to nie pierwszy taki przypadek. W parku,gdzie jest fontanna słowik wyciął koło stu drzew bez zadnego odszkodowania. To było za Babalskiego.
Popieram, ale jak znam życie, nic nie osiągniesz. Tylko szary śmiertelnik, jak nieopatrznie wytnie drzewo na swojej posesji ma kłopoty
wicinanie drzew
Moderator: Jacek-P
Prawda,prawda i tylko prawda. Miszkam na posesji gdzie rosną tzw. zabytkowe drzewa.Mają 100-150 lat i tu problem.W dobie wiatrów silnieszych niz kiedyś prosiłam instytucje odpowiedzialne za drzewa o zgodę na ścięcie tego co widać że może polecieć i co? NIE i nie i nie.Pszyszła wichura i zwaliła dwa ,jedno zniszczyło słup,stację trafo i narobiło kłopotów na tydzień sprzątania, drugie spadło 2m od mojego domu.W ubiegłym tygoniu spadło następne,nikomu nic się nie stało , ale mam takich jeszcze 5szt. które napewno polecą.Poczekam aż mnie zabije które i będzie spokuj miał urzędnik.sceptyk pisze:to nie pierwszy taki przypadek. W parku,gdzie jest fontanna słowik wyciął koło stu drzew bez zadnego odszkodowania. To było za Babalskiego.
Popieram, ale jak znam życie, nic nie osiągniesz. Tylko szary śmiertelnik, jak nieopatrznie wytnie drzewo na swojej posesji ma kłopoty
Czy to o taką gospodarkę chodzi?