Sukcesy samorządowców - kadencja 2002 - 2006

[Jacek-P]

Jakie waszym zdaniem były największe sukcesy naszych samorządowców w trakcie kadencji 2002 - 2006. Proszę też o podanie korzyści jakie przyniosły dla lokalnej społeczności.

[DarioLee]

Dotrwają do końca kadencji to ich największy sukces

[dr Jamajczyk]

[Beny.S]

Dotrwają do końca kadencji to ich największy sukces. - cyt.

Witam wszystkich.
Jestem nowy i od niedawna śledzę forum. Chciałbym powiedzieć, że wybory samorządowe, moim zdaniem i wielu moich znajomych, są najważniejszymi wyborami, choćby dlatego, że właśnie w nich mamy największy wpływ na właściwy wybór swoich przedstawicieli. Jestem przeciwnikiem mieszania wielkiej polityki z polityką lokalną. W tych wyborach głosujemy najczęściej na ludzi, których znamy,wiemy co wcześniej zrobili, co sobą reprezentują. Bardzo ważna jest przy tym nasza ocena kandydata pod kątem jego uczciwości i pojmowania przez niego roli jaką ma spełniać jako radny, burmistrz, wójt itp. Jeżeli jest zawsze, tzn. przez okres całej kadencji,uprzejmy, "ludzki" i konkretny oraz pojmuje swoją funkcję jako "służbę" wobec ludzi, którzy obdarzyli go zaufaniem to taki człowiek zasługuje na szacunek i ponowny wybór. Niestety, śledząc, nawet pobieżnie nasze lokalne życie, często widać radnych, którzy poznają nas (niektórzy raczą nas laskawie zauważać) tylko przed wyborami, a tuż po nich - nagle ślepną. Ja i spora gromada moich znajomych jesteśmy za tymi, którzy chcą służyć innym nie okazjonalnie - tuż przed wyborami, lecz przez całą kadencję. Wiemy, że mamy poważny wpływ na dobór właściwych ludzi do samorządu lokalnego.
Nie "wieszałbym psów", jak to często słychać z różnych stron, na całych samorządach, bowiem pracuje w nich sporo ludzi porządnych. Często zła opinia kształtuje się dzięki radnym, którzy znaleźli się w samorządach, żeby załatwić coś sobie i znajomym lub po prostu cirpią na chorobę zwaną - "WŁADZA". Tylko w wyborach do samorządu możemy realnie decydować o wyborze tych dobrych i eliminowaniu z życia publicznego tych złych bo wybieramy spośród ludzi, których widzimy codziennie, choć oni często zauważają nas tylko raz na cztery lata.
PS. Jeżeli mogę ocenić "władców" lokalnych, w okresie kilkunastu lat działania samorządów, to naprawdę dobrzy byli:
- w mieście: Zbigniew Babalski (ach, jak to miasto piękniało z dnia na dzień za jego rządów),
- w gminie: Gustaw Brzezin - (wodzowie innych miast i gmin mogliby uczyć się od niego jak pozyskiwać środki z UE na różne inwestycje, przy bardzo skromnym, własnym budżecie).
Pozdrawiam wszystkich i wzywam do głosowania na uczciwych.
Beny.S

[RobertP]

Jakie waszym zdaniem były największe sukcesy naszych samorządowców w trakcie kadencji 2002 - 2006. Proszę też o podanie korzyści jakie przyniosły dla lokalnej społeczności.

Sukcesem jest to że nasi "w ratuszu" przypomnieli sobie pod koniec kadencji o drogach i chodnikach masowo i szybko naprawianych i zmienianych w Ostródzie

[mojsa]

Po liczbie wpisów jakos nie widać żeby mieszkańcy miasta odczuli sjakies sukcesy samorządowców

[morderator]

życie prowincji...trudno mówić o sukcesach kiedy Balcerowidz od 16 lat promuje "Niewidzialną rękę kapitalizmy" która jednym daje a drugim zabiera i tak wszystkim rządzi rynek a władza samorządowa, to tylko 15% rzeczywistości i jedyne co może to przemalować szkołę połorzyć nowy chodnik czy wziąść kredyt na budowę czego tam...jesteśmy jak zapiecek

[RobertP]

życie prowincji... jesteśmy jak zapiecek

zgadzam się kasa kończy się w Łomiankach
szczególnie nasz region warm.-mazur.

