CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Ogólno tematyczne forum dotyczące Ostródy

Moderator: Jacek-P

Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

ooo, zarządzającej należą się gratulacje. Po tylu latach w końcu założyła stronę schroniska. Tekst o jedynie wiarygodnych informacjach to dość daleko puszczone wodze fantazji. To może tutaj zadam pytanie zarządzającej: po czym wnosi, ze Karol jest psem spokojnym? kiedy i przez kogo psy były odrobaczane? dlaczego tyle psów i suk jest niekastrowanych/niesterylizowanych skoro tego się podjęła przystępując do przetargu? Dlaczego w niedzielę schronisko jest nieczynne podczas gdy w powszednie dni tygodnia, gdy ludzie najczęściej pracują, jest czynne tylko do 16-stej? Ile osób weźmie sobie wolne w tygodniu aby jechać i adoptować zwierzaka? Nikt nie każe siedzieć w niedzielę cały dzień, można zrobić godziny otwarcia 14-17, przecież chyba i tak w niedzielę ktoś przyjeżdża i karmi zwierzaki a nie trwa to 5 minut. Chyba, że nie przyjeżdża ... W końcu jest monitoring - zapewne nie tylko dba o to aby zwierzęta się nie zagryzały ale też i wozi w nagłych przypadkach do weta i karmi przy niedzieli :twisted:
magnolia
początkujący
początkujący
Posty: 83
Rejestracja: 2007-11-21, 17:12:38

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: magnolia »

Nie chce być posądzona o pomówienia - nie wiem, czy to prawda, ale wczoraj ktoś mi powiedział, że pani Pietrowicz, która kontroluje schronisko z ramienia TOPZ w Ostródzie jest spokrewniona z panią prowadzącą schronisko. Nie mam możliwości ani uprawnień aby to sprawdzić. Wiem, że ten wątek na forum jest czytany przez państwa Radnych, zapewne również przez pracowników UM. Bardzo proszę zweryfikować tę informację. Jeśli jest prawdziwa, pani Pietrowicz nie powinna ani kontrolować schroniska, ani wypowiadać się na temat pracy p. Gurzyńskiej.
konio
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: 2010-02-02, 06:47:15
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: konio »

A ufoludki też istnieją?
To co tu jest wypisywane jest żenujące.
Najgorzej jak idioci poczują władzę....
psyikoty
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: 2010-02-02, 10:50:46
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: psyikoty »

Konio Ty chyba piszesz o sobie, a idiotów znajdź sobie w rodzinie i nie obrażaj ludzi jak piszą prawdę
Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

konio pisze: To co tu jest wypisywane jest żenujące.
Najgorzej jak idioci poczują władzę....
a konkretnie? co jest takie żenujące? i kogoś imiennie chcesz obrazić tym epitetem i różnymi wcześniejszymi (art. 216 par. 1 K.k.) czy może tylko już brakło Ci argumentów? a może to tylko tak dla wzmocnienia wagi własnej wypowiedzi? bo merytorycznie to nic nie wniosłeś swoim postem
mandragora
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 2010-04-25, 15:26:08
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: mandragora »

konio pisze:A ufoludki też istnieją?
To co tu jest wypisywane jest żenujące.
Najgorzej jak idioci poczują władzę....
żenujące to było to co się działo w minioną sobotę.
a co do ostatniego zdania.. faktycznie... trudno nie przyznać racji :) z tym, że chyba mamy na myśli kogoś innego... :)
asterix
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-25, 08:40:05
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: asterix »

No to dalej nie wiem co się tam dzieje ?
anika_1983
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: 2010-01-25, 21:24:14
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: anika_1983 »

asterix pisze:No to dalej nie wiem co się tam dzieje ?
asterix - przeczytaj proszę 6 stron tego wątku, przeczytaj załączone pismo, obejrzyj materiały, do których linki załączono...
a tak naprawdę wszystko to i tak jest namiastką całego tego bajzlu jaki w schronisku panuje! z przykrością stwierdzam, że schronisko w lubajnach jest miejscem, gdzie zwierzęta obdziera się z wszelkich praw - tam króluje tylko pieniądz i chęć zysku, a zwierzęta są jedynie elementem całej tej sprawnie działającej "biznesowej" machiny... ale czy powinno tak być? czy schroniska prowadzone powinny być na takich samych zasadach jak inna dzialnośc gospodarcza? pytania, jak dla mnie, retoryczne...

