Gdyby rzeczywistość nasza tak wygladała to byłaby rzeczywiście tragiczna. Rozumiem, że gruba czarna kreska miała tylko uwypuklić ten obraz, który w rzeczywistości nie jest aż tak czarno-szary.
Zgadzam się z jednym: większośc ludzi woli opuścić głowę, pojechac wzrokiem w bok, nie dostrzegać, nie reagować, unikać. Boi się , woli nie ryzykować, doświadczyła niemocy. Fakt. Ale to nie znaczy, że godzi się na ten dyktat cwaniactwa, układzików, rączko-mycia, podstolikowych i zakulisowych związków, żerowania - w sumie - właśnie na nich. Czeka, że ktoś za nich zareaguje.
I opuszcza głowę coraz niżej, bo gdy ktoś reaguje, to nagle układzik uruchamia swoje macki i okazuje się, że są wszędzie. Ktoś z immunitetem umarza sprawę, ktoś inny w nieskończoność przedłuża prosta sprawę, ktos kogoś straszy, ktos publikuje bzdury, ktos puszcza plotę, gdzieś pojawia się paszkwil. Więc może lepiej siedziec cicho. Niech robia swoje , byle tylko mnie dali spokój.
I może jeszcze dziś nie jest tak czarno-szaro, ale... jeżeli będziemy cicho....
Nie wszyscy się boją...... Nie wszyscy są z boku.......
Sobotnia rozpierducha w Dario Bowling.
Moderator: Jacek-P