TOTALNE BZDURY W GAZECIE OSTRÓDZKIEJ !!!!!!!!
Moderator: Jacek-P
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
Taaaak... Pluję jadem. Pewnie jestem pracownikiem UM, Gazety, a jeszcze kiedyś byłem jakąś szychą w szpitalu - wszystko naraz. To jakaś chora, spiskowa teoria dziejów. To, co robi starosta - cacy, a wszyscy krytytcy są "be". Większego kretynizmy dawno nie słyszałem. Możesz mnie toledo cmoknąć, tyle z twojej bezsilności zostało.
Nie obchodzi mnie gdzie pracujesz i co robisz. Nie interesuje mnie to. Ale twoje reakcje wyłącznie na sygnał o staroście i zaprzeczanie oczywistsciom są - to określenie jest dzisiaj modne - porażajace i można tłumaczyc tylko zaciekłą nienawiścią. A skąd się bierze. Podstawą takich reakcji jest albo krzywda, której doznałeś (raczej nie) lub strach.
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
-
- początkujący
- Posty: 111
- Rejestracja: 2007-08-20, 09:39:47
[quote="jaś wędrowniczek"]Buu... wszędzie strach i ciągły spisek... To wy jesteście chorzy z nienawiści i czegoś się boicie. A co do choroby psychicznej, to już jeden pan na sesji powiatu wysyłał tam właściwą osobę.[/quote]
a ten pan to tak dziwnie się zachowywał jakby właśnie stamtąd wrócił albo chodzi tam dość czesto
wystarczy spojrzeć na facjatę tego "pana" ten wzrok spode łba i piana w kącikach ust oraz ciąle "warczenie" i gadanie od rzeczy
a ten pan to tak dziwnie się zachowywał jakby właśnie stamtąd wrócił albo chodzi tam dość czesto
wystarczy spojrzeć na facjatę tego "pana" ten wzrok spode łba i piana w kącikach ust oraz ciąle "warczenie" i gadanie od rzeczy
http://www.biznes.ostroda.pl/content/view/193/48/
jak to się ma do strony Urządu Miasta w wydaniu piątkowym 2.11.2007 ?
jak to się ma do strony Urządu Miasta w wydaniu piątkowym 2.11.2007 ?
Za 1000 złotych z podatków Ostródzian burmistrz walnął na wykupionej stronie informacje o imprezach, które normalna prasa podaje za friko i walnął bzdurę o targach, tak ważnych dla miasta, że wysłało tylko stażystę. No, ale w lud poszła (za 1000 PLN) informacja, ze miasto zorganizowało ekspozycje na targach.
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
A ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego pan Orfinger to taka persona? Może ktoś wskaże mi, co pan Orfinger zrobił dla rozwoju turystyki w okolicach Ostródy? Poza pilnowaniem interesów swojej osobistej małżonki w SPA nie zauważam nic. Wygląda na to, że jego zasługą jest to, iż przyjechał "zez Warsiawy", no a gdzie jak gdzie, ale "wew Warsiawie" to "umiejo" i zawsze "pomogo".
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
Wędrowniczku, jak zwykle kolejny ostródzki humbug. Przypomnę ci,że radny Wawrzyński już raz doniósł do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez starostę Brodiuka i prokuratura chybko skierowała sprawę do sądu, a sąd uznał to doniesienie za bezzasadne i posłał pana Wawrzyńskiego w diabły.
Prezes Bilińska zaskarżyła decyzję o odwołaniu Rady Nadzorczej szpitala do sądu, a sąd posłał panią Bilińską w diabły. Toczy się kolejny proces przeciwko Brodiukowi. Byłej Radzie Nadzorczej nie podoba się, że Brodiuk powiedział publicznie, że "stracił do niej zaufanie". I proces się toczy,że hej!!!. Pewnie po dwudziestu rozprawach się zakończy. Już jeden taki proces w Ostródzie był, w którym urzędnik oskarżał radnego. Jedenaście rozpraw, czternaście tomów akt i Sąd Najwyższy jako ostateczny arbiter.
Ciekawe,czy urzędnicy, których odwołuje rząd z powodu"utraty zaufania" będą skarżyć premiera?
Nie będę tu pisał o sprawach kierowanych do ostródzkiej prokuratury dotyczących członków waszej sitwy. Wszystkie były uwalane. Wszystkie!!!
Zeby nie być oskarżonym o zniesławienie tylko spytam. Czy fakt, że "redaktor" Kłokocki jest synem prokuratora Kłokockiego ma jakieś znaczenie w tym całym bajzlu? Czy jest rzeczą naturalną, że informacje z instytucji w której pracuje tata, podaje synek? Na Białorusi na pewno tak. Ale czy w Polsce?
