Witam,
Jeśli już o rycerzach mowa, to może oddzielimy trochę ziarna od plew

Jak wiadomo nam wszem i wobec z tego co uczą nas książki, filmy i inne bzdurne opracowania (a także z w/w Cytatów) rycerzy cechowała wierność Bogu, honor, miłość, prawość, etc, etc, etc i ogólnie byli to chłopcy praktycznie święci
Niestety jeśli ktoś poczyta sobie trochę opracowań historycznych, bardzo szybko zmieni zdanie co do "rycerskości" rycerzy

Poczynając od początków całego stanu rycerskiego (czyli gdzieś w XIw) nasi święci chłopcy zaczynali swoje kariery "szerząc" wiarę w dalekich krajach. Wielu poległo, ale ci którym się udało, przywieźli do domu sławę, chwałę i dolary

Ale oczywiście ich sprawa była słuszna, bo walczyli za Boga i za niego też mordowali i dla niego grabili... a wszystko pod czujnym okiem kościoła który swój % też musiał mieć, więc sprzedawał odpusty itp. ciekawostki.
Interes tak dobrze się kręcił, że powstały całe zakony rycerskie zajmujące się „szerzeniem wiary”. Wymieńmy tu chociażby Templariuszy i Krzyżaków. Jedne z najpotężniejszych zakonów rycerskich. Wiadomo jak oba te zakony skończyły
Później gdy interes krucjatowy trochę podupadł, zaczęło się robić niebezpiecznie i ogólnie profity były małe, rycerstwo zaczęło zajmować się bardziej intratnymi przedsięwzięciami. Bardzo popularne były wszelkiego rodzaju turnieje i gry zespołowe (meele) w których to oprócz już wspomnianej chwały i sławy głównie chodziło o dolary. I tak to sobie panowie rycerze okładali się po łbach zarabiając na tym kokosy, głównie z wykupów tych których wzięto do niewoli (proszę pamiętać, że cały czas mówimy o turniejach i grach nie o regularnej wojnie).
Co do honoru i tym podobnym holywoodzkim bzdetom to mniej więcej wyglądało to tak, że obrażony rycerz owszem unosił się honorem i stawał do pojedynku czy w jakiś inny spektakularny sposób żądał rewanżu, ale tylko dlatego, że a)rozpierała chłopaków duma, b)gdyby tego nie zrobił stracił by twarz i popleczników.
Co do honoru na polu walki to niestety tutaj takowego nie było... Panowie rycerze lali się w sposób czysto dowolny, stosując każdą metodę jaka była skuteczna w pokonaniu przeciwnika, oszukując, bijąc w kilku jednego, zachodząc od tyłu itp itd. Mylny sąd o honorowej walce rycerskiej powstał chyba tylko dlatego, że najczęściej rycerze nie zabijali swych pokonanych przeciwników z wyższych sfer... bynajmniej nie dlatego, że im jakieś tam zasady moralne tego zabraniały... po prostu było to ekonomicznie nieopłacalne. Z martwego rycerza pożytku nie ma, a z żywego mamy okup czyli kupę $$$
Kolejnym fajnym przykładem rycerskości są np gry plenerowe - meele. Gra polegała na tym, iż wyznaczano plac boju (zazwyczaj dość duży, obejmujący kilkanaście hektarów), każdy z rycerzy miał swoją drużynę, i chodziło mniej więcej o to by pojmać jak największą liczbę przeciwników. Dodatkowo wyznaczano też pola neutralne w których nie można było prowadzić walk. No i tu muszę przyznać, że zabicie rycerza było dość dużym faux paux ale... nie przeszkadzało to wcale by zabijać jak leci innych z drużyny przeciwnika (przecież można kupić/zwerbować sobie nowych), albo zachodzić od tyłu 2 walczących rycerzy i powalić obu, albo strzelić do nadjeżdżającego rycerza z kuszy a jak już spadnie z konia to go "pokonać". Był nawet przypadek, iż jeden z książąt (przepraszam ale nie pamiętam nazwiska) całe meele spędził w neutralnym polu wraz ze swoim oddziałem i po kilkunastu godzinach gry kiedy to wszyscy uczestnicy byli już wyczerpani, wyjechał i pokonał wszystkich
No i ostatnia rzecz, modlitwa i ogólna pobożność. Jako że panowie rycerze większość wolnego czasu spędzali na grach, turniejach biesiadach lub wojnach (zarabiając kapustę i szukając chwały i sławy, rzadziej walcząc tak naprawdę o „być albo nie być”) mieli strasznie mało czasu na to by pójść do kościoła by pokornie leżeć krzyżem… dlatego też kupowali obrazy świętych (czyli zamawiali namalowanie takowego) na których to przedstawiani byli jako bardzo pobożni i modlący się ludzie. Płacili za odpusty, od czasu do czasu kiedy zmajstrowali naprawdę coś bardzo brzydkiego, udawali się na pielgrzymkę do papieża albo fundowali kościół lub klasztor
Uhh trochę pomarudziłem więc kończę… tak to po krótce się wśród szlachetnych rycerzy działo
Jeśli natomiast kogoś interesują ciekawostki średniowiecznej europy (głównie XVw) to zapraszam na spotkania Ostródzkiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych.
p.s. Te cytaty reguły rycerskiej to chyba pochodzą z "Reguły Rycerstwa Polskiego" wymyślonej na potrzeby dziwnego i dosyć fantastycznego tworu jakim jest Kapituła Rycerstwa Polskiego która z rycerstwem ma tyle wspólnego co polscy politycy z dobrym rządzeniem (notabene organizacja ta zrzesza może z 5% zajmujących się tym tematem w Polsce - pewnie stąd ta nazwa

)
Pozdrawiam