obiady dla ubogich?

Moderator: Jacek-P

Izydor

obiady dla ubogich?

Post autor: Izydor »

Jak to możliwe że pani Zdon która nie sprawdziła sie jako kierowniczka MOPS-u w Olsztynie/pamiętamy przekręty z samochodami/ znowu wypłynęła?W dodatku jej mąż chodzi na obiady do kierowanego przez nią PKPS-u.Czyżby tak zbiednieli?Może niech sprzedadzą dom i samochód,którego dorobili się z niskich budżetowych pensji.Skandal!Pana Z. nie ma całymi godzinami w sądzie,gdzie pracuje,nie można się z nim skontaktować bo siedzi u zonki i zajada zupkę z wkładką.Może niedlugo cała rodzina tam się będzie zjawiać plu trzy psy i wszystkie koty.
kanis

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: kanis »

i jak to z tym budynkiem
miał byc do rozbiórki bo groził zawaleniem (mimo ze zabytek) i tylko zewnetrzne elewacje mialy zostac
wyrzucili głuchoniemych, czerwony krzyż, biblioteki miejska i pedagogiczna, CKU
a teraz budynek nadaje sie na jadłodajnie i zaraz jeszcze maja tam zrobic noclegownie
ktos wie o c ochodzi
(oprocz pieniedzy oczywiscie)
Sen

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: Sen »

To bardzo zle, ze wprowadza sie do tego budynku takie socjalne funkcje - bardzo trudno je bedzie stamtad usunac, ze wzgledu na tak zwany spoleczny interes. Budynek rzeczywiscie jest w fatalnym stanie i nalezy mu sie totalny remont kapitalny. Szkoda go rozbierac, bo to piekna architektura, powinien znalezc swojego - ale tylko jednego - wlasciciela. Niechby miasto oddalo go za symboliczna zlotowke, ale komus takiemu, kto posiada srodki na jego renowacje, bo inaczej sparawa zakonczy sie tak jak ze spichlerzem. Sprzedali, potem ciagali sie z konserwatorem wojewodzkim za glowy, w koncu inwestor (he he) rozebral zdrowa szachulcowa konstrukcje, a miastu zostala piekny widok na odrapane kamienice przy Spichrzowej. Budynku przy Sienkiewicza nie wolno rozbierac.
Tak przy okazji - czytalem niedawno o koniecznosci remontu tzw Mostu Zielonego na Drwecy, przy Drweckiej. Warto by bylo zadbac o to, zeby historyczne kamienno-betonowe balustrady odnowic i zachowac, a nie zastapic je jakims super-extra-nowoczesnym badziewiem.
A poza tym - zdrowka zycze.
Wiepszowina

Nie każdy jest taki konkretny jak Pani Zdon.

Post autor: Wiepszowina »

Działania Pani Zdon, to obecnie koordywator PKPS. To ta Pani zatrudniła w ostatnim roku ok 60 osób. To właśnie potwierdza, że ta pani ma więcej siły niż kilku radnych, burmistrzów czy prawników, bo przecież takie ma wykszałcenie.
wacek

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: wacek »

może ktoś wyjaśni, gdzie ta pani zatrudniła aż 60 osób? to przecież musiało powstać duże przedsiębiorstwo. prosze o bliższe informacje.
c.i.a.

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: c.i.a. »

Te info nie jest tajne ale czasem jest coś przemilczeć. Na marginesie to nie przesiebiorsto.
wacek

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: wacek »

jjak nie pzedsiębierstwo to co ?
Jan

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: Jan »

Nie wiem co o tym myśleć.Czuję , że jest to szukanie dziury w całym. Pani Zdon robi kawał dobrej roboty; karmi w końcu setki potrzebujących / niezależnie od tego w jakim stanie się znajdują!!!/. Od szukania nieprawidłowości są odpowiednie organy kontrolne i nadzorujące . Zamęt w dziedzinie pomagani innym ludziom jest naprawdę niepotrzebny.
Sen

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: Sen »

Tylko ze do realizacji tej niewatpliwie szczytnej idei trzeba bylo wykorzystac inny budynek, chocby jeden z parterowych w "bialych koszarach". Zastanawiam sie, czy ktos pomyslal, ze tworzy prowizorke w pomieszczeniach budynku, ktory jest w fatalnym stanie technicznym, a przez to blokuje jakiekolwiek inne zabiegi wokol niego (prowizorki sa przeciez najtrwalsze) i potencjalnie naraza odwiedzajacych jadlodalnie i - jak czytam - niedlugo "spalnie", na to, ze im sufit na glowy spadnie.
Przeciez idea pomocy ubogim nie narodzila sie wraz z nadejsciem chlodow, czy nie mozna bylo o rozsadnym rozwiazaniu pomyslec latem? A moze wszystkie budynki "bialych koszar" sa juz zaklepane na potrzeby krewnych i znajomych krolika?
Jan

Re: obiady dla ubogich?

Post autor: Jan »

Wszystko gra- z małą tylko uwagą , że ktos na to wyrażał zgodę , ktoś to zatwierdzał.No chyba , że tym wszystkim kieruje jakiś Matrix?????
Jajcarz

Gdzie jest ta jadłodajnia?

Post autor: Jajcarz »

Pani Terenia nauczyła się roboty, biznesu przy obsłudze biednych. Najlepszym interesem są fundacje, instytucje pomagajace innym. Najważniejsze aby te "charytatywki" były finansowane przez budżet państwa lub samorządy lokalne. Uczta się od pani Tereski. Chetnie tam pójdę zobaczyć Terenie, może spotkam Adasia i razem coś skonsumujemy?
Zablokowany