Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Moderator: Jacek-P
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
banitezie, Twoje obiekcje byłyby w pełni uzasadnione, gdyby chodziło o zawodowego pijarowca.
Tu chodzi o co innego.
-Ten dziennikarz podpisywał umowy w okresach eskalacji konfliktu o szpital. Był jednocześnie dziennikarzem i pracownikiem zatrudnionym na umowę zlecenie przez, mówiąc w skrócie - Szpital.
Nie ma się co dziwić, że wszystkie artykuły przedstawiały władze szpitala jako tych, co bronią interesu publicznego, a władze powiatu i innych ludzi, którzy nie zgadzali się publicznie na to co się w ZOZ-ie dzieje jako czarne charaktery, nieudaczników, którzy chcą zniszczyć publiczny majątek. Powiem tak: to jest naruszenie wszystkich standardów zawodowych i etycznych obowiązujących dziennikarza, to jest złamanie prawa.To w sposób ostateczny pokazuje, kto w tym konflikcie miał i ma rację.
Ten dziennikarz powinien natychmiast stracić pracę, jeśli Gazeta Olsztyńska chce uniknąć kompromitacji. Wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni poprzez publikacje Gazety Ostródzkiej mają w kieszeni wygrane procesy z wysokimi odszkodowaniami. Wiarygodność G.O. legła całkowicie w gruzach, bo nikt o zdrowych zmysłach tej ekipie już w nic nie uwierzy.
Bardzo się zdziwię, jeśli Gazeta Olsztyńska nie będzie miała paru przegranych procesów, ale to się im należy. Redaktor Naczelny Olsztyńskiej doskonale wiedział, co tu się dzieje i on, i B.Ch.L. powinni ponieść konsekwencje tej zbrodni na zawodzie dziennikarskim.
Bez wątpienia z takim zakłamaniem i brakiem etyki jeszcze się nie spotkałem, a to co spotkało pana Mariusza, to tylko kolejny dowód, jak bardzo zdeprawowana jest ekipa tej gazetki.
Tu chodzi o co innego.
-Ten dziennikarz podpisywał umowy w okresach eskalacji konfliktu o szpital. Był jednocześnie dziennikarzem i pracownikiem zatrudnionym na umowę zlecenie przez, mówiąc w skrócie - Szpital.
Nie ma się co dziwić, że wszystkie artykuły przedstawiały władze szpitala jako tych, co bronią interesu publicznego, a władze powiatu i innych ludzi, którzy nie zgadzali się publicznie na to co się w ZOZ-ie dzieje jako czarne charaktery, nieudaczników, którzy chcą zniszczyć publiczny majątek. Powiem tak: to jest naruszenie wszystkich standardów zawodowych i etycznych obowiązujących dziennikarza, to jest złamanie prawa.To w sposób ostateczny pokazuje, kto w tym konflikcie miał i ma rację.
Ten dziennikarz powinien natychmiast stracić pracę, jeśli Gazeta Olsztyńska chce uniknąć kompromitacji. Wszyscy, którzy czują się pokrzywdzeni poprzez publikacje Gazety Ostródzkiej mają w kieszeni wygrane procesy z wysokimi odszkodowaniami. Wiarygodność G.O. legła całkowicie w gruzach, bo nikt o zdrowych zmysłach tej ekipie już w nic nie uwierzy.
Bardzo się zdziwię, jeśli Gazeta Olsztyńska nie będzie miała paru przegranych procesów, ale to się im należy. Redaktor Naczelny Olsztyńskiej doskonale wiedział, co tu się dzieje i on, i B.Ch.L. powinni ponieść konsekwencje tej zbrodni na zawodzie dziennikarskim.
Bez wątpienia z takim zakłamaniem i brakiem etyki jeszcze się nie spotkałem, a to co spotkało pana Mariusza, to tylko kolejny dowód, jak bardzo zdeprawowana jest ekipa tej gazetki.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Dlatego napisałem
Idę odpocząć od GO!
..., całe szczęście, że nie należy.Gdyby ten człowiek należał do społeczności PR'owców
Idę odpocząć od GO!
