- jezuita
- średnio gadatliwy
- Posty: 492
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: UK Bury St Edmunds - PL Ostróda
Wywiad PRL wiedział o planach zamachu na Jana Pawła II
Wywiad PRL wiedział o planach zamachu na Jana Pawła II
Były oficer wywiadu wojskowego PRL złożył przed pionem śledczym Instytutu Pamięci Narodowej zeznania, które mogą okazać się przełomowe w śledztwie dotyczącym zamachu na Jana Pawła II - dowiedział się „Wprost”. Tego świadka odnaleźli dziennikarze „Wprost”, co pozwoliło wskazać kolejnych świadków. Z ich relacji wynikają nowe fakty i poszlaki dotyczące roli polskich i włoskich tajnych służb przed i po zamachu na papieża Polaka.
Oficer (pracował w wywiadzie w stopniu pułkownika) wojskowego wywiadu PRL opowiedział dziennikarzom „Wprost”, że polskie służby dowiedziały się o planach zamachu na papieża kilka tygodni przed 13 maja 1981 r. I nic w tej sprawie nie zrobiły. Relacja pułkownika wskazuje też na to, że kilka lat po zamachu o bezczynności tajnych służb PRL dowiedział się włoski wywiad. Wiele wskazuje też na to, że we włoskich służbach działał kret, który przekazał te informacje KGB. Z zeznań pułkownika wynika, że istotną rolę w sprawie odegrał Giuseppe Cucchi, obecnie koor-dynator włoskich służb specjalnych i jeden z zaufanych współpra-cowników premiera Romano Prodiego. Nie wiadomo, czy on sam był kontaktem Rosjan, czy padł ofiarą szpiega KGB.
REKLAMA Czytaj dalej
Według przedstawionej tygodnikowi przez pułkownika relacji, wiosną 1981 r., gdy służył w pionie informacyjnym Zarządu II Sztabu Generalnego, otrzymał notatkę oficera działającego w krajach arabskich. Informowała ona o planach zamachowców z Szarych Wilków. Pułkownik zaniósł ją do swojego przełożonego, którym był płk Karol Szeląg. Zdarzenia, które potem nastąpiły, wskazują na to, że szefostwo wywiadu usiłowało zatrzeć ślady posiadania informacji o planach zamachu. Oficerowie, którzy mieli do niej dostęp, zostali przeniesieni do innych oddziałów lub wyjechali na placówki zagraniczne.
W listopadzie 1985 r. informator tygodnika został attaché wojskowym w Kairze. Tam zrozumiał, że trafiła mu się szansa, by o notatce w sprawie zamachu na papieża poinformować przedstawicieli państw NATO. Wybrał płk. Giuseppe Cucchiego, attaché wojskowego Włoch. Pułkownik, informator tygodnika, nie przewidział, że treść jego rozmowy z Cucchim wycieknie do służb specjalnych Układu Warszawskiego. Mniej więcej dwa miesiące po wizycie we włoskiej placówce w Kairze, latem 1986 r., został pilnie wezwany do kraju bez podania przyczyn. W Warszawie okazało się, że przeciwko pułkownikowi toczy się tajne postępowanie wewnętrzne. Usunięty z Zarządu II Sztabu Generalnego pułkownik znalazł zatrudnienie w Inspektoracie Obrony Terytorialnej Kraju. Potem, gdy ministrem obrony był Janusz Onyszkiewicz, krótko pracował w MON.
Grzegorz Indulski
Jarosław Jakimczyk
WPROST
Były oficer wywiadu wojskowego PRL złożył przed pionem śledczym Instytutu Pamięci Narodowej zeznania, które mogą okazać się przełomowe w śledztwie dotyczącym zamachu na Jana Pawła II - dowiedział się „Wprost”. Tego świadka odnaleźli dziennikarze „Wprost”, co pozwoliło wskazać kolejnych świadków. Z ich relacji wynikają nowe fakty i poszlaki dotyczące roli polskich i włoskich tajnych służb przed i po zamachu na papieża Polaka.
Oficer (pracował w wywiadzie w stopniu pułkownika) wojskowego wywiadu PRL opowiedział dziennikarzom „Wprost”, że polskie służby dowiedziały się o planach zamachu na papieża kilka tygodni przed 13 maja 1981 r. I nic w tej sprawie nie zrobiły. Relacja pułkownika wskazuje też na to, że kilka lat po zamachu o bezczynności tajnych służb PRL dowiedział się włoski wywiad. Wiele wskazuje też na to, że we włoskich służbach działał kret, który przekazał te informacje KGB. Z zeznań pułkownika wynika, że istotną rolę w sprawie odegrał Giuseppe Cucchi, obecnie koor-dynator włoskich służb specjalnych i jeden z zaufanych współpra-cowników premiera Romano Prodiego. Nie wiadomo, czy on sam był kontaktem Rosjan, czy padł ofiarą szpiega KGB.
REKLAMA Czytaj dalej
Według przedstawionej tygodnikowi przez pułkownika relacji, wiosną 1981 r., gdy służył w pionie informacyjnym Zarządu II Sztabu Generalnego, otrzymał notatkę oficera działającego w krajach arabskich. Informowała ona o planach zamachowców z Szarych Wilków. Pułkownik zaniósł ją do swojego przełożonego, którym był płk Karol Szeląg. Zdarzenia, które potem nastąpiły, wskazują na to, że szefostwo wywiadu usiłowało zatrzeć ślady posiadania informacji o planach zamachu. Oficerowie, którzy mieli do niej dostęp, zostali przeniesieni do innych oddziałów lub wyjechali na placówki zagraniczne.
W listopadzie 1985 r. informator tygodnika został attaché wojskowym w Kairze. Tam zrozumiał, że trafiła mu się szansa, by o notatce w sprawie zamachu na papieża poinformować przedstawicieli państw NATO. Wybrał płk. Giuseppe Cucchiego, attaché wojskowego Włoch. Pułkownik, informator tygodnika, nie przewidział, że treść jego rozmowy z Cucchim wycieknie do służb specjalnych Układu Warszawskiego. Mniej więcej dwa miesiące po wizycie we włoskiej placówce w Kairze, latem 1986 r., został pilnie wezwany do kraju bez podania przyczyn. W Warszawie okazało się, że przeciwko pułkownikowi toczy się tajne postępowanie wewnętrzne. Usunięty z Zarządu II Sztabu Generalnego pułkownik znalazł zatrudnienie w Inspektoracie Obrony Terytorialnej Kraju. Potem, gdy ministrem obrony był Janusz Onyszkiewicz, krótko pracował w MON.
Grzegorz Indulski
Jarosław Jakimczyk
WPROST