jednak szczytem wszystkiego jest to, że w ostatnią sobotę cała sprawa odbiła się także na dzieciach, które z sercem na dłoni do tych zwierząt przychodzą... no cóż - widać, że niektórzy desperaci potrafią wyładowywać swoje flustracje jedynie na słabszych - na dzieciach i na zwierzętach... i to właśnie, drogi konio, jest żenujące...
Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

dla przypomnienia i zastanowienia się

http://www.youtube.com/watch?v=qAqXHKzvcPc
Majki321
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 2010-04-28, 21:03:48
Gadu-Gadu: 22909329

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Majki321 »

Ludzie wy nie wiecie co tak naprawdę dzieje się w Ostródzkim Schronisku Dla Zwierząt. Zwierzęta mają tam świetne warunki opiekę i mają bardzo duże porcje posiłków równie dobrze by było przekazać jedzenie pracownikom schroniska i na pewno te zwierzaki dostana. Wiec Prosze Was Ludzie Nie Wypisujcie Takich Glupot. Bo to co piszecie to NIE JEST PRAWDA!!! I Nie Obrazajcie ludzi ktorych nie znacie.
Awatar użytkownika
PK4life
początkujący
początkujący
Posty: 37
Rejestracja: 2007-09-21, 20:35:14

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: PK4life »

zamiast się kłócić i jeździć po sobie ktoś już mógłby z tym coś zrobić :twisted:
mogę prosić o kontakt do jakiejś wolontariuszki?
>Bo życie to czas..
A czas na mnie nie czeka..<
Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

Majki321 pisze:Ludzie wy nie wiecie co tak naprawdę dzieje się w Ostródzkim Schronisku Dla Zwierząt. Zwierzęta mają tam świetne warunki opiekę i mają bardzo duże porcje posiłków równie dobrze by było przekazać jedzenie pracownikom schroniska i na pewno te zwierzaki dostana. Wiec Prosze Was Ludzie Nie Wypisujcie Takich Glupot. Bo to co piszecie to NIE JEST PRAWDA!!! I Nie Obrazajcie ludzi ktorych nie znacie.
konkretnie co jest głupotą i nieprawdą? Czy do świetnych warunków należy pozrywana siatka, o którą kaleczą się zwierzaki? czy do świetnych warunków zaliczyć należy to, że mają wodę w kolorze zielonym, bo taki nietypowy dla wody, w końcu kolor nadziei. A może hodowlę pleśni na karmie? W końcu dwa w jednym, jedzenie i penicylina, jakaż oszczędność na antybiotykach ...
Te bardzo duże porcje posiłków to konkretnie jakie? tzn co to za karma? na ile zbilansowana? w jakiej ilości? ile razy dziennie? od kiedy dostają ją w niedzielę i święta?
Skoro jest tak świetnie to dlaczego jest tak źle? Dlaczego umierający pies był przetrzymywany na mokrych szmatach w ubikacji? Dlaczego to wolontariusze wyciągają kota z budki, który jest ciężko chory, słania się na nogach z głodu i ma sam kręgosłup? to się nie mogło stać kilka godzin wcześniej. Dlaczego kotki będące od lat na wiatach rodzą dzieci?
Jak często jest robiona dezynfekcja w schronisku, zwłaszcza tam gdzie przebywają chore koty? Wg mnie wirusy tam są zmutowane na maksa. Wyleczyć koty, które się z nimi zetknęły, graniczy z cudem. Tylko dwa przykłady:
Kira z pałeczką ropy błękitnej, normalnie wrażliwej na kilka antybiotyków ale ta u Kiry niewrażliwa na nic. Koszt dotychczasowego leczenia ok 4 tys zł
Nastusia, tylko katar i tylko ten katar porobił jej dziury w czaszce, ropa zalała mózg, kotka odeszła na sepsę. Koszt leczenia 3,5 tys.
Oczywiście do pokrycia tych kosztów zarządzająca nie dołożyła ani złotówki. A to są tylko przykłady 2 zwierzaków
Majki321
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 2010-04-28, 21:03:48
Gadu-Gadu: 22909329

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Majki321 »

