Ostródzkie biblioteki- co o nich sądzicie???
Moderator: Jacek-P
Ostródzkie biblioteki- co o nich sądzicie???
Jak wyżej.
Co sądzicie o jakości ostródzkich bibliotek???(oczywiście poza bibliotekami szkolnymi..)
Co sądzicie o jakości ostródzkich bibliotek???(oczywiście poza bibliotekami szkolnymi..)
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
-
- początkujący
- Posty: 72
- Rejestracja: 2007-04-18, 10:29:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: OSTR'óda
- Johnny Fontane
- średnio gadatliwy
- Posty: 280
- Rejestracja: 2007-02-22, 14:21:16
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: znienacka
- Kontakt:
W sumie wszystko ok. Mam tylko jedno male "ale". Mianowicie jestem zdania ze biblioteka miejska powinna miec jakis swoj wygospodarowany budynek ale nie na zamku. Kto sie interesuje ten wie ze ciagle sa narzekania (zreszta calkiem uzasadnione) iz nie ma sal na ekspozycje w muzeum albo ze w "Centrum Kultury w ostrodzie" nie ma sal na proby i spotkania dla grob zajmujacych sie szeroko pojmowana matura (zmysl, zespoly taneczne, tetrzyki itp). Uwazam ze sale przeznaczobne na biblioteke mozna by spozytkowac inaczej, a i bibliotece moze nawet dobrze by wyszlo gdyby dostala jakies nowe fajnie wykonczone pomieszczenia w bardziej dogodnym miejscu w miescie. Tako rzeklem...
chcesz podobać się kobietom
twardy dla nich bądź jak beton
zapuść wąsy, z tyłu grzywę
kwiata kup, poczęstuj piwem
twardy dla nich bądź jak beton
zapuść wąsy, z tyłu grzywę
kwiata kup, poczęstuj piwem
- Johnny Fontane
- średnio gadatliwy
- Posty: 280
- Rejestracja: 2007-02-22, 14:21:16
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: znienacka
- Kontakt:
to raczej pozytyw ze zmysl nie moze sie rozwijac:D bo az sie boje co to by bylo gdyby Monika miala az takie pole do popisu jak sala zajmowana obecnie przez biblioteke... powstalaby na pewno kolejna (denna i podobna do wszystkich poprzednich) sztuka...
a jesli chodzi o biblioteki to pedagogiczna jest naprawde bardzo bardzo dobra ... (nawet jesli trzeba placic kary za przetrzymania ksiazek:P) jest tam wiele nowych pozycji, ktore wszedzie indziej ciezko zdobyc
a jesli chodzi o biblioteki to pedagogiczna jest naprawde bardzo bardzo dobra ... (nawet jesli trzeba placic kary za przetrzymania ksiazek:P) jest tam wiele nowych pozycji, ktore wszedzie indziej ciezko zdobyc
Ej, to ten Zmysł to naprawdę taka lipa jest??BMW pisze:to raczej pozytyw ze zmysl nie moze sie rozwijac:D bo az sie boje co to by bylo gdyby Monika miala az takie pole do popisu jak sala zajmowana obecnie przez biblioteke... powstalaby na pewno kolejna (denna i podobna do wszystkich poprzednich) sztuka...
Bo różne rzeczy już słyszałam.....
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
jak to mowia : zalezy jak lezy
ale wg mnie ich poczatki byly najlepsze kiedy byl ten pierwszy sklad.. np "zywioly" mi sie podobaly.. ale potem jak widzialam kazda kolejna sztuke to nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac... takie silenie sie na katharsis
Poza tym jak slysze przemowienia Moniki przed kazda nowa sztuka to mi sie noz otwiera
ale wg mnie ich poczatki byly najlepsze kiedy byl ten pierwszy sklad.. np "zywioly" mi sie podobaly.. ale potem jak widzialam kazda kolejna sztuke to nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac... takie silenie sie na katharsis
Poza tym jak slysze przemowienia Moniki przed kazda nowa sztuka to mi sie noz otwiera
No ja myślę podobnie.
Znam większość aktorów z tej grupy, mają oni o sobie dość duże mniemanie i czują się jak gwiazdy filmowe. Przed każdą kolejną sztuką każda rozmowa z nimi równa się zaproszeniom na tę sztukę i opowiadaniu, jaka ona będzie super i kto kogo będzie grał.
