Rudi Pawelka i Powiernictwo Pruskie
: 2007-02-22, 14:02:36
Przycichła sprawa 22 pozwów złożonych przeciwko Polsce w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu przez Powiernictwo Pruskie. Zapewne nie na długo gdyż w przygotowaniu są kolejne wnioski.
Klienci Powiernictwa Pruskiego, którego założycielem jest polityk CDU z Leverkusen - Rudi Pawelka, domagają się w składanych pozwach odszkodowań lub zwrotu mienia utraconego na polskich ziemiach zachodnich w wyniku postanowień konferencji poczdamskiej w 1945 roku.
Autorzy pozwów zdają się nie pamiętać, że to nazistowska III Rzesza z demokratycznie wybranym przez Niemców Hitlerem rozpoczęła II wojnę światową, której następstwem były m. in. wysiedlenia. Zanim wysiedlenia dosięgły Niemców ze Śląska, Pomorza czy Mazur, niemieccy okupanci wypędzili z domów tysiące Polaków zamieszkujących tzw. „Kraj Warty”, czyli zachodnie tereny II Rzeczypospolitej przyłączone do hitlerowskiej Rzeszy. Podobny los spotkał wielu Polaków z Zamojszczyzny objętej niemiecką kolonizacją. Wreszcie obecni gospodarze ziem odzyskanych przez Polskę w 1945 roku, w tym także mieszkańcy Ostródy, to w ogromnej liczbie potomkowie Polaków wysiedlonych ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, anektowanych przez Związek Radziecki.
Żadne naciągane kruczki prawne, wynajdywane z mozołem przez Pana Pawelkę i współpracowników nie zmienią jaskrawego faktu, że pretensje grupy otumanionych Niemców do mienia i terenów przejętych przez Polskę decyzją zwycięskich aliantów urągają historycznej prawdzie i poczuciu sprawiedliwości. Zakrawa na niesłychaną bezczelność, że rewindykacje Powiernictwa zgłaszane są wobec państwa, które straciło z rąk niemieckich oprawców miliony swoich obywateli, państwa którego stolicę z bezcennymi świadectwami historii i kultury zrównali z ziemią hitlerowscy barbarzyńcy.
Polacy powinni wyraźnie dawać do zrozumienia tym Niemcom, którzy roszczą sobie pretensje do majątku na Śląsku, Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, Mazurach, że nie są tutaj mile widziani. Taka demonstracja musi odbywać się w granicach prawa. Pod żadnym pozorem nie można tolerować aktów fizycznej agresji. Jednak polski właściciel pensjonatu na ziemiach zachodnich nie ma obowiązku wynajmowania pokoju Niemcowi, który przyjechał tutaj dochodzić swoich rzekomych praw. Podobnie polski rolnik gospodarujący na tych terenach nie musi takiemu przybyszowi sprzedawać świeżych jajek czy owoców.
Głos dezaprobaty Polskiego społeczeństwa wobec działań podkopujących fundamenty powojennej stabilizacji i polsko-niemieckiego porozumienia musi być wyraźnie słyszalny zarówno przez niemieckie elity polityczne, jak i cwaniaków spod znaku Rudiego Pawelki. W tej dyskusji oprócz wyważonych opinii dyplomatów szczególne znaczenie mają wypowiedzi zwykłych obywateli, także te szorstkie i dosadne. Być może kubeł zimnych pomyj wylanych na rozgorączkowaną głowę pana Rudiego Pawelki ostudzi karkołomny zapał rewizjonistycznych ekwilibrystów zza Odry.
Satyryczny blog o Rudim Pawelce
Klienci Powiernictwa Pruskiego, którego założycielem jest polityk CDU z Leverkusen - Rudi Pawelka, domagają się w składanych pozwach odszkodowań lub zwrotu mienia utraconego na polskich ziemiach zachodnich w wyniku postanowień konferencji poczdamskiej w 1945 roku.
Autorzy pozwów zdają się nie pamiętać, że to nazistowska III Rzesza z demokratycznie wybranym przez Niemców Hitlerem rozpoczęła II wojnę światową, której następstwem były m. in. wysiedlenia. Zanim wysiedlenia dosięgły Niemców ze Śląska, Pomorza czy Mazur, niemieccy okupanci wypędzili z domów tysiące Polaków zamieszkujących tzw. „Kraj Warty”, czyli zachodnie tereny II Rzeczypospolitej przyłączone do hitlerowskiej Rzeszy. Podobny los spotkał wielu Polaków z Zamojszczyzny objętej niemiecką kolonizacją. Wreszcie obecni gospodarze ziem odzyskanych przez Polskę w 1945 roku, w tym także mieszkańcy Ostródy, to w ogromnej liczbie potomkowie Polaków wysiedlonych ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, anektowanych przez Związek Radziecki.
Żadne naciągane kruczki prawne, wynajdywane z mozołem przez Pana Pawelkę i współpracowników nie zmienią jaskrawego faktu, że pretensje grupy otumanionych Niemców do mienia i terenów przejętych przez Polskę decyzją zwycięskich aliantów urągają historycznej prawdzie i poczuciu sprawiedliwości. Zakrawa na niesłychaną bezczelność, że rewindykacje Powiernictwa zgłaszane są wobec państwa, które straciło z rąk niemieckich oprawców miliony swoich obywateli, państwa którego stolicę z bezcennymi świadectwami historii i kultury zrównali z ziemią hitlerowscy barbarzyńcy.
Polacy powinni wyraźnie dawać do zrozumienia tym Niemcom, którzy roszczą sobie pretensje do majątku na Śląsku, Pomorzu, Ziemi Lubuskiej, Mazurach, że nie są tutaj mile widziani. Taka demonstracja musi odbywać się w granicach prawa. Pod żadnym pozorem nie można tolerować aktów fizycznej agresji. Jednak polski właściciel pensjonatu na ziemiach zachodnich nie ma obowiązku wynajmowania pokoju Niemcowi, który przyjechał tutaj dochodzić swoich rzekomych praw. Podobnie polski rolnik gospodarujący na tych terenach nie musi takiemu przybyszowi sprzedawać świeżych jajek czy owoców.
Głos dezaprobaty Polskiego społeczeństwa wobec działań podkopujących fundamenty powojennej stabilizacji i polsko-niemieckiego porozumienia musi być wyraźnie słyszalny zarówno przez niemieckie elity polityczne, jak i cwaniaków spod znaku Rudiego Pawelki. W tej dyskusji oprócz wyważonych opinii dyplomatów szczególne znaczenie mają wypowiedzi zwykłych obywateli, także te szorstkie i dosadne. Być może kubeł zimnych pomyj wylanych na rozgorączkowaną głowę pana Rudiego Pawelki ostudzi karkołomny zapał rewizjonistycznych ekwilibrystów zza Odry.
Satyryczny blog o Rudim Pawelce