Jeśli tak kochacie zwierzęta i tak bardzo chcecie im pomoc to przeznaczcie te pieniądze dla właścicielki bo psy i koty również tam źle na pewno nie maja. Najbardziej smutne jest to ,ze ludzie są nie zrównoważeni i wyrzucają te piękne istotki na ulice i nie interesują się ich losem czy może samochód potrąci wpadnie do kanału nikt ich już nie uratuje i to was najbardziej boli moi drodzy.Mnie też nawet bardzo boli ponieważ jestem w zwierzaczkach zakochany/a i nie wyobrażam sobie życia w moim domu bez nich ja mam już 3 zwierzaczki z Ostródzkiego schroniska jedne z nich wzięliśmy obecnego roku 2010 .To nie jest tak ,ze właścicielka schroniska oraz pracownicy nie dają im jedzenia oraz picia jeżeli jesteście tacy mądrzy dostarczcie pożywienie do schroniska i nie zje tego ani właścicielka ani pracownicy to wam mogę na 100% zapewnić. I proszę was nie róbcie awantur i nie obgadujcie bo to wszystko zaczyna powoli robić się nudne !!!!!!. A i nie wtykajcie nosa w nieswoje sprawy i bo zaczynacie potem płaczecie podsłuchacie nie tak zrozumiecie a potem wszystko idzie na właścicielkę .Więc proszę Moi drodzy nie wtrącajcie się tak będzie najlepiej!!!.
mandragora
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 2010-04-25, 15:26:08
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: mandragora »

Majki321 pisze:Jeśli tak kochacie zwierzęta i tak bardzo chcecie im pomoc to przeznaczcie te pieniądze dla właścicielki bo psy i koty również tam źle na pewno nie maja. Najbardziej smutne jest to ,ze ludzie są nie zrównoważeni i wyrzucają te piękne istotki na ulice i nie interesują się ich losem czy może samochód potrąci wpadnie do kanału nikt ich już nie uratuje i to was najbardziej boli moi drodzy.Mnie też nawet bardzo boli ponieważ jestem w zwierzaczkach zakochany/a i nie wyobrażam sobie życia w moim domu bez nich ja mam już 3 zwierzaczki z Ostródzkiego schroniska jedne z nich wzięliśmy obecnego roku 2010 .To nie jest tak ,ze właścicielka schroniska oraz pracownicy nie dają im jedzenia oraz picia jeżeli jesteście tacy mądrzy dostarczcie pożywienie do schroniska i nie zje tego ani właścicielka ani pracownicy to wam mogę na 100% zapewnić. I proszę was nie róbcie awantur i nie obgadujcie bo to wszystko zaczyna powoli robić się nudne !!!!!!. A i nie wtykajcie nosa w nieswoje sprawy i bo zaczynacie potem płaczecie podsłuchacie nie tak zrozumiecie a potem wszystko idzie na właścicielkę .Więc proszę Moi drodzy nie wtrącajcie się tak będzie najlepiej!!!.
nie swoje sprawy?
schronisko jest utrzymywane przez miasto, a więc przez NAS. czyli to, co się tam dzieje, to sprawa KAŻDEGO MIESZKAŃCA OSTRÓDY.
co konkretnie rozumiesz przez "przeznaczenie pieniędzy dla właścicielki"? Poza tym, kim jest właścicielka? P. Gurzyńska to jedynie osoba zarządzająca schroniskiem, nie jest jego właścicielką.
jasne, to smutne, że ludzie porzucają zwierzęta, ale jaki ma to związek z sytuacją opisywaną m.in. w piśmie zamieszczonym na tym wątku? ze sposobem, w jaki prowadzone jest schronisko?
magnolia
początkujący
początkujący
Posty: 83
Rejestracja: 2007-11-21, 17:12:38

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: magnolia »

Tak, Majki321, zwierzęta mają w schronisku świetnie. Właśnie się dowiedziałam, że psy, które stały w wodzie, co było konsekwencją tego, że pracownicy nie usunęli z odkrytych wiat śniegu, umarły. Nie przetrzymały tych wspaniałych warunków, jakie zapewniło im schronisko. Zdjęcie z tej wiaty zamieściła anna01 27 lutego.
Majki321
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 2010-04-28, 21:03:48
Gadu-Gadu: 22909329

