Forum Online

Do rozpoczęcia dyskusji w tym temacie skłoniła mnie lektura wypowiedzi pojawiających się co jakiś czas na forum. Zatem proszę was o wypowiedzi, czy waszym zdaniem Ostróda na przestrzeni ostatnich 7 lat zmieniła się, czy nie? Jakie zmiany zaobserwowaliście a jakich nie widzicie? Co powinno się zmienić, a co powinno pozostać bez zmian? Oczywiście pytanie dotyczy wszelkich aspektów życia w mieści. Mam nadzieje, że będzie to wstęp do szerszej dyskusji o naszym mieście oraz tym jak my mieszkańcy je postrzegamy i jakim miastem chcielibyśmy je widzieć w przyszłości.

Oczywiście że na przełomie 7 lat Ostróda się zmieniła. Nie zawsze jednak na lepsze. Powstały nowe obiekty uzyteczności publicznej typu basen, hala sportowa, ładne domy o stylowej elewacji. Niestety przy tym wszystkim brak jakieś strategi dla miasta. Tak naprawdę nie wiemy co może powstać w danym miejscu. Na pewno negatywnym zjawiskiem jest wycinanie zieleni miejskiej i coraz bardziej zabudowany skwer nad nabrzezem j. Drweckiego.
Negatywnym zjawiskiem jest brak pracy w Ostródzie i brak pomysłu władz na rozwiązanie tego problemu.

Walter pisze:Negatywnym zjawiskiem jest brak pracy w Ostródzie i brak pomysłu władz na rozwiązanie tego problemu

Jeśli mowa o bezrobociu, to miasto wypracowało przecież skuteczną metodę jego zwalczania.Słyszłem o tym rozwiązaniu z ust władz miasta i czytałem wiele razy na łamach miejscowego dodatku do G.O.O czym mowa?
Kolejne SUPERMARKETY.

Oczywiście że się zmieniła raz na lepsze , raz na gorsze. Moja siostra wyjechała na rok i wraca 3 kwietnia. I to co ja jej opowiadam na gg to mówi że jak przyjedzie to będe musiał ją oprowadzić

czy Ostróda się zmienia, czy ma jakąś strategie rozwoju?
Niby ma, ale co z tego jak radni większościowi tego się nie trzymają. Oglądałem w internecie w TV (jakiejś tam) relacje z obrad rady miasta. I z tego co zrozumiałem i usłyszałem to burmistrz jest zaskakiwany nowymi pomysłami radnych PO (piszę PO bo radni PIS skulili ogony i głosują jak chce PO) coś nowego mu wprowadzają, coś czego nie było w planach strategi:
- budowa domu pomocy społecznej (coś nowego) i jak mówił burmistrz koszt to około 5 000 000
- biblioteka multimedialna
- ciągle nowe ulice, zwłąszcza tam gdzie mieszkają
Albo zmiana decyzji - przykład - w 2007 - 2008 miał być wybudowany budynek , radni PO zdjęli (fakt oni mają gdzie mieszkać to co ich inni obchodzą).
Teraz sceptyk napisze o szpitalu, toledo o przydupasach Jana N, JJ23 o przekrętach, i jakie tam jeszcze "cimciaramcia".

Nie napiszę o przydupasach, bo po co. Każdy i tak wie. Spytam się: jacy to radni i jakie ulice (przy których mieszkają) robią dla siebie? Ciekawym... I chyba nie tylko ja.

Brak współpracy między lokalnymi jednostkami samorządu terytorialnego
- Rosnąca migracja zewnętrzna – ucieczka ludzi wykształconych, młodych, z wyuczonym zawodem;
- Starzenie się społeczeństwa miasta (zwiększający się procent osób w wieku poprodukcyjnym);
Malejący udział dochodów własnych !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Utrwalone bezrobocie;
- Wysokie nakłady na pomoc społeczną;
- Niska aktywność społeczna mieszkańców w organizacjach pozarządowych;
- Brak zintegrowanego systemu informatycznego pomiędzy wszystkimi jednostkami związanymi ze sfera społeczną;
- Brak rozwiązań systemowych – opieka paliatywna, niepełnosprawność, niewydolność społeczna
- Brak terenów pod inwestycje biznesowe ograniczający znacznie ofertę inwestycyjną miasta i kierunki rozwoju;
- Niski procent zainwestowania w działalność na terenie miasta przez inwestorów zewnętrznych;
- Niski poziom wydatków na inwestycję;
- Niewystarczająco rozwinięta infrastruktura około turystyczna;
- Brak terenów pod urbanizację;
-Niewykorzystany potencjał przyrodniczy;
- Kolizja ruchu kolejowego z głównymi ulicami miasta;
- Niski stopień oddzielenia ruchu kołowego od rowerowego;
- Niekorzystny układ komunikacyjny w centrum miasta;
- Brak obwodnicy miasta w kierunku wschód-zachód;
- Niedostateczna ilość miejsc parkingowych;
- Zły stan – dworca PKP i PKS;
- Zły stan techniczny istniejącej zabudowy, szczególnie o funkcji mieszkalnej;
- Zły stan zagospodarowania terenów „wewnątrz” osiedli mieszkaniowych;
Brak wolnych terenów pod inwestycję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Brak określonej polityki urbanistycznej
i nie chce mi się dalej pisać