[mojsa]

Bzdury. Sukcesy samorządowców można mierzyć miarą pozyskanych środków z różnych źródeł: z funduszy unii europejskiej, kontraktów wojewódzkich a przy współdziałaniu z organizacjami pozarządowymi z dotacji celowych. Takimi sukcesami ostródzkie władze samorządowe nie mogą się pochwalić (choć jakieś tam małe kontrakciki wojewódzkie były). Majaczenie teraz że jesteśmy zaściankiem zostawmy maruderom, ktorzy nie umieją pozyskać pieniędzy z zewnątrz. Nowoczesny samorząd to taki, który pozyskuje pieniądze na rozwój gminy z funduszy zewnętrzych a nie taki, który realizuje zadania własne tylko z kredytów lub z pieniędzy podatnika. Branie kredytów na realizowanie zadań - TAK - ale tylko jako wkład własny w kwestii pozyskania śródków z źródeł zewnętrznych. Narzekanie że kasa kończy się w Łomiankach jest totalnym nieporozumieniem i dowodem ciasnego myślenia.

[RobertP]

pozyskanie to jedno a wydanie to drugie
szastanie kasą na prawo i lewo na inwestycje które nic nikomu nie dzadzą a są takie mijają się z celem
w co zainwestować można byłoby w ostródzie ? w budowe zakładów płyt pilśniowych ?
to chyba niezaciekawa inwestycja w perspektywie czasu
być moze pozwoliła by częsci znaleźć pracę ale czy za dobre pieniązki ?

BTW
przykładem ciekawej propozycji pracy jest i była praca praca w szwalni po byłych koszarach ludzie charuja za marne grosze to są inwestycje ?
to wypompowywanie kasy właśnie do granic w Łomankach
to jest chore ?
albo druga super inwestycja na Dylewskiej Górze,
owszem uatrakcyjnia to region i przynosi jakiś dochód ale czy to aż tak widać ... ?
ale ten temat to już inny rozdział i daje tylko do myślenia ...

[japa]

W niedzielne popołudnie, na terenie Białych Koszar miał się odbyć koncert muzyki folkowej. Zespoły miały grać w ramach Silmarilion Festiwal, którego organizatorem był Urząd Miasta. Tymczasem występowały kapele satanistyczne. Można było zobaczyć ubarnych na czarno "muzyków" z ciekawymi symbolami na piersiach, ostrą przerażającą muzykę a słowa piosenek: " a teraz usłyszycie co kryje się pod cyframi 666" i powtarzane w kółko słowa "satan, satan" mówią same za siebie. No widać, że coniektórzy aby zdobyć głosy wyborców siegają po pomoc ciemne siły.

[Łysy]

Do RobertaP: niestety mylisz się drogi kolego. Oczywiście masz rację, że wymieniane przez Ciebie inwestycje jedynie w niewielkim stopniu mają wpływ na poprawę życia w Ostródzie i okolicach- nowe miejsca pracy(średnio atrakcyjne) ale mylisz pojęcia.Przecież to są inwestycje podmiotów prywatnych więc władze nie mają nic do tego, poza oczywiście gruntem. Nie pozyskiwały też na nie środków, no chyba że PUP na preferencyjne formy zatrudnienia z Funduszu Pracy, z których na dużą skalę korzysta podobno Pani Dr Irenka.

[leśnik]

to wszystko nie jest takie proste. owszem mogloby to wszystko wygladac lepiej ale to sa dobrze przemyslane "glupie" zagrania polityczne. o wiekszosci spraw decyduje nie burmistrz ale rada. a oni nie bardzo sie ze soba zgadzaja a juz tym bardziej z burmistrzem. wydaje mi sie ze to sa celowe zagrania z ich strony zeby burmistrz nie mial zbyt duzego poparcia.
pozdrawiam

[RobertP]

o wiekszosci spraw decyduje nie burmistrz ale rada. a oni nie bardzo sie ze soba zgadzaja a juz tym bardziej z burmistrzem.

nie musza się zgadzać z kimś kto nie ma pojecia chociaż o podstawach ekonomii (nie wszystkiego jak zapewne wiecie uczą na studiach)
czy ten obecny burmistrz u nas czy dzie indziej czy poprzedni czy inni "politycy" mają takich doradców czy też radę
która zawsze patrzy ze swojej perspektywy ekonomicznej i tak decyduje wplatając to niby niechcący swoje interesy ( i to to chyba zawsze im chodzi, po to tam wchodzą do polityki )

wydaje mi sie ze to sa celowe zagrania z ich strony zeby burmistrz nie mial zbyt duzego poparcia.
pozdrawiam

a czy wogóle ma ?