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Majki321 »

mandragora chodzi mi o to żeby pieniądze przeznaczyć na schronisko a nie dla tej właścicielki i ona na pewno przeznaczy pieniądze dla tych zwierząt stara się jak może. Psy dostają codziennie jedzenie i pracownicy sprzątają i robią tak żeby było czysto a że np. Pies pogryzł jakąś tam kołdrę w kojcu to nic takiego przecież się nie stało bo zaraz pracownicy tamto posprzątali i położyli nową. Chodziłem/łam tam po tym lesie gdzie się wychodzi z tymi psiakami i mam pytanie czemu są wymiociny jakichś parówek nie pogryzionych bardzo dużych ??? Tak samo z odchodami aż na rzadko Psom nie daje się przed wyjściem jeść na spacer można mieć schowaną jakąś karmę w kieszeni i dać ją jako NAGRODĘ. I proszę was nie wjeżdżajcie tak na tą właścicielkę Bo mówicie same głupoty!!!!!!!!!!!!!!
agix1212
początkujący
początkujący
Posty: 22
Rejestracja: 2010-01-25, 20:20:14
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: agix1212 »

PK4life pisze:zamiast się kłócić i jeździć po sobie ktoś już mógłby z tym coś zrobić :twisted:
mogę prosić o kontakt do jakiejś wolontariuszki?
proszę bardzo:

p_walewska@onet.pl


Majki 321 jestem ciekawa skąd masz takie dokładne informacje na temat "świetnych warunków, opieki i bardzo dużych porcji posiłków" w schronisku?
mandragora
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 2010-04-25, 15:26:08
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: mandragora »

Psy dostają codziennie jedzenie i pracownicy sprzątają i robią tak żeby było czysto a że np. Pies pogryzł jakąś tam kołdrę w kojcu to nic takiego przecież się nie stało bo zaraz pracownicy tamto posprzątali i położyli nową.
to jak wyjaśnisz zdjęcia, które były tu zamieszczane? skoro na bieżąco jest sprzątane, to skąd tyle odchodów na boksach, dlaczego psy stoją we własnych odchodach, zwłaszcza na tyłach schroniska? skąd te zapleśniałe miski?
Tak samo z odchodami aż na rzadko Psom nie daje się przed wyjściem jeść na spacer można mieć schowaną jakąś karmę w kieszeni i dać ją jako NAGRODĘ.
rzeczywiście, psy schroniskowe mają permanentną biegunkę. nie przyszło Ci do głowy, że być może jest ona spowodowana tym, że dostają na co dzień fatalnej jakości pożywienie?
z tego co mi wiadomo psy dostają jeść po spacerze. a przynajmniej dostawały.
konio
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: 2010-02-02, 06:47:15
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: konio »

