Akurat nie szukam niczego u ciebie. Frustratów mamy i tak nadmiar. sam zresztą na ten brak usmiechu wskazujesz. Ale się z toba nie zgodzę, że wszyscy są frustratami. Polacy są tacy sami w tym wzgledzie jak Niemcy, Francuzi czy Irlandczycy. Róznice niewielkie w meritum, duże za to w wyrazie.Gość pisze:jak juz sie chcecie bawic w szukanie krzywdy u mnie to lepiej odpowiecie dla czego 30 milionów Polaków nie jest ludzmi z usmiechem na ustach tylko liczá czyjesc pieniadze tak ze scyzork sie otwiera w kieszenii...hahahahah
Co zas do ocen to zależne są od noszonych okularów. Ja wolę szkła przez które widac normalność, ze wszystkimi odcieniami. I myślkę, że jest nas sporo, tyle, że większość z nas milczy. Frustratów jest mniej, ale za to są głośni.