Strona 26 z 27

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:33:11
autor: ALCHEMIK
Irlandia odpadła z Euro 2012. Zgodnie z obietnicą Tuska jesteśmy drugą Irlandią.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:33:54
autor: ALCHEMIK
Dramat greckiej reprezentacji. Muszą zapłacić za kolejny tydzień w hotelu. :o :lol:

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:34:35
autor: ALCHEMIK
Nie ma się co przejmować przegranym Euro, niedługo będą bramki na A2 :(

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:35:19
autor: ALCHEMIK
Buty wiele mówią o kobiecych uczuciach. Jeżeli na przykład są za jej uszami, lubi cię. :lol:

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:37:28
autor: ALCHEMIK
- Tak, synku, właśnie tak, zrób kroczek, no, jeszcze jeden kroczek. Zośka, przynieś szybko kamerę – syn ze studniówki wrócił!

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:38:15
autor: ALCHEMIK
Moja żona jest na diecie rotacyjnej. Za każdym razem jak się obróci coś wpie...la.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:39:49
autor: ALCHEMIK
- Tato, mogę zapalić?
- Nie córeczko, jesteś za młoda na papierosy.
- Jestem też za młoda na seks i jakoś cię to nie powstrzymuje.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:41:48
autor: ALCHEMIK
Grecja – jedyny kraj, w którym rabując bank powiększasz swoje długi.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:44:33
autor: ALCHEMIK
Pytanie dnia: z jakiego Euro Grecy odpadną szybciej?

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:45:22
autor: ALCHEMIK
Polska reprezentacja odwiedziła kiedyś sierociniec. „To smutne, zobaczyć te przygnębione twarze bez wiary i nadziei” – powiedział po wizycie 6-letni Wojtuś. :x

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:45:54
autor: ALCHEMIK
- Stary, ale poznałem laskę! Cudowna! Śliczna! Patrz, to jej zdjęcie!
- Jeśli uważasz, że ona jest śliczna powinieneś poznać moją dziewczynę.
- Co? Jest ładniejsza?
- Nie, jest okulistką.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:48:39
autor: ALCHEMIK
Wspieram Grecję w tym roku. Tak jak cała Europa.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:51:42
autor: ALCHEMIK
Wzorcowym budynkiem bez barier jest Sejm. Nie istnieje stopień upośledzenia uniemożliwiający dostanie się tam.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-06-19, 12:52:25
autor: ALCHEMIK
Tusk przemawia:
- Jesteśmy gotowi stawić czoła kryzysowi. Nasze rezerwy walutowe są duże. Nic, absolutnie nic nam nie zagraża!
Głos z sali:
- A nam?

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:13:00
autor: ALCHEMIK
Blondynka mówi do męża:
- Już trzy miesiące zastanawiasz się jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małzeństwo już w trzecim dniu znajomości!
- Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:13:26
autor: ALCHEMIK
Facet przechodzący obok wędkarza stojącego z wędką nad jeziorem, pyta:
- Złowił pan coś?
- Trzy szczupaki.
- Od rana?
- Nie, od urodzenia.

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:14:01
autor: ALCHEMIK
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Nadal mówimy o narkotykach?

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:14:25
autor: ALCHEMIK
Pobożny mężczyzna co niedzielę po mszy świętej rzucał żebrakowi 10 zł.
Którejś niedzieli rzucił 5 zł.
-Przecież zawsze była dycha! - upomina się żebrak.
-A wie pan, posłałem syna na studia.
-No i bardzo dobrze, tylko dlaczego na mój koszt?

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:14:42
autor: ALCHEMIK
- Moja mama jeździ jak burza.
- Tak szybko?
- Nie, często wali w drzewa....

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:15:13
autor: ALCHEMIK
Przychodzi do sklepu facet i prosi o dobre wino na 20 rocznicę ślubu. Sprzedawca patrzy na półki, potem na klienta i pyta:
- Szanowny pan chce świętować czy zapomnieć?

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:16:16
autor: ALCHEMIK
Przychodzi król do rycerza i pyta:
- Pokonasz smoka, który niszczy królestwo?
Na to rycerz wskakuje na konia, zakłada hełm i rusza. Uradowany król mówi:
- Nawet nie zaczekasz i nie zapytasz jaka jest nagroda?
Na to rycerz:
- Tu nie ma na co czekać, tu trzeba spie***alać. :lol:

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-04, 07:17:14
autor: ALCHEMIK
Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
- Mój syn ma jutro egzamin. Ale na pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
- Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda..

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-06, 09:29:57
autor: ALCHEMIK
15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa.
Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich.
- Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron.
Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... po prostu nie dam rady...
Król udał się więc do kolejnego rycerza:
- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę?
- Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady....
Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę?
- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka ..
- Tak, tak, wiem - u Zawiszy.
Kto jeszcze tam był?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem.
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw króla.
- Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego?
Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle słychać:
- Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójdę !!!
Rozglądają się i widzą: stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
No i nikogo innego nie było.
Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć wiec ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła, zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą:
- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!! Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic
nie widać tylko jakieś jęki. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsącą się ręką, trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi:
...- Masz szczęście draniu, że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb urąbał !!

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2012-07-17, 07:56:55
autor: ALCHEMIK
Coś z medycyny:
Chirurg z Izraela mówi: "U nas medycyna jest tak zaawansowana, ze jesteśmy w stanie obciąć facetowi jaja, przeszczepić drugiemu i już po 6-ciu tygodniach będzie biegać w poszukiwaniu pracy".
Chirurg z Niemiec mówi na to: "Chwale bardzo za takie osiągnięcia, ale to i tak mało. U nas jesteśmy w stanie wyciąć komuś połowę mózgu, przeszczepić drugiej osobie i już po 4-ech tygodniach będzie latać w poszukiwaniu pracy".
Rosyjski chirurg włącza się: "Panowie! Niewątpliwie są to osiągnięcia, ale nie ma co ich równać z naszymi! Jesteśmy w stanie wyciąć polowe serca człowiekowi, przeszczepić drugiemu i już po 2-och tygodniach będzie biegać jak nowo narodzony w poszukiwaniu pracy".
Polski Chirurg na to: "Panowie, wasze badania i osiągnięcia są godne podziwu, ale jakaż to pomoc dla jednego człowieka? U nas w Polsce jak 5 lat temu zgarnęliśmy jednego faceta bez jaj, bez mózgu i bez serca. Zrobiliśmy z niego premiera i teraz... cały kraj szuka pracy! :o :( :(

Re: Może trochę uśmiechu?

: 2013-11-04, 23:40:57
autor: annar
ANALIZA POTRZEB KLIENTA
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie: „Wpadnę”. Wita go uśmiechnięty sprzedawca:
Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanawia i mówi:- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:- Chcę kupić rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet poszedł.
- Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do następnego działu.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerka czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet jest już wkurzony i z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:- Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Proszę przestać się nade mną znęcać! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej.- Proszę rękawiczki zimowe, skórzane z klamerką i na rzepy.
- A jaki kolor?
Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi facet z kiblem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury.
Podchodzi do lady i krzyczy:- Taki mam kurwa kibel, a taka glazurę. Dupę już wam wczoraj pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy!!