Sami fachowcy-żenada...
Mandragoro - gdybyś znała choć podstawy fizjologii zwierząt - wiedziałbyś, iż przyczyną biegunki nie jest tylko pożywienie.Stres,podniecenie,skumulowana energia - to też przyczyny luźnych stolców.Powiedz mi,jeżeli biegunka jest wynikiem błędów żywieniowych,to co robią twarde stolce w kontenerze na odchody?(może pracownicy tam załatwiają swe potrzeby fizjologiczne?).Może po prostu sobotnie spotkania z wolontariuszami-czyli narastające podniecenie i chęć wyjścia na spacer powoduje taki stan stolca? Ale jesteś fachowcem od fizjologii i wiesz lepiej...Może pomoże ci w wyjaśnieniach tej sytuacji twoja Koleżanka- kończyła przecież Bioinżynierię Zwierząt(miała egzamin z fizjologii) - no chyba,ze przespała zajęcia lub zapomniała. Bo ostatnio ma wielkie problemy z pamięcią - bo nie potrafi zapamiętać nazwiska Osoby, z którą działała w jednym stowarzyszeniu...
`W żadnym schronisku nie jest idealnie. Tylko tu wyłapywane są najdrobniejsze błędy i wytykane.W jakim celu? Wiadomym... Cudowna fundacja nie przejęła schroniska drogą przetargu, to teraz za pomocą niby nie zrzeszonych ludzi(a ściśle powiązanych z AFN)próbują przejąć schronisko inną drogą. Próbują dyskryminować i ośmieszać ciężką pracę prowadzącej schronisko i jej pracowników. Szukają wszędzie wsparcia-nawet u byłego prowadzącego, który nie odszedł z tej placówki w chwale. Nie ważne jak i nie ważne jakimi środkami-byle po trupach do celu. Ten wątek prowadzą wolontariusze i zwolennicy AFN-u
Pofatygowałem się do przytaczanego tu schroniska w Iławie - i o dziwo ,godz 12 miski puste - brak wody(jest idealnie).Ale trzeba brać pod uwagę fakt - iż ta woda będzie na pewno wlana-tylko do tematu trzeba podejść z wyrozumiałością,a nie od razu szkalować prowadzących. Trzeba mieć zdrowy rozsądek...
Korzystając z okazji - może Pani prezes fundacji poinformuje nas - obywateli płacących podatki, jakim prawem zbiera pieniążki na psa(który był odebrany właścicielowi) na leczenie, którego ten pies w chwili obecnej nie wymaga? Uzbierała się spora suma na praktycznie zdrowego psa. Jestem ciekaw na co teraz zostaną przekazane pieniążki( bo myślę, że kilka puszek zakupionych dla tego psiaka nie kosztuje kilkaset zł). Czy drodzy obywatele nie jest to naciąganie?
A co Pani prezes i jej "Przyjaciele" powie o psie, który wbrew opinii lekarza został zabrany za granicę. Pojechał po co? Pojechał po eutanazję.. Przykładów można mnożyć.
Pamiętam wolontariat prowadzony przez pana Kastrau - człowiek wielkiej klasy,wolontariusze zdyscyplinowani i bezinteresownie niosący pomoc.
Tej klasy brakuje włodarzom wolontariatu AFN owskiego. Język jakim się posługują - jeśli coś idzie nie po ich myśli, środki jakimi się posługują by osiągnąć cel, daje wiele do życzenia.
Rodzice wolontariuszy zastanówcie się, jakie wzorce czerpią wasze dzieci "współpomagając" z takimi ludźmi.Na forum AFN u wypisywane są brednie,historie wymyślone przez dzieci(dziecko 14 letnie pisze na forum:Schronisko obserwowałam trochę ponad 3 godziny i jestem zmęczona siedzeniem w lesie.Przez godzinę cicho jak makiem zasiał.Około 14:20 przyjechał jakiś samochód i tam na podwórku jakaś kobieta rozmawiała z p.Ewą i wtedy wyleźli pracownicy.Z tego co widziałam jakieś wiadra nosili i sprzątali w boksach.Około 14:40 samochód pojechał i zmyli się pracownicy.(2 pojechało i nie wróciło a 2 zostało i p.Ewa)Do godziny 16 nic się nie działo,żaden pracownik tych swoich czterech liter nie podniósł i nie karmił psów.o 16:20 wyjechała p.Ewa i jeden pracownik.O 16:30 pracownik zamkną bramę i tyle - cytat z forum AFN). Są to wierutne brednie nad którymi nikt nie panuje - bo i po co -lepiej wygląda i oczernia prowadzących schronisko. A,że pisze to dziecko - cóż na rękę to Pani prezes-nie będzie na Nią. Pani Prezes woli stać w cieniu i posługiwać się ludźmi, by cień podejrzenia nie padł na Nią i jej fundację. Wychodzi z cienia w sprawach medialnych,przynoszących jej i jej fundacji chwałę.
Rozsądni obywatele wiedzą o co chodzi.
Protesty tu zawarte odnośnie sobotniego zachowania Pani ze stowarzyszenia są bezpodstawne - rozmowa była przeprowadzona z osobami dorosłymi wolontariatu - fakty jednak zostały przeinaczone, by dodać tragizmu sytuacji i by przedstawić Fundację w świetle wielkiego pokrzywdzenia...Protesty rodziców zawarte w tym wątku to oczywiście protesty Dorosłych wolontariuszy AFN .To nie prowadząca schronisko sięga po drastyczne środki obrony - to AFN w swej walce wykorzystuje wrażliwość dzieci.
Asterix ja ci odpowiem na pytanie - chodzi o przejęcie schroniska przez Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie, a forum to - to jeden ze środków, jakim chcą się posłużyć.
Pozdrawiam.
gama2
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 2010-04-30, 06:49:51
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: gama2 »

Konio, czy chodzi o tego psa?

