Koniec i początek
Moderatorzy: chochlik, Jacek-P
-
- początkujący
- Posty: 59
- Rejestracja: 2004-06-13, 08:04:27
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Powiat Ostródzki
Koniec i początek
Wisława Szymborska
Koniec i początek
Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać.
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
I krwawych szmatach.
Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.
Fotogeniczne to nie jest
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
Mosty trzeba z powrotem
i dworce na nowo.
W strzępach będą rękawy
od zakasywania.
Ktoś z miotłą w rękach
wspomina jeszcze jak było.
Ktoś słucha
przytakując nieurwaną głową.
Ale już w ich pobliżu
zaczną kręcić się tacy,
których to będzie nudzić.
Ktoś czasem jeszcze
wykopie spod krzaka
przerażone argumenty
i przenosi je na stos odpadków.
Ci co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.
W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
Musi ktoś sobie leżeć
z kłosem w zębach
i gapić się na chmury.
Koniec i początek
Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać.
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
I krwawych szmatach.
Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.
Fotogeniczne to nie jest
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
Mosty trzeba z powrotem
i dworce na nowo.
W strzępach będą rękawy
od zakasywania.
Ktoś z miotłą w rękach
wspomina jeszcze jak było.
Ktoś słucha
przytakując nieurwaną głową.
Ale już w ich pobliżu
zaczną kręcić się tacy,
których to będzie nudzić.
Ktoś czasem jeszcze
wykopie spod krzaka
przerażone argumenty
i przenosi je na stos odpadków.
Ci co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.
W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
Musi ktoś sobie leżeć
z kłosem w zębach
i gapić się na chmury.
- muslim
- średnio gadatliwy
- Posty: 266
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.
Tak, tak, nie ma rzeczy wiecznych
róża ma już czasu coraz mniej -
tęskni do młodości swej,
dziwi się, że z bujnej urody
tylko zapach został jej
kwiaty więdnące
w noce gorące
pachną śmiertelnie pięknie,
aż anioł wzruszenia klęknie -
zachwycające...
niepokojące...
kiedyś może nadejść taki czas,
że zabraknie kogoś z nas
i dlatego zawsze mnie całuj
mocno jak ostatni raz
kwiaty więdnące
w noce gorące
pachną śmiertelnie pięknie,
aż anioł wzruszenia klęknie -
zachwycające...
niepokojące...
tęskni do młodości swej,
dziwi się, że z bujnej urody
tylko zapach został jej
kwiaty więdnące
w noce gorące
pachną śmiertelnie pięknie,
aż anioł wzruszenia klęknie -
zachwycające...
niepokojące...
kiedyś może nadejść taki czas,
że zabraknie kogoś z nas
i dlatego zawsze mnie całuj
mocno jak ostatni raz
kwiaty więdnące
w noce gorące
pachną śmiertelnie pięknie,
aż anioł wzruszenia klęknie -
zachwycające...
niepokojące...
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
- muslim
- średnio gadatliwy
- Posty: 266
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.
Kwiatki, kwiaty, kwiatuszki i wszelki osty kłujace...
Róża
Rosła nieduża, czerwona róża
Jej kolce były miękkie i młode
Zbyt słabe by mogły wyrządzić szkodę
Piękna, dostojna, jej dusza spokojna
Płatki delikatne i zapach nęcący
Szlachetnej krwi wygląd kuszący
Nieskazitelnie czysta, karmiona złotym deszczem
Prawdziwego życia nie poznała jeszcze
Cudna i wspaniała na miłość życia czekała
Aż pewnej bezchmurnej, letniej nocy
Pewien młodzieniec ją ujrzał na oczy
Była subtelna i tak krucha
Że bał się jej dotknąć, więc tylko słuchał
Zamykał wtedy oczy, po innych światach kroczył
Głaskał ją tylko czule zmysłami
A ona go w zamian otaczała czarami
Oboje kroczyli po błękitnym niebie
Upajali się sobą, stworzeni dla siebie
Aż pewnej nocy róża zapragnęła
By jego dłoń jej płatków dotknęła
On tego chciał, lecz bardzo się bał
Chciał do niej dotrzeć, nie mógł się oprzeć
I poczuł ból gdy dotknął jej liści
Chociaż sen jego największy się ziścił
Poczuł jak róża jego krwi się napiła
Swymi kolcami młode serce przebiła
Bez kolców nie ma na Świecie róży
A młody chłopak jest już duży
Boi się patrzeć na młode kwiaty
Aby nie doznać znowu straty.
