powiat znów ma sukces!!!
: 2010-06-04, 21:21:26
Oddział zakaźny ostródzkiego szpitala do remontu
to już pewne. Dotychczasowy pawilon ostródzkiego szpitala, który nie spełnia większości standardów, zostanie przebudowany.
Jak informuje Sławomir Ogórek, dyrektor szpitala, kończą się prace nad dokumentacją techniczną, a w lipcu na plac budowy wejdzie ekipa. - Prace musimy zakończyć do końca września przyszłego roku. Jednak pierwszych pacjentów chcemy przyjąć w lipcu 2011 r. - mówi.
Plan zakłada niemal całkowitą przebudowę istniejącego oddziału, który mieści się w niewielkim pawilonie i nie spełnia większości standardów wymaganych od tego typu placówek. Inaczej będzie po zakończeniu remontu. Zmodernizowany oddział będzie składać się z 10 sal jedno - lub dwuosobowych (z osobnymi łazienkami). - Dwie z nich zostaną wyposażone w standardzie oddziału intensywnej opieki medycznej, tak aby pacjenci wymagający warunków OIOM-owych mogli być poddani leczeniu bezpośrednio w oddziale zakaźnym - dodaje dyr. Ogórek.
Największą nowością będą trzy tzw. komory melzerowskie. To sale, w których panuje ciśnienie niższe od atmosferycznego. Dzięki temu na zewnątrz nie wydostaje się powietrze z zarazkami. To także pomieszczenie w pełni sterylizowane, wyjałowione, z którego nie wydostają się płyny fizjologiczne. Dzięki temu na Warmii i Mazurach będą mogli być leczeni pacjenci w najcięższych stanach.
W nowym kompleksie, oprócz samego oddziału będą również pomieszczenia poradni chorób zakaźnych oraz izba przyjęć. Zostanie wprowadzone leczenie chorych na wirusowe zapalenie wątroby (leczenie interferonem) oraz retrowirusem.
Pieniądze na remont, którego koszt wyniesie 7,8 mln zł, będą pochodzić z Unii Europejskiej (3,3 mln), rządu (niemal 600 tys.) i starostwa powiatowego, które wyemituje obligacje na sumę prawie 3,9 mln zł. - Prace będą przebiegały w ten sposób, by pacjenci byli przyjmowani bez przerwy - dodaje dyr. Ogórek.
Wieść o bliskim powstaniu nowoczesnego oddziału zakaźnego ucieszyła służby sanitarne. - Ostródzka placówka będzie spełniać rolę oddziału wojewódzkiego - mówi Feliks Jarocki, wicedyrektor ds. epidemiologicznych wojewódzkiego sanepidu. - Dobrze by było, żeby za przykładem dyrektora Ogórka, który potrafił pozyskać pieniądze poszły szpitale w Olsztynie, gdzie z pewnością zakaźny bardzo by się przydał. Przecież to największe miasto w regionie.
Takie plany ma uniwersytecki wydział nauk medycznych (pisaliśmy o tym w "Gazecie"), który chce stworzyć klinikę chorób zakaźnych. Taka świetnie wyposażona jednostka miałaby się stać oddziałem odwoławczym dla szpitali w Ostródzie, Elblągu, Giżycku i Piszu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn
to już pewne. Dotychczasowy pawilon ostródzkiego szpitala, który nie spełnia większości standardów, zostanie przebudowany.
Jak informuje Sławomir Ogórek, dyrektor szpitala, kończą się prace nad dokumentacją techniczną, a w lipcu na plac budowy wejdzie ekipa. - Prace musimy zakończyć do końca września przyszłego roku. Jednak pierwszych pacjentów chcemy przyjąć w lipcu 2011 r. - mówi.
Plan zakłada niemal całkowitą przebudowę istniejącego oddziału, który mieści się w niewielkim pawilonie i nie spełnia większości standardów wymaganych od tego typu placówek. Inaczej będzie po zakończeniu remontu. Zmodernizowany oddział będzie składać się z 10 sal jedno - lub dwuosobowych (z osobnymi łazienkami). - Dwie z nich zostaną wyposażone w standardzie oddziału intensywnej opieki medycznej, tak aby pacjenci wymagający warunków OIOM-owych mogli być poddani leczeniu bezpośrednio w oddziale zakaźnym - dodaje dyr. Ogórek.
Największą nowością będą trzy tzw. komory melzerowskie. To sale, w których panuje ciśnienie niższe od atmosferycznego. Dzięki temu na zewnątrz nie wydostaje się powietrze z zarazkami. To także pomieszczenie w pełni sterylizowane, wyjałowione, z którego nie wydostają się płyny fizjologiczne. Dzięki temu na Warmii i Mazurach będą mogli być leczeni pacjenci w najcięższych stanach.
W nowym kompleksie, oprócz samego oddziału będą również pomieszczenia poradni chorób zakaźnych oraz izba przyjęć. Zostanie wprowadzone leczenie chorych na wirusowe zapalenie wątroby (leczenie interferonem) oraz retrowirusem.
Pieniądze na remont, którego koszt wyniesie 7,8 mln zł, będą pochodzić z Unii Europejskiej (3,3 mln), rządu (niemal 600 tys.) i starostwa powiatowego, które wyemituje obligacje na sumę prawie 3,9 mln zł. - Prace będą przebiegały w ten sposób, by pacjenci byli przyjmowani bez przerwy - dodaje dyr. Ogórek.
Wieść o bliskim powstaniu nowoczesnego oddziału zakaźnego ucieszyła służby sanitarne. - Ostródzka placówka będzie spełniać rolę oddziału wojewódzkiego - mówi Feliks Jarocki, wicedyrektor ds. epidemiologicznych wojewódzkiego sanepidu. - Dobrze by było, żeby za przykładem dyrektora Ogórka, który potrafił pozyskać pieniądze poszły szpitale w Olsztynie, gdzie z pewnością zakaźny bardzo by się przydał. Przecież to największe miasto w regionie.
Takie plany ma uniwersytecki wydział nauk medycznych (pisaliśmy o tym w "Gazecie"), który chce stworzyć klinikę chorób zakaźnych. Taka świetnie wyposażona jednostka miałaby się stać oddziałem odwoławczym dla szpitali w Ostródzie, Elblągu, Giżycku i Piszu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn
