Forum Online

W celu umożliwienia zagospodarowania terenu po białych koszarach niezbędne jest dokonanie zmiany do planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Jaką funkcję dla tego terenu przygotowywana zmiana powinna przewidywać?
Czy może to być funkcja dopuszczająca lokalizację na tym trenie przemysłu, nawet jeżeli byłby to „tylko” przemysł nieuciążliwy?
100 nowych miejsc pracy – brzmi zachęcająco, ale w samym Centrum miasta?

Teren bialych koszar trzeba potraktowac jako obszar realizacji planu miejscowego. Kompleks jest wpisany do rejestru zabytkow, a to wiaze sie takze z istnieniem strefy ochronnej. Zostawiajac jednak te kwestie urzedowi konserwatorskiemu, dla Ostrody istotne jest wpisanie bialych koszar w strukture funkcjonalna miasta. Z cala pewnoscia nie beda temu sluzyc jakiekolwiek zaklady produkcyjne. Musi tu zaistniec szeroko rozumiana sfera uslugowa, byc moze nawet male rzemioslo, ale o scisle sprecyzowanym profilu - mysle tu o obszarze magazynowo-garazowym. Obiekty koszarowe (domy zolnierskie i budynki sztabowe) takze powinny otrzymac jaks spojna funkcje - niech ona bedzie biurowa czy uslugowo-biurowa, albo tez edukacyjna, w kazdym razie spelniajaca role "sluzebna" wobec mieszkancow.
Zastanawiam sie, co tez wykombinuja owi urbanisci, ktorzy do konca czerwca maja stworzyc plan zagospodarowania bialych koszar. Nie mam najlepszych przeczuc.
Tak naprawde jedyna szansa, ze wladze konserwatorskie stana w poprzek jakims niewydarzonym pomyslom i bedzie czas na spokojne dzialanie.
Biale koszary znajduja sie w srodku miasta i nie da sie zaaplikowac temu obszarowi jakiejs przypadkowej funkcji, bo to rozpieprzy ten fragment Ostrody na dlugie lata. Choc z drugiej strony - nie zdziwilbym sie. W tym miescie wszystko jest mozliwe.

no mi się wydaje że tam żadne usługi nie powstana bo wtedy spadły by ceny wynajmowania lokali w pasaźu i przy całej czarniecka sztrase, a to jest potężne libby i ta klika juz coś wykombinuje żeby z kieszeni nic im nie wypadło, a powinno wtedy by ceny spadłu w usługach i powstało by sporo nowych sklaepów, zakładów usługowych czy knajp i kolejne miejsca pracy by byłu

I z tego powodu jest to problem nietypowy. I dlatego tez mam watpliwosci, co do wlasciwego rozwiazania go w Ostrodzie. Potrzebna jest szeroka, a nie zabia perspektywa. Trzeba zobaczyc biale koszary w kontekscie calego miasta, a nie kwartalu ulic Pienieznego, Jagielly, Czarnieckiego i Kosciuszki.

Sprawa coraz bardziej mnie niepokoi. Decyzję Rady o przejęciu terenu przyjęłam z zadowoleniem, aczkolwiek z wątpliwościami co do ceny (nie jestem pewna czy zostały wykorzystane wszystkie „ścieżki” , aby prawo własności nabyć nieodpłatnie, bądź za symboliczną cenę). I mimo, że głównym argumentem przejęcia, podawanym przez liderów obu „trzymających władzę” opcji, było zapobieżenie powstania supermarketu, to miałam pewność co do sensownego, uwzględniającego perspektywiczny rozwój miasta, sposobu zagospodarowania tego terenu, bo przecież „biała plama” w planie i wpis kompleksu do rejestru zabytków, to wystarczające przesłanki dla negatywnej decyzji lokalizacyjnej dla supermarketu.

PS. Chciałabym wierzyć, że moje obawy co do przypadkowego, chaotycznego zagospodarowania koszar, są obawami „na wyrost”.

.......w tym tygodniu odbyło się pierwsze spotkanie władz miasta z innymi mieszkańcami na temat celu i formy zagaspodarowania terenu po jednostce...........

zabytkowe budynki są ładne powinno się to wykorzystać w celach turystycznych. garaże są duże powinno sie to wykorzystac w celach produkcyjnych co wiaze sie ze wzrostem zatrudnienia w Ostródzie. place sa duze powinno sie to wykorzystac do organizacji imprez

Do Doktorka

Żyję.....


Dzięki za pamięć

właśnie a co się stało z czołgiem który tam stał ?
wiejnie mieć w mieście takie cudo za pomnik

...........czołg został oddany aby nie przypominał wojny........po kosztach ,za cenę znikniecia znikl...............

Po ostatniej wypowiedzi burmistrza w Multimediach (Wlodek TV) mam wrazenie, ze to, o co pytasz, to jeden z elementow znakomitej, nieslychanie przemyslanej koncepcji zagospodarowania Bialych Koszar, ktora nazywa sie "Zrobmy cos kurde".

Skupienie urzędów w jednym miejscu jest całkiem dobrym pomysłem tylko mnie zastanawia tan PUP. Zamiast remontować obecny budynek wzieliby się za nowy, ale po co skoro i tak to są pieniądze podatników. A co tam, czemu sobie nie poremontować. Ale pytanie do tych co rozdzialaja te pieniądze. Nie lepiej za to zrobić jakieś konkretne szkolenia lub przeznaczyć na prace interwencyjne. Ludzie mieliby przynajmniej na chleb bo po co im ładny budynek ?? Ale może to jest taka koncepcja, że skoro nie mają pracy to często go dowiedzają i żeby lepiej im się szukało pracy odnawiaja budynek. Brak słów.

Oto dialog...........dobrze , że UP remontuje obecny urząd. Po jego wyprowadzce będzie mógł być lepiej sprzedany. Prawda jest taka , że na razie będzie to teren (koszar) prywaciarsko-remontowy , pod warunkiem , że miasto znajdzie inwestora lub środki w przyszłorocznym budżecie. Obiekty na terenie jednostki są raczej w 95 % do remontu a jego infrastruktura po 3 braku "Pana" przyniosła i prznyosi jak na razie tylko straty. Miasto musi wybrać co tam będzie , bo przeniesienie sądu i starostwa tylko zagospodaruje po 2 letnim remoncie tylko 40 % terenu "odzysku". Tak więc aby tam cokolwiek było skutecznie trwałe poczekamy jeszcze trochę. Realizacja imprez lokalnych i ogólnopolskich o rozgłosie nawet szerszym jest trafieniem w 10-tkę. Ja jako mieszkaniec mogłem po 33 latach pochodzić tam własnymi nogami i zabudowa zrobiła na mnie bardzo duże i przyjemne wrażenie.

Nie opowiadaj andronow (he he) o szukaniu inwestora lub srodkow w przyszlorocznym budzecie. Miasto juz raz znalazlo inwestora/kupca na spichlerz przy Slowackiego - zamiast mariny mamy piekna plantacje chwastow. Jesli chodzi o srodki, to latwiej bedzie chyba o te na przeczyszczenie.

Wlasnie taki styl myslenia jak Twoj, szanowny Tytusie A., dominuje w tym szacownym grodzie: "ktos, cos, jakos, da sie kit i kawalek drutu - bedzie git". W czerwcu puszczano wiesci o przygotowywanym przez urbanistow programie zagospodarowania terenu po Bialych Koszarach, ktory mial byc gotowy do konca czerwca. Tymczasem we "Wlodek TV" burmistrz opowiada dyrdymaly. To albo jest ten program i warto go pokazac i omowic w mediach, albo go nie ma i nie opowiadamy pierdulek.
Program musi byc kompleksowy i perspektywiczny, a nie - aby do wyborow, a potem....
Biale Koszary to niezwykly potencjal, ale bardzo latwo go spuscic w kanal.
To, co robia chlopaki od Reggae Festiwal to znakomity koncept na dzialanie w interesie Bialych Koszar, ale aby odnioslo swoj skutek, musi byc wpisane w strukture dzialan programu zagospodarowania Bialych Koszar. Jako impreza - jest to zjawisko niezwykle, jako dzialanie strategiczne - przegapione do szczetu.

Twoje teorie nie idą w dobrą stronę...........wsadź sobie palca w du.., bo nie rozumiesz prawdy o finansach naszego miasta............ co do inwestycji spichlerza też mam wiele do powiedzenia i na dziś masz racje choć tak naprawdę nigdy nie ma pewności jak dany przypadek się skończy....spichlerz jest teraz własnością pana J od szpitali i tyle co może miasto zrobić to prosić go o szybkie podjęcie tematu, który jak zauważyłeś zarasta..............jak masz jakieś pytania to może zapytasz tych co znają odpowiedzi , bo ja jestem tylko mieszkańcem ................

Prawda o finansach miasta Ostrody jest podobna do prawdy o finansach kilku tysiecy innych zapyzialych miasteczek w tym kraiku nad Wisla.
Nie zwalnia to jednak zadnej wladzy od myslenia dalekosieznego, pozakadencyjnego.
Androniczny Andronikusie, jestes wulgarnym Rustaud'em, jesli zas chodzi o mnie, to nie zwyklem wsadzac palca w d... nawet w najwiekszej konfuzji.

czyli nic nie wiem o finasach............po za tym , że Ostróda jest w kraju nad Wisłą..................jakoś nie widze w Twoich wypowiedziach daleko idących wniosków i planów ponadkadencyjnych...........wnioski????????

A od tego to sa panowie radni i specjalisci roznej masci. Mnie to wisi, ale skoro Tobie zalezy - wesprzyj magistrat. Ja wole poszydzic.

przynajmiej nazwałeś rzeczy po imieniu..........................

Mister Śowikowski chce budować budynek mieszkalny na środku głównego placu.....................część radnych nawet jest tym "podniecona" nie wiem czy sprawa ma racje od strony zabytków i całości kompleksu ale czy takie postawienie sprawy nie popsuje projektu finasowanego ze środków europejskich?????????????????????????????????????????????????

Co ?????????????? Budynek mieszkalny na terenie białych koszar to jeszcze w środkowej części ???? To jest już szczyt idiotyzmu. Taki teren miasto kupiło ( długo im to zajeło, powiem że za długo, może grali w szachy na zabraniach ) i teraz chcę postawić tam budynak mieszkalny, to tak jak postawić dom na Wawelu albo na Długim Targu w Gdańsku. Ludzie wasze IQ jest chyba widocznie poniżej minimalnej krajowaj i to bardzo ( może nawet na "minusie" ).

To jest debilizm. Biale Koszary sa w pelni uksztaltowanym zespolem architektonicznym o przemyslanych cechach specyficznego ukladu urbanistycznego. Zabudowywanie terenow otoczonych budynkami dawnych stajni budownictwem mieszkaniowym to chory pomysl. Jesli "rajcy jacy tacy" chca cos pokombinowac pod swoimi kaszkietami, niech zastanowia sie lepiej nad terenem przylegajacym do ul. Jagielly. Ta szkaradna kubatura magazynowo-warsztatowa to doskonale pole do popisu dla takich "badaczy pisma swietego". A powaznie - ten fragment Bialych Koszar wymaga rzeczywiscie najbardziej konceptualnych dzialan.
Dobry urbanista i paru architektow moga zrobic tam wiele - ale najpierw trzeba zaczac od wyburzen, ot co.

Wreszcie zaczeło się coś dziać z białymi koszarami. Wkrótce ruszy tam przemysł lekki, będą nam pod nosem szyc ubrania. Tyle, że prawie całą produkcja idzie na export. Jednak ok 70 osób będzie tam pracować. Teraz czekamy na kolejny krok ze strony naszych samorządowców, którzy sprowadzą na nasz teren kolejnych inwestorów, bo sami nie przyjdą.

Białe Koszary to wyjątkowy zespól architektoniczny. Nawet mała nieprzemyślana zmiana może zrujnować jego niepowtarzalny urok, a niestety „cząstkowe” wydzierżawianie pomieszczeń i zezwalanie dzierżawcy na remont i adaptację, może sprzyjać takim właśnie nieprzemyślanym zmianom. Pozostaje mieć nadzieję, że wojewódzki konserwator zabytków nie tylko zadba o zachowanie ładu przestrzennego, ale również „przypilnuje” detali.