Strona 12 z 24

Re: wierszyki

: 2008-04-02, 10:07:11
autor: chochlik55
Odniosłem wrażenie, że odnoszę się do życia
coraz bardziej zdawkowo.
Zdawkowo wymieniam uprzejmości,
zdawkowo wyrażam opinie,
zdawkowo odnoszę się do problemów innych ludzi.

Kiedy przychodzi chwila głębszej refleksji nad sobą,
również traktuję ją zdawkowo.
Ot, zdarzyła się i zniknie.

Do Boga też odnoszę się zdawkowo.
No, przecież jest.

Nie jestem jednak pewien, czy Bóg,
w swoim miłosierdziu, będzie miał ochotę
potraktować mnie tak samo.
Zdawkowo.

Re: wierszyki

: 2008-04-21, 19:09:46
autor: chochlik55
Retrospekcja

Przyzwyczaiłem się już
do tego pociągu.
Rozparty, w miarę wygodnie,
na siedzeniu,
obserwuję twarze.

Powiedziała:
chcę od ciebie odpocząć.
Muszę.

Jakaś kobieta,
siedząca naprzeciw,
uśmiecha się pełną twarzą
do mnie.
Nie stać mnie na uśmiech.

Teraz ,kiedy pragnienie
budzi się we mnie, narasta,
kiedy rozsadza moje ciało,
naprzeciw siedzi
tylko ta kobieta
zadowolona, że staje się obiektem
mojego zainteresowania.

Za szybą
młoda, czarnobrewa dziewczyna,
zdobywczyni świata,
krągłym gestem rozmawia.

A przecież gdybym mógł
na lustrze szyby namalować jej odbicie,
opisać jej urok barwami tęsknoty,
to miałbym wreszcie klatkę
i miotałbym się jak drapieżnik,
karmiony twarożkiem homogenizowanym
i pasteryzowanym mlekiem w proszku.

Patrzę w okno,
na szybę oplutą deszczową śliną.
Na szybę oplutą.
Patrzę w okno.

Re: wierszyki

: 2008-05-03, 12:40:55
autor: studentka
kurczę, tak dawno mnie tu nie było, a kącik się rozwija i rozwija.. :) miód na me serce :jupi:

pozdrawiam wszystkich moich najulubieńszych ;) i najlepszych na swiecie ostródzkich poetów!!! :) wieeeeeeeeeelki buziak :cmok1:

Re: wierszyki

: 2008-05-04, 19:45:27
autor: chochlik55
hej Studentko, trochę tęskniłem :oops: wierszyk dla Ciebie.

Coś mi się zdaje,
że Studentka ma rozdwojenie jaźni.
Wszystkich na forum opieprza,
a z poetami się przyjaźni.
Powiem Wam tajemnicę na uszko:
Studentka ma dobre serduszko.
Jednak gdy dotyka się wiary
i jej sług bez kultury, cokolwiek upartych,
wtedy Studentce kończy się chętka
na żarty.

:)

Re: wierszyki

: 2008-05-04, 21:11:54
autor: studentka
chochlik55 pisze:hej Studentko, trochę tęskniłem :oops: wierszyk dla Ciebie.

Coś mi się zdaje,
że Studentka ma rozdwojenie jaźni.
Wszystkich na forum opieprza,
a z poetami się przyjaźni.
Powiem Wam tajemnicę na uszko:
Studentka ma dobre serduszko.
Jednak gdy dotyka się wiary
i jej sług bez kultury, cokolwiek upartych,
wtedy Studentce kończy się chętka
na żarty.

:)
oj, a jednak, ktoś za mną tęskni tutaj :bukiet:
dzięki za wierszyk ;)
moze to i rozdwojenie jazni, jedno wiem na pewno- gdzie poeci i poezja- tam i ja zawsze :)

buziaki :cmok1: i do następnego napisania

Re: wierszyki

: 2008-05-05, 14:29:19
autor: chochlik55
Relacje międzyludzkie najpewniej nie są aż tak okrutne.Chociaż kto wie ...

Czego ode mnie chcą,
ci wszyscy ludzie wokoło?
Zastanawiam się.
Ci, bliscy mi, chcą ciepła,
przyjaźni i oparcia, czasami.
Co poniektórzy,też chcą.
Chcą kasy.
Mojej kasy.
A jeden człowiek,
chciał najzwyczajniej pogadać.
Dziwak.

:-(

Re: wierszyki

: 2008-05-11, 07:34:44
autor: chochlik55
Wiosenny poranek.

