limeryczkiem i nie tylko
Moderatorzy: chochlik, Jacek-P
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
limeryczkiem i nie tylko
Polej miodu! Ponoć zima!
tam gdzie kornik się panoszył tam gdzie pruchno leci
szary wróbel łapie oddech i spieszy waszeci
donieść plotkę co z wiatrami podfrunęła blisko
ponoć zima już za drzwiami pobieliła wszystko
a myśl w dreszczu co o chłodzie się już we mnie wzdryga
polej brachu -jęczy- miodu, choćżem nie Śwadryga
rozgrzej cielsko krzepką mocą i radosnym śpiewem
niech do mrozów się uśmiechnę zamiast syczeć gniewem
ja nie smucę się bo po co - przyjdzie wiosna -nie nowina
niech twe myśli wciąż świergocą- choć ciało w pierzynach
tam gdzie kornik się panoszył tam gdzie pruchno leci
szary wróbel łapie oddech i spieszy waszeci
donieść plotkę co z wiatrami podfrunęła blisko
ponoć zima już za drzwiami pobieliła wszystko
a myśl w dreszczu co o chłodzie się już we mnie wzdryga
polej brachu -jęczy- miodu, choćżem nie Śwadryga
rozgrzej cielsko krzepką mocą i radosnym śpiewem
niech do mrozów się uśmiechnę zamiast syczeć gniewem
ja nie smucę się bo po co - przyjdzie wiosna -nie nowina
niech twe myśli wciąż świergocą- choć ciało w pierzynach
- Anetchen
- gaduła
- Posty: 764
- Rejestracja: 2004-01-27, 20:08:07
- Gadu-Gadu: 3738162
- Lokalizacja: Ostroda/bawaria
- Kontakt:
jak zwykle super ..
Pozdrawiam serdecznie.
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
miła jesień już z wagarów na łąki wróciła
białą szatkę bez namysłu szybko przybrudziła
resztę liści schowa w kufrze na coś się przydadzą
pytasz- na co ? tego nie wiem -nowi radni -to uradzą!
stary wójt na nowym miejscu
nowy burmistrz w starym stylu
nim się zima rozpanoszy:
-znów zapłaczesz krokodylu...
białą szatkę bez namysłu szybko przybrudziła
resztę liści schowa w kufrze na coś się przydadzą
pytasz- na co ? tego nie wiem -nowi radni -to uradzą!
stary wójt na nowym miejscu
nowy burmistrz w starym stylu
nim się zima rozpanoszy:
-znów zapłaczesz krokodylu...
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
dowcip familijny
W małym mieszkanku na skraju wioski
siwowłosa kobieta wyciąga wnioski
z przyrody anomalii obserwacji
i rzecze-całkiem nie bez racji:
-Zimę mieliśmy mężu w październiku,
listopad się wpisał
wiosną w kalendarzyku...
Tu synek wskoczył matce w zdanie
-To pewnie w grudniu lato nastanie!?
- Jakże się cieszyć mam z tej odmiany?
A zima! A Boże Narodzenie
A Mikałaj kochany!
O! Nie chcę w grudniu lata
Nie chcę! Proszę mamy!
siwowłosa kobieta wyciąga wnioski
z przyrody anomalii obserwacji
i rzecze-całkiem nie bez racji:
-Zimę mieliśmy mężu w październiku,
listopad się wpisał
wiosną w kalendarzyku...
Tu synek wskoczył matce w zdanie
-To pewnie w grudniu lato nastanie!?
- Jakże się cieszyć mam z tej odmiany?
A zima! A Boże Narodzenie
A Mikałaj kochany!
O! Nie chcę w grudniu lata
Nie chcę! Proszę mamy!
- Anetchen
- gaduła
- Posty: 764
- Rejestracja: 2004-01-27, 20:08:07
- Gadu-Gadu: 3738162
- Lokalizacja: Ostroda/bawaria
- Kontakt:
No i fantastycznie w slowa Wasz "rodzinny kawal" Ubralas,
niczym dziecko, nabrac sie dalam ;>
Gratuluje ....ale sie z niego nasmialam ;>
niczym dziecko, nabrac sie dalam ;>
Gratuluje ....ale sie z niego nasmialam ;>
Pozdrawiam serdecznie.