Przecież to są inwestycje podmiotów prywatnych więc władze nie mają nic do tego, poza oczywiście gruntem. Nie pozyskiwały też na nie środków, no chyba że PUP na preferencyjne formy zatrudnienia z Funduszu Pracy, z których na dużą skalę korzysta podobno Pani Dr Irenka.

zgadzam się to są prywatne inwestycje i ktoś im na to pozwolił,
ale jakim kosztem - kosztem ludzkim (i o to mi chodzi - jak inwestujesz to licz się z kosztami a nie z tym że kogoś dalej będziesz wykorzystywał, tak to już jest ) - czy to jest OK ?

[Beny.S]

Pozwolę sobie, na zaczepkę, zacytować z innego wątku Szaciłę.
[quote="szacila"]Co Wy znowu tak z tym kronospanem?? Do symbolu zbawiciela wam wybujał! Jak ktoś nie ma szacunku do samego siebie, to bierze co mu dają zamiast wybierać.
W zasadzie zgadzam się z tą oceną sytuacji,ale jest i druga strona medalu - ta przerażająca liczba bezrobotnych w naszym powiecie. Wiem, że istnieje potężna, nawet nie wyobrażacie sobie jak silna grupa, która oddziaływuje na władze miejskie, gminne i powiatowe w sprawie utrzymania tych terenów w stanie "zielonym, ekologicznym". Pozornie wszystko jest ok. Dbają o środowisko itp., o rozwój turystyki, argumentując jednocześnie, że ta daje wiele miejsc pracy. Tak, to prawda, ale argumentacja ta działa tylko przez parę miesięcy w roku. A co z pozostałymi miesiącami roku? Za co mają żyć ludzie, którzy po sezonie stracili pracę i nie nabyli praw do zasiłku? Właściciele hotelików, pensjonatów, kawiarni i innych firm związanych z turystyką zarobią w sezonie tyle, że raczej spokojnie będą czekać do następnego. To jest ta grupa, która lobbuje za czystością tych terenów, co jest ze wszech miar chwalebne, ale wcale nie bezinteresownie. Uważam, że władze samorządowe powinny brać pod uwagę interesy wszystkich grup społecznych przy podejmowaniu decyzji o lokalizacji inwestycji i ich specyfice.
Nurtuje mnie pytanie - czy Kronospan byłby uciążliwy dla miasta i środowiska gdyby zlokalizowano go na północ od miasta, gdzieś na obrzeżach lasów (w stronę Olsztyna). Według mojej wiedzy - przez większość dni w roku wiatr wieje z południa lub zachodu - tak więc nie goniłby pyłów do miasta. A miejsc pracy by przybyło.
Zastanawiam się czy miasto i powiat, mają tak jak gmina, opracowany PRL , czy przedstawiona jest rzeczowa i przejrzysta koncepcja rozwoju i oferta dla potencjalnych inwestorów? Bo tu potrzebny jest pomysł, wizja i rozwiązanie systemowe w celu przyciągnięcia pieniędzy i inwestycji. Tego domagajmy się od naszych obecnych i przyszłych władz. Wkurza mnie, że nasze samorządy przede wszystkim bardziej skupiają się nad pomocą socjalną, która jest niezbędna i bardzo ważna, a nie nad tworzeniem możliwości dla rozwoju obywateli (spróbujcie założyć firmę w mieście, powiecie i gminie ). Jest to postępowanie (leczenie) objawowe, które nie załatwia w dalszej perspektywie niczego. Nie jest wielką sztuką podejmowanie decyzji dotyczących podziału środków, a tak się niestety dzieje panowie władcy i radni. Sztuką jest pozyskiwanie środków z zewnątrz i umiejętne ich wykorzystywanie. Jeszcze raz biję brawo na tym forum wójtowi Brzezinowi, który korzystnie wyróżnia się, pod tym względem, w towarzystwie okolicznych władców.
Nie pamiętam kto to powiedział - „Sądzone będą czyny ludzkie nie stanowiska”. Czyż nie warto kierować się tymi słowami przy ponownym wyborze jakiegoś władcy lub radnego?

[leśnik]

Beny S. stwierdził, że należy przyciągać inwestorów do Ostródy, tylko jest mały problem. Proszę wejść na http://www.ostroda.pl i sprawdzić oferty inwestycyjne miasta. Czy to nie jest przerażające!!!

[japa]

Dlaczego na stronie Urzędu Miasta nie ma informacji o przetargach, które własnie miały miejsce. Sprzedano Białe Koszary!!!!