Śpią wszyscy,
a słońce świeci tak pięknie.
Nie czuję się osamotniony;
ptaki świergocą na potęgę,
a mój kundel, jak zawsze milcząco,
dotrzymuje mi towarzystwa.
Rosa, otulająca trawę,
zmyła resztki porannego snu,
a delikatny zapach rozkwitającego bzu,
przywołuje miłe wspomnienia.
Filiżanka kawy i tlący się papieros,
to jedyny dysonans
w przestrzeni, w której wszystko
ma swoje miejsce.

Re: wierszyki

: 2008-06-21, 22:59:00
autor: chochlik55
czy mam wyć rozpaczliwie
gdy świat wokół mnie się wali
przecież wszystko co kocham trwa
nieustannie
nie wiem jak mogę przeżyć życie
za innych

Re: wierszyki

: 2008-06-28, 20:09:44
autor: chochlik55
Poeta.

Czy poetę można zadekretować?
Dać mu papier, albo licencję
i powiedzieć:
tak, jesteś poetą.
Czyli właściwie kim?
A może nazwać go inaczej
- rejestratorem tego,
co za chwilę zniknie;
rejestratorem ludzkiej myśli.
A może, zamiast obdarzać go
dekretami,
wystarczy przeczytać to, co nieopatrznie
zarejestrował.

Re: wierszyki

: 2008-06-28, 20:49:26
autor: studentka
poetą jest ten, kto pisze wiersze i ten, kto wierszy nie pisze.
parafrazując Różewicza chyba. ;)

Re: wierszyki

: 2008-06-28, 21:00:10
autor: chochlik55
parafraza co nieco naciągnięta, ale dobrze, że jest jeszcze ktoś, kto zna poetę, który nazywa się Różewicz :)

Re: wierszyki

: 2008-06-29, 12:42:08
autor: studentka
chochlik55 pisze: ale dobrze, że jest jeszcze ktoś, kto zna poetę, który nazywa się Różewicz :)
znam tez kilku innych poetów... :D

Re: wierszyki

: 2008-07-04, 17:31:49
autor: chochlik55
Moje życie.

Kocham życie, moje życie,
kocham.
Nie zawsze jest to miłość odwzajemniona.
Czasami życie pogrozi mi palcem,
albo przyłoży niespodziewanie, na odlew.
Kiedyś powie do mnie:
żegnam.
Przyjmuję to bez emocji;
przecież powie to każdemu, bez wyjątku.
Jednak kocham życie, moje życie,
kocham.
Smuci mnie tylko, że tak mało
z mego życia korzystam,
a przecież ofiarowuje mi tak wiele.
Moje życie.

Re: wierszyki

: 2008-07-12, 14:09:12
autor: chochlik55
Przyjacielowi.

Nie potrafię ukoić Twego bólu.
A chciałbym tak bardzo.
Tego bólu ukoić nie można.
Mogę z tylko popłakać cichutko.
I pamiętać.

Re: wierszyki

: 2008-07-14, 19:07:13
autor: chochlik55
pewna sympatyczna kobieta stwierdziła, ze moje ostatnie wiersze są smutne. Nie bardzo się z nią zgadzam, ale teraz będzie weselej (nomen omen) :)

rozświetliło się wszystko wokoło
to nie słońce promienieje tak pięknie
to moje serce szczęściem rozbłysło

rozśpiewało się wszystko wokoło
to nie świat podśpiewuje tak pięknie
to moje serce śpiewa radośnie

moje serce jest pijane miłością
lecz czy tylko miłością pijane

:) :) :)

Re: wierszyki

: 2008-07-15, 13:14:33
autor: toledo
Ejże, sentymentalny Chochliku, tak czuły na płci pięknej życzenia. Kłaniam się nisko dżentelmenie.
A ja sobie siedzę nad wodą cokolwiek wzburzoną kłębiastym niebem, piwko sączę i uśmiecham się do uroczej pary moich gospodarzy.
Wiśnie pojadam, świeżo z drzewa zerwane rączką zwiewną i nudzę się nieco.
Korespondencję odwaliłem, urlopów słonecznych mym współbraciom w interesach złożyłem i słucham rad kolegi o przeznaczeniu dni dalszych letnich i urlopowych na błogie lenistwo.
I tak rozkoszując się ciszą i szmerem nie rwanej rozmowy towarzystwa, sięgnąłem po laptop i poczytałem im wierszy Twoich kilka. Zażyczyli sobie pełnej listy, więc urządzenie w ręce słodkiej Marii przekazuję i posłucham strof Twych (a i innych wierszokletów z naszego podwórka) w interpretacji osóbki nieco starszej zaledwie od Studentki. Serwus. Właśnie wyszło słoneczko.

