Strona 7 z 12
Re: mały żart
: 2009-10-02, 22:32:44
autor: annar
- Na ślubie wczoraj byłem.
- No i co, jak było?.
- Normalnie. Jak zawsze. O, taką obrączkę dostałem.

Re: mały żart
: 2009-10-04, 21:13:10
autor: annar
- Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę, to mi się brama od garażu otwiera.

Re: mały żart
: 2009-10-04, 21:14:50
autor: annar
- Czy to jest restauracja dla piegowatych? - pyta kelnera zdziwiony klient.
- O Boże! Kot kierownika znowu narobił w wentylator...

Re: mały żart
: 2009-10-05, 12:16:56
autor: toledo
- Przepiszę pani tabletki – mówi lekarz do pacjentki z olbrzymią nadwagą.
- A jak często je zażywać?
- Nie zażywać. Trzy razy dziennie rozrzuci je pani po podłodze i po jednej pozbiera.
Re: mały żart
: 2009-10-06, 22:15:45
autor: annar
- Panie profesorze, czy to poprawna forma "porachuje"?
- W zasadzie tak, ale bardziej elegancko byłoby "Czas, panowie".

Re: mały żart
: 2009-10-07, 11:07:26
autor: toledo
Policyjne przesłuchanie:
- Kto ci uciął język? Gadaj!
Re: mały żart
: 2009-10-08, 15:43:21
autor: annar
Przychodzi baba do lekarza:
- Głowa mnie boli!
- Przecież się do pani nie dobieram...

Re: mały żart
: 2009-10-27, 17:49:56
autor: annar
Kobieta idzie do psychiatry:
- Panie doktorze, cały czas się boję, ze moje dziecko wypadnie w nocy z łóżeczka, a ja tego nie usłyszę!
- Pani dywan zwinie...

Re: mały żart
: 2009-10-27, 17:51:57
autor: annar
Do domu Kowalskich przychodzi pan z kontroli ludności.
- Przepraszam pana bardzo, mam pytanie, czy tu mieszkają homoseksualiści?
- Hmmm... zapytam żonę: - Heniek, czy tu mieszkają homoseksualiści?

Re: mały żart
: 2009-10-30, 12:13:18
autor: ALCHEMIK
annar pisze:- Panie profesorze, czy to poprawna forma "porachuje"?
- W zasadzie tak, ale bardziej elegancko byłoby "Czas, panowie".

ten jest the best

Re: mały żart
: 2009-10-30, 12:17:01
autor: ALCHEMIK
Przychodzi Jasiu do burdelu z rozjechaną żabą oraz skarbonką i mówi do burdelmamy:
- Dzień dobry. Czy jest pani chora na AIDS?
- Dziecko, po co ci pani chora na AIDS?
- No bo czy jeśli będę uprawiał seks z panią chorą na AIDS, to będę chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja opiekunka przyjdzie do mnie jak co dzień i będzie mnie molestować, to czy będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli mój tato będze uprawiał seks z moją opiekunką, to czy on też będzie chory na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli moja mama będzie uprawiać seks z moim tatą, to czy ona też będzie chora na AIDS?
- Tak.
- A czy jeśli śmieciarz przyjedzie jak w każdą środę i będzie uprawiał seks z moją mamą, to czy będzie chory na AIDS?
- Tak.
- No i o tego sukinsyna mi chodziło, bo mi żabę rozjechał.

Re: mały żart
: 2009-10-30, 12:53:32
autor: ALCHEMIK
Po pustyni czołga się spragniony chłopak.Nagle widzi przed sobą małą chatkę.Doczołgał się do niej i puka do drzwi. Otwiera mu mały chłopiec i mówi:
-Nie mogę cię wpuścić, rodzice mi zabronili.
-Och chłopczyku, proszę cię tylko o szklankę wody.-prosi spragniony chłopak.Więc chłopczyk idzie i wraca z szklanką wody w ręku.Ale chłopak prosi go jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze...aż za siódmym razem, kiedy prosi o jeszcze jedną szklankę wody, chłopiec mówi:
-Rodziców nie ma, ja nie dosięgam do kranu, a w sedesie woda już się skończyła.
Re: mały żart
: 2009-10-30, 13:03:53
autor: ALCHEMIK
Jedzie na koniu gościńcem Zbyszko z Bogdańca. Nagle przed sobą widzi stojącego na poboczu starca. Zbyszko podjeżdża do niego, zatrzymuje się, zaczyna mu się przyglądać i mówi:
-Człowieku! Ktoś ci wyłupił oczy!
Starzec nie reaguje, więc Zbyszko dalej go ogląda i mówi:
-Człowieku! Ktoś ci wyrwał język!
Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu się przygląda i mówi:
-Człowieku! Ktoś cię torturował. Jesteś cały we krwi!
Starzec nadal nic. No więc Zbyszko w końcu go pyta:
-Człowieku. Kto ci to wszystko uczynił?
Na to starzec podnosi rękę i kreśli nią na piersiach znak krzyża. A Zbyszko na to:
-Człowieku! Nie pie**ol! Pogotowie ?
Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:03:45
autor: annar
Przychodzi gruba baba do lekarza.
Lekarz pyta:
- Bierze pani te tabletki na odchudzanie?
- Tak, biorę.
- A ile?
- Ile, ile... Aż się najem!!

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:04:58
autor: annar
Rozmawia dwóch przyjaciół:
- Słyszałem, że twoja teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:21:20
autor: annar
- Kelner Whisky!
- Z lodem?
- Bez loda.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:22:01
autor: annar
Dla kobiety facet jest jak schabowy. Powinien być albo z kapustą, albo z jajami.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:23:41
autor: annar
Nie macie wrażenia, że pierwsze trzy lata podstawówki waszego dziecka to niekończące się zawody między rodzicami - kto lepiej rysuje, lepi z plasteliny, wykleja z wycinanek...?

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:24:39
autor: annar
- Dzień dobry. Panie doktorze, ja mam ten... no, jak to... no co się zapomina...
- Długi?

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:27:07
autor: annar
Rozmowa dwóch studentów:
Fizyk - próbowałem zrozumieć mechanikę kwantową - łeb mnie od tego bolał ze dwa dni.
Politolog - a ja próbowałem zrozumieć Rosję - bolał mnie łeb, wątroba i jeszcze do tego prawo jazdy mi zabrali.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:28:08
autor: annar
2,3 miliona bloków skalnych tylko po to aby Cheops miał grobowiec. A przecież jakby się postarać, to z tego materiału można by wybudować całkiem przyzwoitą siedzibę ZUS - nie mógł się nadziwić młody polski egiptolog.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:29:35
autor: annar
Gdyby Napoleon zrealizował swoje plany, Europa mówiłaby po francusku. Jeżeli Hitler - po niemiecku. Jeżeli Stalin - po rosyjsku. Na szczęście nikomu z nich się nie udało i możemy swobodnie rozmawiać po angielsku.

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:30:11
autor: annar
- Jak leci?
- Muszę cię zmartwić, super...

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:30:42
autor: annar
Masochista (błagalnie): - Bij mnie, bij mnie!!!
Sadysta (z satysfakcją): - A nie będę...

Re: mały żart
: 2009-11-04, 10:31:38
autor: annar
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa w pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...
