Forum Online

eee piłkarze to i ja bym chciała wygrać ...

piwko po 5 zł i miła obsługa aż chce się iść ... menu jeszcze nie miałam okazji wypróbować

normalnie kierowcy to jakieś chamy ... brak słów... wsiadałam na przystanku na olsztyńskiej. żeby dostać się z chodnika do drzwi trzeba przebić się przez górę zmarźniętego śniegu, do drzwi jest tylko mała odśnieżona ścieżka, również oblodzona. zatrzymuje się taki kierowca cham drzwiami przy tej ście...

recpecta ... no chyba cię strzelę ...

normalnie ciekawi mnie jakie będą nagrody ze zdrapki ... chyba nie piwo gratis ?

wszystko pięknie, żeby tylko był jakiś wybór ...

zapewne się zjawimy

ryzykowny termin

u mnie też nic

nie bezpośrednio ...

chodzi mi o gadanie czy tu czy gdzieś indziej i nie jestem pracownikiem MOPSu, sądzę też, że Pan Wosiek nie ma za co przepraszać, wszyscy pracownicy wyrazili zgodę i są bardzo zadowoleni z pamiątki takiej jak kalendarz (do użytku prywatnego, za prywatne pieniądze pracowników)

... jak się nie wie to sie gada głupoty ... - kasa na kalendarze była z "socjala" każdego pracownika , więc "nie ucierpiała żadna matka 5 dzieci" - każdy pracownik sam decyduje na co pójdzie kasa z jego wypłat(też socjal) więc skończcie p... głupoty - zdjęcia z alkoholem itp były...

święte słowa

hehehe a ja myślałam,że to w Ostródzie nico pod sceną zazwyczaj. ważne , że się podobało ...

no pięknie bylo, cała sala super się bawiła, chłopaki nie zawiedli i zagrali najlepsze kawałki. jest niedosyt, bo za szybko skończyli, mimo że 2 razy bisowali, no ale jak koncert mega to zawsze wydaje się, ze krótko. wielkie

ano ferie więc dużo młodych będzie ... tak myślę

bardzo się cieszę na ten koncert, wczoraj załączyłam sobie ich płytę i upewniłam się , że sobotni wieczór z Sajmonem spędzimy oddzielnie ... no ale tyle czekałam ...

troszkę termin koliduje z lao che ... mimo to miłej imprezki

i się obecność załatwiło

na drugiej sali było ciepło, i do tego taki zaduch, że oczy piekły normalnie ... zero wentylacji, nie było czym oddychać ...

a foto gdzie ?

no no mi też piszczało w uszach po powrocie do domu i na drugi dzień, a nie stałam przy głośnikach ... mimo wszystko biba udana i licytacje też na duży plus

impreza zacna ... i śmiechu było

z nim czy bez niego i tak by się działo ... a dzieje się dużo, z czego się bardzo cieszę

pamiętam ... piękne czasy