Forum Online

G.art-gruuup
presents:

2007.05.13 /niedziela/ Młyńskie Koło ul.Mickiewicza 21
start: 18.00
wjazd: 10zł /przedsprzedaż/ 15zł w dniu koncertu
PROLETARYAT / fETO in fETUS / Feathered Snake

PROLETARYAT to jeden z klasyków rocka, to jeden z najlepszych zespołów „drugiego pokolenia” polskiej sceny rockowej. Formacja, któraw oryginalny sposób połączyła punk rock z metalem, tworząc nową, muzyczną jakość. Dzięki zaangażowanym tekstom, o których mówią: „Nasze utwory są jak lustra, w których odbija się nasza rzeczywistość”, grupa uznawana jest za „głos pokolenia okresu przemian (1980-90).
PROLETARYAT powstał pod koniec 1987 roku w Pabianicach. W rok później niezależna wytwórnia wydała ich kasetę „Revolt”, którą przyciągnęli uwagę muzycznej branży. W 1989 roku wystąpili na festiwalu w Jarocinie gdzie zgarnęli trzy główne nagrody – publiczności, dziennikarzy i organizatorów. W latach 1990-91 ukazały się dwa doskonale przyjęte przez wszystkich albumy: „Proletaryat” i „Czerwony Proletaryat”. Zawarty na nich bezkompromisowy przekaz i setki koncertów zapewniły grupie miejsce w czołówce polskiej sceny rockowej. Kolejne albumy – „Czarne szeregi” (1993), „IV” (1994), „Zuum” (1996) oraz „Made in USA” (1999) prezentowały coraz to nowe artystyczne oblicza zespołu. Każdy z nich zawierał inną stylistycznie i brzmieniowo muzykę co budziło kontrowersje, ale nie miało większego wpływu na ich pozycję i popularność. Dzisiaj mimo, że są już żywą legendą, nic nie stracili ze swej energii o czym świadczą ich dwa albumy koncertowe oraz kompilacja „The Best of Proletaryat”.
PROLETARYAT to doskonała, powszechnie rozpoznawalna marka, to synonim prawdziwego, „siarczystego” rocka, w którym ciężkie brzmienie instrumentów jest równie ważne jak tekst. Najlepiej świadczy o tym wydany jesienią 2006 roku zupełnie nowy ich album „Recycling”, który wedle wielu fanów jest najlepszym w ich karierze. PROLETARYAT to: Tomasz Olejnik (vocal), Konrad Jeremus (gitary), Dariusz Kacprzak (bass), Robert Hajduk (perkusja).

http://www.proletaryat.com.pl
http://www.myspace.com/proletaryatcompl

DYSKOGRAFIA

CDs
1989 – Revolt – MC (Kaszana Music Factory)
1990 – Proletaryat – LP (Izabelin Studio/Arston)
1991 – Proletaryat (Czerwony) – LP (Polskie Nagrania)
1993 – Czarne Szeregi – LP (Eska)
1994 – Live ’93 – CD (Tres)
1994 – IV – CD (Izabelin Studio)
1996 – Zuum – CD (Izabelin Studio/PolyGram)
1997 - The Best of Proletaryat – CD (Izabelin Studio/PolyGram)
1999 – Made In USA – CD (Sony Music)
2002 * Revolt – CD (Proletaryat)
2005 * Proletaryat – CD (Metal Mind)
2005 * Proletaryat (Czerwony) – CD (Metal Mind)
2005 * Czarne Szeregi – CD (Metal Mind)
2005 * Live ’93 – CD (Metal Mind)
2005 * IV – CD (Metal Mind)
2005 * Zuum – CD (Metal Mind)
2006 – ReC – CD (My Music)
2006 * Recycling – CD (Metal Mind)
*/reedycja (reissues)

fETO in fETUS
FETO IN FETUS pochodzi z Ostródy (od 2006 Ostróda-Morąg). Pomysł na założenie bandu
zrodził się w sierpniu 2004.
FETO IN FETUS to początkowo dwóch ludzi Michał i GroH oraz stale zmieniający się bębniarze.
Początki działalności to poszukiwanie brzmienia oraz próby łączenia różnych styli: metal, hardcore ...
Po paru miesiącach prób skład się krystalizuje i na stałe posadę bębniarza otrzymuje Mały.
Czerwiec 2005 zaczynają powstawać pierwsze utwory,
w których czuć hardcore'ową werwę i metalowy ciężar. W grudniu 2005 odchodzi Mały,
a jego miejsce zajmuje Misiek, z nim zaczyna powstawać pełny materiał koncertowy.
Bardziej metalowe podejście do gry na bębnach sprawia że przemycamy do muzyki
Fetusa więcej brutalniejszych dźwięków jednocześnie łącząc je z elementami hardcore.
Powstaje okreslenie "grinding death core", które najlepiej określa styl kapeli.
Kwiecień 2006 to powrót Małego do kapeli już w charakterze wokalisty, którego miejsce
w czerwcu zajmuje Kermit. W pełnym składzie pod koniec kwietnia 2006 dokonujemy
przedprodukcyjnego nagrania materiału, który ma być przygotowaniem przed wejściem do studia.
W obecnej chwili przygotowujemy się do koncertów i tworzymy nowe kawałki,
udzielając się jednocześnie w innych grupach.
Inspirację czerpiemy z takich gatunków jak death metal, grindcore i hardcore.