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Sceptyku, optymistą jednak jesteś. Żadnych procesów nie będzie. Redaktor naczelny też nie będzie interweniował, bo gdyby był czuły na wiarygodność swego pisma to juz dawno zrobiłby w tym oddziale porządek. Ryba śmierdzi od głowy, a gazeta jest taka jak naczelny. Nie tylko będąca do południa osoba pub;liczna, a po południu prywatną, kierowniczka. Stowarzyszenie dziennikarzy tez się sprawą nie zajmie, bo żadna z tych "gwiazd" ostródzkiej GO chyba do stowarzyszenia nie należy. Smród zaś żyjącym w smrodzie nie przeszkadza. To też przecież zapach. Bojkot tego dodatku i brak sponsora miejskiego: to jedyna droga do normalności.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Czarno to wszystko widzisz Toledo. Oni bojkot mają gdzieś. Są wystarczające podstawy prawne, żeby nie to towarzystwo, ale Gazetę Olsztyńską zaskarżyć o sponsorowane podawanie nieprawdy do publicznej wiadomości. To przestępstwo. Inną sprawą jest odcięcie kasy G.O., które jest konieczne i sądzę, że radni miejscy o to się postarają. Teraz mają moralne i ekonomiczne podstawy, żeby to zrobić. Lepiej późno, niż wcale.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Jestem dziennikarzem, ale nigdy nie dopuściłabym do napisania takiego materiału, bez sprawdzenia faktycznych sytuacji i zdarzeń. Panowie, proponuję zdjąć z półki zakurzoną etykę dziennikarską i poczytać. Po pierwsze prawda - rzetelna prawda, potem odpowiedzialność. I mam nadzieję, że takowa zostanie wyegzekwowana. Nie wyobrażam sobie, aby mogło dojść do takiego "czegoś". Przecież to niedopuszczalne! Wina w tym dziennikarza, ale i redaktora, który frywolnie dopuścił do wydrukowania takiego artykułu. Ja rozumiem, kasa, ważna rzecz, ale czy nie ważniejsza jest ludzka godność, przecież Wy też żyjecie, egzystujecie w tym naszym małym miasteczku.
Poza tym, jeśli ktoś nie odróżnia posiadania nielegalnego oprogramowania od kradzieży to współczuję. W dziennikarstwie ważny jest, Panowie, dobór słów. Czasami jednym takim można sobie nieźle nas...ć, że nie dokończę, z czystej kultury osobistej. Jeśli tak stawiacie sprawę, to jak znam życie, większość z Was też jest "złodziejami", tyle, że jeszcze nikt się Wam do tyłka nie dobrał. I nie są to nieprzemyślane słowa - i pogróżki też nie, daleka jestem od tego!
Widzę brakuje Wam sensacji w naszym mieście. Porozglądajcie się, a znajdziecie wiele innych tematów, za które należy się zabrać z czystego obowiązku, bo taka Wasza rola w tym społeczeństwie lokalnym.
Ale co ja będę, od razu widać braki w warsztacie, do nauki, bo gazeta całkiem upadnie pod względem, nie, pod każdym względem. Mi to się już czerwony długopis kończy od poprawiania błędów, ale o tych merytorycznych to wolę nie pisać, szkoda moich palców.
Pokory i odwagi do przyznania się do błędu, nie wspominając o sprostowaniu - chyba nie muszę przypominać gdzie powinno być i jak powinno ono wyglądać?
Panie Mariuszu, a Panu to życzę siły ducha, bo dziś to się nie spodziewa człowiek, a mu wszystko zarzucą - wiem coś o tym! Czekamy tylko, aż się pokornie z przeprosinami wybiorą "pismaki", bo co się człowiek nacierpi to jego, a im się nie wywinie, bo wie Pan: "kto mieczem wojuje...". Cieszcie się, że są ludzie, którzy nie wyciągają człowiekowi z przeszłości świństw, eeeeeeeee błędu młodości, a w Pana przypadku popełnia go 8/10 społeczeństwa, i daje możliwość rehabilitacji. Choćby ciężką pracą,a tu nie - sensacji się zachciewa. Patrzcie na siebie, bo Wam się nóżka może powinąć, nie chcę krakać.
Zaczęłam przynudzać, więc kończę!
Powodzenia i oby do wyrównania rachunków! Pozytywnie zakręcona!!!
Poza tym, jeśli ktoś nie odróżnia posiadania nielegalnego oprogramowania od kradzieży to współczuję. W dziennikarstwie ważny jest, Panowie, dobór słów. Czasami jednym takim można sobie nieźle nas...ć, że nie dokończę, z czystej kultury osobistej. Jeśli tak stawiacie sprawę, to jak znam życie, większość z Was też jest "złodziejami", tyle, że jeszcze nikt się Wam do tyłka nie dobrał. I nie są to nieprzemyślane słowa - i pogróżki też nie, daleka jestem od tego!
Widzę brakuje Wam sensacji w naszym mieście. Porozglądajcie się, a znajdziecie wiele innych tematów, za które należy się zabrać z czystego obowiązku, bo taka Wasza rola w tym społeczeństwie lokalnym.
