moderator pisze:Kierowcy nie patrzą na znaki. W niecałe 2 min. przez AK pod prąd przejechało 9 samochodów. Podobnie na Herdera. Co chwilę ktoś skręcał z Grunwaldzkiej.
to jest nic
jechałem dwa dni pod rząd o tej samej godzinie ok. 8-ej z ulicy Mickiewicza na 11 listiopada
oczywiście przez pierwszy przejazd
poniedziałek, jedzie ze Słowackiego pani swoją zieloną audi B4 śmiało wali pod prąd (jak dawniej)
czyli ze Słowackiego w stronę Mickiewicza centralnie po zakazie
jakie było moje zdziwienie kiedy zobaczyłem ją dnia następnego też jechała pod prąd
i chciała skręcić ze Słowackiego w środkowy przejazd na Czarnieckiego, ale niestety nikt
jej nie wpuścił, nawet "uprzejmy" Pan z autobusu PKSu i biedaczka nakręciła się kierownicą
żeby zawrócić na kawałku drogi, z daleka widziałem że nieźle się napociła
, pomyślałem szkoda
że nie mam aparatu, dopiero później dotarło do mnie że mam w komórce, ale to już po fakcie...
,
co za babka...pomyślałem niezła jest w te klocki
, myślę że spotkam ją na mieście jeszcze nie raz
kaczor pisze:1. przydała by sie straż miejska by temperować przechodniów na nowych światłach. dalej się pchają tam gdzie już przejścia nie ma.
niestety są zarobieni
, muszą jeździć samochodem a nie stać na powietrzu i każdym przejściu
kaczor pisze:2. coś nie podoba mi sie długość cykli dla poszczególnych pasów i dla pieszych.
masz rację, w pierwszy dzień jak światła zostały uruchomione, z JPII wyjeżdżałem
a właściwie czekałem dokładnie 5min. na wjazd na Czarnieckiego (po 3 samochodach znowu czerwone
)
coś te kamery słabo sterują ruchem
Rybson pisze:stan nawierzchni jest conajmniej fatalny po tych wszystkich rozkopach
ale pomyśl bardziej pozytywnie
, do diabła z nawierzchnią
pomyśl ile mamy za to fajnych wysepek i rond w Ostródzie
do tego ile mamy ulic jednokierunkowych
, pomyśl, że mamy
kolejne światła (to akurat bardzo pozytywnie), pomyśl też pozytywnie
jak to Krzyżacy musieli się namęczyć idąc na grunwald całą armią
i ile razy w tym czasie przejazd kolejowy mieli zamknięty
to dopiero był ból a jeszcze było lato to się napocili i pić się chciało