Kliknij aby powiększyć

Obecnie pies wygląda lepiej, bo jest "podtuczony". Czy to jednak świadczy o tym, że ma nie być leczony?
Jego leczenie raczej nie kosztuje/nie kosztowało 50 zł, chyba że przez leczenie rozumie się "podtuczenie" psa...
Pies w takim stanie powinien mieć zrobione badania krwi, jeść spacjalistyczną karme, być odrobaczony, zaszczepiony itp.
Czy to wszystko było zrobione? Z tego co konio mówi, wynika, że pies nie był leczony, poza tym, że dostał pare puszek dobrej karmy. Pytanie w takim razie brzmi, dlaczego? Z czyjej winy pies nie jest leczony, skoro są na to pieniądze?
pastel
początkujący
początkujący
Posty: 16
Rejestracja: 2010-02-02, 07:10:56
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: pastel »

konio ty czytasz co ty piszesz? To ze ty sie utrzymujesz z moich podatkow to sie zgadza, ale pierwszy raz slysze, ze fundacja sie utrzymuje z podatkow! Okazuje sie Drodzy Panstwo ze ten AFN to organizacja zrzeszajaca mnostwo osob o czym zapewne nie wie nawet sama fundacja, otoz kazdy go powie zle slowo na schronisko jest automatycznie zapisywany do anf, tak to lecialo konio i hm? Co do leczenia zwierzat faktycznie widac bylo wiele przykladow potrzeby nieleczenia a to ze pies zostal uspiony po zabraniu ze schroniska moze tylko swiadczyc o jego super opiece w schronisku , pewnie tez nie bylo potrzeby leczenia. Kto tego psa dal ze schroniska wbrew zaleceniom weterynarza? Ktos o tym decyduje czy tez pod przymusem i sila zostal porwany ze schroniska?
mandragora
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 2010-04-25, 15:26:08
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: mandragora »

rozumiem więc, konio, że wolontariatu w ogóle nie powinno być? bo pieski się denerwują?
co do uwag o "koleżeństwie" i sieci współpracowników - na temat teorii spiskowych chyba nie ma sensu rozmawiać.
może jakieś zaświadczenie od lekarza, z wynikami szczegółowych badań, że pies jest zdrowy?
Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

konio pisze: Asterix ja ci odpowiem na pytanie - chodzi o przejęcie schroniska przez Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie, a forum to - to jeden ze środków, jakim chcą się posłużyć.
Pozdrawiam.
a w jakim celu AFN chce przejąć to schronisko? Z powodu niebywałego zysku, który można osiągnąć prowadząc go (zwłaszcza, że AFN jest organizacją non-profit)? Z powodu chęci dofinansowania tego "interesu życia" (tak jak AFN deklaruje zgłaszając w UM potrzebę konkursu ofert gdzie strona stratującą do konkursu zobowiązuje się do finansowego wkładu własnego), bo nie mają co robić z pieniędzmi? A może z chęci postawienia tego schroniska na nogi, poprawy jego funkcjonalności, polepszenia warunków bytowych i zdrowotnych tamtejszych mieszkańców?
Pytam po raz drugi, skoro to takie lukratywne zajęcie to dlaczego przez tyle lat nikt poza obecną zarządzającą nie startuje w przetargu? Może dlatego, że zdaje sobie sprawę, że za pieniądze, które oferuje w przetargu zarządzająca to można co najwyżej opłacić personel i przysłowiową garść karmy oraz dwie garści słomy a nie zachować odpowiednie standardy. Zresztą sama stwierdziła, że może sobie pozwolić na oferowanie takiej kwoty, bo liczy na to, że resztę dopłaci AFN (opłaci sterylki, leczenie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienia, preparaty na kleszcze, karmę lecznicą itp). To o czym tu w ogóle dyskutować?
konio
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: 2010-02-02, 06:47:15
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: konio »

