Forum Online

BMW pisze:Szlak mnie juz trafia dziewczyno.. czy Ty jestes taka tepa czy tylko udajesz.. wez zaloz sobie czat albo forum ktore bedzie w temacie mialo Twoj nick> Wtedy niewatpliwie zbierze sie cala masa twoich fanow ktorych bedziesz mogla do woli "pokojowo wkurzac" a my nie bedziemy musieli sie niepotrzebnie denerwowac. Bo teraz to juz nie ma konkretnych tematow bo ty zawsze sie do kogos przypieprzysz o glupote, o jakies slowko tudziez jego niewlasciwe uzycie. Jak narazie dokoncz studia i wtedy poprawiaj ludzi bo narazie nie masz do tego podstaw najmniejszych.

Nie podoba się, nie czytaj. Nie pisz, demokracja jest, nie zabronisz mi niczego.. Nienawidzę ataków, wiesz? I myślę, że jak ktoś mnie atakuje, to pozwolę sobie użyć Twojego określenia, jest tępy...
I czy ja Ciebie obrażam?
Więc i Ty tego nie rób, zrozumiano?
Już dawno nie czepiam się nikogo o żadne niewłaściwe użycia słów, masz jakieś przestarzałe informacje.
I weź wyluzuj, ludzie z forum już dawno nie bulwersują się moimi postami, tylko Ty się wyrwałaś jak jakaś nieprzytomna....Dziewczyneczko....Trzymaj nerwy na wodzy, jesteś jeszcze młoda, mogą Ci się przydać.

Proponuję zawieszenie broni.

Misiek, wiem, wiem ;) przecież pierwszy nowojorski DJ był Jamajczykiem.

Sceptyku, hip hop to też poezja, tylko bardziej zrozumiała dla dzisiejszej młodzieży. Nie mówię konkretnie o sobie, bo ja poezję pochłaniam w każdej ilości. Ale dla przeciętnego nastolatka to właśnie teksty hip hopowe niosą przekaz, który niegdyś był zawarty gdzie indziej ;)

i widzisz, każde pokolenie ma swoją poezję, nie licząc pokolenia discopolo Pozdrawiam

P.S. jest jeszcze coś ponadpokoleniowego, to Demarczyk, Grechuta,niektóre utwory Niemena - polecam Bema pamięci rapsod żałobny - monumentalne.

Niemen oczywiście śpiewa Norwida

Grechuta, Niemen, Soyka, Turnau, Krzysztoń, Kofta,- mistrzostwo świata. Dla mnie absolutni geniusze!!!!!

wreszcie... i tej linii się trzymajmy mimo,że temat jest o wódstoku co do twórczości owych artystów: owszem,muzyka piękna.poezja śpiewana ma duszę i uważam przekaz poezji w ten sposób za pełniejszy i bardziej wyrazisty,bo czyż nie przy muzyce otwierają się najszczelniejsze głowy?
PS.sam grywałem na konkursach poezji śpiewanej i mam do owej atmosfery wokół niej panującej pewien sentyment. pozdrawiam

Leśny, grałeś może z Krzyśkiem Włochem na Dniach Edukacji Narodowej? Jak wręczali stypendia.. coś mi się kojarzy ;)

trochę było tego w moim życiu,ale jeśli dobrze kojarzę to tak

ho, jakie zblazowanie jeśli coś robisz i robisz to dobrze, to się nie czaj.
taka zbytnia skromność, to nasza słowiańska przywara. Trzeba brać przykład z Amerykanów, którzy zawsze mówią - jestem świetny, nawet jak nie są

Za Sceptykiem. Leśny nie czaj się. A przeglądy poezji śpiewanej, konkursy recytatorskie i krasomówcze to jedne z tych inicjatyw, które rozwijały(ją?) wrażlwość i uczą czuć i rozumieć słowo. Zbyt mało młodzieży przez nie przeszło. Szkoda.

<serduszka> :D

Wracając do bardzo lekceważącej oceny disco polo, to się pozwolę z nia nie zgodzić. Zwolennikiem tego nurtu nie jestem, ale z tego powodu (że nie lubię) nie dyskredytowałbym go. Jest to typowo polskie zjawisko wywodzące się z muzyki ludowej, ale takie same mają Niemcy i Amerykanie. Tam też "specjaliści" wyszydzają ową muzykę, ale znajduje ona odbiorców, a o to przecież w każdej twórczości (i małej i dużej) chodzi. Bez odbiorców muzyka ta by zniknęła. A przecież country wyszydzane w centrach kultturalnych Stanów, ma się znakomicie na prowincji i podbiło świat.

a ja nie lubie i juz. Popsuli mi pare imprez i nie lubie i już
A jak kto chce, to niech se lubi, są gorsze zboczenia
Nie obrażaj country, proszę.