A już w największy podziw wprawia mnie to, jak bardzo są oni wszyscy zapatrzeni w Monikę.Wiem, że są oni z nią na ty, ale szpanują nią jak mogą. Kiedyś słyszałam rozmowę jednej z aktorek z jakimś jej znajomym. Znajomy zapytał tę aktorkę, czy idzie w stronę swojego domu a ona do niego:Tak, poczekaj chwilę, muszę się pożegnać z naszą panią reżyser...
Normalnie wbiło mnie w glebę, BRODŁEJ se myśle normalnie...Nie pogadasz.
No ale jak im sie to podoba to niech sobie to robią, ale bez silenia się na patos, bo to grozi ośmieszeniem..
Znam większość aktorów z tej grupy, mają oni o sobie dość duże mniemanie i czują się jak gwiazdy filmowe. Przed każdą kolejną sztuką każda rozmowa z nimi równa się zaproszeniom na tę sztukę i opowiadaniu, jaka ona będzie super i kto kogo będzie grał.
A już w największy podziw wprawia mnie to, jak bardzo są oni wszyscy zapatrzeni w Monikę.Wiem, że są oni z nią na ty, ale szpanują nią jak mogą. Kiedyś słyszałam rozmowę jednej z aktorek z jakimś jej znajomym. Znajomy zapytał tę aktorkę, czy idzie w stronę swojego domu a ona do niego:Tak, poczekaj chwilę, muszę się pożegnać z naszą panią reżyser...
Normalnie wbiło mnie w glebę, BRODŁEJ se myśle normalnie...Nie pogadasz.
No ale jak im sie to podoba to niech sobie to robią, ale bez silenia się na patos, bo to grozi ośmieszeniem..
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
Może i tak, ja już tak mam.sceptyk pisze:studentko, czy twoje sądy nie są przypadkiem troszeczkę za surowe?
Po prostu mówię, co myślę..
Wiem, ze oni są amatorami, tylko że oni się za takich absolutnie nie uważają i tu chyba jest problem..
Takie jest moje zdanie, tak ja to widzę.
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
- Johnny Fontane
- średnio gadatliwy
- Posty: 280
- Rejestracja: 2007-02-22, 14:21:16
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: znienacka
- Kontakt:
A ostatnio BMW i StuDętka tak głośno krzyczaly na innych ze "posty sobie nabijaja" i nie na temat pisza...i co teraz??? jak sie to ma do temtu??
Zmysl mi rowniez tak srednio podchodzi, wole klasyke, moze jestem zbyt ograniczony na inwencje pani Moniki... tak czy siak na pewno zasluguja na nieco bardziej konstruktywna i glebsza krytyke niz malo smaczne uszczypliwe i kąśliwe "uważki"
Zmysl mi rowniez tak srednio podchodzi, wole klasyke, moze jestem zbyt ograniczony na inwencje pani Moniki... tak czy siak na pewno zasluguja na nieco bardziej konstruktywna i glebsza krytyke niz malo smaczne uszczypliwe i kąśliwe "uważki"
chcesz podobać się kobietom
twardy dla nich bądź jak beton
zapuść wąsy, z tyłu grzywę
kwiata kup, poczęstuj piwem
twardy dla nich bądź jak beton
zapuść wąsy, z tyłu grzywę
kwiata kup, poczęstuj piwem
Z amatorami w każdej dziedzinie jest tak samo.Jak już łykną trochę wiedzy,to wydaje im się, że wiedzą już wszystko.Dopiero rzetelne uczenie się zawodu uczy pokory.
