bajka o krokodylku i łzach bardzo do ciebie pasuje. Nie masz nic wspólnego z naszymi"szacownymi " mediami, nie znasz Bilińskiej, o Kruszewskim wyrażasz się "podobno".....
Rozumiem, żeś samotny towarzysz walczący rozpaczliwie o socjalistyczną(a może inną?) sprawiedliwość.
Przeczysz sobie na okrągło, może daj se spokój, bo takich "obrońców" już paru było.
Na Bilińską nie trzeba produkować papierów, stworzyła w szpitalu takie bagno, że rzeczywistość ją zadusi.
Nie posługuj się insynuacjami, bo wychodzisz z roli grzecznego, zatroskanego obywatela.
Tak, czy inaczej opinia publiczna dowie się o "osiągnięciach" Bilińskiej i spółki, bo sprawiedliwość musi być na świecie