Rosła nieduża, czerwona róża
Jej kolce były miękkie i młode
Zbyt słabe by mogły wyrządzić szkodę
Piękna, dostojna, jej dusza spokojna
Płatki delikatne i zapach nęcący
Szlachetnej krwi wygląd kuszący
Nieskazitelnie czysta, karmiona złotym deszczem
Prawdziwego życia nie poznała jeszcze
Cudna i wspaniała na miłość życia czekała
Aż pewnej bezchmurnej, letniej nocy
Pewien młodzieniec ją ujrzał na oczy
Była subtelna i tak krucha
Że bał się jej dotknąć, więc tylko słuchał
Zamykał wtedy oczy, po innych światach kroczył
Głaskał ją tylko czule zmysłami
A ona go w zamian otaczała czarami
Oboje kroczyli po błękitnym niebie
Upajali się sobą, stworzeni dla siebie
Aż pewnej nocy róża zapragnęła
By jego dłoń jej płatków dotknęła
On tego chciał, lecz bardzo się bał
Chciał do niej dotrzeć, nie mógł się oprzeć
I poczuł ból gdy dotknął jej liści
Chociaż sen jego największy się ziścił
Poczuł jak róża jego krwi się napiła
Swymi kolcami młode serce przebiła
Bez kolców nie ma na Świecie róży
A młody chłopak jest już duży
Boi się patrzeć na młode kwiaty
Aby nie doznać znowu straty.
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
Kwiatki, kwiaty, kwiatuszki i wszelki osty kłujace...
Julian Tuwim
Irysy
Ciemnych irysów dostałem pęk,
Nie wiem od kogo.
Serce me drżący ogarnął lęk
Ciemnych irysów dostałem pęk
I patrzę na nie z dziecinną trwogą:
„Co też te kwiaty mi przynieść mogą?”
- Lęk.
I list dostałem. Słowa: „Bez słów”
Jeno w nim były:
...Jak tchnienie dawnych najdroższych bzów,
Żal mi przyniosły słowa: „Bez słów” ...
Śród wspominania słodkiej bezsiły
Znów mi się oczy twoje przyśniły,
Znów...
Julian Tuwim
Irysy
Ciemnych irysów dostałem pęk,
Nie wiem od kogo.
Serce me drżący ogarnął lęk
Ciemnych irysów dostałem pęk
I patrzę na nie z dziecinną trwogą:
„Co też te kwiaty mi przynieść mogą?”
- Lęk.
I list dostałem. Słowa: „Bez słów”
Jeno w nim były:
...Jak tchnienie dawnych najdroższych bzów,
Żal mi przyniosły słowa: „Bez słów” ...
Śród wspominania słodkiej bezsiły
Znów mi się oczy twoje przyśniły,
Znów...
- muslim
- średnio gadatliwy
- Posty: 266
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.
Róża
Ta sama Róża
Czy Róża którą podlewa ktoś inny przestaje być Różą
Czy Jej zapach staje się inny kiedy obcy się nim delektuje
Czy jest inna przed lub po burzy
Czy inaczej innych lub Mnie Swoim cierniem kuje
Ona wciąż jest tą samą Różą Czerwoną
Wciąż zapach niezmienny w sobie posiada
I przed burzą i po burzy jest pod tą samą ochroną
I każdemu z palca krew tak samo opada
Czy Róża którą podlewa ktoś inny przestaje być Różą
Czy Jej zapach staje się inny kiedy obcy się nim delektuje
Czy jest inna przed lub po burzy
Czy inaczej innych lub Mnie Swoim cierniem kuje
Ona wciąż jest tą samą Różą Czerwoną
Wciąż zapach niezmienny w sobie posiada
I przed burzą i po burzy jest pod tą samą ochroną
I każdemu z palca krew tak samo opada
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
- muslim
- średnio gadatliwy
- Posty: 266
- Rejestracja: 2003-12-30, 01:07:21
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Osterode Ostpreussen od 60 lat polsko brzmiąca nazwa Ostróda.