Amatorzy wolą zdecydowanie teatr awangardowy od klasyki, bo łatwiej jest ukryć braki warsztatowe i reżysera i aktorów
Ale należy im się uznanie, bo chcą coś robić, bo tworzą wartość dodaną w kulturze, bo się sami rozwijają, bo w tym zapyziałym, kochanym miasteczku tworzą jasne, dobre obszary, chociażby takie, ze mamy o czym gadać. Teatr to piękno
Amatorzy wolą zdecydowanie teatr awangardowy od klasyki, bo łatwiej jest ukryć braki warsztatowe i reżysera i aktorów
Ale należy im się uznanie, bo chcą coś robić, bo tworzą wartość dodaną w kulturze, bo się sami rozwijają, bo w tym zapyziałym, kochanym miasteczku tworzą jasne, dobre obszary, chociażby takie, ze mamy o czym gadać. Teatr to piękno
A z tym, to jasne, że tak. Popieram, oczywiście popieramsceptyk pisze:Ale należy im się uznanie, bo chcą coś robić, bo tworzą wartość dodaną w kulturze, bo się sami rozwijają, bo w tym zapyziałym, kochanym miasteczku tworzą jasne, dobre obszary, chociażby takie, ze mamy o czym gadać. Teatr to piękno
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
ale zaraz, o jakie biblioteki chodzi - ta w zamku - czytelnia i dzial biblioteczny raczej sa dobrze wyposazone, dostepne sa stanowiska z darmowym internetem (fakt ze przydaloby sie jeszcze kilka komputerow) moze potrzeba troche powiewiu nowosci - wiecej multimediow, no i lokalizacja - ZAMEK - jest fatalny - wejscie do biblio jak dla krasnali, niepelnosprawni to chyba po rynnie maja sie wciagac na pietro, Z tego co wiem to nowa lokalizacja biblioteki miala byc w Bialych koszarach ale burmistrz sprzedal budynki i znow lipa - LIPA PANIE.
filia biblioteki na chrobrego - pozostawiam bez komentarza.
No i Bilioteka Pedagogiczna - nie wiem czy ktos tam zaglada.
Czy jest cos jeszcze? Poza bibliotekami szkolnymi?
Z drugiej strony w czasach gdy po ksiazke siega malo obywateli - trzeba pomyslec o nowoczesnowsci i modernizacji bibliotek bo te raczej traca anachronizmem. Nie jest to wina kierownikow bibliotek ale jasnie nam panujacym wladzom
filia biblioteki na chrobrego - pozostawiam bez komentarza.
No i Bilioteka Pedagogiczna - nie wiem czy ktos tam zaglada.
Czy jest cos jeszcze? Poza bibliotekami szkolnymi?
Z drugiej strony w czasach gdy po ksiazke siega malo obywateli - trzeba pomyslec o nowoczesnowsci i modernizacji bibliotek bo te raczej traca anachronizmem. Nie jest to wina kierownikow bibliotek ale jasnie nam panujacym wladzom
Jest jeszcze biblioteka garnizonowa w klubie garnizonowym, ale to jest taki szit, że sie nie wypowiem w ogóle, chyba juz nawet to zamkneli i dobrze.
Do pedegogicznej uczeszcza baaardzooo wiele osób, głownie studentow, bo to jedyna przyjazna i wyposazona dla nich biblioteka u naszym w miescie. jest to super biblioteka,maja juz kompy, poszerzyli ksiegozbior, panie sa pomocne i znaja sie na rzeczy. Wszystkim polecam.
dobry ksiegozbior ma rowniez LO bazynskiego, ale jest dostepna tylko dla uczniow i absolwentow!
A zamek...Mam mieszane uczucia... Ostatnio trafiłam tam na fajna pania bibliotekarke, ktora bardzo mi pomgla w poszukiwaniach interesujacych mnie zrodel.Ale... swego czasu byla tam "bibliotekarka", która dporowadzała mnie do dzikiej furii ilekroc natykałam sie na nią..
Mojej karty szukała 10 minut, znalazła, brawooo!!!Mysle sobie, ma dziewczyna gorszy dzien...Swoja droga miała ona 20 lat i żadnego przygotowania do zawodu.Wiem, bo to siostra mojej szkolnej znaojmej.. Wiec pomyslalam sobie, ze chyba dziewczyna musi miec niezłe wtyki gdzies skoro pracuje w miejskiej bibliotece a nie ma pojecia o co trybi w tej robocie. No ale, dajmy ludziom szanse..
Poprosiłam ją, aby znalazła mi ksiązke. Spojrzała na mnie z pogarda zza biurka, wstała i poszła ze mna w strone półek z ksiazkami.Hmmmmm...zastanawiała sie z rozpacza na tarzy, gdzie moze byc ta ksiazka, ktorej potrzebuje, po czym wskazała mi reką na rząd półek z setkami ksiązek i rzekła: Chyba tu gdzieś to powinno być......