zauwazylem pewne zjawisko, jesli chodzi o disco polo.tam naprawde wiele z tych zespolow potrafi spiewac i to na zywo,bez playbacku.nie to, co niektore nasze gwiazdy polskiej sceny rockowej przykladowo, etc. a to,ze muzyka ta ma lekkie,skoczne brzmienie i banalne teksty to wlasnie taki jej urok i urok ten trafia do prostych ludzi,a takich wiekszosc w naszym kraju (tak mozna tlumaczyc tak wielka frekwencje na tego typu imprezach).odbiorcami takiej muzyki sa ludzie,ktorzy nie potrzebuja wiekszych przezyc jakie zapewnia np. muzyka klasyczna,ktora, badz co badz, jest zarezerwowana dla ludzi, ktorzy sztuke czuja,dlatego tez jest muzyka elitarna.ludzie ci potrzebuja muzyki,ktorej slowa beda mogli bez problemu zanucic(mimo,ze sa kompletnie bez sensu ),a takze poskakac przy niej (po paru Specjalach ).i niestety takie festiwale powinny byc urzadzane mimo tego,ze nam to kompletnie nie w smak.jest to jedna z niewielu szans, kiedy ludzie wychodza ze swoich mieszkan, odrywajac sie choc na chwile od szarosci dnia codziennego.nie zabierajmy im tej prostej (i nas denerwujacej) przyjemnosci;) pozdrawiam

Zgadza się. Trafione, zatopione. A country nie obrażam. To też muzyka ludu pracującego miast i wsi. znakomicie się przy btym bawią, a że przy okazji wyrosło kilku wirtuozów, a filoamerykanizm Polaków pozwala urządzać jej festiwale nawet u nas - to też dobrze. Jak cieszy, niech cieszy. Sam lubię,

bardzo rozsądne i wyważone podejście. Mając łagodne usposobienie nie żadam zrównania z trawą discopolo, a niech sobie będzie. Nie zgadzam się,że to jest nurt, który wyszedł z muzyki ludowej, to nie jest w żadnym razie muzyka folkowa.
Ja odbieram muzykę strasznie emocjonalnie i jak mnie wewnętrznie drażni, to źle się czuję. A jak byś się czuł, pijąc wódeczkę, przyjemnie gawędzac a tu przez jezioro się niesie że hej

Nie no, bo zaraz dojdzie do tego samego co bylo przy reggae festiwalu ... komus bylo za glosno komus nie pasowalo, Ludzie kochani, kazda impreza w miescie jest dla pewnej grupy ludzi stworzona, i uwazam ze kazdy z Was musi miec chociaz odrobinke tolerancjii dla takiej czy innej imprezy, czy odpowiada Wam to czy nie, na te pare dni ..... korki w uszy. Jak by tak wszyscy do tematu podchodzili w ten sposob, to co mieli by powiedziec ludzie ktorzy mieszkaja w poblizu smoka a w ktorym to bywaly koncerty punkowe... i napewno tez nie wszyscy byli zwolennikami tego typu muzy..Troche wyrozumialosci. A po jeziorze zawsze pieknie niesie muzyczke, ja w tamtym roku nie bylam na reggae a doskonale ja na Arizonie slyszalam czulam sie jak bym byla bezposrednio przed scena;)

Ano rację macie.
Tak to jest właśnie.
Ja zauważyłam na przykład coś takiego, że ludziska, którzy klną tę muzykę na prawo i lewo, potem na imprezach bawią się do tej muzyki w najlepsze. Śmiem twierdzić, że rzadko które wesele czy studniówka odbywają się bez discopolowych przebojów.
Sama pamiętam, jak na mojej studniówce muzyka disco- polo wyciągała na parkiet nawet najbardziej opornych. I zabawa była przednia.
Mnie osobiście ta muzyka ani ziębi ani grzeje, ale do jej zwolenników nie należę. Wkurza mnie po prostu. Znam natomiast osoby, które otwarcie przyznają się do tego, że słuchają disco polo, jeżdżą na koncerty tej muzyki.
Tak więc jedno wiem na pewno- disco polo to bardzo ciekawy fenomen socjologiczny

nie mam na discopolo, na punk mam. a nie mogliby tego festiwalu robić w styczniu?

hehe, mysle ze i w styczniu zwolennikow by nie zabraklo heeh ... zamiast specjala ;> podawano by grzane wino ;>

dokładnie. przyszliby w kożuchach i ymprezka jak ta lala
a obóz opozycji miałby czym rzucać w wykonawców.
na przykład sceptyku mógłbyś byc odpowiedzialny za lepienie śniegowych kulek. podoba Ci się taki scenariusz?

nie, bo mnie tam nie bedzie a poza tym, nawalanie się śnieżkami to agresja, a jam pacyfista

nie chodzi mi o nawalanie sie.
przeciez mozna puscic ot tak sobie jedna sniezke na scene ze niby nic moze kogos trafi niechcacy.....
taki mały dżołk

Nie napisałem, że discopolo jest folkową muzyką. To oddzielny nurt. napisałem, że wyszło z muzyki ludowej, czyl;i naszej. I opieram się - jako że ze mnie żaden znawca - na wypowiedzi Hołdysa, bodajże w TVN. Że ona z kujawiaka i oberka, a Wiśniewskki i Doda dodali gitarę i ze sceny weszli na estradę. Brzmi dumniej.