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
Przedwiośnie {2000}
Niezapominajkowe niebo
bezwstydnie łasi się do ziemi
usilnie wstrzymującej życie
w skutej mrozem lodowej zbroi.
Stęsknione pieszczotliwych treli
Osikowe drapaki tulą
Swoje dygocące chruśniaki
W puchowe pierzyny obłoków
Po czasie, tak krótki, że tylko
Mgnienie oczu zmieścisz tam jedno
Nieba brzeg od nowa przeglądam
Inny obraz świata zastaję.
Błonie dosyć mające zimy
Opłakującej koniec swój rychły
Wystawiają palta mokre
Na prymulami pachnący wiatr.
Zasysając oddech marcowy
W kręte nornic korytarzyki
Ruszą pierś, zieleni welonem
Okrywając zimy rozpacz.
Na chwilę- tę między kadrami
Stanie obok ciebie przedwiośnie
W pas ukłoni się prymulami
Po czym zniknie na horyzoncie.
bezwstydnie łasi się do ziemi
usilnie wstrzymującej życie
w skutej mrozem lodowej zbroi.
Stęsknione pieszczotliwych treli
Osikowe drapaki tulą
Swoje dygocące chruśniaki
W puchowe pierzyny obłoków
Po czasie, tak krótki, że tylko
Mgnienie oczu zmieścisz tam jedno
Nieba brzeg od nowa przeglądam
Inny obraz świata zastaję.
Błonie dosyć mające zimy
Opłakującej koniec swój rychły
Wystawiają palta mokre
Na prymulami pachnący wiatr.
Zasysając oddech marcowy
W kręte nornic korytarzyki
Ruszą pierś, zieleni welonem
Okrywając zimy rozpacz.
Na chwilę- tę między kadrami
Stanie obok ciebie przedwiośnie
W pas ukłoni się prymulami
Po czym zniknie na horyzoncie.
- Anetchen
- gaduła
- Posty: 764
- Rejestracja: 2004-01-27, 20:08:07
- Gadu-Gadu: 3738162
- Lokalizacja: Ostroda/bawaria
- Kontakt:
brawo!!
Pozdrawiam serdecznie.
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
http://www.radiobeatmus.serweryradiowe.pl
RBM Stworzone przez przyjaciol dla przyjaciol!!!
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24
wtórując hosanna
znad pola wzlecieć w niebo
obok dzwonienia przystanąć w przestworzach
i wtórować hosannę zbudzonym dniom ożywczego tchnienia
pobiec po ostrzu żurawiego krzyku znad sitowia
wprost w promień dnia nowego
wzrosło we mnie pragnienie
wyrwania się ze sztywnych konwenansów
i pędzenia w świat odmłodzony
dla niepoznaki
a ciężar wczorajszego bólu ciągnął ku bruzdom
ściętej przymrozkiem polnej drogi
to był pierwszy tej wiosny
wczesno-ranny spacer
wśród marzeń
jeszcze mi w rzęsach promień świtu figlarnie przemyka
i oczu, choć zaraz północ
do końca nie zamykam
by nie strącić
lśnienie aniołów
obok dzwonienia przystanąć w przestworzach
i wtórować hosannę zbudzonym dniom ożywczego tchnienia
pobiec po ostrzu żurawiego krzyku znad sitowia
wprost w promień dnia nowego
wzrosło we mnie pragnienie
wyrwania się ze sztywnych konwenansów
i pędzenia w świat odmłodzony
dla niepoznaki
a ciężar wczorajszego bólu ciągnął ku bruzdom
ściętej przymrozkiem polnej drogi
to był pierwszy tej wiosny
wczesno-ranny spacer
wśród marzeń
jeszcze mi w rzęsach promień świtu figlarnie przemyka
i oczu, choć zaraz północ
do końca nie zamykam
by nie strącić
lśnienie aniołów
-
- rozkręcający się
- Posty: 227
- Rejestracja: 2006-10-09, 21:24:24