Re: wierszyki

: 2008-07-15, 14:45:13
autor: chochlik55
Ajjajjaj, wisienki! Smacznego :) Miłego wypoczynku, a do tej "nudy" będziesz tęsknił cały rok.
Nie wiem jakich środków przymusu użyłeś, żeby zmusić tą niewinną istotę do czytania moich wypocin - przekaż Jej wyrazy współczucia i pozdrowienia serdeczne bardzo :) :aniol:
Żeby nie było bez wierszyka:

Toledo się byczy i wiśnie pożera,
a ja muszę robić.A niech to cholera.
:D

Pozdrawiam serdecznie :aniol:

Re: wierszyki

: 2008-07-16, 16:52:05
autor: studentka
chochlik55 pisze:
Toledo się byczy i wiśnie pożera,
a ja muszę robić.A niech to cholera.[/i] :D

:D :P :mrgreen: :hahaha: :rotfl: :rotfl2:

doobreeee!

Re: wierszyki

: 2008-07-18, 11:51:56
autor: chochlik55
Grzeszę, więc jestem.

Czasami zastanawiam się, co jest ważniejsze:
moje wybujałe ego, czy zwykłe poczucie przyzwoitości?
Kłębiące się we mnie namiętności
nie zawsze chcą słuchać rozumu,
a ten, obrażony, odwraca się do mnie plecami.
Niby wszystko jest jasne - wystarczy przestrzegać
dziesięciorga przykazań.
Jednak nie po to Bóg wymyślił grzech,
a święci są w dalszym ciągu gatunkiem rzadkim i zanikającym,
żebym czymkolwiek miał się wyróżniać z tłumu grzeszników.
Tym bardziej, że w tłumie zawsze jest
raźniej.

Re: wierszyki

: 2008-08-06, 07:38:11
autor: chochlik55
Kwiat paproci.

Hej, człowieku,przystań na chwilę
i spojrzyj wokoło.
Tam stoją ludzie, których pogubiłeś
w tym biegu szaleńca.
Za chwilę, lawina spraw zapomnianych
spadnie na twoje barki ciężarem przymusu.
A ci nieliczni, zdyszani, biegnącyza tobą,
to ci, którzy cię jeszcze
kochają.
Tam, dokąd biegniesz,
może już nie być
nikogo.

Re: wierszyki

: 2008-08-06, 10:54:46
autor: toledo
Gdzieżeś Ty bywał? :aniol:


Nie ma mnie
Cisza otacza erem
Wiatr przygasił żądze
i delikatnie chłodzi żar
słonecznego dnia
Jabłoń cieniem usypia
Ledwie dźwięczy gitara

Nie ma mnie
Płynę pustym nieboskłonem
Z odległych gwiazd
kosmici przesyłają
niesłyszalne pozdrowienia
nieznanym istotom
Bez odbioru i odpowiedzi

Nie ma mnie
Księżyc śle pocałunek
kochance tego kim byłem
kiedy jaźń czuła ciało
krew prężyła członki
usta wpijały się w usta
Kiedy byłem

Nie ma mnie
A u krańca niebytu
jeszcze nieświadomy siebie
bez wiedzy o tęsknocie
za spokojem Morfeusza
powołuje mnie do bycia
łoskot budzika

Jestem.........
Nie ma mnie.......
Jestem.......
.

Re: wierszyki

: 2008-08-06, 21:22:55
autor: chochlik55
:brawo:

Re: wierszyki

: 2008-08-06, 22:38:29
autor: Anetchen
fantastyczny... :brawo:

Re: wierszyki

: 2008-08-17, 19:12:59
autor: chochlik55
Olimpijczyk.

ogrom samotności
w rozgorączkowanym tłumie
agresja
nie budząca strachu
mgnienie powieki
dzielące radość od rozpaczy
i lata wyrzeczeń
którym trzeba nadać sens
oto on
współczesny heros
olimpijczyk

Re: wierszyki

: 2008-09-15, 07:23:23
autor: chochlik55
Toczymy się przez życie,
rozdając razy bez opamiętania;
pozbawieni refleksji,
kierowani strachem, lub zwykłą
złośliwością.
Burzymy się, gdy inni
odpłacają nam tą samą monetą.
Na dodatek chwalimy się,
że jesteśmy ludźmi.
A może dlatego nimi jesteśmy?