Tych pytań jest dużo więcej,ale mówiąc uczciwie od ciebie nie oczekuję na nie odpowiedzi.
Prezes Bilińska zaskarżyła decyzję o odwołaniu Rady Nadzorczej szpitala do sądu, a sąd posłał panią Bilińską w diabły. Toczy się kolejny proces przeciwko Brodiukowi. Byłej Radzie Nadzorczej nie podoba się, że Brodiuk powiedział publicznie, że "stracił do niej zaufanie". I proces się toczy,że hej!!!. Pewnie po dwudziestu rozprawach się zakończy. Już jeden taki proces w Ostródzie był, w którym urzędnik oskarżał radnego. Jedenaście rozpraw, czternaście tomów akt i Sąd Najwyższy jako ostateczny arbiter.
Ciekawe,czy urzędnicy, których odwołuje rząd z powodu"utraty zaufania" będą skarżyć premiera?
Nie będę tu pisał o sprawach kierowanych do ostródzkiej prokuratury dotyczących członków waszej sitwy. Wszystkie były uwalane. Wszystkie!!!
Zeby nie być oskarżonym o zniesławienie tylko spytam. Czy fakt, że "redaktor" Kłokocki jest synem prokuratora Kłokockiego ma jakieś znaczenie w tym całym bajzlu? Czy jest rzeczą naturalną, że informacje z instytucji w której pracuje tata, podaje synek? Na Białorusi na pewno tak. Ale czy w Polsce?
Tych pytań jest dużo więcej,ale mówiąc uczciwie od ciebie nie oczekuję na nie odpowiedzi.
Takie sprawy to najlepszy dowód na konieczność usprawnienia systmu orzekania. A wystarczyłby anglosaski sędzia pokoju, by po godzinie było po sprawie.sceptyk pisze:(...) Już jeden taki proces w Ostródzie był, w którym urzędnik oskarżał radnego. Jedenaście rozpraw, czternaście tomów akt i Sąd Najwyższy jako ostateczny arbiter.(...)
To rzeczywiście ciekawy artykuł. Ciekawy jako przykład szarej propagandy (gdzie ten dzieciak sie tego nauczył).
Sprawa z donosiku p. Fijasa toczy się w sprawie rzekomego naryuszenia ustawy antykorupcyjnej przez p. Woźniaka, który musiał zlikwidowa działaność gospodarczą obejmując funkcje prezesa spółki szpitalnej. Prokuratura musi ustalić, czy - jej zdaniem, bo ostateczny werdykt póki co wydaje Sąd - Wożniak naruszył ustawę czy nie naruszył. I wszystko.
A tymczasem prokurator (albo redaktor) w tej sprawie się nie wypowiada wogóle. "Mówi" za to o jakimś (w domyśle prawie powszechnym) fałszowaniu (chyba co rusz i bliżej nieokreślonych) danych. No to chyba jest afera?
Ciekawe co GO napisze o informacji na temat szpitala przekazanych przez szefów zarządu i rady nadzorczej spółki na ostatniej sesji? I czy wspomni o reakcjach panów FWP (śmichy i chichy, niewybredne dowcipy) na informacje o gospodarowaniu ich pupilki.
Określenie "ciekawe" nie oznacza "interesujące".
Sprawa z donosiku p. Fijasa toczy się w sprawie rzekomego naryuszenia ustawy antykorupcyjnej przez p. Woźniaka, który musiał zlikwidowa działaność gospodarczą obejmując funkcje prezesa spółki szpitalnej. Prokuratura musi ustalić, czy - jej zdaniem, bo ostateczny werdykt póki co wydaje Sąd - Wożniak naruszył ustawę czy nie naruszył. I wszystko.
A tymczasem prokurator (albo redaktor) w tej sprawie się nie wypowiada wogóle. "Mówi" za to o jakimś (w domyśle prawie powszechnym) fałszowaniu (chyba co rusz i bliżej nieokreślonych) danych. No to chyba jest afera?
Ciekawe co GO napisze o informacji na temat szpitala przekazanych przez szefów zarządu i rady nadzorczej spółki na ostatniej sesji? I czy wspomni o reakcjach panów FWP (śmichy i chichy, niewybredne dowcipy) na informacje o gospodarowaniu ich pupilki.
Określenie "ciekawe" nie oznacza "interesujące".
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
Czytając te wasza bzdury widzę jak bardzo was boli, że jednak ekipa starosty nie jest taka idealna jak usiłujecie ją przedstawiać. Jest jednak sprawiedliwość na tym świecie. Tylko że teraz dopiero trzeba się bać, że prokuratorzy będą pod naciskiem. Oby nie i oby wyszła cała prawda o obecnej ekipie w powiecie i szpitalu.