Mandragoro - nie dopowiadaj słów nie wypowiedzianych prze ze mnie - nie powiedziałem,że wolontariatu nie powinno być-tylko odpowiedziałem na twoje wywody na temat luźnych stolców.Otrzymałaś odpowiedź na konkretne zagadnienie
Powiadasz Moniko 1 organizacja non-profit - znam taką,ale na pewno nie jest nią AFN. Są fundacje i stowarzyszenia,które działają w myśl tej zasady - nie oczekując nawet zapłaty za wykonane rozmowy telefoniczne i przejechane kilometry.
Czy samochód fundacyjny jest wykorzystywany tylko do celów Fundacji? Bo wiem, ze nie...
Kto płaci za telefony Pani prezes i jej świty?
Zapytaj społeczeństwa-dlaczego nikt nie chciał się podjąć tego wyzwania(prowadzenie schroniska).Konflikt na drodze schronisko - fundacja powstał w chwili,gdy p.Ewa oświadczyła,że będzie startować w przetargu. Zapytajcie Pani prezes co wypowiadała publicznie po przegranym przetargu?Są świadkowie na jej wypowiedzi.
Wkład własny - jaki fundacja ma wkład własny? Pieniążki, które są zbierane na inne cele a inaczej wykorzystywane?(patrz adopcje wirtualne).
Naprawdę znając prowadzącą, na pewno nie ogląda się na pieniądze fundacyjne - dawała sobie radę wiele lat bez fundacji.
Przysłowiowa garść słomy powiadasz - to czym były wywiezione 3 kontenery(duże kontenery) ściółki z bud po okresie zimowym? Garstką słomy?Widzicie co chcecie widzieć i przedstawiacie co chcecie przedstawiać. To co jest dobre nie zauważacie.
Pastel pies, który pojechał za granicę i został uśpiony dobrze wiesz,że był psem,którego lekarz zalecił eutanazję. Jeśli się orientujesz(skoro się wypowiadasz na jego temat) to był przewlekle i nieuleczalnie chory. Podróż, na którą uparła się fundacja przysporzyła mu zapewne cierpienia,a w efekcie pojechał po śmierć.
Chcecie pomagać?Dlaczego tego nie robicie współpracując i szanując osobę prowadzącą i jej pracowników. Nie liczycie się z niczyim zdaniem, a każda próba przeciwstawienia się wam napotyka na atak i obelgi. Wam wszystko nie pasuje. w Początkowym okresie była to lecznica - zmieniono ją na inna-specjalistyczna. Ta też jest nie dobra,wam nie odpowiada - bo znalazł się "lepszy" lekarz.
Czerwone wybiegi były nieodpowiednie - zalecano założenie siatki. Założono ją - już też jest nieodpowiednia - bo psy się widzą.
Tak "źle" funkcjonujące schronisko, dziwnym zbiegiem okoliczności przechodzi pozytywnie inspekcje weterynaryjne -te z Ostródy, i te z Olsztyna. Spisek?
Pastel jak byś czytał tekst ze zrozumieniem - to byś zauważył,ze nie napisałem,że fundacja utrzymuje się z podatków tylko prosiłem by wytłumaczono nam podatnikom(a to różnica). Cóż inny poziom intelektualny...I zapewniam cię, że ani grosz z twego podatku nie idzie na moje utrzymanie. Wręcz przeciwnie - będąc przedsiębiorca,opłacam większe składki, by utrzymać takich jak ty.
I wstawcie aktualne zdjęcie tego psa, na którego zbieracie pieniądze. Zapewne doszedł do takiej formy tylko dzięki waszej"opiece".
Pozdrawiam
Monika1
początkujący
początkujący
Posty: 45
Rejestracja: 2010-04-25, 13:39:55
Gadu-Gadu: 0

Re: CO SIĘ DZIEJE W OSTRÓDZKIM SCHRONISKU DLA ZWIERZĄT????????

Post autor: Monika1 »

konio pisze:Mandragoro - nie dopowiadaj słów nie wypowiedzianych prze ze mnie - nie powiedziałem,że wolontariatu nie powinno być-tylko odpowiedziałem na twoje wywody na temat luźnych stolców.Otrzymałaś odpowiedź na konkretne zagadnienie
Powiadasz Moniko 1 organizacja non-profit - znam taką,ale na pewno nie jest nią AFN. Są fundacje i stowarzyszenia,które działają w myśl tej zasady - nie oczekując nawet zapłaty za wykonane rozmowy telefoniczne i przejechane kilometry.
Czy samochód fundacyjny jest wykorzystywany tylko do celów Fundacji? Bo wiem, ze nie...
Kto płaci za telefony Pani prezes i jej świty?