Ale co ja będę, od razu widać braki w warsztacie, do nauki, bo gazeta całkiem upadnie pod względem, nie, pod każdym względem. Mi to się już czerwony długopis kończy od poprawiania błędów, ale o tych merytorycznych to wolę nie pisać, szkoda moich palców.
Pokory i odwagi do przyznania się do błędu, nie wspominając o sprostowaniu - chyba nie muszę przypominać gdzie powinno być i jak powinno ono wyglądać?
Panie Mariuszu, a Panu to życzę siły ducha, bo dziś to się nie spodziewa człowiek, a mu wszystko zarzucą - wiem coś o tym! Czekamy tylko, aż się pokornie z przeprosinami wybiorą "pismaki", bo co się człowiek nacierpi to jego, a im się nie wywinie, bo wie Pan: "kto mieczem wojuje...". Cieszcie się, że są ludzie, którzy nie wyciągają człowiekowi z przeszłości świństw, eeeeeeeee błędu młodości, a w Pana przypadku popełnia go 8/10 społeczeństwa, i daje możliwość rehabilitacji. Choćby ciężką pracą,a tu nie - sensacji się zachciewa. Patrzcie na siebie, bo Wam się nóżka może powinąć, nie chcę krakać.
Zaczęłam przynudzać, więc kończę!
Powodzenia i oby do wyrównania rachunków! Pozytywnie zakręcona!!!
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
jeśli to prawda że dziennikarz tej gazety pracował na dwa fronty to na miejscu redaktorki naczelnej zwolniłabym go z pracy
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
A co, jeśli red.naczelna wiedziała by o tym, a po lekturze Gazety Ostródzkiej na to wychodzi?
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Po tylu tendencyjnych i mijających się z prawdą tekstach w GO nie sądzę, by starostwo nie prostowo tych bzdur na swój temat. Dziwne, że tych sprostowań tak mało zostało opublikowanych. Albo więc starostwo nie prostowało w każdym przypadku, albo GO olewało prawo prasowe, co się dość często w naszym kraju zdarza. Stąd duża liczba sądowych wyroków nakazu publikacji sprostowań.
Nawet jednak te, które sie ukazały powinny zainteresować naczelnego GO, że coś dziwnego w Ostródzie ma miejsce. Jeżeli tak sie nie stało, a brak widocznych reakcji tego pana o tym świadczy, to znaczy, że on aprobuje brak rzetelności i tendendycyjne teksty, które wyraźnie wskazują na uczestniczenie Ostródzkiej w trwającej w naszym mieście walce politycznej SLD kontra pozostali. Piszący tam zaangażowani są po jednej stronie, Tak duże zaangażowanie świadczy albo o ideologicznej postawie albo o korzyściach finansowych. W świetle informacji, które krążą na tym forum i w mieście, stawiałbym na tę drugą przyczynę.
Nawet jednak te, które sie ukazały powinny zainteresować naczelnego GO, że coś dziwnego w Ostródzie ma miejsce. Jeżeli tak sie nie stało, a brak widocznych reakcji tego pana o tym świadczy, to znaczy, że on aprobuje brak rzetelności i tendendycyjne teksty, które wyraźnie wskazują na uczestniczenie Ostródzkiej w trwającej w naszym mieście walce politycznej SLD kontra pozostali. Piszący tam zaangażowani są po jednej stronie, Tak duże zaangażowanie świadczy albo o ideologicznej postawie albo o korzyściach finansowych. W świetle informacji, które krążą na tym forum i w mieście, stawiałbym na tę drugą przyczynę.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Toledo, nie pisz - SLD. Tam jest sporo porządnych ludzi nie identyfikujących się z tym, co się dzieje. Pisz o nepotycznym układzie: władza w mieście - zdeprawowana lokalna prasa - oskarżany o korupcję i działalność niezgodną z prawem biznes. To już tak wyraźnie widać,że nie ma nawet nad czym dyskutować. Zastanawiam się tylko, jak długo to jeszcze potrwa...
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Ja przypuszczam, do kiedy to może potrwać... Młodzi kiedyś muszą dojść do władzy. Wiecznie obecni żyć nie będą, tak?? Ale w sumie, ile można wytrzymać w tym bałaganie i kłamstwie, gdzie wszyscy wszystkich oszukują, kręcą na boku i kombinują? Opamiętajcie się ludzie, czas na emeryturę!