[przekleta]

Leśnik zobacz sobie to, naprawdę profesjonal:
http://www.ugostroda.24.pl/modules.php? ... s&secid=13

Byłam w Warszawie m.in. na takich mini targach terenów atrakcyjnych pod względem inwestycyjnym i nie zwróciła bym na to uwagi w internecie, ale jakiś koleś zaczął głośno gestykulować i pokazywać za wzór jakiejś grupie jak promować takie tereny i w oko wpadło mi znajome zdjęcie z okładki tego foldera. Normalnie drugi raz w życiu widziałam ludzi "Szpaki". Pierwszy raz widziałam takich ludzi przy naszej fontannie. Wszyscy siedzą i tylko patrzą się jak "Szpaki" .
Myślę że miasto ma jeszcze dużo do nadrobienia jeżeli chodzi o rzeczywiste promowanie biznesowe Ostródy, a nie tylko igrzyska dla mas. Tu chodzi o działania pod kątem pozyskiwania nowych miejsc pracy, już nie mówiąc o pozyskiwaniu środków z UE. W obu tych sprawach gminka jest co by tu nie mówić jednak The Best
Przykro mi to tutaj mówić któryś raz z kolei, ale ilość środków pozyskanych z UE (5mln zł) przez tą gminkę i parędziesiąt nowych zakładów pracy z Erisową na czele ośmiesza Miasto na całej linii w tej konkurencji.
A propo moich wcześniejszych postów dotyczących skandalicznego nic nierobienia w sprawie najważniejszej dla Ostródzian, a mianowicie torów bezczelnie przecinających nasze miasto na pół.
Mandaryn to świetnie zobrazował na swoim obrazku. Dzięki . Ale teraz tak sobie kojarzę jedną sprawę. Zwróćcie uwagę czy w Olsztynie w którymkolwiek miejscu jest jakiś szlaban?

[Beny.S]

A ja mam jescze dwa pytanka.
1. Czy miasto lub powiat czyniły jakieś starania, żeby wyprowadzić poza miasto trasę Olsztyn - Toruń?
2. Wymieniamy na tym forum opinie i poglądy na temat samorządów, a nie zauważyłem żadnych opinii na temat samorządu powiatowego. Czy zrobił on coś dobrego dla regionu? Bo mnie się kojarzy tylko z "aferą szpitalną". Może jestem niesprawiedliwy z oceną, ale nie posiadam żadnych pozytywnych informacji. Niech ktoś oświeci mnie i innych. Przecież do powiatu też wybieramy radnych.

[japa]

Dlaczego na stronie internetowej Urzędu Miasta wymienione są tylko trzy nieruchomości jako tereny pod inwestycje: ul. Demokracji, ul. Gustawa Gizewiusza, ul. Lubawska - wszystkie na peryferiach miasta, czyżby najbardziej intratne, połozone w centrum, są zarerezrwowane dla wybranych inwestorów? czy jest jakaś siła, która powstrzyma naszych włodarzy z wyprzedażą miasta?

[eurostródzianin]

Siła? Pewnie, że jest! Za 2 miesiące wybory!!

Trzeba tylko sprawdzić przeszłość przodków kandydatów (Wehrmaht itp) oraz czy za bardzo nie lubili niejakiego Kuronia.

[morderator]

Burmistrz Żmich sprzedał kablówkę mieszkańców dla Vektry, Babalski sprzedał spichlerz, Wasilewski działkę pod basen i wyrósł market za 2 miesiące okaże się co sprzedał obecny ?

[RobertP]

[quote="morderator"]Burmistrz Wasilewski działkę pod basen [/b]
oj wiecej wiecej takich kwatków by się zebrało ...
działki po byłym tartaku, działki gdzie obecnie buduje fimra E...d
to były lepsze numery niż z supermarketem
albo jakieś przekształcenia ziemii rolnej w .....
to wszystko oczywiście za zgodą Rady Miasta poniekąd niekórzy do dzisiaj w niej działają ...
może coś jeszcze jak sobie przypomnę, to ...
a może inni

[morderator]

ja donoszą lokalne ploty za sprawą p.Słowika sprzedano mu stadion w centrum miasta, przy szkoły na 4, czy to prawda???

[kaczor]

no to może wkońcu zostanie wyremontowany; sztuczna murawa, podgrzewana płyta boiska. i tylko czekać jak na zgrupowania będa przyjeżdżać kluby OE. bo reszta już jest tylko brak boiska z prawdziwego zdarzenia.