Jednostka Białe Koszary bedą kluczem do sukcesu?
Moderator: Jacek-P
Jednostka Białe Koszary bedą kluczem do sukcesu?
W zakamarkach miejskich mówi się o 30 milionach inwestucji w byłe Białe Koszary.
- jan z jeziora
- początkujący
- Posty: 29
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Ostróda
- Kontakt:
Wszystko ladnie pieknie, tylko jak sie panie z EVIP'u dowiedzialy o pomysle pana Gucia zdanie zmienily. No ale...przeciez bedzie fabryka. Sprawa zaczyna coraz bardziej smierdziec.
Kiedy ktoś ma brudne ręce
I rękami tymi je,
Czy powiecie, że to zdrowo,
Moi drodzy?
Bo ja nie, nie, nie!
Molo 2010
Kiedy ktoś ma brudne ręce
I rękami tymi je,
Czy powiecie, że to zdrowo,
Moi drodzy?
Bo ja nie, nie, nie!
Molo 2010
Myśl ludzka to nurek przyszłości w akwalungu z reklamówek "Lewiatana".
- dr Jamajczyk
- gaduła
- Posty: 847
- Rejestracja: 2004-01-19, 15:00:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: 33%
dobre
dobra fotka taka nawet realna
- Klapaucjusz
- początkujący
- Posty: 52
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:16
Jak w filmie "Miś", cytuje:"...im więcej kosztuje, tym więcej zarabiamy..."Klapaucjusz pisze:Suma inwestycji rośnie w zastraszającym tempie - już 100 mln Eurasów.
Ciekawe ile będzie za tydzień?
Ciekawe również czy nie skończy się tylko na obiecankach cacankach?
Drogi Narodzie Ostródy patrz i licz.........Czuwaj
Na marginesie tego ostrodzkiego "szalu inwestycyjnego" i w kontekscie zamierzen ostrodzkiego magistratu wzgledem bialych koszar, zrodzila sie we mnie taka oto refleksja. Kilka dni temu w telewizorze (TV3), w programie Opinie dyskutowali sobie panowie Brzezin i Dabrowski. Pan Brzezin raczkiem wycofywal sie z Kronospanu, a pan Dabrowski z emfaza opowiadal o super-hiper inwestycji w bialych koszarach. nad dyskusja obu panow dostojnie pomrukiwal samolot zblizajacy sie do ladowiska nad Jeziorem Drweckim.
Sens mojej refleksji jest taki: inwestycja Kronospanu, choc szkaradna i chwala wszystkim swietym, ze jej nie bedzie, miala ten walor podstawowy, ze strona w negocjacjach z gmina byl inwestor, czyli ktos, kto dysponuje realna kasa. Coz zas mamy w przypadku lotniska i blizszych mi bialych koszar? Otoz mamy spolki konsultingowe, czyli - poslugujac sie alegoria - cwaniaczkow, ktorzy kreca sie po "kwadracie", zeby ukrecic kase dla siebie. Rzecz nie w tym, ze kazda spolka konsultingowa to oszusci, ale rzecz w tym, ze glownym motorem dzialania takiej spolki jest jak najwiekszy zarobek przy maksymalnie niskich kosztach wlasnych.
Zastanawia mnie, dlaczego miasto, majac taka cenna strukture urbanistyczna, jaka bez watpienia sa biale koszary, nie pokusilo sie o to, by we wlasnym zakresie wykonac kwerende inwestycji na terenach powojskowych, chocby w pobliskiej Brandeburgii - wejsc w kontakt z wlascicielami, zarzadcami, postarac sie o posrednictwo w kontakcie z projektantami i inwestorami, ktorzy maja doswiadczenie w zagospodarowywaniu terenow powojskowych, stworzyc wlasny lokalny program rewitalizacji dla tego obszaru i zrobic cos w pelnoprawnym partnerstwie inwestycyjnym, bez posrednictwa jakichs spolek konsultingowych, ktore zeby nie wiem jak byly wiarygodne, zawsze na pierwszym miejscu postawia swoj interes.
Najprzykrzejsze jest to, ze to nie pierwsza i nie ostatnia paranoja w Ostrodzie.
Sens mojej refleksji jest taki: inwestycja Kronospanu, choc szkaradna i chwala wszystkim swietym, ze jej nie bedzie, miala ten walor podstawowy, ze strona w negocjacjach z gmina byl inwestor, czyli ktos, kto dysponuje realna kasa. Coz zas mamy w przypadku lotniska i blizszych mi bialych koszar? Otoz mamy spolki konsultingowe, czyli - poslugujac sie alegoria - cwaniaczkow, ktorzy kreca sie po "kwadracie", zeby ukrecic kase dla siebie. Rzecz nie w tym, ze kazda spolka konsultingowa to oszusci, ale rzecz w tym, ze glownym motorem dzialania takiej spolki jest jak najwiekszy zarobek przy maksymalnie niskich kosztach wlasnych.
Zastanawia mnie, dlaczego miasto, majac taka cenna strukture urbanistyczna, jaka bez watpienia sa biale koszary, nie pokusilo sie o to, by we wlasnym zakresie wykonac kwerende inwestycji na terenach powojskowych, chocby w pobliskiej Brandeburgii - wejsc w kontakt z wlascicielami, zarzadcami, postarac sie o posrednictwo w kontakcie z projektantami i inwestorami, ktorzy maja doswiadczenie w zagospodarowywaniu terenow powojskowych, stworzyc wlasny lokalny program rewitalizacji dla tego obszaru i zrobic cos w pelnoprawnym partnerstwie inwestycyjnym, bez posrednictwa jakichs spolek konsultingowych, ktore zeby nie wiem jak byly wiarygodne, zawsze na pierwszym miejscu postawia swoj interes.
Najprzykrzejsze jest to, ze to nie pierwsza i nie ostatnia paranoja w Ostrodzie.