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
majesio, to Ty chcesz osłabić budżet państwa wysyłając ludzi na przedwczesną emeryturę
Problem nie w wieku, tylko w postawie etycznej i moralnej. Towarzystwo z G.O., to w większości młodzi ludzie. W każdym pokoleniu są ludzie z klasą i kreatury. Tak było i tak będzie, więc Twoje oczekiwania, że młodość to samo dobro, są bardzo naiwne. Nie wpisuję się w walkę pokoleń
Problem nie w wieku, tylko w postawie etycznej i moralnej. Towarzystwo z G.O., to w większości młodzi ludzie. W każdym pokoleniu są ludzie z klasą i kreatury. Tak było i tak będzie, więc Twoje oczekiwania, że młodość to samo dobro, są bardzo naiwne. Nie wpisuję się w walkę pokoleń
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Pisząc o SLD miałem na myśli ostródzką grupę trzymającą władzę.
Jak wiesz poglądy mam raczej lewicowe, ale na GPW ktoś przecież głosuje, ktoś ich wybiera.
Jak wiesz poglądy mam raczej lewicowe, ale na GPW ktoś przecież głosuje, ktoś ich wybiera.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Ja mówiłam o emeryturach dla rządzących, hi hi hi
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Panu Mariuszowi jakiś "życzliwy" pociął opny w jego samochodzie. Czy to jest kolejny sposób na zwalczanie konkurencji ?
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
A to już chamstwo, rozbój w biały dzień. Ja bym na policję poszła z ostatnim numerem gazety i zgłoszeniem popełnienia przestępstwa, jakim jest właśnie to, co cdn pisze! To się już nawet robi niesmaczne, komu zależy, aby człowiekowi życie popsuć, PARANOJA!
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Konkurencję to można zwalczać dobrym rzetelnym dziennikarstwem i właściwym sposobem życia, a nie tak. To, w porównaniu do posiadania nielegalnego oprogramowania, o którym wspomnianio w GO, jako o kradzieży, gorsze przestępstwo, bo to podchodzi pod zniszczenie mienia, a może nawet swego rodzaju groźbę, ale po co to wszystko. Niedługo Was na stosie spalą, drodzy "bandyci".
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
A to "zbieg okoliczności" raczej nieprawdopodobny. Z kilku aut wybiera się tylko jedno i niszczy. Tylko jedno, ale za to dokładnie?
Tak postępują bandziory przy zastraszaniu restauratorów, sklepikarzy, konkurencyjnych "biznesmenów" z branży, itp. Ale informatyka? Aż taki groźny?
Policja powinna to jak najszybciej wyjaśnić.
Tak postępują bandziory przy zastraszaniu restauratorów, sklepikarzy, konkurencyjnych "biznesmenów" z branży, itp. Ale informatyka? Aż taki groźny?
Policja powinna to jak najszybciej wyjaśnić.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Dokładnie, i to jak najszybciej. Nie ma aż takich zbiegów okoliczności... O czym między wierszami wspomniałam (żeby zabrać ostatni nr GO).
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Tylko, żeby nie prowadzili tego pod nadzorem ostródzkiej prokuratury. Dziwnym "przypadkiem" śledztwa przeciw bandziorom bywają tu zbyt często umarzane.
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
O tym nie pomyślałam... Zatrudnijmy W11, hi hi hi
-
- rozkręcający się
- Posty: 179
- Rejestracja: 2007-08-11, 07:32:06
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
żaden z redaktorów nawet w tej sprawie nie piśnie na tym forum, może myślą że się wygadamy i będzie spokój - otóż nie przegieliście i to bardzo i tego wam nie zapomnimy, możecie być pewni redaktory
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
Owszem, nie obejdzie się bez echa! Niech wiedzą, że tu, oprócz osób, które zauważyły problem (a proszę mi wierzyć, że wielu ludzi wierzy w te bzdury zamieszczone w GO - słyszałam na własne uszy), odezwą się, nie tylko na forum. Ale ile byśmy nie pisali do gazety i tak nie wydrukuje "miłego", ale "rzetelnego" listu do redakcji.
-
- rozkręcający się
- Posty: 179
- Rejestracja: 2007-08-11, 07:32:06
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
a co do przebitych opon to znów pewnie przeczytamy tekst w gazecie, że to "spiskowa teoria dziejów" - ileż to razy już to czytałem na łamach gazety, a te opony to pewnie przeciął ktoś ze starostwa?
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
a jak... albo przypadkiem drobni przestępcy...
Re: Strona internetowa w Starostwie- Artykuł w G.O.
A czy wiecie Państwo, że pracownicy Gazety Ostródzkiej ogłosili jak co roku konkurs na najlepszego sportowca Powiatu? A czy wiecie Państwo, że firmy, które zgodziły się wesprzeć konkurs wpłacały kwoty pieniężne na prywatne konto Pana Marcina Tchórza, tzn. na konto firmy reprezentowanej przez w/w Pana. Toż to przekret w biały dzień. Nie dość, że pseudoredaktorzy, to jeszcze kombinatorzy i przekręty. Proszę o wyjasnienia!!!