Forum Online

sceptyk pisze:Ty mnie, Studentko, nie wierzysz,że znam pieśni biesiadne.
A znasz;
- w piwnicznej izbie
- pije kuba do jakuba
- kochać nie warto
- sałdatuszki
- komu dzwonią
- hej,ha kolejkę nalej
- morskie opowieści
- wódko, kochana wódeczko
?
eeeeee tam, nie będę wymieniał wszystkich. I widzisz,tylko dźwięku brak

he he przypomniało mi sie...
u mnie w klatce przynajmniej ze dwa razy w tygodniu od niedawna mam festiwal piosenki biesiadnej.
sasiadka sie sprowadziła i przeprowadza niekończące się parapetóweczki zakrapiane a jakże.
sceptyk, by ci sie spodobało.. różne piosenki śpiewają...
kiedys jak sie mocno napili to spiewali " Stary niedzwiedz mocno śpi"
nieźle zaawansowani musieli byc...
ale standardowo to lecą: Szła dzieweczka do laseczka, Czarne oczy ogólnie standardy.

jak Ci zazdroszczę studentko, nie mówiąc jak im. Mnie słuchają tylko jeże i zaskrońce, bo świerszcze wkurzone znikają kiedy ryczę głośniej od ich cykania

sceptyk pisze:jak Ci zazdroszczę studentko, nie mówiąc jak im. Mnie słuchają tylko jeże i zaskrońce, bo świerszcze wkurzone znikają kiedy ryczę głośniej od ich cykania

ha ha wpadnij na klatke do mnie to posłuchasz...
mówisz jeże i zaskrońce Cię słuchają?
łoł, to gdzie Ty imprezujesz? na dzikich polach w stepie szerokim?

stepów ci u nas mało, za ton dużo lasów i łąk, i pieśni biesiadnych

Skończył się Woodstok, podobno ostatni.
Okazuje się, że może istnieć impreza, która nie dzieli a łaczy, która jest niepowtarzalnym zjawiskiem kulturowym, która jasno pokazuje,że ludzie chcą być razem bez względu na dzielące ich różnice poglądów i upodobania muzyczne.
okazuje się, że również duchowni mogą być otwartymi,myślącymi tolerancyjnie ludźmi (b. Życiński). Jetsem zbudowany.
Jak ktoś był na wódstoku, niech poopowiada, chętnie poczytam.
P.S.
Jedna wada imprezy- nie było tam mojego "ukochanego" discopolo

Wow, ale żeś przemowę walnął.

sceptyk pisze:Skończył się Woodstok, podobno ostatni.
Okazuje się, że może istnieć impreza, która nie dzieli a łaczy, która jest niepowtarzalnym zjawiskiem kulturowym, która jasno pokazuje,że ludzie chcą być razem bez względu na dzielące ich różnice poglądów i upodobania muzyczne.
okazuje się, że również duchowni mogą być otwartymi,myślącymi tolerancyjnie ludźmi (b. Życiński). Jetsem zbudowany.
Jak ktoś był na wódstoku, niech poopowiada, chętnie poczytam.
P.S.
Jedna wada imprezy- nie było tam mojego "ukochanego" discopolo

A co tu opowiadać - jedno wielki pijaństwo. Nie byłeś, to żałuj.



http://voila.pl/n1jj9/index.php?get=1&f=1

rozumiem ,że chlali ci, co oddawali krew, celem dezynfekcji i rozrzedzenia.
rozumiem, bo też oddawałem parę razy jak dostałem po ryju

P.S.
swoją drogą strasznie lakoniczny komentarz do kultowej imprezy
Aja tak czekałem:
Co powie Ryba, Ryba ... [/i]

sceptyk pisze:P.S.
swoją drogą strasznie lakoniczny komentarz do kultowej imprezy
Aja tak czekałem:
Co powie Ryba, Ryba ... [/i]

No co, zajebiście było
Na wielkich telebimach rydzyk, kaczyński i giertych, a w tle muzyka i teksty o tolerancji, miłości i takie tam banialuki. Ale kto by tam tego słuchał ( w piątek może i jeszcze ktos był w stanie ) każdy miał inne zajęcie

Ryba, podpadłeś jakiejś babie od Giertycha. Podobno oddałeś za bardzo rozrzedzoną krew i podobno ta krew może po transfuzji zmienić porządnego katolika w rokrndrolowca albo, nie daj boze w punka. Oj podpadłeś, a Owsiak razem z Tobą.Tłumaczył się w radiu strasznie ,dlaczego ta krew jest z marychą a na pewno z HIV-em ( to jakiś drink punkowy podobno)
i mordę darliście po pijaku, ze radia maryja nie było słychać i Rydzyk nie był zaproszony, tylko ten żydowaty Życiński i seks uprawialiście przedmałżeński, a nawet jakiś facet dał buzi drugiemu facetowi.
Sodoma i Gomora, ruja i porubstwo, Jacek i Placek, Bolek i Lolek, lisek i pisek. Idę się pokajać