Komentując przynajmniej 50% powyższego trzeba stwierdzić że na razie bl ble ble nie bo Ostróda ma ściśle ograniczone granice, a w istniejących większości nie da się zrealizować, Wójt Gustaw Marek nie jest głupi i bezinteresownie nie odda terenów z których miasto miałoby czerpać pożytki podatkowe.
Odpowiadając dla Toledo, Komisja Rozwoju R.M. uchwaliła wieloletni plan remontu nawierzchni ulic i chodników na terenie miasta z uwzględnieniem kolejności ich realizacji, przyjęto ten projekt jednomyślnie bo burzliwych obradach. Jednakże w budżecie miasta pojawia się na wniosek 14 radnych parę zadań nie ujętych nawet w ustawowo wymaganych wnioskach składanych do dnia 15 października roku poprzedzającego budżet.
I tak nie pierwszy z brzegu :
"Nakładka na ulicy Racławickiej" - lokalizacja : miejsce zamieszkania Radnego Rady Miejskiej - "lydera" Klubu Radnych PO

....super MMGG- podoba mi sieTwoja szczerosc....

KRewa na początek wpisałem : Brak współpracy między lokalnymi jednostkami samorządu terytorialnego , czyli przyznałeś mi 100% racji , nie patrz tylko przez pryzmat kolegów z parti którzy są u władzy , pod temat CZY OSTRÓDA SIĘ ZMIENIA ? pod to podchodzi : miasto,gmina ,powiat

Oświećcie mnie !
Jacy koledzy Krewy są u władzy? Starosta w powiecie czy PO w mieście?
Precz z komuną.

sprawiedliwy pisze:Oświećcie mnie !
Jacy koledzy Krewy są u władzy? Starosta w powiecie czy PO w mieście?
Precz z komuną.

te nie sprawiedliwy co nowego wnosisz do tematu , napisz ciekawy post
KRewa określił się swoimi postami jako zwolennik burmistrza , a burmistrz co ? nie partyjny

KRewa pisze:Odpowiadając dla Toledo, Komisja Rozwoju R.M. uchwaliła wieloletni plan remontu nawierzchni ulic i chodników na terenie miasta z uwzględnieniem kolejności ich realizacji, przyjęto ten projekt jednomyślnie bo burzliwych obradach. Jednakże w budżecie miasta pojawia się na wniosek 14 radnych parę zadań nie ujętych nawet w ustawowo wymaganych wnioskach składanych do dnia 15 października roku poprzedzającego budżet.
I tak nie pierwszy z brzegu :
"Nakładka na ulicy Racławickiej" - lokalizacja : miejsce zamieszkania Radnego Rady Miejskiej - "lydera" Klubu Radnych PO

Jeden to liczba pojedyncza, przypadek, Ty użyłeś mnogiej, czyli wskazałeś na zasadę: zmienili plan pod siebie.
Co zaś do planu kolejności wykonywania remontów nawierzchni. Plan ten nie jest dla rady dogmatem, ale wytyczną do tworzenia projektu przez burmistrza, nie oznacza on jednak braku możliwości zmian.
Nie ma żadnej ustawy, która wprowadzałaby zakaz dokonywania zmian i zakazywała wprowadzanie poprawek. Mówisz chyba nie o ustawie lecz o uchwale rady miasta określającej terminy i sposób kształtowania budżetu. Data 25 października wskazuje na planowanie uchwalenie przed 31 grudnia. Ten swoisty plan działania również nie może zakazywać wprowadzania zmian i ujmowania w budżecie tematów wcześniej nie zgłoszonych.

czytając powyższe wypowiedzi aż się ciśnie zmodyfikowany cytat z filmu "Sami swoi" - "Sąd, sądem, a sprawiedliwość i tak po Naszej stronie jest"

Przypominam, że tamat tego wątku to: Czy Ostróda się zmienia?
Sprawy związane z powiatem i gminą miejską proszę poruszać w odpowiednich do tego działach i tematach.

Sorry, moderatorze. To, ze w ostródzie nadal funkcjonują ludzie, którzy nie rozumieją co piszą, z pełnym przekonaniem głoszą bzdury typu "Komisja Rozwoju R.M. uchwaliła wieloletni plan remontu..." (uchwały uchwala tylko Rada Miejska) czy cytują ni z piernika "Samych swoich" (skądinąd pasuje jak ulał do ostródzkiego układziku) to też odpowiedź na pytanie.

Nie, pod względem mentalności ludzi, zwłaszcza ludzi włądzy i krążących wokół władzy, Ostróda się nie zmienia.

A to podstawa wszelkich zmian.

