Olgierd Dąbrowski jest wielki!!!
Moderator: Jacek-P
-
- rozkręcający się
- Posty: 164
- Rejestracja: 2006-02-10, 07:21:45
-
- rozkręcający się
- Posty: 184
- Rejestracja: 2006-02-16, 22:35:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Gmina Ostróda
A jaki wpływ na ten wyrok ma to że jesteśmy w UE?? Jak zwykle najwięcej do powiedzenia mają ci co w temacie mają orientację jak górnik po wypłacie. Nie zgadzam sie z wyrokiem gdyż wolność słowa nie została moim zdaniem naruszona. Tekst O.D. miał na celu "dowalenie" politycznemu konkurentowi a nie obronę poszkodowanej zdaniem sądu w tej sprawie telewizji. Ciekawe ile osób komentujących ten wyrok poza Ostródą ma pojęcie, że obecnie role się zamieniły i to Olgierd jest burmistrzem. Z tego co czytałem to większość uważa O.D. za biednego dziennikarzynę-strasznie pokrzywdzony chłopak
-
- początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: 2006-11-13, 18:47:57
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: ze wsi ostróda
jutro PRL
Jutro PRL??? Do wszystkich, którzy się podniecają Panem D.
Można by wiele pisać i pisać o tym "wynalazku" jednak przychodzą do głowy stare wspomnienia.
Na początku czasów wolnego rynku mieszkańcy miasta powołali z własnej nie przymuszonej inicjatywy lokalna siec kablową, wszyscy składali się na nią i to bez jakichkolwiek zniżek. Jednak historia nie była dla nich sprawiedliwa a nawet wręcz odwrotnie. W ostatnim miesiącu swojego burmistrzowania Pan Piotr Żmich(1994 roku) zdecydował z Zarządem Miasta Ostróda o przekazaniu majątku kablówki lokalnej firmie Vectra. Choć był to majątek mieszkańców ów burmistrz nie przejmował się faktem ,że decyduje o ludzkiej wartości i własności, bo takie było prawo dające mu władze nad majątkiem społecznym. W Zarządzie miasta był również sławny przyszły wice burmistrz, który po zakończeniu kadencji w Zarządzie Miasta szybko został głównym „macherem technicznym” w firmie Vectra. Do póty było dobrze, to wszystko mu pasował. Ale jednak pewnego dnia pojawił się w Vectrze sławny reporter Olo D. i skończyła się kariera przyszłego wice burmistrza choć on sam tego się nie spodziewał. Olo D. sławny dziennikarz doprowadził do referendum , którego było celem obalenie Rady Miasta i pogonienia panującego burmistrza Babalskiego. Po przegranym referendum, nadszedł czas na ruch z ratusza i tu znalazł się sławny wice burmistrz w imię racji stanu i odzyskania własności społeczne od firmy Vectra zmontował przejęcie kablówki. Jednak to się nie udało.
Olo D. ciągle marzy o dokopaniu Babalskiemu ale Pan Babalski uciekł z tych chorych sytuacji obecnie na Radnego Województwa.
Wracając do Ola D. jest to człowiek , który za PRL czuł się jak ryba w wodzie kiedy wprowadzono stan wojenny to on a nie kto inny stanął na czele PRON-u. taki to z niego demokrata i obrońca wolności słowa.
Można by wiele pisać i pisać o tym "wynalazku" jednak przychodzą do głowy stare wspomnienia.
Na początku czasów wolnego rynku mieszkańcy miasta powołali z własnej nie przymuszonej inicjatywy lokalna siec kablową, wszyscy składali się na nią i to bez jakichkolwiek zniżek. Jednak historia nie była dla nich sprawiedliwa a nawet wręcz odwrotnie. W ostatnim miesiącu swojego burmistrzowania Pan Piotr Żmich(1994 roku) zdecydował z Zarządem Miasta Ostróda o przekazaniu majątku kablówki lokalnej firmie Vectra. Choć był to majątek mieszkańców ów burmistrz nie przejmował się faktem ,że decyduje o ludzkiej wartości i własności, bo takie było prawo dające mu władze nad majątkiem społecznym. W Zarządzie miasta był również sławny przyszły wice burmistrz, który po zakończeniu kadencji w Zarządzie Miasta szybko został głównym „macherem technicznym” w firmie Vectra. Do póty było dobrze, to wszystko mu pasował. Ale jednak pewnego dnia pojawił się w Vectrze sławny reporter Olo D. i skończyła się kariera przyszłego wice burmistrza choć on sam tego się nie spodziewał. Olo D. sławny dziennikarz doprowadził do referendum , którego było celem obalenie Rady Miasta i pogonienia panującego burmistrza Babalskiego. Po przegranym referendum, nadszedł czas na ruch z ratusza i tu znalazł się sławny wice burmistrz w imię racji stanu i odzyskania własności społeczne od firmy Vectra zmontował przejęcie kablówki. Jednak to się nie udało.
Olo D. ciągle marzy o dokopaniu Babalskiemu ale Pan Babalski uciekł z tych chorych sytuacji obecnie na Radnego Województwa.
Wracając do Ola D. jest to człowiek , który za PRL czuł się jak ryba w wodzie kiedy wprowadzono stan wojenny to on a nie kto inny stanął na czele PRON-u. taki to z niego demokrata i obrońca wolności słowa.
Extra
Czyli w związku z tym że trybunał europejski potwierdził swobodę wypowiedzi, to znaczy że ja też mogę bez problemów pomawiać obrzydliwego Nochala i jeszcze bardziej obrzydliwego płonącego wierzowca Dąbrowskiego tak???? Extra.