Róża
Nie pozwól,
abym zapatrzony w Ciebie,
z rozwiniętej róży zmalał znów w pąk.
Nie pozwól mi płakać w samotną noc,
gdy tęskniąc nie mogą objąć Ciebie.
Nie pozwól płynąć łzom z mych oczu,
gdy w lustrzanym odbiciu widzę tylko siebie.
I proszę,
kochaj mnie całą duszą i ciałem.
I chroń mnie przed wiatrem
i przed Tobą...
abym zapatrzony w Ciebie,
z rozwiniętej róży zmalał znów w pąk.
Nie pozwól mi płakać w samotną noc,
gdy tęskniąc nie mogą objąć Ciebie.
Nie pozwól płynąć łzom z mych oczu,
gdy w lustrzanym odbiciu widzę tylko siebie.
I proszę,
kochaj mnie całą duszą i ciałem.
I chroń mnie przed wiatrem
i przed Tobą...
Wiek średni poznajemy po tym,
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
że szeroki umysł i wąska talia
zamieniają się miejscami.
Julian Tuwim
***
Gdybym był krzakiem świeżych najczerwieńszych róż.
(A umieją one świeże być! Czerwone!)
Ty oczy tylko (tak jak umiesz) zmruż,
A na ten rozkaz spłonę.
I choćby szary, martwy stał się ze mnie proch,
I beznadziejna gruda z mogilnego dołu,
Ty - znowu przyćmij tym zmrużeniem wzrok,
A róże trysną z popiołu.
***
Gdybym był krzakiem świeżych najczerwieńszych róż.
(A umieją one świeże być! Czerwone!)
Ty oczy tylko (tak jak umiesz) zmruż,
A na ten rozkaz spłonę.
I choćby szary, martwy stał się ze mnie proch,
I beznadziejna gruda z mogilnego dołu,
Ty - znowu przyćmij tym zmrużeniem wzrok,
A róże trysną z popiołu.
Bolesław Leśmian
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym sadzie, w innym lesie -
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie....
Może innych kwiatów wśród zieleni bruzd
Jęłyby się dłonie dreszczem czynne -
Może by upadły z niedomyślnych ust
Jakieś inne słowa - jakieś inne...
Może by i słońce zniewoliło nas
Do spłynięcia duchem w róż kaskadzie,
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym lesie, w innym sadzie
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym sadzie, w innym lesie -
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie....
Może innych kwiatów wśród zieleni bruzd
Jęłyby się dłonie dreszczem czynne -
Może by upadły z niedomyślnych ust
Jakieś inne słowa - jakieś inne...
Może by i słońce zniewoliło nas
Do spłynięcia duchem w róż kaskadzie,
Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz,
Ale w innym lesie, w innym sadzie
- krzycho88
- średnio gadatliwy
- Posty: 326
- Rejestracja: 2004-09-13, 11:18:22
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Z drogi
- Kontakt:
Oczekiwanie
Oczekiwanie
Byłaś mym marzeniem
W każdym śnie się jawiłaś
Niestety skusił Cię świat
Z myślami mnie zostawiłaś
Teraz po latach
Wspomnienia zostały
Świat raz jest wielki
Potem znów mały
Drogi nasze daleko
Gdzieś się oddaliły
Usta smak pocałunku
Też już zatraciły
Myśli nadzieją jakąś
Się kierują
Oczy choć słabe
Wciąż Cię wypatrują
K.F.
Byłaś mym marzeniem
W każdym śnie się jawiłaś
Niestety skusił Cię świat
Z myślami mnie zostawiłaś
Teraz po latach
Wspomnienia zostały
Świat raz jest wielki
Potem znów mały
Drogi nasze daleko
Gdzieś się oddaliły
Usta smak pocałunku
Też już zatraciły
Myśli nadzieją jakąś
Się kierują
Oczy choć słabe
Wciąż Cię wypatrują
K.F.