Myslalam ze jej coś powom przykrego, ale sie powstrzymałam, znalazłam ksiazke, rzuciłam jej na biurko, ona zapisała, ja wyszłam i stwierdziłam, ze coś jest nie tak...Warto by było przetrząsnąć trochę kadre naszych bibliotek i popatrzec, kto w nich pracuje i czy sie nadaje, bo takie panie, jak ta opisana to żenada na maksa.. Fakt faktem, ze ostatnio juz jej tam nie wiedziałam Amen
Do pedegogicznej uczeszcza baaardzooo wiele osób, głownie studentow, bo to jedyna przyjazna i wyposazona dla nich biblioteka u naszym w miescie. jest to super biblioteka,maja juz kompy, poszerzyli ksiegozbior, panie sa pomocne i znaja sie na rzeczy. Wszystkim polecam.
dobry ksiegozbior ma rowniez LO bazynskiego, ale jest dostepna tylko dla uczniow i absolwentow!
A zamek...Mam mieszane uczucia... Ostatnio trafiłam tam na fajna pania bibliotekarke, ktora bardzo mi pomgla w poszukiwaniach interesujacych mnie zrodel.Ale... swego czasu byla tam "bibliotekarka", która dporowadzała mnie do dzikiej furii ilekroc natykałam sie na nią..
Mojej karty szukała 10 minut, znalazła, brawooo!!!Mysle sobie, ma dziewczyna gorszy dzien...Swoja droga miała ona 20 lat i żadnego przygotowania do zawodu.Wiem, bo to siostra mojej szkolnej znaojmej.. Wiec pomyslalam sobie, ze chyba dziewczyna musi miec niezłe wtyki gdzies skoro pracuje w miejskiej bibliotece a nie ma pojecia o co trybi w tej robocie. No ale, dajmy ludziom szanse..
Poprosiłam ją, aby znalazła mi ksiązke. Spojrzała na mnie z pogarda zza biurka, wstała i poszła ze mna w strone półek z ksiazkami.Hmmmmm...zastanawiała sie z rozpacza na tarzy, gdzie moze byc ta ksiazka, ktorej potrzebuje, po czym wskazała mi reką na rząd półek z setkami ksiązek i rzekła: Chyba tu gdzieś to powinno być......
Myslalam ze jej coś powom przykrego, ale sie powstrzymałam, znalazłam ksiazke, rzuciłam jej na biurko, ona zapisała, ja wyszłam i stwierdziłam, ze coś jest nie tak...Warto by było przetrząsnąć trochę kadre naszych bibliotek i popatrzec, kto w nich pracuje i czy sie nadaje, bo takie panie, jak ta opisana to żenada na maksa.. Fakt faktem, ze ostatnio juz jej tam nie wiedziałam Amen
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D
- garniec dziegciu
- początkujący
- Posty: 12
- Rejestracja: 2005-08-21, 09:57:40
to pewnie dlatego że, jak twierdzisz, Pani Bibliotekarka studiów nie skonczyła. ale z tego co widzę, kazdy , kto jeszcze nie przebrnął piatego roku ma problemy z samodzielnym znalezieniem książki na półce. więcej wyrozumiałości dla Niej i dla siebie, StudentkoPoprosiłam ją, aby znalazła mi ksiązke. Spojrzała na mnie z pogarda zza biurka, wstała i poszła ze mna w strone półek z ksiazkami.Hmmmmm...zastanawiała sie z rozpacza na tarzy, gdzie moze byc ta ksiazka, ktorej potrzebuje, po czym wskazała mi reką na rząd półek z setkami ksiązek i rzekła: Chyba tu gdzieś to powinno być..
- garniec dziegciu
- początkujący
- Posty: 12
- Rejestracja: 2005-08-21, 09:57:40
He he, może obsesję ma, manię, tudzież psychozą maniakalną.toledo pisze:Czy nie sądzicie, że ten ktoś ukrywający sie pod nickiem "Hrywna", powinien jednak się leczyć? gość tylko o jednym. Dla ciekawości wszedłem w ten temat, może jednak facet nie jest tak monotematyczny i proszę - jest. Pewnie lodówkę też już kłódką opatrzył.
Jestem młodą badaczką.
Kogo zbadać, kogo?
;D
Kogo zbadać, kogo?
;D