Forum Online

W tygodniku NIE urbana ukazal się artykuł na temat moobingu w jednostce w Ostródzie. Ludzie czy to wszystko prawda. Słuchy chodziły po Ostródzie.
Współczucia dla Wojtasa G stary przeżyłes koszmar.

Beznadziejny artykuł. Widać, Urban nie ma juz tematów do swojej gazetki.
Nic dziwnego, pod rządami Prawa i Sprawiedliwości nie ma afer, złodziejstwa, korupcji... więc pismaki "Nie" z banalnej i nudnej sprawy robią wielki artykuł.

Ciekawe, czy będzie ciąg dalszy, czyli wojsko przeprowadzi śledztwo, czy też starą sparwdzoną metodą jakiś kolega-generał sprawę zatuszuje?

A problem jest rzeczywiście poważny. Bo niby skąd się wzięła w wojsku fala? Skąd wyżywanie się na kotach i niższek szarży?

Ryba śmierdzi od głowy. W jednostce ostródzkiej wygląda na to, że od grubego dowódcy?

Boże, jaki ten Gudaczewski wybitny i biedny... Jak był w środku tego bagienka, to jakoś tak głósno nie krzyczał i wszystko mu pasowało, dziwne. I jeszcze zniżył się do takiego poziomu? Żeby brukowiec "Nie"? Żal mi go i oby jak najszybciej wyleciał ze stołka w starostwie i nie odbierał szansy na pracę młodym, zdolnym.. W końcu ma już emeryturę.

a ja tego dowódcy nie lubie, bo zaaresztował mi samochód

toledo wiesz o czym mowisz? czy tylko mowisz, zeby sobie popisac?

O tym, że ryba śmierdzi od głowy, a fala to pokłosie oficerszczyzny? Wiem

Brukowiec "Nie" to przecież tuba propagandowa osobników pokroju Jasia wędrowniczka.Nie rozumię więc dlaczego Jasiu taki zniesmaczony?Myślę sobie,że powód jest całkiem inny.Rok temu, przed wyborami samorządowymi ,stanowisko Gudaczewskiego w starostwie było pewnie przypisane jakiemuś obwiesiowi ze środowiska Czarciowego.A tu Brodiuk znowu ich wykiwał.Boli?

toledo pisze:Ciekawe, czy będzie ciąg dalszy, czyli wojsko przeprowadzi śledztwo, czy też starą sparwdzoną metodą jakiś kolega-generał sprawę zatuszuje?

co to za stara sprawdzona metoda? nie wiem, czy zdajesz sobie z sprawe z tego, ze takie rzeczy to sie moga dziac w filmach. nie ma generala, ktory by sobie 'tuszowal' sprawy, zeby chronic kolegow.

pamietam akcje, kiedy jeden general (niewazne kto) rozmawial z kims przez telefon w godzinach pracy. bylo slychac w glosie, ze chyba cos wypil. po chwili bylo u niego dwoch zandarmow.

toledo pisze:A problem jest rzeczywiście poważny. Bo niby skąd się wzięła w wojsku fala? Skąd wyżywanie się na kotach i niższek szarży?

byles w wojsku? czy tylko ogladales popularny film 'Samowolka'? wiesz co sie dzieje, jesli w wojsku jest fala a dowodca nie reaguje?

toledo pisze:Ryba śmierdzi od głowy. W jednostce ostródzkiej wygląda na to, że od grubego dowódcy?

dowodca nie moze sobie pozwolic, na to, zeby w jego jednostce byla fala.

Hilti, żarty sobie stroisz.
Fali coraz mniej i nie ma tak brutalnej formy, ale nadal funkcjonuje. Mobbing w wojsku to jedna ze wstydliwych spraw, z którą się walczy, ale jeszcze nie zwalczyło. A w przypadku ostródzkiego dowódcy jednostki akurat kolega generał nie jest wyimaginowaną postacią.

nie mowie, ze fali nie ma. ale jak juz jest i dowodca wiedzac o niej nic nie robi to bedzie mial problemy.

do 'znajomego generala' chyba mnie nie przekonasz.

A jednak warszawska szyszka istnieje

nic mi nie wiadomo. rozne rzeczy mozna uslyszec ale ile prawdy w tym jest?