Zapytaj społeczeństwa-dlaczego nikt nie chciał się podjąć tego wyzwania(prowadzenie schroniska).Konflikt na drodze schronisko - fundacja powstał w chwili,gdy p.Ewa oświadczyła,że będzie startować w przetargu. Zapytajcie Pani prezes co wypowiadała publicznie po przegranym przetargu?Są świadkowie na jej wypowiedzi.
Wkład własny - jaki fundacja ma wkład własny? Pieniążki, które są zbierane na inne cele a inaczej wykorzystywane?(patrz adopcje wirtualne).
Naprawdę znając prowadzącą, na pewno nie ogląda się na pieniądze fundacyjne - dawała sobie radę wiele lat bez fundacji.
Przysłowiowa garść słomy powiadasz - to czym były wywiezione 3 kontenery(duże kontenery) ściółki z bud po okresie zimowym? Garstką słomy?Widzicie co chcecie widzieć i przedstawiacie co chcecie przedstawiać. To co jest dobre nie zauważacie.
Pastel pies, który pojechał za granicę i został uśpiony dobrze wiesz,że był psem,którego lekarz zalecił eutanazję. Jeśli się orientujesz(skoro się wypowiadasz na jego temat) to był przewlekle i nieuleczalnie chory. Podróż, na którą uparła się fundacja przysporzyła mu zapewne cierpienia,a w efekcie pojechał po śmierć.
Chcecie pomagać?Dlaczego tego nie robicie współpracując i szanując osobę prowadzącą i jej pracowników. Nie liczycie się z niczyim zdaniem, a każda próba przeciwstawienia się wam napotyka na atak i obelgi. Wam wszystko nie pasuje. w Początkowym okresie była to lecznica - zmieniono ją na inna-specjalistyczna. Ta też jest nie dobra,wam nie odpowiada - bo znalazł się "lepszy" lekarz.
Czerwone wybiegi były nieodpowiednie - zalecano założenie siatki. Założono ją - już też jest nieodpowiednia - bo psy się widzą.
Tak "źle" funkcjonujące schronisko, dziwnym zbiegiem okoliczności przechodzi pozytywnie inspekcje weterynaryjne -te z Ostródy, i te z Olsztyna. Spisek?
Pastel jak byś czytał tekst ze zrozumieniem - to byś zauważył,ze nie napisałem,że fundacja utrzymuje się z podatków tylko prosiłem by wytłumaczono nam podatnikom(a to różnica). Cóż inny poziom intelektualny...I zapewniam cię, że ani grosz z twego podatku nie idzie na moje utrzymanie. Wręcz przeciwnie - będąc przedsiębiorca,opłacam większe składki, by utrzymać takich jak ty.
I wstawcie aktualne zdjęcie tego psa, na którego zbieracie pieniądze. Zapewne doszedł do takiej formy tylko dzięki waszej"opiece".
Pozdrawiam
chyba nie masz pojęcia co oznaczają słowa non-profit. Na pewno nie oznaczają, że członkowie fundacji mają ponosić koszt jej działania z pieniędzy z własnej kieszeni. Poczytaj sobie sprawozdania zamieszczone na stronie fundacji jaki jest koszt administracji w stosunku do kosztu leczonych zwierząt. Wiesz, że samochód jest wykorzystywany do celów pozafundacyjnych - może konkrety - gdzie, kto, do czego, bo to ma być merytoryczna dyskusja a nie mamlanie ozorem. Wkład własny to pieniądze pozyskane od sponsorów i darczyńców w różny sposób a nie z własnej kieszeni zarządu. Mylisz szereg pojęć.
i ostatnia sprawa czyli jak sobie radziła zarządzająca przed przybyciem fundacji:

suczka zabrana w pierwszym rzucie z tego "sanatorium"
Obrazek

Obrazek

a tu po wyleczeniu przez fundację

Obrazek

a tu warunki zastane w 2006
ile dni było tam nie sprzątane?
Obrazek

wystające druty to chyba standard tego obiektu
Obrazek

stan zdrowotny zwierząt też na poziomie "zadawalającym", prawda?
Obrazek
Zablokowany