Toledo zgadza sie ze wygląd miasta na zewnątrz nie ma się jak z tym co dzieje sie na ratuszu.
zewnętrznie Ostróda zmienia sie tylko i wyłącznie dzięki mądrej polityce inwestycyjnej przedsiębiorców, niestety miasto (ratusz) nie ma z tym nic wspólnego.
Nie ma w Ostródzie przyjaznej atmosfery do inwestowania, miasto nie proponuje żadnych propozycji rozwiązywania problemów.
Jeszcze raz podkreślę do póki będzie rządziła ekipa Noska i spółki to Ostróda nie zmieni sie na lepsze.

...splepaku zmienia sie czy tego chcesz czy nie po rostu "wszystko plynie"....

bedzie w tym roku "Na linii mety zaprojektowano drewniany pomost dla sędziów o długości 55 m i szerokości 2 m, zakończony platformą sędziowską. "

Zdecydowanie Ostróda się zmienia i to na lepsze. Ale nie przesadzając z optymizmem powiem - te zmiany następują zbyt wolno. I jeśli ktoś co do tego ma wątpliwości to jest naiwny. Największymi problemami są nadal bezrobocie, brak inwestorów i prawdopodobnie opieszałość burmistrza, niestety. Panie Nosewicz, głosowałem na pana! A nie ważne. Mam nadzieję, że w końcu kryzys na rynku pracy w Ostródzie minie, znajdzie się solidny inwestor (a nawet wielu) a z nim wiele miejsc godnej dla mieszkańców pracy. Takie mam skromne marzenia ale co tam... No ale cóż, jak na razie to Utopia.

Pozdrawiam

utopia dopóki miastem będzie rządzić JAnek N ze spółką Oldziem i Czarci Wołkiem

Na tym forum jestem od niedawna choć w Ostródzie mieszkam od 20 lat, pozostałe 25 w innym mieście, w którym na forum też się udzielam. Pamiętam Ostróde jeszcze zanim zaczęły się gruntowne remonty i budowy (CPN na przeciwko Delikatesów na Grunwaldzkiej, żelaźniak, sklepika na Czarnieckiego itd.) Powiem, że obserwując inne miasta. Stwierdzam, że Ostróda rozwija się pod względem turystycznym (hotele, imprezy, koncerty itp.,) wyprzedza wiele miast w promieniu 100km o epokę, chociaż są też minusy, podyktowane sądzę biznesem, np. budowa stacji paliw koło szpitala, hipermarkety zamiast fabryk (np. fabryka płyt wiórowych czy coś w tym rodzaju, gdzie spędzono młodzież szkolną do protestów, bo ekologia.W takim razie jak ekologia to skąd tyle zakładów pracujących w laminatach.
Nazywanie Ostródy perła Mazur też jest na wyrost i ma charakter zdecydowanie propagandowy. Główne ośrodki turystyczne są na wschodzie(Mikołajki i okolice).
Nie mniej jednak chciałbym tu mieszkać jak najdłużej.

Witam serdcznie! Mieszkam i studiuję co prawda obecnie w Lublinie (...jakieś 400 km co nie? ), ale kilka lat dzieciństwa spędziłem właśnie w Ostródzie na os. Jagiełły(chyba tak się ono zwało). "Zaliczyłem" tu Przedszkole nr 1 (jeszcze w czasach kiedy mieściło się na Czarnieckiego), oraz SP 3 na Rycerskiej. Bywam w Ostródzie przy okazji wakacyjnych wypadów i muszę stwierdzić że rzeczywiście zmienia się tu na lepsze (porównując do roku 1994 kiedy to sympatyczne miasteczko opuściłem). No...Mankamentami może być kiepska komunikacja miejska i duże korki jak na miasto tej wielkości, ale nie bywam w Ostródzie zbyt często dlatego nie wiem czy np.w okresie niewakacyjnym jest tak samo. Z pracą też słyszałem że nie za dobrze, jednak i to się chyba zmienia. Jeśli natomiast chodzi o te pozytywne zmiany, to oczywiście sam wygląd ulicy Czarnieckiego (wiele odnowionych elewacji budynków), Jezioro Drwęckie jakby czystsze, sporo nowych budynków (głównie mieszkalnych) a i zdarzają sie też bardzo ciekawe wydarzenia kulturalne. Krótko mówiąc- miło się do tutaj wraca

Pozdrawiam serdecznie.

Mister przypomniał mi jedną negatywną kwestię, Komunikacja miejska. Bazuje tylko na Malborku, gdzie w tamtych latach na każde osiedle kursowały trzy numery (co 10 min.), a do szkoły w Nowym Stawie i Sztumie (po 15 km.) miejskie autobusy co 40 min., co w Ostródzie wyjazd do pobliskich miejscowości był sukcesem o wiele lat później. W dni świąteczne dojechać gdziekolwiek to katastrofa. Oczywiście można powiedzieć, że dziś jest wiele aut prywatnych, że się nie opłaca itd, ale w latach 90-tych. wyglądało to tragicznie.W każdym bądź razie od 1988r. do dziś nic w MZK się nie zmieniło.

lekko mówiác nie widzisz róznic a to widac wystarczy po autobusach