DYSKOGRAFIA

2006 - Chapter I /ep/
2007 - Far from the truth /cd/ w przygotowaniu

http://www.fetoinfetus.metal.pl
http://www.myspace.com/fetoinfetus

Feathered Snake
... nowy metalowy zespół z muzykami Triquetry, Tuesday, Valdo, Projekt Memento

Zapraszamy

niewiem czemu wszystko dzieje się w młynie. W smoku zmienił się właściciel i zalezy mu bardzo na koncertach i innych tego typu imprezach. Więc zapraszam i polecam

a co do koncertu- mam nadzieje że będzie dzika zabawa

respekt dla GroHa za inicjatywę

a ze kto jest teraz wlascicielem smoka i czy cos sie zminilo jesli chodzi o wyglad miejsca? bo mnie tam nie bylo juz chyba ze 100 lat

ja osobiście nie mam nic do młyna. przynajmniej cokolwiek usłyszymy - akustyka jest znacznie lepsza niż w smoku...

i scenę nawet zrobili

KONCERT - TAK
MLYN - NIECH BEDZIE
PAN KTóRY IMITUJE CZESIA PO KONCERCIE MA BYC NA POCZATKU ZEBY ROZLUZNIC ATMOSFERE

Hmm.. w sumie do młyna też nic nie mam, ale to jednak nie to co Smok. Tam jest klimat, i wspomnienia fajnych imprez..

Nie wiem co wam sie ujebalo. W SMOKU jest bardzo mała scena a to naprawde kapelom utrudnia granie. Kazdy ruch grozi zalaniem sprzetu przez szturchniety kubek z piwem albo butelki z woda a jak kapela sie nie rusza to i publika sie nie rusza. W sali jest straszna akustyka. Jesli chodzi o zwykle darcie mordy do mikrofonu to ok ale jesli kapela chce pokazac troche techniki to juz lipa. W MŁYNIE jest szeroka sala i duza fajna scena. Ludzie z innych miast ktorzy bywali na koncertach w SMOKU i byli tez na koncertach w MŁYNIE mowia ze jest o niebo lepiej. Akustyka w miare okej, kapela moze sie poruszac po scenie, nikt pod scena nie udezy przypadkiem glowa w sciane. Za SMOKIEM przemawiaja tylko wspomnienia. A i w MŁYNIE mozna zjesc smaczna pizze za nie duze pieniadze.

No w sumie masz racje.. Dla zespołów rzeczywiście lepszy jest Młyn ale podejrzewam że byłeś na niejednym koncercie w smoku i czy było tak źle? czy tak często waliłeś głową w ścianę? Pozdrawiam.

w sumie nie ważne gdzie...
najwazniejsze, żeby ludzie umieli się bawić.
nie to, co na ostatnim koncercie -_-

Fakt.. to ludzie tworzą atmosfere na koncercie.

z tego co wiem w Smoku bedzie przebudowana scena a moze nawet przeniesiona... wlasciciel sie zmienil i napewno bedzie sie staral o reklame, sciagal rowniez do siebie jakies koncerty a narazie tak czy inaczej jak juz powiedzieliscie atmosfere tworza LUDZIE .. zycze dobrej zabawy

osobiscie jestem za koncertami w Mlynie.akustyka lepsza,jest przyjemniej w srodku,przestrzenniej.Smok przypomina loch czy tez piwnice-wasko i mokre sciany zawsze.Pomimo tego,ze w Smoku odbywaly sie swego czasu naprawde konkretne gigi (chociazby koncert ze Schizma,1125,Upside Down etc. jako gwiazdami)nic mnie tam nie trzyma. Mlyn jest przystosowany duzo lepiej do tego rodzaju wydarzen.

No właśnie. A kto jest teraz nowym właścicielem Smoka?

Wlasciciel ciagle jest ten sam ale nowy czlowiek placi gruba kase za wynajem jednak przypomne ze juz kiedys tak bylo. Facet wynajal, zrobil remont, wlozyl w to kupe kasy a Pan wlasciciel zmienil zdanie i umowe zerwal.

miejmy nadzieję że tym razem tak nie będzie..

Hm... a dzień wczesniej wystąpią na kortowiadzie

Hm ... i nie bardzo rozumiem co to ma wspólnego z ostródzkim koncertem
Róznica jest jednak zasadnicza przynajmniej dla mnie KORTOWIADA to plener ... a u nas to typowy klubowy koncert w oparach papierosowego dymu i lejącego się .... piwska ... ciężki klubowy klimat jednym słowem
... i jesli komuś to nie odpowiada może wybrac sie oczywiście do Olsztyna

uważaj,bo jeszcze pojadą. nie kuś

... jako rozgrzewka zagra fETO in fETUS - info o kapeli wyżej

Ciekawe informacje Zbychu.. Jak bd miał czas to z chęcią obejrzę cóż się zmieniło na starej miejscówie. Może zmiany będą na tyle pozytywne żeby koncerty powróciły do Smoka. Trzymajmy kciuki żeby tak było. Pozdrawiam

i jeszcze coś!
kto taki iditotyczny termin tego koncertu wymyślił??
ludzie w poniedziałek mają pracę i szkołę przecież

Dzien wczesniej graja w Olsztynie i pewnie dzieki temu zagraja u nas. Jak kapela gra dzien po dniu w miejscowosciach blisko od siebie oddalonych to i koszt dojazdu kapeli jest nizszy i niejako rozklada sie na 2.