" DICO-POLO na Wódstoku -Sceptyk za ten tekst przechodzisz do mojej pamieci zapamietuje cie jako prostaka

biedaku, zdaje się,ze brakuje ci po prostu inteligencji, albo za dużo łykasz psychotropów popijanych alkoholem. w każdym wypadku współczuję

kolejny Sceptyk-(neptyk) do nagrogu "jesien sredniowiecza"

odpowiedź jak wyżej

sceptyk pisze:Ryba, podpadłeś jakiejś babie od Giertycha. Podobno oddałeś za bardzo rozrzedzoną krew i podobno ta krew może po transfuzji zmienić porządnego katolika w rokrndrolowca albo, nie daj boze w punka. Oj podpadłeś, a Owsiak razem z Tobą.Tłumaczył się w radiu strasznie ,dlaczego ta krew jest z marychą a na pewno z HIV-em ( to jakiś drink punkowy podobno)
i mordę darliście po pijaku, ze radia maryja nie było słychać i Rydzyk nie był zaproszony, tylko ten żydowaty Życiński i seks uprawialiście przedmałżeński, a nawet jakiś facet dał buzi drugiemu facetowi.
Sodoma i Gomora, ruja i porubstwo, Jacek i Placek, Bolek i Lolek, lisek i pisek. Idę się pokajać

Ale to naprawdę była najlepsza popijawa jaką zaliczyłem.
Wyobraź sobie: 100tyś. ludzi, kilka scen z różnymi gatunkami muzyki, sataniści od kryszny kontra przystanek Jezus, happeningi, bunge jumping, ludzie tarzający sie w wielkim bajorze z błotem, ogromny ogródek piwny browaru Tyskie, gdzie kupowałeś w cenie sklepowej woodstockową edycje tego szlachetnego trunku ... alejka handlowa i np. koszulki po 10pln... albo zapiekanki długości 1 metra po 5 złotych i kebaby robione z połowy bochenka chleba za 6 zł.
Oczywiście najciekawsi byli ludzie. Co z tego, że wielu piło do upadłego skoro nikt nie był agresywny ?
Zresztą sam zobacz:

http://voila.pl/d5lwb/index.php?get=1&f=1

http://voila.pl/ort5u/index.php?get=1&f=1

http://voila.pl/ort5u/index.php?get=1&f=2

http://voila.pl/ort5u/index.php?get=1&f=3

To tylko nas fotkach tak groźnie wygląda

nikt nie był agresywny, kriszna obok Przystanku Jezus. spontaniczne oddawaniekrwi, muzyka, popijawa i Twoje i innych zadowolenie. Potem wszyscy wracają do codzienności i czekają się na następną taką imprezę.
Próbujesz troszeczkę trywializować, sprowadzając to wszystko do chlania - nachlać równie dobrze mogłeś się w Ostródzie
Wiem jedno. Tak jak kiedyś nie bardzo władze mogły sobie poradzić z młodzieżą słychającą np Perfectu, tak ci wszyscy radiomaryjni i giertychowcy nie poradzą sobie z obecną młodzieżą i w następnym pokoleniu też sobie nie poradzą. I w tym cała nadzieja, że ludzi nie da się wyrwać z normalności, oby... pozdrawiam

sceptyk pisze:
Próbujesz troszeczkę trywializować, sprowadzając to wszystko do chlania -

i kto to mówi??

ja nie sprowadzam wszystkiego do chlania - jestem oburzony
Potrafisz śpiewać piesni biesiadne na sucho? bo ja nie, a lubie

rybo, swietne zdjęcia, szczególnie to ze starszymi ludźmi i leżącym wielbicielem trunku

sceptyk pisze:
Potrafisz śpiewać piesni biesiadne na sucho? bo ja nie, a lubie

potrafię śpiewać pieśni biesiadne i nie tylko.
na sucho

boś młoda i masz struny głosowe nie wymagające smarowania, nie to co ja

oj, nie trzeba chlać tyle to i struny beda zdrowe

hehe zaraz chlac....toc sceptyk stateczny czlowiek :> nad woda, na powietrzu ... smarowanie musi byc ;> a po takim smarowaniu to i piesni biesiadne lepiej po wodzie niesie ;> ja rowniez na codzien alkoholu nie pije, ale w w Ostrodzie bedac na urlopie;> od piwka z sokiem malinowym i nalewki jacka ;> nie stronilam... hehe az na dwie nogi wypilam ...

taa, stateczny człowiek
on tylko ciągle o buteleczkach, imprezkach, imieninkach, pieśniach biesiadnych, Soplicach, znieczulaniu, bez przerwy!!!!!!
i tak na zmianę.